Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Guerreira
Zaangażowany
Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 12:37, 09 Lis 2010 Temat postu: Babeszja czy nie... ? |
|
|
Otóż, od jakiegoś tygodnia obserwuję dziwne, jak na mojego psa, zachowanie. Dziwne, w ogóle jak na teriera (foksteriera krótkowłosego).
I o tyleż dziwne dla mnie, że nie wiem, nawet czego przyczyną może być taka reakcja - wiem, jak mój pies się zachowuje, kiedy jest zły, rozdrażniony, czuje suczkę, chce polować, czuje jakiś smaczny kąsek w trawie, coś go boli czy zwyczajnie ma gorszy dzień lub jest zmęczony. Ale takie zachowanie to dla mnie totalna nowość.
Kopiuję kawałek mojej wypowiedzi z naszej galerii:
Jeszcze tydzień temu biegał, skakał, latał, pływał...
Teraz przedstawia obraz nędzy i rozpaczy. Osowiały, apatyczny. Stracił całą radość życia. Nie cieszą go spacery, nie chce smakołyków. Ba! On nawet nie chce na żaden spacer iść. Pies, który dotychczas biegał ok. 3 - 4 h dziennie, teraz zadowala się 40 minutami na dworze (dziennie...).
Badania krwi zrobione - raczej w normie:
- lekko podwyższony ALAT przy normie do 50 nasz wynik to 82.
- ASPAT w normie czyli 23.
- mocznik 12,84 (norma od 20)
- kreatynina 0,6 (norma od 1,0)
- amylaza 517 (norma 500-1000)
- AP 74
- białko 6,0
- glukoza 75
RTG nie wykazało niczego niepokojącego, żadnych złamań. RTG z kontrastem nie wykazało żadnych ciał obcych.
Za kilka godzin robimy kolejne badanie krwi w kierunku babeszji i może boreliozy ale żadnych innych objawów nie ma. Temperatura w normie (38,6), błony śluzowe mają normalny kolor, wymiotów brak.
Z objawów jeszcze tkliwość kręgosłupa w okolicy lędźwiowej (ale nic niepokojącego!) i delikatny kaszelek przy sprawdzaniu tchawicy, co może być pozostałością po niedawnym przeziębieniu / zapaleniu krtani.
Cała historia zaczęła się w zeszły wtorek, kiedy zaczął sobie wygryzać cztery miejsca na łapach. Poszłam z nim do najbliższego weta, który orzekł alergię pokarmową. Dał 3 zastrzyki - katosal, deksafort i terakalium. Uprzedził, że pies może być osowiały prze 1-2 dni. Ale trwało to wszystko ze trzy dni, więc udaliśmy się ponownie do lekarza, który stwierdził, że to na pewno nie od leków, bo za długo i zbyt intensywnie reaguje i przyczyna jest inna.
Ale jaka, tego nie wie nikt
Jeśli ktoś z was spotkał się z czymś podobnym, napiszcie, podrzucajcie jakieś pomysły, bo mnie się już skończyły Zrobimy dzisiaj te badania na babeszję i może na boreliozę, choć ta teoria wydaje mi się mocno naciągana...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Śro 10:16, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nie mam pojęcia co to może być.
Figiel też ma alergię pokarmową, może to częsta przypadłość u foksów...
Ale nigdy coś takiego nas nie spotkało jak opisujesz. Tylko jak był małym szczeniakiem po ostatnich szczepieniach... Ale to wtedy rzeczywiście walczyłam o jego życie...
Może ktoś z terierkowiczów ma więcej doświadczenia z takimi objawami...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Guerreira
Zaangażowany
Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 10:46, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki, Hanik.
No więc, pospolite ruszenie! Kto zaobserwował podobne objawy u swojego piesa, niechaj pisze!
W kupie siła, bo kupy nikt nie ruszy, więc piszcie, ludzie! Może razem coś uradzimy...
Póki co, Franio dostał Nootropil. Może to neurologia, zobaczymy... Na wyniki na babeszję przyjdzie nam poczekać do piątku lub soboty przez to święto.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Śro 11:03, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
A gdyby nic nadal wet nie znalazł a stan się nie poprawił to może zmienić weta? Co kilka głow to nie jedna. Jeden nie wpadnie co to jest, inny wpadnie... Może dziewczyny z Poznania mogłyby kogoś polecić
P.S. Może jeszcze poproś o pomoc w kawiarence. Tzn tam daj link do tego wątku, bo tam najwięcej luda zagląda...
Ostatnio zmieniony przez Hanik dnia Śro 11:06, 10 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Guerreira
Zaangażowany
Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 11:24, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Już czterech lekarzy go oglądało. Jeden korzysta z podpowiedzi drugiego, drugi rozważa rozmyślania trzeciego itp. ale nadal nic nie wymyślili...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phoebe
Zaangażowany
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 11:41, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Teraz tak sobie pomyslalam, czy to nie stalo sie jakos po naszym spacerze po Cytadeli? Pewnie kwestia glikolu jest juz nieaktualna... poza tym Fibi nic nie jest, ale jednak Franio odwazniej odkrywal nowe tereny wtedy... jak to Franio
Co myslisz?
Tak mi tylko przyszlo do glowy to teraz... Nie wiem, czy moze miec jakies znaczenie, ale w takich sytuacjach pewnie warto miec na uwadze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 11:47, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
u jakich wetow byłaś możesz napisać na pw
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Śro 11:57, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
przesadne "uspokojenie się" psa moze byc reakcją na brak bezpieczeństwa a to np. z powodu zaburzen widzenia (a to z kolei z innych przyczyn: uraz, guz ) czy słyszenia a zaburzenia równowagi?...a zapach z pyska? ten nootropil od neurologa?
Ostatnio zmieniony przez bogula dnia Śro 11:58, 10 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Guerreira
Zaangażowany
Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 12:09, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Wieczorem, w totalnie ciemnym pomieszczeniu, na prośbę weta, ustawiłam w przedpokoju krzesło. Światlo zgaszone. Zawołałam psa, rzuciłam psu zabawkę za krzesło i bezbłędnie je ominął Złapał zabawkę i przyniósł mi ją w pysku pod moje nogi... Więc widzieć, widzi. Co do słuchu, na moje klaskanie z odległości 4 m nie zareagował, na klaskanie ojca już tak Poza tym, wołając go z drugiego pokoju (duuuże mieszkanie) przybiega od razu...
Nootropil od weta - podejrzewa może jakiś zmiany neurologiczne. Jego trop jest podobny do Twojego, Bogula.
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 14:19, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Guerreira napisał: | Na wyniki na babeszję przyjdzie nam poczekać do piątku lub soboty przez to święto. |
Zrobienie rozmazu krwi i wsadzenie go pod mikroskop to moment i powinno być zrobione od ręki. Przy babeszii czas ma ogromne znaczenie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Guerreira
Zaangażowany
Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 14:31, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
coztego dzięki za info. Zaraz tam zadzwonię w takim razie. Może na resztę wyników będzie trzeba czekać bo nie mogą tego u siebie zrobić a babeszja będzie od ręki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
herba
Zaangażowany
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 15:54, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Babeszjoza z rozmazie wychodzi nie zawsze, więc dla świętego spokoju trzeba i tak badanie krwi na babeszje zrobić.
Moje suczydło podobnie się zachowuje jak ją coś boli. Jak badania nic konkretnego nie wykażą to może warto zrobić USG jamy brzusznej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARS
Weteran
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 17:07, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Morfologi nie robili??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 17:14, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
MARS napisał: | Morfologi nie robili?? | O to samo chciałam spytać. U Misi takie objawy były spowodowane ciężką anemią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Śro 17:18, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Guerreira napisał: | Dzięki, Hanik.
No więc, pospolite ruszenie! Kto zaobserwował podobne objawy u swojego piesa, niechaj pisze!
W kupie siła, bo kupy nikt nie ruszy, więc piszcie, ludzie! Może razem coś uradzimy...
Póki co, Franio dostał Nootropil. Może to neurologia, zobaczymy... Na wyniki na babeszję przyjdzie nam poczekać do piątku lub soboty przez to święto. |
a to dlaczego ? Przecież wyniki można mieć od ręki .
Akurat w temacie babeszji mam doświadczenie spore .
Z tym ,że dla mnie to nie są objawy babeszji .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|