Pies nie pije

ibolya

Absolutnie nie chcę Cię straszyć. Lecz u mojego Bodrysia babeszjoza wcale nie przebiegała gwałtownie. Nie miał też typowych objawów, uwagę moja zwróciło to, że był bardziej spokojny, niż zwykle. Nawet ogólne badanie krwi nie wykazało babeszjozy, dopiero jak się uparłam (po poradach otrzymanych tutaj na terierkowie) i zrobiłam badanie krwi pobranej z ucha, to wyszło, że pies ma babeszjozę. Jak napisałam, nie chcę straszyć, pomyślałam jednak, że warto o tym napisać, bo może się to komuś przydać.
Życzę zdrówka dla Kretki. Kciuki

KRETA

Dziękuję za życzenia . Cały czas mam "włączony czujnik" jeśli chodzi o bebeszjozę. Opisując stan mojej Kreci też między innymi miałam na uwadze ,że nigdy nie wiadomo co i kiedy sie może komuś przydać Wink

Ale też miałam nadzieję ,że ktoś już może zetknął się z taką zasadniczą zmianą "przeżywania cieczki u suki"- jak to sugerował wet. w jej przypadku

Sonora

Kreta Miałam 2 suczki. Jedną 12 lat drugą mam 5,5 roku i nigdy nie spotkałam się z takimi zachowaniami w czasie cieczki.
Może są suczki które tak reagują, ale ja takich nie znam.
Mam nadzieję, że to nic poważnego. Dużo zdrówka dla Kretki.

beata

Jak pamietam to Jagoda dzien przed wystapieniem cieczki i pierwsz ze dwa dni juz samej cieczki wlasnie nie miala apetytu ,malo pila ,dawala brzucho do masowania ,byl goracy i tkliwy w miejscu drug rodnych [ do dzisiaj co rusz sprawdzam te n obszar ]. Uwazalam ze tak jak kazda kobieta to i sunia moze miec tak zwane napiecie przedmiesiaczkowe i zwiazane ztym w mniejszym lub wiekszym stopniu objawy ,i im starszy piesek tym objawy moga byc wyrazniejsze [ropomacicze ] i.t.d. poprostu obserwacja,obserwacja i reakcja na czas w razie potrzeby - w przyrodzie niema regul ,kazdy przypadek i objaw moze byc indywidualnoscia danego piesa.Zycze CI KRETKO Zdrowia i oby okazalo sie to tylko chwilowa niedyspozycja w zwiazku z cieczka - ale obserwuj uwaznie jak swoje dziecko,ktore nie potrafi jeszcze powiedziec co mu jest.Sadze ze Kretka byla zabezpieczona przed kleszczami i ine wpuszczana na spacerach w najwieksze chaszcze gdzie jest najgrozniej jezeli chodzi o kleszcz,tutaj tez duzo zalezy od nas gdzie pozwalamy mimo zabezpieczenia chodzic piesom.Przy tej pogodzie kliszczowej wybitnie raczej trzymaj psa przy sobie bez narazania go na ta grozna chorobe .Jeszcze zdaza sie wyszalec w tym roku ,lub na terenie mniej zagrozonym zlapaniem kleszcza.Pozdrawiam,Jagoda tez daje calusa,Trzymajcie sie.

beata

Kreta i Ravena ,jezeli moge cos Wam obu doradzic z praktyki zawodowej jak i doswiadczen z Jagoda - postarajcie sie o recepte na Plyn Fizjologiczny Wieloelektrolitowy Izotoniczny , strzykwke 5ml. igle do wstrzyniec rozm.10 i wtedy kiedy pies ma perturbacje zprzyjmowaniem plynu i musisz uzupelnic ,czyli nawodnic psa na sile strzykawka pobierasz z butelki strzykawka 5ml plynu dodajesz go do20ml.wody lub do miseczki wody i w ten sposob uzupelniasz braki najwazniejszych skladnikow niezbednych w organizmie -- to jest wlasnie ten plyn do kroplowek u ludzi . Jedno jest bardzo wazne - czy i ile pies nie pijac siesia i jaki kkolor ma mocz ??? Reszta to sprawa dobrego weta, ale ten plyn zawsze waro miec w domu pod reka . Polecam ,tym ratowalam w pierwszych dniach Jagode nim weci w Saczu wkoncu podlaczyli ja pod kroplowki miedzinnymi z tego plynu.

KRETA

Dziękuje Ci beata .Obserwuje Krecie bezustannie - apetyt odzyskała-pije też wodę - jakby mniej ( mierzę ile ml) , ale też na wszelki wypadek daję jej dużo bardziej wodniste jedzonko.Sikanie ma dobre tzn ilość myślę , że proporcjonalna do ilości wypitego płynu, kolor dobry( nie brązowy).Ale badania zrobię jej na pewno - moja poprzednia suka też straciła nagle apetyt ( tyle ,że piła) U niej się okazało ,że wysiadła jej wątroba-miała bardzo wysoki alat astat kreatyninę intensywnie leczona pożyła jeszcze rok od zachorowania. Dlatego Kreci podaję profilaktycznie póki co essentiale Wink

beata

Widze ze Krecia jest we wspanialych rekach ,ale jezeli mozesz miej ten plyn w domu , w aptekach obecnie do dostania tylko na recepte . Z praktyki wiem ze nadaje sie tez do przemycia rany bo jest to fizjologiczny -- czyli ustrojowy plyn,tam gdzie dermatolog byl bezsilny na rozdrazniona twarz moja uczuleniem na siersc psa i nie pomagalo NIC ,zadne toniki [bo od chloru musze trzymac sie z daleka] pomoglo tylko przemywanie wacikami zamoczonymi w tym plynie---nabieram strzykawka na stale zainstalowana w butelce --- i mam spokoj,robie to codziennie -polecam.

beata

Rovena ,czekamy na wiadomosc chocby krotka co z Krecia ,czy wszystko w porzadku juz . Pozdrowienia od Jagodki .Trzymajcie sie.

Terriermania

Ravena

beata

Sadze ze wybaczycie babci ta pomylke imion - Krety z Rovena za co Obie bardzo przepraszam ,wazne ze sie w czyms komus przydalam ,ale nadal pytam co z Krecia ,czy wszystko w porzadku ?

wybaczcie ,