Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
B&W
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarowice
|
Wysłany: Sob 15:28, 12 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wymiotuje samą żółcią, żadnej treści pokarmowej, zwykle nad ranem, nawet parę razy w tygodniu...
|
to są objawy refluksu żołądkowego - ta sama przypadłość co u ludzi
przerobiłam to z Bomblem (zdarza się często nerwusom )
jeśli wymioty są bardzo częste podawałam Ranigast ale przede wszystkim psiak musi jeść mało ale często a z samego rana po przebudzeniu musi coś od razu przegryźć np biszkopta. Też mu się zdarza "wyrzucić" nadmiar za szybko zjedzonego posiłku albo w lecie jak jest bardzo spragniony i szybko pije to też ulewa.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kati
Weteran
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 9856
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Czw 20:41, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
To teraz u nas pojawił sie problem.
Magia codziennie rano wymiotuje sama wodą (śliną). Wieczorem je o 19, pije najpóźniej o 22. Rano budzi się i od razu rzyga.
Do dzisiaj daję jej tylko suchą karmę. Bo jak wcześniej tak jadła, to nie było problemów.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OMM
Zaangażowany
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:50, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Kati jak długo to trwa?
Czy była jakaś zmiana? Jedzenie, spacery, nowa zabawka?
Jak stolce?
Przyczyny jak mogłaś zauważyć w wątku mogą być różne.
Doraźnie przetrzymałabym Małą na wodzie tylko i to takiej "odstanej" nie bezpośrednio z kranu od południa do następnego dnia rano albo nawet całą dobę.
Zobaczysz czy coś się zmieni.
I warto udać się do weta.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kati
Weteran
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 9856
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Czw 20:57, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Wymioty są od kilku dni (max. 5). Kupki są w normie.
Magia nigdy nie miała problemów z żołądkiem, od zawsze jadła wszystko co tylko sie dało, a jak sie nie dało to też zjadła.
Zmiana była jedynie taka, ze dostawała 2 posiłki gotowanego jedzenia i jeden sucha karmę (wcześniej było 2x lub 3x suche).
No i mam z nia jeszcze inny problem. Magia zjada kupy. Najpierw zjadała swoje, teraz woli cudze. (chociaż to raczej z wymiotami nie ma nic wspólnego).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OMM
Zaangażowany
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 21:04, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Kati, kup małej porządny kaganiec, wydaje mi się, że to podstawa przynajmniej do czasu, gdy się nie nauczy posłuszeństwa.
Mogła coś zjeść i przykleiło się do żołądka.
Przegłodź, jeden dzień jej nie zaszkodzi, dbaj tylko o to by miała picie.
Potem przez 2 dni dawałabym 1 raz dziennie gotowane ryż+marchew.
Jeśli dalej sytuacja będzie miała miejsce, udaj się do weta i zrób badanie krwi.
Skoro nie miała wcześniej problemów, mało prawdopodobny jest refluks.
Ostatnio zmieniony przez OMM dnia Czw 21:05, 24 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kati
Weteran
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 9856
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Czw 21:09, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nad kagańcem już się zastanawiałam, tylko czy będą takie małe rozmiary
Zobaczę jeszcze czy po samej suchej karmie też bedzie wymiotować.
Nie wiem czy głodówka będzie dobrym pomysłem. Ona już pół godziny przed posiłkiem siedzi w kuchni i nie chce sie z tamtąd ruszyć, a co dopiero jakby miała cały dzień nie jeść.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OMM
Zaangażowany
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 21:16, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
kagańce występują również w rozm xs.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 21:57, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Kati Miałam ten sam "kupny" problem z poprzednią sunią. Nie wiem, czy dostaniesz taki odpowiedni kaganiec dla małej?. Zaraz mówie, o czym myślę...
Jak zalozyłam erdelce kaganiec to, owszem, nie zbierała smieci itp ale w gówienku to sobie kaganiec umorusała potem go wylizywała!
Nic nie pomagał bo był zwykły metalowy. Musibyc specjalny z taką podwójną klapka przednią, wtedy językiem nie dosięgnie do zewnetrznej części. Są takie metalowe i plastikowe koszyczki. Oczywiście,biorąc powyższe pod uwagę, odradzam skórkowe
Jak widzę "drobnicę" w kagańcu to od razu wiem, ze smieciarze. Spotykamy taka sunię na spacerach. Micro wzrost, a kaganiec na pyszczku. Często też jamniki tego potrzebują. Na gumie do żucia jamnik znajomej by się za TM przejechał...dostal kaganiec i pewnie po pół roku sie oduczył zbieractwa.
Z g...jest gorzej oduczyć...ja poprostu omijałam podejrzane miejsca i tam jej nie spuszczałam ze smyczy. A pamietała baaardzo dobrze, że tam zapachy i "smakowitości" były!
Omijaj zaminowane tereny bo jak się nie naje to sie wytarza w tym chanel5 dla psów mysliwskich
Ostatnio zmieniony przez Borsaf dnia Czw 22:00, 24 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kati
Weteran
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 9856
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Pią 20:23, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki Borsaf za radę, bo ja własnie oglądałam skórzane kagańce.
W dzień skutecznie omijamy niebezpieczne tereny, ale wieczorem już nie jest tak łatwo, szczególnie że ja wolę iść z psem w bardziej odludne miejsca, gdzie nie ma latarni.
Problem jest jeszcze z kocią kuwetą. Dzisiaj porozrzucała po całym domu kocie kupy i po trochu zjadała. I jak ja mam ja samą w domu zostawić.
A, wracając do wymiotów - dzisiaj obudziło mnie dziwne mlaskanie, ale na szczeście Magia nie wymiotowała.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
B&W
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarowice
|
Wysłany: Pią 21:27, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | dzisiaj obudziło mnie dziwne mlaskanie, ale na szczeście Magia nie wymiotowała. |
takie mlaskanie to psie mdłości
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:47, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Kati napisał: |
Problem jest jeszcze z kocią kuwetą. Dzisiaj porozrzucała po całym domu kocie kupy i po trochu zjadała. I jak ja mam ja samą w domu zostawić. | Postaw kuwetę tak, żeby była dostępna dla kota, ale nie dla psa.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kati
Weteran
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 9856
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Sob 18:42, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj też nie wymiotowałą.
A kuweta jest prawie zawsze zamknięta, tylko czasem trzeba otworzyć kotu drzwi i nie zawsze pamiętam, żeby po nim zamknąć. To akurat najmniejszy problem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
coztego
Gość
|
Wysłany: Sob 21:39, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Kati napisał: | Dzisiaj też nie wymiotowałą.
A kuweta jest prawie zawsze zamknięta, tylko czasem trzeba otworzyć kotu drzwi i nie zawsze pamiętam, żeby po nim zamknąć. To akurat najmniejszy problem. |
Trzeba w drzwiach zrobić dziurkę dla kota, tylko na tyle małą, żeby Mgia się nie przecisnęła
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kati
Weteran
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 9856
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Czw 20:05, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj rano Magia znowu wymiotowała i nawet nie przyszła na śniadanie. W ciągu dnia było wszystko w normie, a przed chwilą zarzygała mi cały pokój.
Najpierw zwróciła coś co wyglądało jak kupa, potem wodę aż w końcu wyrzygała coś dużego i twardego. Wyglądało to jak kawałek patyka.
Teraz już chyba dużo lepiej, bo zaczeła szaleć jak zawsze.
Borsaf, mogłabyś wstawic fotkę kagańca, jaki byłby najlepszy?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Czw 20:27, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
no to powinno już byc tylko lepiej...byle by znowu czegos nie zjadła...
moja szkocia zwróciła kiedys kamyk wielkości jajeczka przepórczego...a też przez pare dni zwracała żółcią rano...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|