Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
imago
Zaangażowany
Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 21:03, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
gryf80 napisał: | ...np.bandaz elastyczny czy zwykły .ma tak chodzic 48 h,jesli coś jest to powinno wylezć. po 2 dniach zmiana opatrunku na następne 2 dni lub jesli nie ma takiej potrzeby nie zakładamy go wcale. |
No tak, nie 4 dni , ale nawet te 48 h to przynajmniej dla mnie nie jest dobry pomysł (wytłuszczenie moje).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tilia
Weteran
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wawa
|
Wysłany: Nie 9:10, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Niedawno miałam podobną sytuację z Drusią. Zaczęła na spacerze utykać, stopniowo łapa bolała ją coraz bardziej, a że byłyśmy bardzo daleko od domu, to w końcu pies ledwo szedł. W domu łapa napuchła, jeden z palców stał się buraczkowy. Mądra pani wet zauważyła tycią plamkę na opuszce - po rozcięciu palca okazało się, że głęboko w ciele tkwi kolec z żywopłotu, mały kawałek, może 3 mm. Druśka dostała antybiotyk, środek przeciwzapalny/przeciwbólowy (Metacam), łapa była grubo pakowana w opatrunem i wsadzana w Rivanol. Ja też nie zakładałabym na to folii, łapa by się "zagotowała". Co najwyżej skarpetę, a na wyjścia psi but. U nas walka ze stanem zapalnym trwała ponad tydzień, jeszcze potem po bieganiu łapa pobolewała.
Jeśli taki stan się powtarza to raczej stawiałabym na coś innego. Jak pisały dziewczyny- bakteria? wirus? jakaś choroba autoimmunologiczna? kurcze nie znam się na tym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 10:39, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
łapę w takich stanach należy trzymać suchą !!!!!! nawet po moczeniu warto przesuszyć suszarką, a chronić bawełnianą skarpetą by zawsze była "przewietrzana"
niestety ciało obce nie zawsze jest usunięte, a nawet drobina jak się dostanie tam gdzie nie znajdziemy jej i nie ma możliwości wydostania się ( stąd taka produkcja ropy ) potrafi przewlekle powracać i dręczyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 10:45, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Na początek moczyłabym łapę w wodzie z sodą, 2 x dziennie po ok 15 min. Myślę, że soda lepiej ściąga niż rivanol.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 10:51, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Terriermania napisał: | Na początek moczyłabym łapę w wodzie z sodą, 2 x dziennie po ok 15 min. Myślę, że soda lepiej ściąga niż rivanol. |
początek to już chyba był
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tilia
Weteran
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wawa
|
Wysłany: Nie 10:55, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ja miałam zalecenie od wetki, która czyściła łapę, żeby nasączać opatrunek Rivanolem i zostawiać NA NOC. Rzeczywiście, rano łapa wyglądała lepiej, a opatrunek, nawet tuż przy skórze, był suchy, wszystko przez noc wysychało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 11:00, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
magnitudo napisał: | Terriermania napisał: | Na początek moczyłabym łapę w wodzie z sodą, 2 x dziennie po ok 15 min. Myślę, że soda lepiej ściąga niż rivanol. |
początek to już chyba był |
jakoś nie doczytałam o moczeniu w sodzie, o antybiotykach, lekach p zapalnych tak, o opracowaniu rany tez
|
|
Powrót do góry |
|
|
gryf80
Dołączył: 30 Sty 2012
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze wsi:)Puławy
|
Wysłany: Nie 18:14, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
opatrunek OKLUZYJNY nie tylko umozliwia lepsza penetrację prep.,ale także przyspiesza wytworzenie i usuniecie tresci z ropnia(jeśli takowy wogóle się wytworzy)
|
|
Powrót do góry |
|
|
eselu
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 12:27, 11 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Odświeżam temat i przynoszę nowe informacje ode mnie i Guapika. Po opracowaniu rany, stan zapalny znów powrócił. Chyba już o tym pisałam. Ponieważ weterynarz nie widział sensu dalszego rozcinania i opracowywania tej łapy (żeby nie szukać po omacku czegoś, nie wiadomo czego), Guapo otrzymał lek przeciwzapalny i antybiotyk Dalacin. Leki fajnie zadziałały, obrzęk łapy zupełnie ustąpił, łapa wyglądała jak nowa. Kazano nam podać antybiotyku 2 opakowania. Tę kurację skończyliśmy ok. miesiąc temu i... od wczoraj Guapo znów kuleje na tę samą łapkę ;( Ewidentnie zaczyna mu się tworzyć kolejny stan zapalny, pewnie zbiera mu się popsuta krew i ropa, tak jak to było za poprzednimi razami... Jestem totalnie zrozpaczona, nie mam już nowych pomysłów na jakiekolwiek działanie...
Może znowu ktoś, coś...? Dzięki za wszystko
|
|
Powrót do góry |
|
|
eselu
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 14:13, 11 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Właśnie wróciliśmy od weterynarza. Palucha przecięli, żeby z tego nabrzmiałego miejsca pobrać wymaz. Krew pobrana. Lekarz nalega, żebyśmy ustalili termin amputacji tego palca... Jak tu zadecydować...? Co robić...? ;(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tilia
Weteran
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wawa
|
Wysłany: Pon 14:52, 11 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
A który to palec? Amputacja, zwłaszcza tych zewnętrznych to nie jest dla psa tragedia, ale warto by było poznać przyczynę tego stanu. Konsultowaliście się z innymi weterynarzami? Z ortopedą, onkologiem? Może warto zrobić cyfrowe rtg, być może inne, bardziej dokładne badania łapy (usg? tomografię?), pobrać tkanki do badań? Rtg, zwłaszcza tradycyjne nie pokaże tych drobniejszych zmian.
|
|
Powrót do góry |
|
|
eselu
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 15:34, 11 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
To jest palec drugi od zewnętrznej strony. Nie wiem jak "numeruje" się palce u psa... Nie byliśmy na konsultacji u innego weterynarza, bo nigdy działania tego naszego weterynarza nie wzbudził w nas podejrzeń. Niestety teraz uważamy decyzję o amputacji trochę nagłą i nie do końca sensowną. Jaką mamy pewność, że po amputacji problem nie wróci skoro nie wiemy jaki jest powód tych problemów...? Tkanki wycięte z tej odnawiającej się rany były w badaniu histopatologicznym i badanie pokazało tylko przewlekły stan zapalny.
Na innym forum znalazłam sytuację identyczną z naszą: Cytat: | Okazało się że jest to cysta międzypalcowa.
Najbardziej podatne są psy z długą sierścią między opuszkami palców, bardzo często pojawiają się w więcej niż jednej łapie. I jeśli raz się pojawi, bardzo często się powtarza. Jedyne co właściciel psa może zrobić aby zapobiegać temu to wycinanie włosów z między opuszków. Na początku wygląda to jak infekcja spowodowana wrośniętym włosem. Zanim pojawi się ropień pies liże swoją łapę, niedługo potem zaczyna kuleć na łapę gdyż zaczyna odczuwać ból w stopie. Z czasem jak nabrzmienie się powiększa pies bardzo niechętnie pozwoli ci na obejrzenie jego łapy. Po kilku dniach wrzód pęka uwalniając krew i ropę jednocześnie przynosząc ulgę w cierpieniu. O ile nie widać żadnych komplikacji, rana sama się zagoi i pies wróci do zdrowia bez potrzeby ingerwencji chirurgicznej. |
Czy myślicie, że powód naszych problemów może być faktycznie tak błahy...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
gryf80
Dołączył: 30 Sty 2012
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze wsi:)Puławy
|
Wysłany: Pon 16:18, 11 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
być może że błach ale jak pisała tilia zrób/wymus na wecie rtg,jeśłi nie było i poczekaj na wynik z posiewu
|
|
Powrót do góry |
|
|
eselu
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 16:54, 11 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
rtg było zrobione przed zabiegiem opracowania rany (z 3 miesiące temu). nie wykazało zupełnie żadnych zmian.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gryf80
Dołączył: 30 Sty 2012
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze wsi:)Puławy
|
Wysłany: Pon 21:43, 11 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
to poczekaj na wymaz z tej rany.obciąć jeszcze zdąrzycie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|