Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
mój piesek został pogryziony
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Weterynaria / Urazy mechaniczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dzejka



Dołączył: 21 Kwi 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 15:45, 26 Cze 2011    Temat postu: mój piesek został pogryziony

dwa dni temu kiedy wychodziłam z Roko na spacer i kiedy dojechałam widną na parter drzwi się otworzyły wbiegł bez smyczy i kagańca sznaucer miniaturka i się na niego rzucił, właściciel nie zareagował bo chyba bał się wejść do tej windy a ja ciągnęłam mojego psa i próbowałam je rozdzielić.

Niestety nastepnego dnia u weterynarza zadrapania, które wyglądały niegroźnie okazały się bardzo głębokimi ranami. Ma założony dren i kołnierz.

Pierwszy raz w życiu przytrafiła mi się taka sytuacja (to jest w ogóle mój pierwszy pies) . Roko ma 11 miesięcy czy po takim incydencie może dojść do jakiegoś urazu psychicznego? Może być bardziej płochliwy albo agresywny?

Dodam też że mamy problem z dogadaniem się z właścicielami psa w kwestii zwrotu za leczenie. (ponad 300zł) . Dodatkowo prosiłam żeby trzymali swojego psa na smyczy zapewnili mnie że tak będzie a następnego dnia już widziałam jak lata sam przed blokiem bez opieki.

Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Jak się zachować? Czy jest jakiś sposób żeby ulżyć roko, bo widzę że jest dosyć markotny, śpi cały czas, nie macha mu ogonek. No i najważniejsze jak dojść do porozumienia z sąsiadami? Czy może już nie warto z nimi rozmawiać (próbowałam dwa razy zapewnili że przyjdą do nas zobaczyć psa i rozwiązać sytuację a dotąd się nie pojawili ), zgłosić sprawę na straż miejską?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evelynka
Zaangażowany


Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tychy

PostWysłany: Nie 15:56, 26 Cze 2011    Temat postu:

Nie na straż miejską tylko na policję. A tak w ogóle powinniście od razu tam zadzwonić po incydencie. Pójść do sąsiadów mają obowiązek pokazać Wam aktualne szczepienie przeciwko wściekliźnie jeśli nie będą chcieli rozmawiać wzywasz policję i mówisz jaka sprawa!!!
Albo idziesz osobiście na komendę i zgłaszasz sprawę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzejka



Dołączył: 21 Kwi 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 16:20, 26 Cze 2011    Temat postu:

nie chciałam iść od razu z tym na policję albo straż bo myślałam, że w takiej sytuacji będzie można się dogadać. bo jak złożę doniesienie będzie ich to kosztować o wiele więcej niż sam zwrot leczenia (dojdzie mandat za brak smyczy i kagańca)
Czy oprócz obdukcji od weterynarza powinnam zabrać ze sobą coś jeszcze jak będę zgłaszać sprawę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Nie 16:39, 26 Cze 2011    Temat postu:

Masz świadków zdarzenia?
Jeśli sąsiedzi nie są skłonni do ponoszenia kosztów leczenia twojego psa i nadal spuszczają swojego psa ze smyczy, to raczej nie masz wyjścia Rolling Eyes. Musisz zgłosić sprawę na Policji Evil or Very Mad NieOK
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzejka



Dołączył: 21 Kwi 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 16:49, 26 Cze 2011    Temat postu:

mam świadka , tak się składa że akurat wtedy odprowadzałam znajomego na przystanek więc bez problemu poręczy jak to było.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzejka



Dołączył: 21 Kwi 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 16:53, 26 Cze 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]


a to roko


EDIT: za duże zdjęcie / coztego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 17:08, 26 Cze 2011    Temat postu:

zdrówka dla maluszka Kciuki Kciuki Kciuki
podobna sytuacja była opisywana tutaj http://www.terierkowo.fora.pl/weterynaria,12/szok-po-pogryzieniu,2667.html myślę, że iizolda, jak napiszesz do niej pw, to Ci coś podpowie w razie problemów Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewooosiek
Zaangażowany


Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 19:21, 26 Cze 2011    Temat postu:

Biedny maluszek, na szczęście nic mnie takiego nie spotkało, ale z doświadczeń innych ludzi wiem, że w takich sytuacjach nie ma zmiłuj bo weterynarze są drodzy a skoro Nasz pies jest na smyczy a kogoś to zwyczajnie nie obchodzi, cóż... może jak raz zapłaci to zastanowi się nad sobą...

Mizianka dla Roko, niestety maluch raczej to sobie dobrze zapamięta, porozmawiaj z kimś jak mu pomóc zrozumieć, że nie każdy sznaucer jest zły Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzejka



Dołączył: 21 Kwi 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 21:07, 26 Cze 2011    Temat postu:

dziękuję wszystkim za podpowiedzi. czytam właśnie inne posty na ten temat i najlepiej jak dam roko spokój , żeby odpoczywał. Boję się że też to moze się przerodzić w agresję bo widzę już jak reaguje na inne psy na spacerze, nie daruje żadnemu i pręży się już jak zauważy coś na horyzoncie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ibolya
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3156
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Pruszków

PostWysłany: Nie 23:50, 26 Cze 2011    Temat postu:

Witaj dzejka. Fajny ten Twój Roko. Very Happy
Biedny maluszek, jaką ma brzydką rankę.
Niech się łapka szybko goi. Kciuki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talviszon
Administrator


Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spod Wrocławia

PostWysłany: Nie 23:56, 26 Cze 2011    Temat postu:

dzejka jeśli zdarza się tak, że musisz minąć innego psa, to zawsze zasłaniaj go sobą (bez brania go na ręce), i jak twój psiak przejdzie spokojnie - pochwal go i nagródź. Warto też próbować odwrócić w tym czasie jego uwagę - najlepiej ulubioną zabawką - chodzi o to, aby pies skierował swoją uwagę na Tobie, a nie przeżywał swoje strachy. Twój pies jest młody jeszcze i powinno to szybko pomóc w "zapomnieniu" przykrego doświadczenia. Ważne też jest, abyś Ty sama była spokojna i opanowana - pies bardzo wyczuwa nasze emocje, zdenerwowanie i strach - jako gatunek ukierunkowany z natury na człowieka potrafi odczytywać niuanse z naszej mowy ciała...

I cierpliwości - póki co, może psiak odczuwać ból po scysji i czuć z tego powodu dyskomfort. Na pewno warto dać mu trochę czasu, aby doszedł do siebie zdrowotnie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzejka



Dołączył: 21 Kwi 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 23:49, 27 Cze 2011    Temat postu:

Zair Ugru-nad dzięki za poradę dziś praktykowałam na spacerach no wiadomo nie wychodzi za każdym razem, ale mam nadzieję mały się nauczy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talviszon
Administrator


Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spod Wrocławia

PostWysłany: Wto 0:00, 28 Cze 2011    Temat postu:

Kciuki za powodzenie i postępy Kciuki
Takie ćwiczenia pomogą bardzo też w ogóle w utrwaleniu kontaktu między Tobą a psem, a zwierzak będzie bardziej posłuszny Smile Tak czy inaczej - na pewno mu to wyjdzie na dobre Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
falka
Zaangażowany


Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 9:39, 28 Cze 2011    Temat postu:

Ja tylko dodam, że to, co Zair opisuje, praktykuję od dwóch lat na zołzie schroniskowej. Kiedyś literacko ujadała na każdego psa na horyzoncie, jeżyła się przy spotkaniu z absolutnie każdym, przeganiała szczekaniem i pokazem zębisk większość z nich. W tej chwili potrafiła przejść przez dwie wsie na szlaku w góry, część psów szczekało zza płotów, część szło za nami, nie warknęła nawet.
Cały proces trwał niemal dwa lata... to długo ale skutek jest niewiarygodny. Warto cierpliwie znosić te codzienne okazje i się nie zrażać jak nie wyjdzie... człowiek też nie lubi od pierwszego wejrzenia wszystkich ludzi. Teraz sądzę, że warto mieć parę naprawdę obłędnie lubianych smakołyków. Coś wyjątkowego, rzadko dawanego, choćby wręcz boczek, nie wiem, co Twój pies lubi. Tak niewiarygodną nagrodę daj gdy rzeczywiście uznasz, że warto. Oprócz zasłaniania sobą (ja w zasadzie po prostu zmuszałam Ailę by szła z mojej prawej strony jeśli mijany pies był z lewej) szłam po przesadnym łuku, więc nie tylko "przypominałam" jej, że tak trzeba, ale też na pewno mniej się bała... Nie patrzyłam na tamtego psa, żeby go nie prowokować. Jeśli było trzeba odwracałam też delikatnie łepek mojej Aili, by nie patrzyła na tego psa, chwaliłam, dawałam coś dobrego w paszczę. Po jakimś czasie sama zaczęła wysyłać taki sygnał, wcześniej wpatrywała się w psy, groziła im, żeby je odpędzić, bo się ich bała. Po jakims czasie, gdy zaczęła się wyraźnie nimi interesować, poluzowywałam smycz i jeśli chciała, to się witała. Bywało, że po powitaniu doszło do szczekania mimo, że zaczynało się wszystko przyjaźnie. W takich przypadkach bezceremonialnie ją odciągałam nic do niej nie mówiąc, właściciela drugiego psa przepraszałam i mówiłam, że ona jest po schronisku - wszystko po to, zeby oprócz szczekających psów nie było jeszcze "szczekającego" człowieka... Jeśli spotkanie przebiegło miło, dawałam coś lepszego niż zwykle w nagrodę.
Początki są najtrudniejsze, potem są skokowe zmiany na lepsze Smile Przydaje się też jakiś psi terapeuta. Moja zołza nie bawi się z innymi psami, ale obecność takich, które akceptuje sprawia, że przestają przeszkadzać jej obce psy.
Powodzenia!

p.s. Aila też miała rasy, które musiały jej dopiec za schroniskowych czasów. Na widok berneńczyków i długowłosych colie wpadała czasem niemal w histerię (wydawałoby się, że to ostatnie rasy na jakie mogłaby tak reagować...). Ostatnio przywitała się ładnie z sunią berneńczyka, choć warknęła gdy ta się zerwała nagle, czyli ciągle jeszcze mamy nad czym pracować Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 12:11, 29 Cze 2011    Temat postu:

szukając czegoś na weterynarii trafiłam jeszcze na taki temat http://www.terierkowo.fora.pl/weterynaria,12/pogryzienia-know-how,2732.html
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Weterynaria / Urazy mechaniczne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island