Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosiag
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 22:23, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Witam
Ja zawsze korzystam z portalu [link widoczny dla zalogowanych] a tutaj znalazłam coś takiego, mam ndzieję, ze nikomu te paragrafy nie będą potrzebne ale może dadzą obraz co wolno a czego nie [link widoczny dla zalogowanych]
Ja również uważam, ze zemsta nas niszczy ale w tym wypadku dobrze aby wlascieil zapamiętał tą lekcję.
A Ipcio jest boski.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
iizolda
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:44, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dziekuje za te informacje.. Przeczytalam sobie watek, oczywiscie wiem, ze powinnam sie zemścic, albo raczej pociągnąc do odpowiedzialności ale tak jak uwazam ze zemsta jest niszczaca, tak samo czuje sie już zniszczona przez tych ludzi psychicznie, kłamią w żywe oczy, bawia sie w zabawe... 'tak byl bez smyczy, ale' i nie wiem co sa w stanie powiedziec w sądzie, mam w prawdzie nagranie rozmowy, ale tego nagrania nawet nie moge w sądzie wykorzystac, sa pewne okolicznosci gdy mozna wykorzystywac - jak np. mobbing, ale tutaj moje nagranie jest bezużyteczne
Żałuje jedynie, ze od poczatku sprawy nie zlozyłam na policje i do sądu tylko zalatwialam na tzw. gebe ufajac, ze ludzie zrealizuja to na co sie umawiali czyli pokryja koszty leczenia(ktore ich jak widac przerosły), jest to napewno nauczka na przyszlosc - wielka nawet, dotad nie mialam takich doswiadczen. Mam nadzieje ze nie bedzie okazji, ale jesli bedzie to sprawe zalatwiac bede tylko i wylacznie droga sadową.
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Śro 12:47, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
oczywiście ,ze możesz nagranie wykorzystać
|
|
Powrót do góry |
|
|
iizolda
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:50, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Nawet jesli rozmowa nagrywana bez zgody drugiej strony? Mialam dyktafon wlaczony w kieszeni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 13:16, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Zemsta faktycznie prowadzi donikąd . Kluczowym jest pytanie: czy ci ludzie zmienili od tego wydarzenia swoje zwyczaje? Czy pies nadal biega po osiedlu bez smyczy? Jeśli tak, to założenie im sprawy w sądzie będzie miało wymiar profilaktyczny
|
|
Powrót do góry |
|
|
iizolda
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 13:48, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Po sytuacji widzialam dwa razy psa biegającego luzem, podczas drugiej rozmowy odniosłam sie do tego i od tego czasu widuje go tylko na smyczy. Ale jesli zobacze bez - od razu dzwonie po straż miejską.
Ostatnio zmieniony przez iizolda dnia Śro 14:34, 10 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiag
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 14:13, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli mogę wtrącić swoje zdanie powiem tak:
Musisz wiedzieć i pewnie wiesz, że ludzie ze strachu lub też z powodu niemożności lub niechęci płacenia kary (nawet tylko 500PLN) są wstanie zrobić i powiedzieć bardzo dużo ba, niektórzy wszystko.
Osądziłaś ich po sobie czyli osobie uczciwej jednak po drugiej stronie spotkałas tchórza.
Być może facet nie ma pieniędzy lub obawia sie,że w dalszej konsekwencji będziesz żadała za kolejne wizyty u weta. Można gdybać.
Jeśli nie masz możności wyegzekowawania pieniędzy radzę sie po raz ostatni rozmówic z winnym ale niech Ciebie temat nie zjada.
Ja bym zgłosiła sprawę dzielnicowemu, złożyła papiery i doniesienie na policje o pogryzieniu psa przez psa ( policja ciebie wyśmieje, że przychodzisz z błahostką ale będzie papier złożony w komendzie i to jest ważne abyś miała papier na przyszłosć z informacją, ze taka sytuacja miała miejsce, ze dysponujesz nagraniem, w którym sąsiad Ciebie obciaża) i kupiła sobie gaz pieprzowy.
Jeśli potraktujesz psa gazem to jego właściciel może Ciebie oskarżyć ale za to masz papier w komendzie, że on ma agresora nie ty.
Buźka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiag
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 14:16, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
" dysponujesz nagraniem, w którym sąsiad Ciebie obciaża) " MIAŁO BYC SIEBIE
|
|
Powrót do góry |
|
|
iizolda
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 14:33, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No wlasnie, niby po czasie, sporo, ale na policji sprawe zgłoszę. Wiem, że mnie wyśmieją, ale tym sie nie martwie. Co do gazu mam mieszane uczucia, to co zrobilabym napewno kolejnym razem(tfu tfu) to wziela swojego psa na rece, żałuje, że wtedy na to nie wpadłam tylko póściłam smycz za co ostatecznie zostałam obarczona polowa winy, bo mój pies tez był wg nich bez smyczy w momencie akcji.
Dziekuje za zainteresowanie raz jeszcze. To zdarzenie napewno wiele mnie nauczyło, zwlaszcza z tego, co sie szumnie nazywa asertywnością, i tego co moze wynikać z jej braku Życ bez niej -nie sposób.
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 14:52, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
iizolda napisał: | to co zrobilabym napewno kolejnym razem(tfu tfu) to wziela swojego psa na rece |
Niestety, nie jest to zbyt dobry patent. Czasem zadziała, zastopuje agresora, a czasem wręcz przeciwnie, możesz przy okazji zostać pogryziona także Ty
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiag
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 15:45, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Nie obwiniaj siebie, nie przewidzisz wszystkiego, na policji każ sobie wypunktować co masz w takiej sytuacji zrobić to ich obowiązek ( niech Ci powiedzą i podziel się z nami ) jak zabezpieczyć siebie i czy spuszczenie psa ze smyczy to błąd?? Wg mnie obrona konieczna.
Jestem, cięta na tego typu sprawy gdyż miałam podobny przypoadek w rodzinie. Mój tato szedł ze swoim ulubieńcem po ulicy kiedy napadły go dwa amstafy sąsiada. Szczęscie w nieszczęściu ojciec rozprawiał się z jednym ( walił go po łbie rękojeścia smyczy a taty pies to wilk to i rękojesć duża) a drugi dostał szczękoscisku na obroży psa.
Jednak psy nie chciały odpuścić a sąsiada nie było.
Ulica była pusta dopiero jakiś człowiek nadjechał samochodem i jak zobaczył kotłowaninę to próbował, dosłownie, najechać samochodem na jednego amstafa - wtedy odpuściły i się dodaliły. Mój tato omało nie dostał zawału, zadzwonił na policję ale policja odradzała ojcu interwencję bo ten facet był niebezpieczny.
Skończyło się tylko na zgłoszeniu sprawy. Fakt faktem sąsiad się poczuł do odpwiedzialności po thm fakcie i nie widzieliśmy psów biegających samopas.
|
|
Powrót do góry |
|
|
iizolda
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 16:04, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Gosiag napisał: | Wg mnie obrona konieczna.. |
Słyszałam takie opinie, że to jest nawet mój obowiązek....
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 17:17, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | iizolda napisał: | to co zrobilabym napewno kolejnym razem(tfu tfu) to wziela swojego psa na rece |
Niestety, nie jest to zbyt dobry patent. Czasem zadziała, zastopuje agresora, a czasem wręcz przeciwnie, możesz przy okazji zostać pogryziona także Ty |
Zgadzam się z coztego . Branie swojego psa na ręce może jeszcze bardziej sprowokować agresora, a ty w tej sytuacji nie jesteś w stanie już nic innego zrobić
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 19:11, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: |
Zgadzam się z coztego . Branie swojego psa na ręce może jeszcze bardziej sprowokować agresora, a ty w tej sytuacji nie jesteś w stanie już nic innego zrobić |
też tak uważam
odnośnie zemsty dla mnie jest to raczej odpowiedzialność, w twoim przypadku nic się nie stało poważnego, ale jeśli ten człowiek nadal będzie tak postępować, to któregoś dnia ten pies napadnie na 8 letnie dziecko, które wyjdzie na spacer ze spokojnym sznaucerkiem miniaturą i na oczach tego dziecka rozszarpie go taka sytuacja miała miejsce z wnukiem mojego sąsiada, pieska dla dobra dziecka udało się uratować, jest po wielu skomplikowanych operacjach, ale dziecko nadal ma problemy
takie sytuacje też musimy przewidywać i nie przechodzić obok nich obojętnie, jeśli wiemy, że taki pies + taki właściciel = niebezpieczeństwo
|
|
Powrót do góry |
|
|
iizolda
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:05, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wiem o tym dlatego na policje pojde. Wlaściwie dopiero odżyłam po tych wydarzeniach do końca, w zeszłym tygodniu zachowanie właścicieli po prostu mnie zabiło. Stracilam chęc do wszystkiego, ogarnela mnie bezsilnosc wobec ludzkiej glupoty i braku odpowiedzialnosci i pytanie: Czemu ja mloda osoba mam po pierwsze w taki sposob rozmawiac z kims dorosłym i po drugie uczyc odpowiedzialnosci. Chyba dopiero odzyskuje siły zeby sie tym porządnie zając, mam troche do siebie żal, ze od poczatku źle zadziałałam, ale naprawde do glowy mi nie przyszlo ze to tak niedorzeczni ludzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|