Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 5:15, 18 Lut 2007 Temat postu: sirion |
|
|
Flaire, tak jest ! Tak mnie jakoś dziś naszło, aby zrobić coś słodkiego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 5:17, 18 Lut 2007 Temat postu: Flaire |
|
|
No więc muszę zdać sprawozdanie z Wojtkowych placków u mojej Babci... Wyszły całkiem nieźle, o czym świadczy fakt, że następnego dnia rano, Babcia zadzwoniła do mnie z prośbą o przepis. Potem poczęstowała plackiem sąsiadkę i przepis poszedł w świat.
A ja mam mnóstwo pomysłów na "ulepszenia" - ten przepis taki jest, że - jak już zauważyła Kardusia - łatwo go można zmienić na "swój". Tak więc dzisiaj były u mnie placki Wojtka po hindusku - dodałam do ciasta kopiastą łyżeczkę curry (a może nawet dwie ) i troszkę ostrej papryki. Pycha! Dla wielbicieli kuchni nieco egzotycznej. Podawać należy z jakimś hinduskim sosem - jakby co, to mogę zapodać jakis przepis. Ja zrobiłam do tego jeszcze ryż po hindusku oraz hinduską "mizerię" - starty ogórek w yogurcie doprawiony papryką i mielonym kminem rzymskim (który, wbrew nazwie, jest jedną z najpopularniejszych przypraw w kuchni hinduskiej).
A na następną moją próbę z tymi plackami mam pomysł na jeszcze bardziej ekstremalną wersję... Super przepis!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 6:02, 18 Lut 2007 Temat postu: fjolka |
|
|
jejku jak tu sie smacznie zrobilo
borsaf fajowe te przepisy na psie ciacha
jak tylko odtluszcze szorstka i siebie to na pewno cos upichce
wojtek twoje placuszki podbijaja juz bawarie,a przynajmniej kilka niemieckich domow
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 18:51, 18 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 6:04, 18 Lut 2007 Temat postu: Wojtek |
|
|
fjolka napisał: | wojtek twoje placuszki podbijaja juz bawarie,a przynajmniej kilka niemieckich domow |
Wiedziałem, że są wyjątkowe, ale żeby taką karierę ... Polska, Ameryka, Germania...
Reiders, a może czas na Białoruś...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 6:05, 18 Lut 2007 Temat postu: fjolka |
|
|
to ty moze je opatentuj poki nie jest za pozno
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 6:07, 18 Lut 2007 Temat postu: Wojtek |
|
|
fjolka napisał: | to ty moze je opatentuj poki nie jest za pozno |
Cóż one są wojtkowe, tylko dlatego, że przepis na nie (podobno chiński) to ja wkleiłem .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 6:08, 18 Lut 2007 Temat postu: mona_27 |
|
|
to ja dorzucę coś dla tych którzy są na diecie(jeszcze) i nie tylko
RYBA PIECZONA
SKŁADNIKI
200-250g filetu świeżego z dorsza
1 por średni
3 marchewki
1 mała puszka kukurydzy
1 puszka pomidorów z czosnkiem - jak nie ma można zastąpić pomidorami i dodać czosnek zduszony w prasce
4-5 świeżych pieczarek
ser tarkowany
PRZYGOTOWANIE
Do naczynia żaroodpornego wlewamy 2 łyżki oleju z oliwek lub masło rozcieramy na dnie naczynia. Kroimy rybę w kawałki, układamy w naczyniu i posypujemy solą. Kroimy marchewkę i pora, które następnie układamy w naczyniu. Na to wysypujemy puszkę kukurydzy, odsączonej, pokrojone pieczarki i pomidory z czosnkiem. Na koniec posypujemy wszystko serem. Wkładamy do piekarnika, na środkowy ruszt, rozgrzanego do temp 200 st.C i pieczemy 30 minut. Podajemy z ryżem, makaronem, ziemniakami lub puree ziemniaczanym.
Taka porcja nam starcza na 2 dni. Jest dość tania i szybka w wykonaniu.A przy tym bardzo bardzo smaczna i ZDROWA ŻYCZYMY SMACZNEGO, mam nadzieję, że ktoś się skusi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 6:10, 18 Lut 2007 Temat postu: Ali |
|
|
Właśnie wstawiłam do pieca sernik. Robiłam go już kilka razy i jest pyyyyszny, więc chcę się z Wami podzielić przepisem
SERNIK DOMOWY
1 kg sera półtłustego (5 kostek) lub mielonego
10 jaj klasy "L"
1 kostka masła
2,5 szklanki cukru
3 łyżki bułki tartej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szczypta soli
rodzynki
skórka pomarańczowa
aromat do ciast
bułka i masło do wysmarowania formy
Ser, o ile nie mamy mielonego, zmielić w maszynce. Założyć małe sitko, "makowe". Do miski miksera włożyć masło (musi być luźne, nie z lodówki) i utrzeć je. Dodawać stopniowo po 2 żółtka, 3 łyżki sera i trochę cukru, ucierać. Następnie dodać bułkę tartą, mąkę, proszek do pieczenia, sól, rodzynki, skórkę pomarańczową i aromat. Wymieszać.
Z 10 białek ubić pianę, wymieszać z masą serową i wlać na wysmarowaną masłem i obsypaną bułką tartą blachę.
Wstawić do nagrzanego do 100 stopni piekarnika na środkowy poziom. Piec ok. 1 - 1,5 godziny w temperaturze 180 stopni. Sprawdzić patyczkiem, czy upieczone. Sernik powinien być wilgotny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 6:14, 18 Lut 2007 Temat postu: coztego |
|
|
Zrobiłam własnie ciasto jabłkowe niedzwiedzicy. Pyszności
To lubię, człowiek zamiesza dwa razy łyżką, wsadzi do pieca i ma pyszne ciasto
Ali, jako, że mój sernik jest słynny w mojej bliższej i dalszej rodzinie, czuję się wyzwana na pojedynek i wstawiam przepis na mój sernik
Dla odróżnienia, nazwę go:
SERNIK WIEDEŃSKI
1 kg białego sera, półtłustego (ser musi być dość mokry (miękki) i nie kwaśny)
6 jaj
40 dkg cukru pudru
10 dkg masła
10 dkg mąki
sól, rodzynki, cukier waniliowy
Tortownicę smarujemy tłuszczem i obsypujemy mąką lub tartą bułką. Piekarnik nagrzewamy do 150 stopni.
Ser przepuszczamy przez maszynkę do mielenia (przez sitko o maleńkich oczkach). Do makutry wrzucamy żółtka i masło, ucieramy dodając powoli cukier puder. Jak już mamy jednolitą masę, dorzucamy powoli zmielony ser i ucieramy, aż całość będzie gładziutka. Ubijamy pianę z białek ze szczyptą soli i delikatnie wykładamy do makutry mieszając delikatnie drewnianą łyżką. Wrzucamy rodzynki i wanilię, na końcu powoli mąkę, cały czas delikatnie mieszając drewnianą łyżką. Wylewamy ciasto do tortownicy, wkładamy do piekarnika, który podkręcamy do 175 stopni. Pieczemy 50-60 minut, aż sernik będzie cudownie rumiany, a mieszkanie napełni się niepowtarzalnym aromatem
Dla podniesienia aromatu można wetrzeć odrobinę świeżej skórki cytrynowej, jeśli ktoś lubi, można też dodać skórkę pomarańczową (ja nie znoszę )
W tajemnicy powiem Wam, że ucieram to wszystko (przed dodaniem piany!) mikserem. Ale powinien to być mikser z otwartą miską (malaksery zabudowane są do luftu). Ja mam zwykły mikser na śmigiełka, więc ucieram wszystko mikserem w makutrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 12:14, 18 Lut 2007 Temat postu: niedzwiedzica |
|
|
Mili moi, Pani Zadziorna jest wielka !!! Upiekłam dzis rogaliki wg Jej pzrepisu i wyszły pyszne :smt050 a najwspanialsze jest to,ze jak wymieszałam wszystkie składniki , ciasto było idealne, takie "w sam raz " Nie musiałam prawie podsypywac mąki podczas wałkowania, gdy z czesci robiłam, reszta sobie kolejny raz wyrastała, leżąc na stole. Do środka włożyłam kupną " Marmoladę wieloowocowa o smaku i zapachu rózy " , która okazała się wręcz stworzona do tych rogalików. Piekłam je w południe a w domu dalej pachnie mi różą i ciastem drożdzowym Rewelacyjny pzrepis i w sumie łatwy do zrobienia-nastawiłam zaczyn-posiedizałam na dogo-wyrobiłam ciasto i zostawiłam do wyrośniecia-posiedziałam na dogo nie liczac czasu na wyrastanie ciasta-w ciagu godziny miałam ponad 40 pięknych, rumianych i pysznych rogalików :smt050 :smt050 :smt050
coztego-ciesze się,że bakaliowiec jabłkowy smakował :smt050 :smt050
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 12:17, 18 Lut 2007 Temat postu: Ali |
|
|
coztego napisał: | Ali, jako, że mój sernik jest słynny w mojej bliższej i dalszej rodzinie, czuję się wyzwana na pojedynek i wstawiam przepis na mój sernik |
Dopiero teraz zauważyłam, że na Pozostałych terierach są nowe posty w kuchni. Mam otwarte karty z walijskimi i erdelami i tylko je odświeżam, a jakoś na ogólne strony mi daleko... Do siedzenia ten podział, kurka wodna :smt093
coztego - następny sernik będzie z Twojego przepisu. Może będzie lepszy od mojego, kto wie Spróbujemy.
Ja też ucieram mikserem, w misce obrotowej, dzięki czemu nie napracuję się zbytnio. Też uwielbiam łatwość wykonania wszelakich ciast, bo nie lubię piec
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 12:19, 18 Lut 2007 Temat postu: coztego |
|
|
Ali napisał: | Też uwielbiam łatwość wykonania wszelakich ciast, bo nie lubię piec |
Ja też nie lubię :smt077 Najgorsze jest to, że każde ciasto mi wychodzi, więc rodzinka jest przekonana, ze uwielbiam tę pracę i nie wierzą w moje tłumaczenia :smt093 Ale gotować lubię A najbardziej lubię jeść
Ali, mówię Ci, mój sernik jest super i w dodatku tańszy od Twojego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 13:34, 18 Lut 2007 Temat postu: zadziorny |
|
|
coztego napisał: | Ale gotować lubię A najbardziej lubię jeść |
O , to nawet po Tobie widać :smt077
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 13:35, 18 Lut 2007 Temat postu: sirion |
|
|
Ciasteczka raczej dla panów. Myślę, że bardzo dobre do piwa. Mogą też byc do barszczyku.
SMACZNEGO !!!
A teraz przepis. Ostrzegam wymaga trochę pracy. Najpierw trzeba zrobić domowy smalec ze skwarkami. Ja robię ze słoniny i wędzonego surowego (nie parzonego) boczku. Może być tłusty. Proporcja na 1kg słoniny 1/2 kg boczku. Należy postarać się, aby skwareczki były jak najmniejsze, ale nie idziemy na łatwiznę i nie mielimy maszynką. Uczciwie kroimy składniki w kosteczkę.
Ciasteczka - składniki
1 słoik (600 ml) zrobionego smalcu (skrzepniętego oczywiście)
trzy duże cebule
3-4 jajka (zależy od wielkości)
2 łyżeczki soli
1 łyżeczka pieprzu mielonego
2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
ok 90 deko mąki (niecała paczka), reszta do podsypywania
Cebule pokrajać w drobną kosteczkę (dobrze uzyć TZ-ta lub dzieci). Z podanych składników wyrobić ciasto. Wałkować porcjami. Bardzo cienko się nie da, co najwyżej na grubość kostek cebulki. Kroić nożem lub radełkiem. Ja kroję na paski, myślę, że można i w romby, czy jakieś inne kształty, ale w paski jest najszybciej. Układać na blasze i piec w temperaturze 170 stopni, aż będą mocno złote.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 13:36, 18 Lut 2007 Temat postu: Kardusia |
|
|
Sirion - super!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|