Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Kawiarenka pod czapraczkiem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 89, 90, 91 ... 4004, 4005, 4006  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanik
Gość





PostWysłany: Pią 23:02, 09 Mar 2007    Temat postu:

Ja tam nie mam dobrych skojarzeń z mundurkiem. Przechodziłam calą podstawówkę we wstrętnym nylonowym fartuchu do którego musiała być przyczepiona tarcza i emblemat. Były naloty w klasie i sprawdzano czy tarcza i emblemat są. Jeśli nie było odhaczali w zeszycie i potem się występowało na środek , na apelu i otrzymywało się naganę. Do dziś pamiętam wszystkich w nylonowych fartuszkach spacerujących na przerwie dookoła w parach. Inaczej nie można było. Potem zamontowali głośnik i chodziliśmy dookoła przy muzyce Cool Mówiono do nas tylko po nazwisku i stosowano kary cielesne. Czy wtedy było lepiej, nie było przemocy? Była. Tych co stwarzali problemy wsadzono do osobnej klasy pod nazwą specjalna. Jak opuścili szkołe to i tak prawie wszyscy skończyli albo na ulicy (dziewczyny) , albo w więzieniu. Dla mnie to były okropne czasy. Może dlatego nie lubię tych mundurków Evil or Very Mad
Powrót do góry
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42054
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pią 23:08, 09 Mar 2007    Temat postu:

Łojezu Shocked, do jakiej Ty szkoły chodziłaś Hmmm Niewiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wojtek
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin

PostWysłany: Pią 23:12, 09 Mar 2007    Temat postu:

O Jeny (jen = japoński złoty Wink ), Hanik, gdzieś Ty się wychowywała... Wink Traumatyczne dzieciństwo miałaś... Tak, dziewczyny w tych mundurkach miały przekopane, ale jakby się zastanowic, to te, co pokombinowały, mogy byc w nich całkiem dżusi i freszi... Wink Very Happy Super Rock ya
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanik
Gość





PostWysłany: Pią 23:16, 09 Mar 2007    Temat postu:

Szkoła nr11 w Gdańsku Stogach Cool
Stogi to taka dzielnica Gdanska nie za ciekawa. Co prawda blisko morza i to był plus. Ale dziura straszna. Bardzo dużo rodzin patologicznych. Duża przestępczość. Do 14 roku życia tam się wychowywałam. Nie wiem jak teraz tam wygląda jakoś nie ciągnie mnie w tamte strony.
Powrót do góry
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42054
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pią 23:22, 09 Mar 2007    Temat postu:

Wiesz, ja uczęszczałem do szkoły ....dziesiąt lat temu za głębokiej komuny Rolling Eyes, ale takiego drylu to u nas nigdy nie było Rolling Eyes Evil or Very Mad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wojtek
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin

PostWysłany: Pią 23:29, 09 Mar 2007    Temat postu:

Moja SP to jak poamiętam Nr 52 w Bydgoszczy. Sam ZIBI tam uczęszczał!!! Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanik
Gość





PostWysłany: Pią 23:34, 09 Mar 2007    Temat postu:

ja chodziłam w latach 1982 (licząc z zerówką) do 1990. Nie było za ciekawie. Może ze względu na dzielnicę. Ale też na szkołe. W tej samej dzielnicy była druga szkoła i reprezentowała wyższy poziom. Była czyściejsza i porządniejsza. Niestety przydzielano jakoś ulicami do szkół. Nienawidzieliśmy sie z tamtą szkołą i bójki uliczne były na porządku dziennym.
Powrót do góry
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42054
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pią 23:40, 09 Mar 2007    Temat postu:

Ja się już żegnam, bo rano trza mi do pracusi zapychać Rolling Eyes. Dobranoc wszystkim
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanik
Gość





PostWysłany: Pią 23:42, 09 Mar 2007    Temat postu:

Dobranoc Papa. Ja też już się kałdę
Powrót do góry
coztego
Gość





PostWysłany: Sob 0:07, 10 Mar 2007    Temat postu:

Hanik napisał:
ja chodziłam w latach 1982 (licząc z zerówką) do 1990. Nie było za ciekawie.

Uczęszczałam do szkoły w tych czasach i nie pamiętam tych wszystkich okropności Shocked Po prostu kiepsko trafiłaś i mundurki nie mają tu nic do rzeczy Wink

Ja tam fartuszki z podszewki całkiem dobrze wspominam, jakoś mi nie przeszkadzały Niewiem Przez ten fartuszkowy obowiązek, największym szpanem było harcerstwo - poniedziałek był dniem mundurowym dla harcerzy i podszewki zamieniali na mundurki, dzięki czemu skutecznie wyróżniali się z granatowego tłumu Very Happy Sama wstąpiłam do harcerstwa z tego powodu Laughing Ale jakoś niedługo się utrzymałam Cool

Cytat:
to nie munduerk, a rodzice są od "wychowywania"...

Ale podobno mundurek pomaga w utrzymaniu dyscypliny w szkolnych murach. Skoro na rodziców nie można liczyć, to może chociaż na mundurek można Wink
Powrót do góry
jovanna
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 0:38, 10 Mar 2007    Temat postu:

ja mam mieszane uczucia co do tych mundrukow jako rodzic. Z jednej strony to moze i dobrze ze wzgledu na ta rewie mody ktora teraz panuje, a z drugiej koszty ktore dodatkowo mi dojda Sad...
Pamietam te nylonowe fartuszki ,niecierpialam ich, ale kiedy ja chodzilam do szkoly zaczal sie ten fartuszkowy rezim rozluzniac. W 7 klasie juz nie nosilam go wcale.... Tez uwazam ze rodzice powinni baczniesjza uwage zwracac w co ich corki sie ubieraja i jak wygladaja, czasem mam wrazenie ze lolitki mijam na korytarzach szkolnych...
A tak w ogole moj starszy syn chodzi do szkoly (gimnazjum) z niewielka iloscia uczniow (560), klasy male po 20 uczniow max i dwoch nauczycieli. W razie klopotow jest psycholog i pedagog. Udalo mi sie go wcisnac do szkoly integracyjnej. I mam nadzieje ze drugi syn trafi tam tez od nowego roku szkolnego. W jego obecnej szkole jest 1200 uczniow i klasy po 25 i wiecej dzieciakow. Makabra ;(...Zadnej pomocy i kontroli...Starszy tez tam chodzil to w
polowie 5 klasy biegiem go przenosilam do szkoly integracyjnej z powodu fobii szkolnej ktorej nabawil sie dzieki kolesiom z jego owczesnej klasy ;(...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ibolya
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3156
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Pruszków

PostWysłany: Sob 8:04, 10 Mar 2007    Temat postu:

Heyka
Nareszcie sobota
To ja dziś naszykuję kawki dla wszystkich i herbatki.



częstujcie sie.

Wczoraj nie udało mi się tu zajrzeć, więc dopiero dziś mogę Wam podziekować za wszystkie rady i spostrzeżnia, co do dwóch piechów pod jednym dachem.
Myslę, ze Kindze i Kubie też pomogą.
Magicnesca, coztego, Magnitudo, zach, adrianas_dogs, goranik, Flaire dzięki dziewczyny, koffane jesteście.
Pewnie jeszcze nie raz będziemy ten temat wałkować
Miłego weekendu Terieromaniacy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magicnesca
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Urwiskowo

PostWysłany: Sob 8:51, 10 Mar 2007    Temat postu:

Kawa z rana jak śmietana , jak to zawsze Bos mówi Laughing

Iboyla właśnie myslałam wczoraj o wachania Kuby i Kingi .
Doszłam do wniosku ,że takie dokładnie wachania są u każdego decydującego się na drugiego psa nie zależnie od płci psów Very Happy i rasy . Ale jak potem zobaczą jak sie świetnie chowaja 2 psy ,chce sie potem więcej i więcej ....i nie ma się już takich problemów najwyżej "aby nie zejść na psy" tak jak my
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ibolya
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3156
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Pruszków

PostWysłany: Sob 10:12, 10 Mar 2007    Temat postu:

Witaj Magicnesca
Ja też tak uważam. Pamiętam swoje rozterki nt. czy brać Neskę. I też uważam obecnie, że dwa psy lepiej się chowają.
Rozterki Kingi i Kuby dotyczą raczej tego czy dwa owczarki się dogadają. To tylko dobrze o Nich świadczy, moim zdaniem. Ale wiem, że po przeczytaniu Waszych rad i spostrzeżeń są znacznie spokojniejsi. Zresztą dziś będę się z Nimi widzieć, to jeszcze raz wszystko obgadamy i skontaktuję się z Tobą.
A a propos Kingi i Kuby, to mogę tylko tyle powiedzieć, że jedyne miejsce, w którym zostawiam moje pieski jest właśnie u Nich.
Kiedyś Kinga wychodziła z moimi piechami na spacer w ciągu dnia i to było super. Ale od jakiegoś czasu tak Jej się układają obowiązki, że nie może do nich przychodzić i efekt jest taki, że moje piechy siedzą same cały dzień, bo do nikogo innego nie mam zaufania na tyle, żeby Bodrysia i Nesię powierzyć. Kinga i Kuba to są super osoby, które mają super podejście do psów i, którzy super je kochają. Dlatego uważam, że wszystko będzie ok!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alicja



Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sob 10:19, 10 Mar 2007    Temat postu:

Very Happy Dzień dobry ....wpadam napić sie kawki i pedzę na sobotnie zakupy .Teraz oczywiście Wink
a potem zabieram się za pieczenie pysznego serniczka z wsiowego sera ...jak ładnie wyjdzie to wrzucę fotkę na posmakowanie Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 89, 90, 91 ... 4004, 4005, 4006  Następny
Strona 90 z 4006

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island