Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madziasto4
Weteran
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 2838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 18:30, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | asher napisał: |
Anisha, Hanik, wam miałam dać do czegoś linka, tylko... nie pamiętam do czego |
Ja też nie
W temacie miękkich piłek dziś po długim okresie oczekiwania dotarły do nas kule ziemskie z eko psa.... Są rewelacyjne... Naprawdę mięciutkie i jednocześnie wytrzymałe i niezbyt tanie
[link widoczny dla zalogowanych] |
No nam trochę Azja i Afryka się poodczepiała na samiuśkich końcach, ale tak to jest super
Torek ją kocha.
Oj nie było nocnych poszukiwań kwiata paproci??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 18:53, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
To ja podam jeszcze linka do naszej hiciorskiej miski
Wygląda, że mają już tylko te duże... My mamy i dużą i malutką na spacery.... Sprawdza się super.... I cena też super...
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
DorotM
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 19:05, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Hanika jak oceniłabyś wytrzymałość tych piłek? bo fajne są i Julkowi bym kupiła, tylko zastanawiam się czy za pomocą swoich ogromniastych zębochów mój pies nie porwie ziemi w strzępy po pięciu minutach zabawy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 19:16, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
DorotM napisał: | Hanika jak oceniłabyś wytrzymałość tych piłek? bo fajne są i Julkowi bym kupiła, tylko zastanawiam się czy za pomocą swoich ogromniastych zębochów mój pies nie porwie ziemi w strzępy po pięciu minutach zabawy? |
Nie mam pojęcia bo mamy je pierwszy dzień.... ...
Madzia od Torka ma dłużej.... Ale nie wiem czy Torcio to morderca piłek...
Te co Asher pokazała wystarczały kiedyś Figlowi na jeden trening ...
A te z tego co piszą są wytrzymałe, wg żuciomierza mają 5 punktów... Mnie też ta guma na solidną wygląda... Są jeszcze drugie... Te widzialam u Justek W Czaplinku i jak będę miała kiedyś kasę to kupię taką Figlowi. Teraz szarpnelam się na te tańsze i jestem na razie bardzo zadowolona i Figlo też.....
Tu są te drugie, ale droższe...
[link widoczny dla zalogowanych]
Justek mówila,że Frida ją memła i żuje cały czas i wygląda jak nówka... Ja ją macałam i bardzo mi się podobała bo mięciusia... Zresztą jak te nasze obecne... Figlowi stuknął 6 rok więc zaczynam powoli mu odpuszczać twarde piłki.... Te są w środku puste.... Dlatego tak fajnie się uginają i pachną pastą do zębów
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziasto4
Weteran
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 2838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 19:26, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Tak jak napisałam 3 posty wyżej, odczepiają nam się na samiuśkich końcach kontynenty z piłki.
Po miesiący użytkowania chyba. Ale tylko sobie są odczepione te końcówki i tyle.
Torek nie morduje zabawek raczej, więc trudno mi podpowiedzieć, ale generalnie piły wyglądają na wytrzymałe.
Alternatywa- te piłki WOOF, o których Hanik napisała Ponoć są bardzo wytrzymałe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:39, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Lotka prosiła, by spytać Ciotki, które zaczęły ją trymować, kiedy zamierzają skończyć swe dzieło, bo jej sierść nierówno rośnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:43, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ja używam tych Hiltonów i u nas sprawdzają się nieźle. To znaczy, one z założenia mają nie być super wytrzymałe. Ale nie jest aż tak źle - z tym że u mnie psy nigdy same się tymi piłkami nie bawią, żadnego memłania, tylko aport i przeciąganie. Gdybym pozwalała memłać, to zostałyby rozebrane w drobny mak natychmiast.
Jak długo wytrzymują przeciąganie zależy głównie od wielkości i miejsca wywierconej dziurki - im dziurka mniejsza i bardziej dokładnie pośrodku, tym bardziej wytrzymała piłka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 21:49, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Ja używam tych Hiltonów i u nas sprawdzają się nieźle. To znaczy, one z założenia mają nie być super wytrzymałe. Ale nie jest aż tak źle - z tym że u mnie psy nigdy same się tymi piłkami nie bawią, żadnego memłania, tylko aport i przeciąganie. Gdybym pozwalała memłać, to zostałyby rozebrane w drobny mak natychmiast.
Jak długo wytrzymują przeciąganie zależy głównie od wielkości i miejsca wywierconej dziurki - im dziurka mniejsza i bardziej dokładnie pośrodku, tym bardziej wytrzymała piłka. |
Wszystko zależy od chwytu psa....
Figiel nigdy nie memłał piłek.... Ja tylko raz się pokusiłam na te hiltony po pierwszym treningu z przeciąganiem rozpadły się... Potem kupiłam w sklepie piłkę firmy Karlie tej samej twardości a raczej miękkości.... Wytrzymała też jeden trening... Stwierdzilam,że nie stać mnie na te piłki... I zakupiłam gotowe hiltony na sznurku.... Te piłki nie były twarde jak kamień i jednocześnie bardzo wytrzymałe... Ulubione Figla... Te hiltony generalnie trudno jest dostać... Ostatnio mi się udało je znów znaleźć w sklepie ale już sprzedają tę nową serię z dziadowskim sztucznym sznurkiem i mają ciut twardszą gumę niż te pierwotne a szkoda....
A te planety obecne są fajowe bo są miękkie, elastyczne i wyglądają na wytrzymałe.... A te z napisem woof są jeszcze lepsze ale cena też wybuchowa, choć jak się nie gubi piłek to taka piłka jest na lata
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 21:53, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Inuś a gdzie obiecane fotki pytam????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:06, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | Flaire napisał: | Ja używam tych Hiltonów i u nas sprawdzają się nieźle. To znaczy, one z założenia mają nie być super wytrzymałe. Ale nie jest aż tak źle - z tym że u mnie psy nigdy same się tymi piłkami nie bawią, żadnego memłania, tylko aport i przeciąganie. Gdybym pozwalała memłać, to zostałyby rozebrane w drobny mak natychmiast.
Jak długo wytrzymują przeciąganie zależy głównie od wielkości i miejsca wywierconej dziurki - im dziurka mniejsza i bardziej dokładnie pośrodku, tym bardziej wytrzymała piłka. |
Wszystko zależy od chwytu psa.... | Może i tak. Ciekawabym była zobaczyć, w jaki sposób Figiel te piłki rozwala. To są niejako "oficjalne" piłki KA Fort, więc wiem, że super wytrzymałe nie są, ale z drugiej strony nie słyszałam, żeby ktoś narzekał, że wytrzymują tylko jeden trening...
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Wto 22:17, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | Inuś a gdzie obiecane fotki pytam???? |
No jestem.. przed chwilą dosłownie Jaś zasnął, uporałam się z górą prasowania, psy wyprowadzone, najedzone - mogę działać
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Wto 22:37, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Proszę Haniczku
i skok nad rękodziełem Anishy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 22:45, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Hanik napisał: |
Wszystko zależy od chwytu psa.... | Może i tak. Ciekawabym była zobaczyć, w jaki sposób Figiel te piłki rozwala. To są niejako "oficjalne" piłki KA Fort, więc wiem, że super wytrzymałe nie są, ale z drugiej strony nie słyszałam, żeby ktoś narzekał, że wytrzymują tylko jeden trening... |
Nie wiem czy jest to jeszcze możliwe do zobaczenia... Bo Figlo ma w już w tym wieku dużo mniejszą zajadłość podczas szarpania niż kiedyś, ale można spróbować kiedyś....Ja te piły robiłam zanim znalazłam się na pierwszym obozie fortowym, nawet wtedy nie wiedziałam,że są to czyjeś oficjalne piłki.... A to wszystko dlatego,że nie mogłam znależć tych hiltonów na sznurku, które zostały mi polecone i tak to kupiłam te miękkie, potem te Karlie na sznurku, a potem udało się dostać hiltony sznurkowe i mamy je do dzisiaj...
Nigdy się nie przyglądałam jak on to technicznie rozpracowuje, że to się tak szybko rozwala podczas szarpania.... Podejrzewam, że wystarczy, że podczas szarpania pies włoży kieł pomiędzy sznurek a dziurkę i pociągnie mocniej....
Te piłki są dość kruche... W każdym razie u nas się nie sprawdziły co nie znaczy,że u kogoś innego mają się nie sprawdzać... Szkoda, że nie było wtedy tych kul ziemskich... Choć widzę,że Figlowi troszkę przeszkadza ten miętowy zapach. On generalnie nie lubi zapachu mięty... Gdyby pachniała gnojówką to by było coś.... Nie wiem skąd Ci wynalazcy amerykańscy wysnuli wniosek,że pies lubi miętę... W każdym razie mój pies jest wyjątkiem w tej kwestii i mam nadzieję, że po jakimś czasie piłki przestaną pachnieć...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 22:52, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Inuś Dzięki wielkie za mojego tłuściocha
Korciło mnie,żeby dołożyć mu jeszcze jedną deseczkę... Ale chyba by nie dał już rady
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Wto 22:56, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Chwila wytchnienia i miła pogawędka z naszą Panią Rysią czyli właścicielką i gospodynią, a właściwie artystką w kuchni
Hanik w końcu dorobiła się asystenta
ci najbardziej ambitni ćwiczyli, o każdej porze dnia i w każdym możliwym miejscu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|