Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 18:19, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | Ja lubię piłki na sznurkach bo mają lepszy wyrzut niż bez sznurków |
Też lubię, bo nie trzeba się zbliżać do figlowej paszczy, żeby taką piłeczkę podnieść
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:07, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: |
Czy widzisz jeszcze jakiś problem???? Bo ja szczerze mówiąc nie....
Chyba każdy może mieć swoje zdanie na temat piłek.... | Jak najbardziej, ale po prostu nie do końca rozumiem chyba...
To znaczy, jest dla mnie absolutnie jasne, że tych piłek bardzo nie lubisz , ale nie do końca chyba rozumiem, dlaczego. No bo jeśli Figiel już się tak nie szarpie i teraz by tych piłek nie rozwalał, to jaki TERAZ jest z nimi problem? Szczególnie, że narzekasz, że te nowe są drogie, a te są tanie...
Nie musisz na to odpowiadać, chciałam po prostu wyjaśnić mój "problem" , czyli brak zrozumienia. W życiu nie zamierzałam sugerować, że kłamiesz , ani że miałabyś cokolwiek udowadniać! Chciałam zobaczyć, jak te piłki się tak szybko rozpadają po prostu z ciekwości, bo lubię takie rzeczy wiedzieć i tyle. Ale jak się nie da, to nie ma problemu - niewątpliwie prędzej czy później znajdzie się kolejny Figiel, który mi to pokaże.
Sorry...
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42130
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 19:20, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
INA napisał: | to morze to Stilo, jakieś 20 km od Szymanki
całkiem fajna Latarnia Morska
|
Byliśmy tam z Trudzią i Gają
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:26, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki za fajne zdjęcia Frasera!
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 19:32, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
No, wreszcie dodałam sobie filmik do zakładek, zamiast za każdym razem wyszukiwać go w wątku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:41, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | No, wreszcie dodałam sobie filmik do zakładek, zamiast za każdym razem wyszukiwać go w wątku | Ja link do filmu posłałam do USA, więc nominacja do Oscara murowana!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Śro 20:36, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: |
To znaczy, jest dla mnie absolutnie jasne, że tych piłek bardzo nie lubisz , ale nie do końca chyba rozumiem, dlaczego. No bo jeśli Figiel już się tak nie szarpie i teraz by tych piłek nie rozwalał, to jaki TERAZ jest z nimi problem? Szczególnie, że narzekasz, że te nowe są drogie, a te są tanie... |
Dla mnie właśnie nie jest jasne, że ich bardzo nie lubię
Nigdzie tak nie powiedziałam. Napisałam,że nie są odpowiednie dla mojego psa. Przynajmniej wtedy nie były kiedy je posiadalam. I tak naprawdę tutaj powinnam zakończyć temat... Ale jeszcze sobie pogadam A co....
Jeśli będę miała w przyszłości drugiego psa i się okaże, że te piłki są dla niego rewelacyjne to mu takie sprawię o ile te obecne zgubię bo jeśli nie to sądzę, że nie będzie takiej potrzeby.... Bo te obecne są i miękkie i wytrzymałe....
Co do rozwalania ich to też nigdzie nie stwierdziłam,że teraz by ich nie rozwalał... Może by rozwalał, a może by nie rozwalał, choć raczej jestem skłonna do tego drugiego tylko,że zajmowałoby mu to trochę więcej czasu niż kiedyś, ponieważ mniej się przeciągamy a więcej Figlo aportuje na spacerach bo to bardziej mu sprawia radość, ale technika przeciągania jest taka jak wcześniej, ząb w dziurkę i dawaj.... Mniej szarpania też dlatego bo już nic nie trenujemy. Wspólne spacery sprowadzają się do zabawy .... Na tych spacerach więcej jest rzucania niż szarpania, ale zawsze kiedy na spacery biorę piłę ze sznurkiem jest też szarpanie i ulubiona Figla karuzela na piłce czy frisbee gdzie fruwając radośnie powarkuje , Samo to,ż e zabawka ma sznurek prowokuje do przeciągania, jeśli nie ma to jasne,ż e nie prowokuje.......Piłki na szunurku biorę też często bo dalej lecą niż te bez sznurka i nie muszę się tak męczyć przy rzucaniu, Figlowi jest obojętne które aportuje, ale którymi się przeciąga już nie.... Do tej pory nieodłącznym elementem naszego spaceru były stare dobre hiltony, tylko ostatnio zobaczylam, że już to szarpanie tymi hiltonami nie sprawia mu takiej radości jak niegdyś...Pomyślalam,że może też przez to,że te piłki mogą powoli się stawać dla niego za twarde, czy to jest powód, nie wiem ... Więc zaczełam szukać czegoś miękkiego do przeciągania.... I natknełam się na spacerku TTT na Madziastową kulę ziemską a potem na justkową piłę... I bardzo mi się spodobały i wizualnie i jakościowo. Są miękkie i wytrzymałe i Figiel z przyjemnością je szarpie. Jedyny minus to dla mnie ich zapach do którego mój pies musi się przekonywać, po chwili już nie ma problemu i jest super zabawa i przeciąga się chętnie, dużo chętniej niż hiltonami .... A to, że są drogie to stwierdzenie faktu a nie narzekanie, bo tanie nie są.....A,że tamte tanie to też fakt... Czy przez to dziadowskie?... Wcale nie. tylko nieodpowiednie dla mojego psa... Ale wolę miękkie i wytrzymałe niż miękkie i mniej wytrzymałe a dla nas zupełnie nie wytrzymałe
Tanie dla mnie nie oznacza zaraz gorsze... przykładem jest tutaj nasza piękna różowa miska ....
Nie będę wracać do czegoś co się nie sprawdzilo w przeszłości jeśli znalazlam coś co się świetnie sprawdza w terażniejszości nawet jeśli jest droższe... Szkoda tylko ,że wtedy takich piłek nie było bo są naprawdę fajowe...
Czy teraz już trochę jasne???? Czy jeszcze mam rozwinąć jakąś myśl?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jura
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:22, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za pamięć. Przednia łapcia już prawie wygojona (tfu, tfu, przez któreś ramię), tylna też już lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DorotM
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 21:23, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
no to ja chyba zaryzykuje i kupię tę piłkę ziemię (lub może tą drugą bardziej wytrzymałą). Julek posiada tylko piłeczki tenisowe-bo to jedyne tworzywo wytrzymujące spotkanie z jego paszczą. Te hiltony na sznurku rozwala po kilku godzinach zabawy-jak szarpie to na całego, ale ma przy tym mega frajdę, nie wspomnę o tym, że raz przerwał sznurek (hanikw czasie zajęć agility serce mi drżało za każdym razem jak pożyczaliśmy Twoje zabawki ). o wszelkich miękkich piłkach do aportowania również mogę zapomnieć gdyż wystarczają na dzień. Julka ulubionym rodzajem piłek są zwykłe piłki do nogi roz. 1 i nawet te muszę wymieniać co kilka miesięcy
zobaczę, czy mój predator mieści się w skali żuciomierza producenta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 21:42, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | Czy teraz już trochę jasne???? Czy jeszcze mam rozwinąć jakąś myśl?
| Nie, no, rozwiń, rozwiń!
Hanik napisał: | mniej się przeciągamy a więcej Figlo aportuje na spacerach bo to bardziej mu sprawia radość [...]
Figlowi jest obojętne które aportuje, ale którymi się przeciąga już nie.... Do tej pory nieodłącznym elementem naszego spaceru były stare dobre hiltony, tylko ostatnio zobaczylam, że już to szarpanie tymi hiltonami nie sprawia mu takiej radości jak niegdyś...Pomyślalam,że może też przez to,że te piłki mogą powoli się stawać dla niego za twarde, czy to jest powód, nie wiem ... | Generalnie teoria jest taka, że psy chętniej przeciągają się miękkimi rzeczami niż twardszymi. Te piłki, o których tu rozmawiamy, są najmiększe nadające się do przeciągania, jakie znamy. Więc jeśli komuś zależy na tym, żeby pies się piłką przeciągał (a są takie osoby), to te piłki dają najlepszą na to szansę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 21:58, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
INA A byliście z Jasiem na górze?? J a byłam ale bardzo się bałam ale widok nie zapomniany:D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Śro 22:19, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Generalnie teoria jest taka, że psy chętniej przeciągają się miękkimi rzeczami niż twardszymi. Te piłki, o których tu rozmawiamy, są najmiększe nadające się do przeciągania, jakie znamy. Więc jeśli komuś zależy na tym, żeby pies się piłką przeciągał (a są takie osoby), to te piłki dają najlepszą na to szansę. |
Całkowicie zgadzam się z tą teorią i w żadnym razie nie zamierzam i nie zamierzalam jej przeczyć.... Tylko ona mnie nigdy osobiście nie dotyczyła bo mój pies zawsze się przeciągał począwszy od moich nogawek a na piłkach skonczywszy
Ja nad tym nigdy nie musialam pracować, czy też Figla jakoś specjalnie do tego przekonywać.... W szóstym miesiącu życia na dobre odskoczyla mu klapka odpowiedzialna za piłki.... Potem tylko szukałam odpowiednich piłek co by dłużej wytrzymały i jednocześnie nie były twarde jak kamień, bo te twarede kamloty na sznurkach rzeczywiście średnio mu się podobały, nie przepadał też za gappayami bo akurat s-ki są twarde, M-ki już miękkie. Hiltony na sznurku to było coś co Figle kochały od początku a i ja byłam zadowolona bo nie musialam przez lata kupować nowych piłek, chyba,że pogubiło nam się ....
A, że te obecne są i bardzo miękkie i odporne na psie zębiska to mi bardzo pasuje i chyba tyle w tym temacie.....
Jednego co sobie życzę w przyszłości to kolejnego psa, który lubi się bawić tak jak Figiel. I ja to lubię i on to lubi ... Nawet jak wychodzę z tego z pogryzionym tyłkiem i rękami
|
|
Powrót do góry |
|
|
malami
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:53, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: |
Za to musisz inwestować w miski
Choć szczerze mówiąc sama zastanawiam się czy nie kupić Figlowi jeszcze jednej bo są też zielone a wtedy jak kupowalam to nie było i teraz Figiel jeździ wszędzie z babską |
Ja z powodu sentymentu po Erdeliadzie wzięłam różówkę
I drugą zieloną na wszelki wypadek8)
Myślałam jeszcze o miskach materiałowych, ale jakoś nie bardzo im ufam i pewnie szybko obsyfiałe się stają.
No i jeszcze zainwestowałam 4 zeta w coś dla niezabawkowych żarłoków
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Śro 22:54, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
DorotM napisał: | (hanikw czasie zajęć agility serce mi drżało za każdym razem jak pożyczaliśmy Twoje zabawki ). |
Nie no Coś Ty.... Po to je przynioslam,żeby sobie poużywały psy... Zawsze cudze jest lepsze
Albo,żeby mieć pretekst do kupna nowych atrakcyjniejszych piłek bo ile już można mieć te same
Tam w tym sklepie też jest taka przeznaczona tylko do aportu ( nie do żucia) Jarzy się w ciemności i świszcze przy rzucie. Nie powiem ... Intryguje mnie to bardzo....
Zaraz się okaże,że te piłki bardziej dla siebie kupuję niż dla psa jak z obróżkami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Śro 22:56, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
malami napisał: | Hanik napisał: |
Za to musisz inwestować w miski
Choć szczerze mówiąc sama zastanawiam się czy nie kupić Figlowi jeszcze jednej bo są też zielone a wtedy jak kupowalam to nie było i teraz Figiel jeździ wszędzie z babską |
Ja z powodu sentymentu po Erdeliadzie wzięłam różówkę
I drugą zieloną na wszelki wypadek8)
Myślałam jeszcze o miskach materiałowych, ale jakoś nie bardzo im ufam i pewnie szybko obsyfiałe się stają.
No i jeszcze zainwestowałam 4 zeta w coś dla niezabawkowych żarłoków
[link widoczny dla zalogowanych] |
O to jest fajne. Na treningach dość fajnie się sprawdzało dla psow słabiej aportujących. Niektóre to wręcz uwielbiały aportować
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|