Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czw 19:14, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Phoebe co do karmy to koniecznie powinno się ją podawać dwa lub trzy miesiące i potem powoli wprowadzać można inne jedzonko jako prowokacyjną dietę. My też w przyszłym tygodniu zaczynamy dietę hypoalergenic dla małych ras, bo też smakuje mojemu Alexikowi bo np eukanuby dermatosis się nie tknie ;/
Może jeszcze kiedyś zobaczymy tego orijena choć cena też jest niezła, ale bardzo ciekawy skład ma też Bozita Bubbor one są bezglutenowe i skład dla alergików dla mnie super.
Co do szczepionki to nie zazdroszczę sytuacji
Jednakże mój wet mówił mi że rok po szczenięckich szczepieniach na wirusówki należy wykonać szczepionkę przypominającą a potem szczepienie jest już zbędne bo pies jest już w pełni odporny. Oczywiście co weterynarz to inna diagnoza no ale cóż. Oczywiście nie mówie tu o szczepionce na wściekliznę, która jest obowiązkowa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 22:59, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Phoebe napisał: | i nagle mi pies pada! Bezwładnie całkiem leży na chodniku, nie reaguje na nic, na wołanie, na podnoszenie... więc szybko psa na ręce i biegiem spowrotem do weta. na rękach mi zwymiotowała jeszcze.
|
matko ... wspolczuje ... i jak tu czlowiek ma nie osiwiec Dobrze, ze wszystko skonczylo sie pomyslnie ...
Wracajac jeszcze do alergii ... Plusz caly czas jest na bardzo scislej diecie. Obecnie je Acane Pacifica i specjalnie przygotowywane dla niego smakole z tunczyka, albo lososia ...Czasami jednak na szyi i pachwinach pojawiaja sie czerwone plamy i male strupki. Nasza weterynarz mowi, ze to na skutek alergii kontaktowej. Szybko sie pojawia i szybko znika. Podobnie jak u mnie, gdy wsadzam rece w pomarancze w TESCO
Te chwilowe odczyny alergiczne nie powoduja zmian zywieniowych, ani mniejszego zaufania do terapii zaleconej przez nasza pania weterynarz.
Phoebe, trzymajcie diete a potem powolutku wprowadzajcie inne zalecone przez weta produkty. Chwilowe nawroty choroby moga sie zdarzac i niech Was to nie zniecheca ... alergia to takie stapanie po polu minowym ... idziesz, smakujasz, dotykasz i nie wiesz co wybuchnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 0:08, 25 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Phoebe napisał: | A tematu alergii ciąg dalszy. Ale tylko info, póki co.
Dzisiaj wybrałyśmy się na szczepienie p. wirusówkom. Wszystko w normie - oczy, temperatura, serce, etc. Wet zaszczepiła psa, po jakiś 5 minutach wychodzimy z gabinetu... i nagle mi pies pada! Bezwładnie całkiem leży na chodniku, nie reaguje na nic, na wołanie, na podnoszenie... więc szybko psa na ręce i biegiem spowrotem do weta. na rękach mi zwymiotowała jeszcze.
Dostała trzy zastrzyki, w tym steryd... i chociaż zaczęła na chwilę otwierać oczy. podłączyli jej kroplówkę, i po jakiś 10 min zaczęła się interesować innymi pacjentami, którzy wchodzili do gabinetu, a my przy bocznym "stole" czekałyśmy z kroplówką.
Po godzinie nas wypuścili do domu, Fibi już na własnych siłach.
Była to reakcja alergiczna na szczepienie. (i choćby dlatego nie będę ryzykować i szczepić psa co roku na wirusówki, których to szczepienie wcale nie jest takie konieczne - ale to już na inny wątek).
W życiu się tak nie zdenerwowałam... |
To mogła byc reakcja alergiczna na KONKRETNĄ szczepionkę, a przeciez na rynku jest kilka firm produkujących tzw szczepionki kombajny, np nobi vac, vanguard (ta druga nazwa nie wiem czy poprawine wpisałam) i są różnie komponowane tzn mają inną ilość chorób. Np nobivac (akurat tymi szczepie od 12 lat swoje psy)ma osobno L- leptospirozę i dwa zestawy DHP (nosówka, choroba rubarta i parwowiroza) i DHPPi (tak jak wyżej + kaszel kennelowy).
Więc nastepnym razem spróbuj zaszczepić inną firmą i może bedzie ok (o ile wytrzymasz nerwowo, bo przezycie nie do zazdroszczenia).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 4:27, 25 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Terriermania napisał: |
Więc nastepnym razem spróbuj zaszczepić inną firmą i może bedzie ok (o ile wytrzymasz nerwowo, bo przezycie nie do zazdroszczenia). | Tylko po co? Jeśli pies szczepiony był dobrą szczepionką, to badania wydazują, że będzie miał już odporność na całe życie... Więc o ile u psów bez reakcji na szczepionkę rozumiem decyzję szczepienia co trzy lata (sama tak szczepię, choć jest to u mnie głównie kwestia przyzwyczajenia), o tyle u psa z zademonstrowaną niebezpieczną reakcją, takiej decyzji bym nie rozumiała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 4:27, 25 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Terriermania napisał: |
Więc nastepnym razem spróbuj zaszczepić inną firmą i może bedzie ok (o ile wytrzymasz nerwowo, bo przezycie nie do zazdroszczenia). | Tylko po co? Jeśli pies szczepiony był dobrą szczepionką, to badania wykazują, że będzie miał już odporność na całe życie... Więc o ile u psów bez reakcji na szczepionkę rozumiem decyzję szczepienia co trzy lata (sama tak szczepię, choć jest to u mnie głównie kwestia przyzwyczajenia), o tyle u psa z zademonstrowaną niebezpieczną reakcją, takiej decyzji bym nie rozumiała. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phoebe
Zaangażowany
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 5:20, 25 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Terriermania napisał: |
Więc nastepnym razem spróbuj zaszczepić inną firmą i może bedzie ok (o ile wytrzymasz nerwowo, bo przezycie nie do zazdroszczenia). | Tylko po co? Jeśli pies szczepiony był dobrą szczepionką, to badania wydazują, że będzie miał już odporność na całe życie... Więc o ile u psów bez reakcji na szczepionkę rozumiem decyzję szczepienia co trzy lata (sama tak szczepię, choć jest to u mnie głównie kwestia przyzwyczajenia), o tyle u psa z zademonstrowaną niebezpieczną reakcją, takiej decyzji bym nie rozumiała. |
Kwestia jest jeszcze taka, że nie wiadomo ile tej szczepionki zostało w organizmie psa...? Wet powiedział, że szczepionka zaczyna działać w ciągu 7 dni, a tutaj zaraz po podaniu szczepinki (bo minęło jakieś max 20 min jak byłyśmy spowrotem na stole) został podany steryd...
Z drugiej strony w tej samej rozmowie, wet powiedział, że za rok będzie szczepiona inną szczepionką... czyli ani słowa o powtarzaniu szczepienia, pewnie dlatego, że w zeszłym roku jako kilku miesięczny pies była już sczepiona na te choroby...
Terriermania - szczepionka, którą była szczepiona w zeszłym roku nie jest już produkowana, stąd nowy producent, inna szczepionka (inny nośnik). Oczywiście producentów jest całe multum... tylko pytanie, czy chcę ryzykować, bo następnym razem mogą jej z tego nie wyciągnąć.
A po co ryzykować, skoro jest tyle badań potwierdzających działalność szczepionki przez kilka lat (produkowanie przeciwciał), a nawet dożywotnio, jak niektórzy tutaj pisali.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 9:18, 25 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Phoebe napisał: |
A po co ryzykować, skoro jest tyle badań potwierdzających działalność szczepionki przez kilka lat (produkowanie przeciwciał), a nawet dożywotnio, jak niektórzy tutaj pisali. |
Czyli w zeszłym roku po szczepieniu był ok? Więc to rzeczywiście musiała byc osobnicza reakcja na składniki, właśnie nośniki szczepionki, oni uzywają róznych białek w szczepionkach, dlatego czasami zdarzaja sie takie kwiatki, a raczej chwasty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylwia k
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ok wawy
|
Wysłany: Nie 18:44, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
equitana napisał: | lekarz zamawia odczulenie indywidualne na które czekasz 4 tygodnie a potem dostajesz 3 ampułki o rożnej potencji z programem tzn datami odczulania
Ten proces trwa ok pól roku w pierwszym miesiącu najczęściej co tydzień później co 3 tygodnie itd taki koszt odczulacza to ok 600 zl pl
później można stosować raz co pól roku dawki przypominające czyli pełna opcja i najdroższa przy roztoczach to koszt ok 900zl....
odkąd współpracuje z tym laboratorium wykonał 32 przypadki odczuleń w zasadzie z 90 procentowa skutecznością 2 psy nie dało się odczulic.
Koszt 1000zl wydaje sie niemały,ale wobec wiecznych wizyt z alergikiem u dr i wydawanie sporo kasy za każdą wizytę i leki ,tym bardziej ze alergia u psa to nie tylko swad to z reguły mix z gronkowcem gdzie koszty leków i niska skuteczność ...
|
ja spotkałam się z bardzo negatywna opinią na temat odczulania jego skuteczności oraz bardzo poważnych skutków ubocznych
Czemu o tym tutaj nic nie ma?
Moja suka ma alergię kontaktowa najprawdopodobniej na trawy i coś na polach:/ Clemastinum podałam jej jak dostała pokrzywki i bardzo szybko lek pomógł -opuchlizna, zaczerwienienia i świąd ustąpił. Luska była za to senna.
Lusi alergia objawia się kilkoma małymi czerwonymi krostkami na brzuszku (tam, gdzie nie ma sierści)
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Nie 18:54, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
sylwia k napisał: |
ja spotkałam się z bardzo negatywna opinią na temat odczulania jego skuteczności oraz bardzo poważnych skutków ubocznych
Czemu o tym tutaj nic nie ma? |
Widocznie nikt inny się z taką opinią nie spotkał, albo nikt nie miał ochoty podzielić się swoją wiedzą. Jeśli taką posiadasz - pisz śmiało
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 20:22, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
nie wiem jak u psów, nie mam doświadczenia, ale ja osobiście miałam taki program właśnie na pyłki traw i mam się świetnie same plusy
|
|
Powrót do góry |
|
|
whitewestie
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 1206
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 21:48, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Evelynka napisał:
Cytat: | Magda a może nie warto się obrażać na RC w końcu skoro pomaga....rozumiem Twoje rozgoryczenie ale czy to wyjdzie na dobre psu?? U mnie wet np ma bardzo dobre ceny i mnie się nie opłaca zamawiać przez internet. A jaką inna karmę próbowałaś?? |
Już od jakiegoś czasu Sara jest na karmie Lukullus z wołowiną i rybą. Je chętnie, uczulenia też nie ma. Po przerobieniu różnych karm i sposobów żywienia wiem, że raczej nie powinna jeść kurczaka, wszystko inne może spokojnie jeść. O ile oczywiście zechce jeść. Podstawową zaletą royala było to, że karma jest smaczna dla psa- nie wiem, czego oni dodają. Na szczęście po wypróbowaniu kilku karm znalazłam taką, która chce jeść. Próbowałam różne karmy z jagnięciną lub rybą, Acanę, Orijen, Bozitę, Brit i coś tam jeszcze.
Poza tym ostatnio jestem sceptyczna co do diagnozy alergii. To jakaś moda ostatnio i każdy drapiący się pies wychodzi z diagnozą alergii, mimo że nie robi się żadnych badań, a niektórzy weci wręcz twierdzą, że trudno alergię wykazać za pomocą badań. Nie chodzi mi o to, że nie ma psów z alergią, ale że często taka diagnoza jest stawiana zupełnie na wyrost.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 21:55, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
whitewestie napisał: |
Poza tym ostatnio jestem sceptyczna co do diagnozy alergii. To jakaś moda ostatnio i każdy drapiący się pies wychodzi z diagnozą alergii, mimo że nie robi się żadnych badań, a niektórzy weci wręcz twierdzą, że trudno alergię wykazać za pomocą badań. | Generalnie to prawda... Alergie u psów są trudne do definiteywnego zdiagnozowania, bo badania są nie tylko drogie, ale dodatkowo potrafią być niemiarodajne. Najczęściej diagnoza alergii jest stawiana dlatego, że inne powody drapania zostały wyeliminowane.
Co do leczenia poprzez odczulanie, to nie mam żadnego w tym doświadczenia, ani na sobie, ani na psach i dlatego nic nie pisałam. Z tego co czytam, jest to drogie i niezbyt skuteczne (ok. 50% szans całkowitego wyleczenia, dodatkowo ok. 25% częściowej poprawy), ale nigdzie nie czytałam, żeby miało być niebezpieczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylwia k
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ok wawy
|
Wysłany: Nie 23:14, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
ja czytałam na dogomani, że niestety bardzo wyniszcza i osłabia organizm.
Czy to jest prawda, to nie wiem
"...kiedyś często pisałam w tym dziale!Teraz napiszę KU PRZESTRODZE,ja też mam psa alergika-alergia wziewnayłki i roztocza,też zrobiłam psu testy z krwi(cena 1200 zł)i zdecydowałam się na tzw.immunoterapię swoistą czyli odczulanie-koszt każdej szczepionki 400 zł,wierzyłam,że pomoże i pomogło,ale też i zaszkodziło...odczulanie(pierwsza dawka)zaczęliśmy w lutym 2008,wszystko było OK do 13 sierpnia-wystapiły 2 ataki padaczkowe(później było już tylko gorzej!),w badaniach nic nie wyszło,czyli padaczka o podłożu nieznanym,kolejni lekarze i nic,aż wreszcie 4 doktor dopatrzył się czegoś w badaniach krwi,rozmaz krwi nie był dobry-coś było w mózgu,po badaniu płynu mózgowo-rdzeniowego i MRI-wyrok...wyszedł nowotwór mózgu(glejak,bardzo rzadki!)powstały dzięki immunoterapii,która tak osłabiła układ odpornościowy(dzięki temu alergia osłabła!),że organizm nie obronił się przed nowotworem...dermatolog,który prowadził nasze odczulanie nie powiedział,że jest to nowa metoda-eksperymentalna,jeszcze nie do końca zbadana i z nie do końca poznanymi skutkami...teraz mam psa,który już się nie drapie,nie ma ran i ma piękną sierść,ale zostało nam może kilka miesięcy razem..."
"Reno...mojej Dziewczynki już nie ma...zasnęła 1 listopada...długoby pisać o historii glejaka/chłoniaka u mojej suczki,wszyscy weterynarze,których aż upierdliwie wypytywałam o genezę tego,zwłaszcza,że moja Bu nie jest pierwszym przypadkiem powiązania w krótkim czasie immunoterapii z nowotworem,mówili to samo-immunoterapia jako immunosupresant obniża obronę układu odpornościowego,organizm jest bezbronny,a glejaki(bardzo rzadkie u psów-dr Jagielski,prócz mojej Bu,nie miał jeszcze takiego przypadku!)i chłoniaki w/g warszawskiego i wrocławskiego onkologa mają silne powiązanie z immunoterapią,skupiają się w mózgu,raczej nie dają przerzutów,wyniki Bu z 16 października:morfologia,biochemia,usg,rtg klatki piersiowej były rewelacyjne,niestety rosnący guz w mózgu 31 października dał tak silne objawy mózgowe,suka cierpiała...nie było ratunku...
Z tego co wiem,w weterynaryjnym światku immunoterapia swoista nie jest szeroko stosowana,bo droga i nie do końca sprawdzona,ale o tym się nie mówi..."
"(...) mi dermatolog,który ciągnął tą cholerną immunoterapią,nie powiedział,że może skończyć się tak tragicznie,bo ciągnął ze mnie kasę i tyle-nie pozbywa sie klienta,który na raz płaci 1200 zł...w tej chwili na 1 z for jest prawie identyczna historia amstafki po immunoterapii z podejrzeniem chłoniaka,ale tym razem skóry..."
całość tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
są to wypowiedzi 1 osoby, ale mnie to jakoś przekonuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 23:56, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
sylwia k napisał: | ja czytałam na dogomani, że niestety bardzo wyniszcza i osłabia organizm. | Pytanie jest, czy możesz coś podobnego znaleźć w bardziej wiarogodnym niż dogomania (najlepiej naukowym) źródle. Bo że jedna osoba, która tragicznie straciła psa, będzie próbowała znaleźć przyczynę choroby tego psa gdzie się da to mnie nie dziwi... Pytanie, czy są jakieś naukowe dane, które wiązałyby występowanie nowotwórów z odczulaniem alergicznym. Ja o takowych nie słyszałam.
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Nie 23:57, 05 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pon 3:19, 06 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
sylwia k napisał: |
Moja suka ma alergię kontaktowa najprawdopodobniej na trawy i coś na polach:/ Clemastinum podałam jej jak dostała pokrzywki i bardzo szybko lek pomógł -opuchlizna, zaczerwienienia i świąd ustąpił. Luska była za to senna.
Lusi alergia objawia się kilkoma małymi czerwonymi krostkami na brzuszku (tam, gdzie nie ma sierści) |
Mój Alex też miewa takie krostki, u nas to w formie ropniaczków występuje. Najczęściej po świeżo skoszonej trawie albo po prostu mokrej trawie i nie przyszło mi do głowy by podawać jakiś zastrzyk na te krostki. Może dlatego że jest ich kilka 3-5 max. I znikają szybko.
Bardziej skupiłam się na alergi pokarmowej, która ma u nas długotrwałe skutki....tymi ropniaczkami raczej się nie przejmuję.
Co do odczulania to ja nawet nie zrobiłam testów i chyba raczej nie mam zamiaru. Zastosowałam za to dietę weterynaryjną dla alergików i jesteśmy w trakcie diety prowokacyjnej
WhiteWestie chciałabym się zatrzymać na chwilkę przy karmie Bozita skoro ją wypróbowałaś. Właśnei jesteśmy na etapie próbowania wersji Robur z jagnięciną i jeśli będzie ok to będzie to nasza główna karma. Jak Sarcia na nią reagowała?
Co do kurczaka dodałabym jeszcze indyka i w ogóle drób. Przynajmniej u nas sie kompletnie nie sprawdził i tylko zaszkodził!!!
Ostatnio zmieniony przez Evelynka dnia Pon 3:31, 06 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|