Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:06, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Hanik, a próbowałaś mu dodawać do karmy niskokaloryczbych "dopychaczy"?
Problem z kradzieżą i żebractwem jest taki, że jeśli on rzeczywiście nabrał takiego nawyku (bo mu się kilka razy udało), to ten nawyk sam z siebie może mu nie przejść nawet jak będzie najedzony... Ja znałam psy, które kradły żarcie z nawyku, a potem nawet go nie zjadały jeśli nie były głodne... A z kolei moje psy żarcia nie kradną (no nie liczę niewychowanych szczeniąt, które jeszcze nie są nauczone ), pomimo że apetyty mają wilcze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:08, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ale jeśli na gotowanym Figiel rzeczywiście jest szczupły, nie jest głodny, nie kradnie i nie ma alergii, to dla mnie oczywistym rozwiązaniem jest żeby mu gotować... Prawie same plusy, a minusy tylko malutkie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Śro 13:37, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Ale jeśli na gotowanym Figiel rzeczywiście jest szczupły, nie jest głodny, nie kradnie i nie ma alergii, to dla mnie oczywistym rozwiązaniem jest żeby mu gotować... Prawie same plusy, a minusy tylko malutkie... |
O to chodzi, że właśnie automatycznie jak przechodzę na gotowane to stopień żebractwa spada, a kradzieży zupełnie...
A jakie zapychacze można dawać do suchej karmy...Mieszać ją z warzywami? Bo osobno warzyw nie zje, choć ostatnio mój nie jedzący warzyw pies w ataku desperacji żuł ukradzioną skorkę od ogórka ... Więc już chyba musi być głodny,żeby coś takiego zrobić...
A korkowe podstawki pod talerze ostatnio zawsze mamy czyściutkie, jeśli sami nie zdążymy ich wyczyścić i zabrać ze stołu ...
No nic ostatnie podejście do suchej karmy i wracam do gotowania
No wlaśnie przyszlam na chwilę z biura i zastalam mojego psa wpatrującego się tęsknie w miskę rozmrażających się udek z kurczaka ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 13:58, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: |
A jakie zapychacze można dawać do suchej karmy...Mieszać ją z warzywami? | Spokojnie można mieszać z niskokalorycznymi warzywami. Kalafior, cukinia, pomidory, brokuły, ogórki. Liściaste też, ale tych moje psy nigdy nie lubiły. Leon Mokki dostaje ogromniastą michę, a w niej - prawie same warzywa. On nawet marchewkę dostaje, chociaż marchewka jst już bardziej kaloryczna. A jeśli tych warzyw jeść nie chce, to dla mnie znaczy, że nie jest głodny, tylko łakomy...
Ale powtarzam, jak nie masz problemów na gotowanym, to moim zdaniem nie ma się nad czym zastanwiać... Przyznaję, że mi trudno uwierzyć, że rzeczywiście schudnie i nie będzie żebrał tylko dlatego, że będzie dostawał gotowane... ale jeśli tak jest, to ja bym gotowała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Śro 14:30, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | Hanik napisał: |
Kupię mały worek Lamb&Rice |
Chcialam napisać Lamb&Apple |
Na opakowaniu właśnie pisze jeszcze takie coś :
"Wskazania:
Dorosłe psy wszystkich ras wymagające diety o umiarkowanej ilości karorii: alergie pokarmowe, stany zapalne, poprawa stanu skóry, nadwrażliwość żołądkowo-jelitowa, i nietolerancja glutenu; rozstroje żołądka i poprawa formowania stolca"
Generalnie gotowanego pies pewnie dostaje więcej bo posiłek ten zawiera dużo wody przez to zwiększa się jego objętość. Może powinnaś namaczać karmę Figlowi, żeby jadł już spulchnioną, czyt. większą objętość...
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 14:33, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | jedyny u nas minus gotowanego to taki, że pies śmierdzi psem, a na suchej karmie pachnie neutralnie... |
No co Ty?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Śro 15:04, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Hanik napisał: | jedyny u nas minus gotowanego to taki, że pies śmierdzi psem, a na suchej karmie pachnie neutralnie... |
No co Ty? |
No... Ja myślalam , że dlatego, że się starzeje już... jak przeszlam na tę suchą to przestał śmierdzieć
Flaire jak mowisz,ż e można dawać warzywa do suchej to spróbuję, gotowane Figlo bardzo lubi... a co mi tam ...
A mój Figiel był kiedyś psem wzorcowym pod względem braku złodziejstwa. Ludzi mowili, że jak czyjś wlaściel opowiadał,że jego pies nic nigdy nie ukradł to z pewnością klamie... I mi było głupio się przyznać, że mój nigdy nic nie ukradł...
Aż do czasu kastracji
I ta sylwetka kiedyś, bez żadnego wysiłku.
A co do marchewki to nie jest ona zbytnio tucząca, nawet ta gotowana. Mimo,ż e ma wysoki indeks to jej ladunek glikemiczny jest niski. Trzeba by było zjeść z 5 kg na raz,żeby spowodowala tycie... Jedynie to nie zbija ideksu glikiemicznego jak to robią warzywka o niskim IG... Więc nawet gotowana jest oki... Wg najnowszych badań...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Śro 15:09, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ja myślę że możesz nawet surowe warzywka podawać, np marchewkę do gryzienia zamiast kości...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Śro 16:00, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Evelynka napisał: | Ja myślę że możesz nawet surowe warzywka podawać, np marchewkę do gryzienia zamiast kości... |
Ja kości mu nie daję Od czasu do czasu, podczas jedzenia tej suchej dostawał ciasteczko dla psów z wolną przemianą materii, ale bardzo rzadko. Może raz w tygodniu...
Wlaśnie rzucilam psu surowej papryki jako test... znikneła w mgnieniu oka w czeluści figlowego brzucha... Więc chyba jednak jest głodny
Pamiętam jak Figlo był na barfie i nie chciał jeść warzyw surowych.. Co ja się nawydziwiałam.. Dosmaczalam te papki i inne cuda na kiju ...
I nic, nie ruszył, więc nie dostawał nic innego i też nie dzialało... I nasza dieta BARF skończyła się na tym, że pies przestał zupełnie jeść, był osowiały, niedożywiony i dostał nużycę... I potem walka kilka miesięcy, żeby go wyciągnąć z choroby. Był wtedy rocznym Figlem.
No nic muszę kupić marchewy, pietruchy i innych warzywek i zobaczymy. Może akurat będzie to niezle rozwiązanie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
justek
Zaangażowany
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 16:49, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Haniu a próbowałaś karmy Orijen. Oprócz standardowej na kurczaku mają super karmę na rybie lub drugą z dziczyzną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Śro 17:09, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
justek napisał: | Haniu a próbowałaś karmy Orijen. Oprócz standardowej na kurczaku mają super karmę na rybie lub drugą z dziczyzną. |
Nie, właśnie nie. Wiem, że jest dobra i nawet z opinii ludzi wynika, że ma lepszą przyswajalność, bo na Pacifica zdarzają się psom biegunki...
Tylko, że tam też władowali te nieszczesne ziemniaki, tak mi się wydaje...
I ta cena... Choć to drugie jeszcze przełknę, bardziej niż ziemniaki , bo nie mam aż tak wielkiego psa, żeby pójść z torbami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Śro 17:56, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
A czemu tak się boisz tak tych ziemniaków Hanik? One są właśnie alternatywą owsa w karmie dla alergików....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 17:57, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | Hanik napisał: |
Kupię mały worek Lamb&Rice |
Chcialam napisać Lamb&Apple |
Spróbuj - warto, oczywiście piszę z własnego doświadczenia! Moja ruda tę karmę jadła najchętniej i miała po niej cudne futro, Pacifica kuła ją w zęby (zwłaszcza na początku) i wydaje mi się, że sierść była nieco gorsza niż po Lamb&Rice, ale po 400g niczego bym się nie spodziewała, bo to za mało (ja miałam duży worek) Jak tylko "odbiję" to natychmiast wracam do tej karmy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Śro 18:03, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ginger napisał: | Hanik napisał: | Hanik napisał: |
Kupię mały worek Lamb&Rice |
Chcialam napisać Lamb&Apple |
Spróbuj - warto, oczywiście piszę z własnego doświadczenia! Moja ruda tę karmę jadła najchętniej i miała po niej cudne futro, Pacifica kuła ją w zęby (zwłaszcza na początku) i wydaje mi się, że sierść była nieco gorsza niż po Lamb&Rice, ale po 400g niczego bym się nie spodziewała, bo to za mało (ja miałam duży worek) Jak tylko "odbiję" to natychmiast wracam do tej karmy... |
Figla już nic nie kłuje w zęby
Jedną i drugą przetestuję na większym worku, szkoda, że nie ma takich 5 kg bo to jest odpowiednia dawka po której ujawniają się wady karmy, a raczej wady Figla ... Ja jedynie obawiam się jakiś reakcji alergicznych po tej Lamb&apple... Bo po Pacifica raczej nie... Rybki to rybki... Na razie idzie do nas 7-kilowy worek i zobaczymy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
justek
Zaangażowany
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 18:43, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | justek napisał: | Haniu a próbowałaś karmy Orijen. Oprócz standardowej na kurczaku mają super karmę na rybie lub drugą z dziczyzną. |
Nie, właśnie nie. Wiem, że jest dobra i nawet z opinii ludzi wynika, że ma lepszą przyswajalność, bo na Pacifica zdarzają się psom biegunki...
Tylko, że tam też władowali te nieszczesne ziemniaki, tak mi się wydaje...
I ta cena... Choć to drugie jeszcze przełknę, bardziej niż ziemniaki , bo nie mam aż tak wielkiego psa, żeby pójść z torbami |
Ja karmię Fridką Orijenem dla szczeniąt i dostaje jako przysmaki tą rybią. Jak tylko skończy mi się ta dla szczenika przechodzę na normalną albo rybią albo tą z dziczyzną.
Różnica w cenie ACANA/ORIJEN w zooplus to 1zł/kg jak kupujesz 7kg więc to żadna różnica.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|