Bezpłatna sterylizacja - kastracja w Katowicach

zadziorny

Mam informację od soboz4, że od stycznia w Katowicach rusza bezpłatna sterylizacja - kastracja dla dzikich kotów, nie tylko tych ze schronisk. Do zabiegów wyznaczono 4 przychodnie weterynaryjne (m.in. Czogała, Skolik). Dokładne informacje będą zamieszczone na stronie UM w Katowicach.

[link widoczny dla zalogowanych] jest link ze szczegółami Cool

soboz4

Jak znajdę oficjalny komunikat to podam namiary, na razie mam informację od Pani z UM, więc jest to sprawdzona, pewna wiadomość, nie sprawdzałam czy już jest na stronie UM coś na ten temat, bo może jest...

coztego · Gość

Ciekawa jestem, bo coś mi się nie chce wierzyć w takie cuda...

soboz4

Niestety, nie dogadałam się z tą kobietą, fakt że kociarą, ale dwa razy pytałam się czy dotyczy psów, a ona potwierdziła. Dzisiaj dowiedziałam się, że chodziło jej o koty....
Tak więc zabieg dotyczy niestety wyłącznie kotów i jest kontynuacją wyznaczonego już w maju 2009 roku procesu sterylizacji kotów.

coztego · Gość

Pewnie dzikich kotów w dodatku?

soboz4

ona twierdzi, że wszystkich ale akurat wiem, że w tym roku dotyczyło to wyłącznie dzikich kotów, na dodatek jak mama chciała złapać jakiegoś to było całkowicie niemożliwe, na 20 udało się złapać 2. Reszta jakby się dowiedziała o tym i nie chciała podejść. Są specjalne pułapki, ale ma ją tylko Czogała i Animalsi i nie można było się jej doprosić, ta że wiele kasy na to miasto chyba nie wydało, może dlatego jest kontynuacja.
Fakt że adoptując psa w Katowicach ze schroniska każdy dostaje kupon na bezpłatną sterylizację, więc dobre i to, tym bardziej że sterylizacja mojej Roxi kosztowała mnie 300 zł, a Gai (dog) 700 zł, bo przyplątały się komplikacje.

zadziorny

Właśnie poprawiłem pierwszego posta Rolling Eyes

soboz4

Dobrą informacją w tym wszystkim jest to, że koty po zabiegu i podleczeniu są puszczane w swoje dawne miejsca, a nie tak jak kiedyś zostają w schronisku.
Miałam nadzieję, że może przystąpili do Programu przeciwdziałania bezdomności zwierząt domowych. Tym bardziej, że razem z radną pisałam taki wzór programu, niestety bardzo niewiele miast do niego przystąpiło, na nic nie ma pieniędzy, choć profilaktyka po latach okazuje się tańsza niż przechowywanie psów w schronisku, ale tymi kategoriami jeszcze nikt nie myśli. Może kiedyś...
Choć jak patrzy się na inne kraje to nie ma skąd brać przykładu za bardzo!

Talviszon

Z tymi bezpłatnymi sterylizacjami to w ogóle cyrki są. Jak pojechałyśmy z falką do wrocławskiego schroniska po Ailę, to owszem powiedziano nam, że przysługuje bezpłatna sterylka w przychodni przyschroniskowej. Tyle, że z drugiej strony - nie mieszkamy we Wrocławiu i taki zabieg w tamtejszej przychodni to byłaby cała akcja, z zorganizowaniem transportu włącznie, bo tam zwierzaki są po zabiegach wydawane od razu, często jeszcze niewybudzone.

No więc sterylka Aili została w efekcie odłożona. Potem, w czasie spacerowych rozmów z innymi psiarzami falka dowiedziała się, że jeśli ma psa ze schroniska, to trzeba pójść z umową adopcyjną do naszego urzędu miasta i otrzyma się zaświadczenie, że miasto pokryje sterylkę, i ze z takim zaświadczeniem można pójśc do każdego weta w naszym mieście.

Zadzwoniłam do urzędu i dowiedziałam się, że owszem, jest taka opcja, ale tylko w przypadku psów adoptowanych z naszego lokalnego schroniska. Z Wrocławia już nie.

Tak więc w efekcie Aila miała sterylkę, za którą falka normalnei zapłaciła, ale w naszej lecznicy, gdzie psisko się spokojnie wybudziło po zabiegu i doszło do siebie, na swoim kocyku, pod fachową opieką.

Ja po prostu chciałam zwrócić uwagę na te idiotyczne biurokratyczne przepisy i kompletny brak współpracy pomiędzy miastami... W efekcie, niby jest opcja bezpłatnej sterylki psa ze schroniska, ale przy obłędnych restrykcjach terytorialnych. A wiadomo, że dla dobra zwierzaka najlepiej jest ten zabieg przeprowadzić w maksymalnie komfortowych dla niego warunkach...

soboz4

Całkowicie się z Tobą zgadzam, to tak jak z czipowaniem psów przez niektóre urzędy miasta, co z tego że maja czipy, jak ich numery znajdują się wyłącznie w archiwum miasta?
Kiedy wreszcie powstanie jedna obligatoryjna baza z psami, nie komercyjna, skupiająca psy najlepiej w całej Europie. Owszem jest taka, gdzie się samemu wpisuje numery, ale mało kto o niej wie. My na wszelki wypadek mamy psy wpisane we wszystkie 4 bazy jakie znalazłam

A sterylizacja jest całkiem pokaźnym zabiegi, ja bym ją robiła tylko tam gdzie mam zaufanie, przykład Misi daje zresztą do myślenia...