Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Śro 21:46, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ali jakie masz skierowanie...na jakie badania?
Rozmawiałam z moimi, rodzinnymi wetami. Też niepokój wzbudził wynik 91% limfocytów. Niestety, toxoplasmosa wystepuje u psów Przenoszą ja koty w swoim moczu i kale, a psy zlizując takie miejsca moga sie zarazić.
Toxo usadawia sie w węzłach, oku, mięśniach albo w mózgu. Badanie krwi w kier. toxoplasmosy jest dość drogie. Kiedyś koztowalo chyba z 80 zł. Byc może, ze teraz juz sa szybsze i tańsze testy bo ciężarne mają badana toxoplasmose z urzędu...tak byc powinno....
Mozna przechorować toxo nic o tym nie wiedząc...pokwęka kilka tygodni i sie sam naprawi , a tylko wynik p/ciał, które sie utrzymuja przez całe życie wskazuje na przechorowana toxo. To wcale nie taka rzadka choroba, tylko rzadko diagnozowana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Śro 21:54, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ali trzymam kciuki za Derysia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:06, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Niestety, toxoplasmosa wystepuje u psów Przenoszą ja koty w swoim moczu i kale, a psy zlizując takie miejsca moga sie zarazić. | Czytałam, że w Stanach, najczęstszym źródłem zarażenia toxoplasmosą nie są koty, tylko... jedzenie surowego mięsa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARS
Weteran
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 22:13, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ali, ja bym podszedł do tego wszystkiego na spokojnie. Trzeba zrobic badania w ZHW, rano, tak żeby krew poszła od razu do badania. Dopiero na ich podstawie będzie można coś kombinowac, bo te wyniki, raz że robione po dośc długim okresie, a dwa że nie wiadomo czy nie na ludzkim automacie, wydają się nieco niewiarygodne. Przy objawach jakie podajesz jak jest możliwośc dobrze by było zbadac poziom T4 - hormonu tarczycy, ew. jak nie to chociaż cholesterol.
Flaire, z tokso jest dokładnie jak mówisz. Koty są przereklamowane. Zaraźliwe sporozoity są wydalane z kałem jedynie przez młode kilkutygodniowe/miesięczne kocięta przy ich pierwszym kontakcie z tokso. Dodatkowo, w świeżym kale są one niezaraźliwe, uzjadliwiają się dopiero po 2-3 dniach jak kał podeschnie i się zaczyna kruszyc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 22:28, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj Deryś pożebrał o frytki, a po jedzeniu przyniósł zabawki i bawiliśmy się dopóki nie zadzwoniła Daisy. Teraz znowu śpi.
Wet zlecił zrobienie morfologii, aspatu, alatu, fosfatazy zasadowej, cukru, mocznika i kreatyniny. Jeśli warto zrobić coś jeszcze, to mogę sama zlecić tę tarczycę i cholesterol, w końcu to ja za to płacę.
O toksoplazmozie wspominałam wetowi, skrzywił się tylko, pomimo, iż mówiłam, że na podwórku są koty. W sumie mogę spróbować i to badanie zrobić, o ile będzie dostępne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 22:30, 02 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
nitencja napisał: | Ali trzymam kciuki za Derysia |
Edit: zadziorny - usunięte zagubione fotki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 12:03, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wróciliśmy z badania. Krew po pobraniu została natychmiast przebadana, co widać nawet na wydruku - temp. 37 stopni
A oto wyniki:
A tak mój biedny pies jechał w tramwaju
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 12:06, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
MARS napisał: | Trzeba zrobic badania w ZHW, rano, tak żeby krew poszła od razu do badania. |
Od razu poszła, ale nie w ZHW, bo tam już nic nie robią.
Nawet mocz kazali badać w ludzkim szpitalu. Tak więc ani tarczycy, ani tokso nie robiliśmy. Jutro pojadę do mojego weta i niech on dalej decyduje.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 12:06, 03 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Czw 12:06, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ali a dla tych co nie umieja czytac wynikow napiszesz interpretacje weta? Ciagle trzymam kciuki!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 12:09, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
goranik napisał: | Ali a dla tych co nie umieja czytac wynikow napiszesz interpretacje weta? Ciagle trzymam kciuki!! |
Tam wszędzie są normy podane.
Wet tego nie interpretował, dopiero jutro po południu będzie mój wet, ale to w innej lecznicy. Pojadę do niego po rehabilitacji dopiero.
Za kciuki dziękuję
Edit: zadziorny - usunięte zagubione fotki
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARS
Weteran
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 12:13, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wyniki OK. Prawie wszystko w normie, a jak poza normą to w takim zakresie że nie ma co go brać pod uwagę. Trochę wyższy hematokryt i RBC mogą świadczyć o leciutkim odwodnieniu. Przed badaniami miski nie miał zabranej wodą?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 12:16, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie, ale nie pił niczego jak wstał, nie chciał. Miskę ma cały czas dostępną. Po badaniach, przed wejściem do tramwaju dałam mu się napić (miałam wodę z sobą), ale zaledwie dwa razy jęzor umoczył i nie chciał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 12:35, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ali napisał: | Nie, ale nie pił niczego jak wstał, nie chciał. Miskę ma cały czas dostępną. Po badaniach, przed wejściem do tramwaju dałam mu się napić (miałam wodę z sobą), ale zaledwie dwa razy jęzor umoczył i nie chciał. | Wyczytałam gdzieś, że brak pragnienia i zmęczenie mogą być objawami niedoboru fosforu...
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Czw 12:35, 03 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 12:55, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ale on pije, jak ze spaceru wracamy to pierwsze kroki kieruje do michy. Wczoraj nawet wodę z glukozą wychłeptał
Generalnie gdy nie ma upałów, albo nie zmęczy się na spacerze, to nie pije za dużo i to od samego początku, odkąd go mamy. Wydaje mi się, że pije w normie. W każdym razie jakichś drastycznych odstępstw od tego, co było, nie widzę.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 12:58, 03 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 12:59, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A tak w tej chwili wygląda mój pies
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|