Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42053
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 9:20, 16 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Myślę, że tylko szlaban na gary pomoże
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Sob 9:48, 16 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ali ,czytam ze faktycznie masz problem z Derysiem ,ale opisujesz to tak zabawnie ,ze mozna to sobie wszystko wyobrazic-Ciebie z psem przy misce.
Nie ,ja takich sztuczek nie robie ,zadne lakocie ,nie chce jesc --- wtedy glosno i wyraznie mowie do niej - NIE , NIE JEDZ ,NIE TO NIE i wychodze z kuchni i przekonalam sie ,ze odnosi to dosc czesto skutek ,Jaga popatrzy na mnie i zaczyna jesc --- ale nie po cieczce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 10:49, 16 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Beata, zapomnij, żeby dobitne wygłoszenie czegokolwiek odniosło jakiś skutek! Jak wyjdę z kuchni to Deryl też i będzie uważał, że ma problem z głowy.
Nad michą z reguły ślęczy pańcio, a jedynym smakołykiem, jaki Deryl dostaje w tym momencie są plasterki parówki, które czasami same "spadają" do miski i trzeba wyszukać te konkretne, które pańcio trzymał, a czasami trzeba poszukać nosem i powiedzieć w której dłoni są zamknięte. O innych łakociach mowy nie ma, chociaż pańcio próbował perswazji - jak zjesz z miseczki to dostaniesz ciasteczko. Efekt? Pies świńskim truchtem udawał się do pokoju i siadał przed barkiem (tam są jego pti bery)
Ibolya na własne oczy widziała jak to wygląda. Mieliśmy nadzieję, że na innym terenie, wolnym od cieczek, w obecności innych psów zaglądających przez ramię do michy, będzie lepiej. Ale gdzie tam! Widziała też jakie sztuki trzeba było wyczyniać, aby łaskawie część pożywienia przemieściła się do żołądka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Sob 15:09, 16 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
No coz ,no to mamy obie problem z naszymi pieskami.
Jaga nawet swojego ulubionego surowego mieska nie ruszyla dzisiaj.
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Sob 20:51, 16 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Zair Ugru-nad napisał: |
Ali są podobno jakieś sosy, które można dodawać do jedzonka i poprawiają walory smakowe |
Na mojego niejadka działało maggi, wystarczyły 2 krople dodane do jedzenia, lekko pomieszane i już smakowało lepiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Sob 21:13, 16 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
ali kup mu kumpla ! działa natychmiast
|
|
Powrót do góry |
|
|
FRITZ
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 4:05, 18 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
nitencja napisał: | ali kup mu kumpla ! działa natychmiast |
Dokładnie!!!!!!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
FRITZ
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 4:10, 18 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Zair Ugru-nad napisał: | FRITZ napisał: | A co do apetytu i cieczek to niestety, nasz Farrelek w najgorszym natężeniu cieczek W OGÓLE NIC NIE JE przez parę dni!!! |
Coo???
Nie jedzący przez kilka dni zdrowy szkot to dla mnie sprzeczność sama w sobie Biedny Farcio...
. |
Buuuuuu Zagrid , life is brutal!!! Ja też przeżywam jak on nie je w tym okresie! Nawet posuwam się do tego ,że kładę się na podłodze w kuchni i karmię go z dłoni , jak suki jedzą on też wtedy zje, ale ogólnie nawet wołowiną surową bądz podpieczoną gardzi wtedy hhhee , nie jest to miły okres, serio~!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 15:09, 18 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
nitencja napisał: | ali kup mu kumpla ! działa natychmiast |
Nie działa Tu o tym pisałam:
Ali napisał: | Mieliśmy nadzieję, że na innym terenie, wolnym od cieczek, w obecności innych psów zaglądających przez ramię do michy, będzie lepiej. Ale gdzie tam! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 17:29, 18 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
oddaj go mnie na przechowanie moi rodzice też mieli takie stworzenie cairnicę 5 dni pobytu u mnie i jadła co dali a u mnie cielęcinki, wołowinki, jagnięcinki, drobiu wszelakiego na zmianę nie było, tylko czyste, żywe chrupki psie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:39, 18 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Co Ty, zapłakałabym się! To już wolę codziennie ćwiczyć sztuki nad miską
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Pon 18:45, 18 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ali dawaj fote Twojego chudzielca a najlepiej jak ćwiczycie sztuki nad miska
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42053
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 19:50, 18 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | oddaj go mnie na przechowanie moi rodzice też mieli takie stworzenie cairnicę 5 dni pobytu u mnie i jadła co dali a u mnie cielęcinki, wołowinki, jagnięcinki, drobiu wszelakiego na zmianę nie było, tylko czyste, żywe chrupki psie |
O to to to
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:30, 18 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
nitencja napisał: | Ali dawaj fote Twojego chudzielca a najlepiej jak ćwiczycie sztuki nad miska |
No niestety, fotki nie będzie, bo nie ma nam kto jej zrobić.
Poza tym dzisiaj stał się CUD - pies zjadł bez sztuk i sztuczek
|
|
Powrót do góry |
|
|
ibolya
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3156
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Pon 21:59, 18 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ali napisał: |
Ibolya na własne oczy widziała jak to wygląda. Mieliśmy nadzieję, że na innym terenie, wolnym od cieczek, w obecności innych psów zaglądających przez ramię do michy, będzie lepiej. Ale gdzie tam! Widziała też jakie sztuki trzeba było wyczyniać, aby łaskawie część pożywienia przemieściła się do żołądka. |
No rzeczywiście, bardzo trzeba się było natrudzić, żeby Deryś zechciał choć troszkę zjeść, ale na szczęście, po dołożeniu do miski kiełbaski ugrillowanej, udało się.
Ali napisał: | ..........dzisiaj stał się CUD - pies zjadł bez sztuk i sztuczek |
No, nareszcie. Super!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|