Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
parsonek
Weteran
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Szczecina
|
Wysłany: Czw 23:48, 13 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
a własnie inbred zdrowych psów - jak piszesz zdrowego psa ? tylko wygląd rodziców, badania rodziców? może przodków/rodzeństwa ? do jakiego pokolenia ? znajdziesz większość/wszystkie psy ?
widzisz - ja mam podobną linię u swojego psa i dowiedziałam sie sporo co w niej siedzi.... pomimo tego, że z tej linii znajdziesz psy doskonałe, z osiągnięciami, badaniami itd, to wiele z braci/sióstr/potomstwa takich psów jest chorych/nosicielami
widzisz jak do tej pory tylko mnie zdziwił taki inbred - widac wszyscy patrzą , tylko nie tam, gdzie trzeba (?)
pewnie już niedługo spotkamy się z taka sytuacją - kupiłem/łam sukę, trochę zdobyła, miała już n miotów, ale jeszcze może, słyszałem/łam o inbredzie i że z niego fajne psy wychodzą, to zastosuję.
Psy mam zdrowe - a jak, hodowca powiedział, że jego też ok są. w internecie same fajne psiaki z podobną linią to "sru" inbredujey
he he he
nie wiem dlaczego, ale na forum ras - russelli jest totalna cisza odnośnie inbredowania, tego co niosą ze sobą linie itd. Wida lepiej nie zaczyna, bo coś wyjś jeszcze może
czy inbredowac, czy nie to kwestia hodowcy -ale dla mnie inbredy powyżej 30/40 % powinny byc warunkowe
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 0:11, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
parsonek napisał: | a własnie inbred zdrowych psów - jak piszesz zdrowego psa ? tylko wygląd rodziców, badania rodziców? może przodków/rodzeństwa ? do jakiego pokolenia ? znajdziesz większość/wszystkie psy ? | Zacytuję jeszcze raz z tego samego źródła o genetyce:
"Jeśli jednak niekorzystne cechy się nie ujawnią u psa zinbredowanego, to mamy znacznie większą szansę, że nie jest on nosicielem tych cech. Można powiedzieć, że u psów zinbredowanych, bardzie homozygotycznych, genotyp bardzie ujawnia się w fenotypie. Mniej jest ukrytych heterozygodycznych układach genów, które nie ujawniają się, ale są przekazywane potomstwu."
Czyli - pies niezinbredowany ma znacznie większą szansę być nosicielem wrodzonych wad, których sam nie wykazuje, niż pies zinbredowany...
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Pią 0:18, 14 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Pią 9:34, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
ostatni cytat raczej logiczny .
Natomiast nie rozumiem wypowiedzi, że należy poznać dokładnie przodków psa użytego do inbredu czy przenosi wady i jaki mogą mieć wpływ na przyszłe potomstwo.
A używając psa nie spokrewnionego nie należy??
Każdy pies przenosi wady . Rozumiem, że podczas używania psów spokrewnienych ryzyko sprzęzenia się niewłaściwych genów jest większe , natomiast na pewno używanie nie spokrewnionych psów może spowodowac , że wady mogą ujawniać się dopiero w następnych pokoleniach. Używając psa niespokrewnionego nie wiesz czego oczekiwać
Nie wiem czy jasno się wyraziłam , ostatnio mam problem z komunikacją
|
|
Powrót do góry |
|
|
parsonek
Weteran
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Szczecina
|
Wysłany: Pią 9:57, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Rozumiem, że podczas używania psów spokrewnienych ryzyko sprzęzenia się niewłaściwych genów jest większe , natomiast na pewno używanie nie spokrewnionych psów może spowodowac , że wady mogą ujawniać się dopiero w następnych pokoleniach. |
Cytat: | Czyli - pies niezinbredowany ma znacznie większą szansę być nosicielem wrodzonych wad, których sam nie wykazuje, niż pies zinbredowany...
jaka powtarzalnośc będzie o tym świadczyła ?
|
jak już pisałam - jestem jak najbardziej za inbredem - ale do pewnego momentu
bo inbredowanie coraz mocniejsze i mocniejsze poprowadzi jedynie do degradacji rasy (kosztem urodzonych szczeniąt)
bo w pewnym momencie poza genetycznymi aspektami pojawiają się problemy związane po prostu ze zbyt dużym pokrewieństwem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 10:22, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
parsonek napisał: | bo w pewnym momencie poza genetycznymi aspektami pojawiają się problemy związane po prostu ze zbyt dużym pokrewieństwem |
A czym innym poza "aspektami genetycznymi" jest pokrewieństwo?
|
|
Powrót do góry |
|
|
parsonek
Weteran
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Szczecina
|
Wysłany: Pią 14:38, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | I jeszcze: świadomość roli inbredu w hodowli w naszym kraju jest taka, że niedawno słyszałam, jak wieloletnia hodowczyni mówiła, że pewnym reproduktorem kryć nie będzie, pomimo że bardzo się jej podoba, bo jest zinbredowany i boi się, że jej dwugłowe szczenięta się urodzą jeśli nim pokryje. |
he he umknęło mi to
Anisha - zamieszałam - chodziło mi o to, że poza genetycznymi niespodziankami typu głuchota/katarakta/rzepki/ataxia itd
mogą pojawić się "zwykłe" problemy okołoporodowe w większym nasileniu
nie można zapomnieć też, że nie wszystkie wady pojawiają się juz w I pokoleniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pią 15:20, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
minio napisał: | ostatni cytat raczej logiczny .
Natomiast nie rozumiem wypowiedzi, że należy poznać dokładnie przodków psa użytego do inbredu czy przenosi wady i jaki mogą mieć wpływ na przyszłe potomstwo.
A używając psa nie spokrewnionego nie należy??
Każdy pies przenosi wady . Rozumiem, że podczas używania psów spokrewnienych ryzyko sprzęzenia się niewłaściwych genów jest większe , natomiast na pewno używanie nie spokrewnionych psów może spowodowac , że wady mogą ujawniać się dopiero w następnych pokoleniach. Używając psa niespokrewnionego nie wiesz czego oczekiwać
Nie wiem czy jasno się wyraziłam , ostatnio mam problem z komunikacją |
Minio, sprzężenie genów to zupełnie inna sprawa natomiast ogólnie jest tak,że kojarzenie osobników spokrewnionych obarczone jest większym ryzykiem ujawniania sie cech recesywnych letalnych lub semi-letalnych oraz ogólnie wad, z uwagi na wzrost homozygotyczności potomstwa. Jesli natomiast w takiego właśnie krycia urodzi się piękny i zdrowy pies, jest on cennym egzemplarzem hodowlanym, bo silnie przekazuje swoje cechy. Nie można jednak zapomnieć o tzw"depresji inbredowej". czyli obniżeniu ogólnie rzecz biorąc zdrowotności zwierząt zbyt mocno zinbredowanych. Dlatego , decydując się na inbredowanie, trzeba mieć świadomość,że czasami może okazać się,że niestety trzeba będzie uśpić część miotu , jeśli wyjdą poważne wady.
Z kolei krycie osobników niespokrewnionych niesie ryzyko urodzenia potomstwa zdrowszego ( efekt heterozji) ale tzw mieszańców , o mocno nieustabilizowanym genotypie, których potomstwo z kolei wykazuje duzy rozrzut cech....Hodowca decyduje, to jego i tylko jego wybór.
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Pią 15:48, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
sprzęzenie to może nie było zbyt trafne słowo .
Mnie sie wydaje , że ryzyko wystąpienia słabszych szczeniąt z wadami występuje zawsze takie np. wnętrostwo
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pią 16:09, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Minio, powiem tak.kryjąc mocno zinbredowanym psem o np doskonałej sierści, możesz oczekiwać szczeniąt o taki właśnie włosie. Kryjąc zinbredowanym psem o fatalnym włosie ,możesz ze strachem oczekiwać szczeniąt o równie fatalnym włosie. Jeśli pokryjesz zinbredowanym wnętrem-pewnie spora cześć potomstwa będzie tez wnętrami.... przy czym prawdopodobieństwo wnętra z takiego krycia będzie pewnie statystycznie wyższa niż z krycia nieizbredowanym wnętrem, abstrahując od bezsensu krycia wnętrem. Uważam,że fajnie jest kryć inbredowanymi psami-jest większa szansa uzyskania dzieci podobnych do wybranego przez siebie psa. Ale te osobniki musza być naprawde nienaganne, bo równie skutecznie przekazuja one wady jak i zalety. Wracam do najważniejszego-to wolny wybór hodowcy Nie będę inbredowac moich psów-nie mam odwagi, nie potrafiłabym np uśpić części miotu,ale chętnie skorzystam ze zinbredowanego psa, jeśli będzie mi się podobał a jego cechy będą tymi, których szukam dla swoich szczeniat.Ale tylko wtedy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Pią 22:28, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
wnętrostwo to był tylko przykład jednakże chodziło mi właśnie o to co napisałaś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|