jaką podjąć decyzję??

DorotM · Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów

może zacznę od najważniejszej kwestii: temat wystawiania mojego psa został zamknięty z dniem, w którym się dowiedziałam, że ma wnętrostwo. Nie mam zamiaru go dopuszczać, czy kombinować z implantami, czy innymi bzdurami, żeby móc wystawiać. Po prostu jak postanowiłam mieć erdela i zainwestowałam w to nie małe pieniądze, pomyślałam, że skoro będzie mieć rodowód to mogę spróbować swoich sił w wystawach. O moich zamiarach poinformowałam hodowcę, który powiedział mi, że wybierze dla mnie psa najbardziej wystawowo obiecującego, a więc w moim zdaniem takiego, co, do którego na 100% jest pewien, że nie będzie problemu z zejściem jąder. Tym czasem weterynarz podczas naszej pierwszej wizyty, zaraz jak Jolly do mnie przyjechał, powiedział mi, że jedno z jąder jest tak daleko w lesie, że jego zdaniem hodowca powinien zdawać sobie sprawę z tego, że będą problemy.
Ale mi wcale o te wystawy nie chodzi, Jolly od początku miał być psem do kochania i rozpieszczania Very Happy

. Nie będę też pisać o swoim stosunku do hodowcy, bo dla mnie to temat rzeka Smile

.
Boję się operacji, bo mam koleżankę, której pies po narkozie się nie obudził a od weterynarza usłyszała, że takie rzeczy po prostu się zdarzają.
Za wycięciem jednego jądra było kilku weterynarzy, z którymi rozmawiałam i ich argumenty do mnie przemawiały. Powiedzieli, że nie ma żadnych, medycznych przesłanek do kastracji, że zaleca się to tylko z powodów reprodukcji i możliwości przekazania choroby potomstwu, że jądro, które jest tam gdzie powinno jest sprawne i spełnia w organizmie swoje funkcje, jeden z wetów(ten najbardziej przeciw kastracji) zapytał się, czy gdyby trzeba było psu z powodów zdrowotnych obciąć jedno ucho, to czy dla symetrii obcięłabym też drugie zdrowe? No takie argumenty przemawiają.
Jak rozumiem o uniknięciu operacji mogę zapomnieć (i tak tylko jeden z wetów mi to zaproponował, więc można się było tego spodziewać).
A i Jolly ma prawie rok, jest zdrowy i bardzo wysportowany (co zdaniem mojej pani wet jest bardzo ważne).

DorotM · Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów

Flaire, to o tym żaden weterynarz mi nie powiedział. Tłumaczyli, że to które jest w jamie brzusznej cały czas przebywa we wrogim środowisku(za wysoka temperatura i takie tam) i dla tego może zrokowacieć.

tusa

1. Jak wyglądał Jolly jak odbierałaś go od hodowcy? Miał oba jądra w worku mosznowym? Jądra powinny zejść do 2 tygodnia życia, po 6-8 tygodniu to już wnętrostwo i marne są szanse na ich późniejsze zstąpienie. Jest to również czas odbioru szczeniąt, więc wciskanie takiego psa jako wystawowego jest nie na miejscu Confused

2. Niestety Twoja koleżanka usłyszała prawdę co do narkozy - tak się po prostu czasem zdarza, ale czasem też się zdarza, że uderzy w nas piorun, potrąci samochód itp. = życie.
3. Co do ucha to nie bardzo rozumiem co miał wet na myśli - i znów pytanie po co Ci tym razem 1 jądro? Jeśli już podejmujesz ryzyko narkozy warto usunąć oba, co zapobiegnie potencjalnym problemom w przyszłości o których już pisałam.

[edit:
Hoskins JD, Taboada J. Congenital defects of the dog.

Gier HT, Marion GB. Development of mammalian testes and genital ducts

Hays HM, Wilson GP, Pendergrass TW, et al. Canine cryptorchidism and subsequent testicular neoplasia: Case-control study with epidemiologic update

Pendergrass TW, Hays HM. Cryptorchidism and related defects in dogs: Epidemiologic comparisons with man

Reif JS, Brodey RS. The relationship between cryptorchidism and canine testicular neoplasia

i wiele, wiele innych...
co więcej, badania wskazują też na to, że opóźnione zstępowanie jąder jest wariantem fenotypowym wnętrostwa i połączone jest z przekazywaniem tych genów na potomstwo - choć zapewne nie dotyczy to AT bo one są wyjątkowe Wink

]

Jura

A czy jąderko może się "cofnąć"? Wydaje mi się, że słyszałam kiedyś, o czymś takim. BTW Kiedy byłam z moim poprzednim psem na pierwszej wizycie u weta (Bubek miał pewnie wtedy 7-8 tygodni), lekarz zdiagnozował go jak wnętra, ale się pomylił. Wydaje mi się więc, że ocena w tej materii nie jest łatwa i nie zakładałabym złej woli hodowcy przy sprzedaży szczenięcia.

minio · Gość

Tusa ja pierwszy raz słyszę , żeby szczeniaki AT musiały mieć oba jądra w 2 tygodniu życia w mosznie . Tutaj wybacz ale bardzo się mylisz.

minio · Gość

tusa

A czy ja napisałam, że muszą????????????????
POWINNY! a już BARDZO POWINNY do 8 tygodnia, mogą zejść później, ale to już loteria (i nie do końca fizjologia).

minio · Gość

no i tu również się mylisz

Flaire

Borsaf · Gość

Wnętrostwo to temat-rzeka.
Opowiem jak było z Regonikiem.
Jak go odbierałam wydawalo się mi, ze czuję jądro?, troszkę ruchome, cofało się ale niby było. Drugie ufiksowane, nie bylo problemów.
W domu jaderko cofnęło się i tak sobie bylo do 10 albo 12 tygodnia życia.
Były glosy, że mam czekac spokojnie do 6-tego miesiąca...nie czekałam.
Podałam Testis compositum w zastrzyku, lek homeopatyczny, co drugi dzień. Po trzecim zastrzyku jądro zeszło i przestało sie cofać...tak jest do dzisiaj.
To jąderko ma Regonik mniejsze.
Dla mnie wnętrostwo jest poważną wadą bo łączy się z koniecznością operacji. Nie ma znaczenia czy pies na kanapę, czy na wystawy. Taki pies powinien iść za pół ceny bo trzeba sie liczyć z cena koniecznej operacji.

Ewooosiek

Flaire

tusa

W takim razie, bardzo przepraszam za wprowadzanie w błąd.

Proponuję także zastanowić się, z czego może wynikać tak duża częstotliwość występowania wnętrostwa u AT (choć jak duża to nie wiem, bo żadnych naukowych badań na ten temat nie widziałam).

DorotM życzę udanego wyboru (jaki by on nie był) i przepraszam za błędne informacje.

Borsaf · Gość

Hihihi, nie powiedziałam?...temat - rzeka.
W każdej książce o fizjologii będzie napisane, ze jądra powinny zstąpić w czasie życia płodowego i po urodzeniu już być w mosznie.
Jak to się ma do realu?????
Zbyt malo szczeniąt odebrałam w życiu, żeby tu sie wymądrzać.

minio · Gość

Naprawde jest tak jak napisała Flaire , u AT często jądra zstępują później niż 8 tygodniu i według wet nie ma w tym nic nienaturalnego.
Problem w tym aby wet dobrze ocenił czy jądro w ogóle jest w stanie zejść do moszny.
Niestety wielu wet nie potrafi prawidłowo ocenić pozycji jądra.