Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 21:33, 24 Lip 2007 Temat postu: Lizanie łapy |
|
|
Potrzebuję rady. Nasza Milka wylizuje namiętnie łapy, tzn. opuszki i przestrzeń pomiędzy palcami. W miejscach tych pojawia się zaczerwienienie, które goi się, gdy ją pilnujemy, aby nie lizała.
Teraz jedna łapka jest bardzo mocno czerwona, raczej bordowa łącznie z sierścią w okolicy. Palce i opuszki opuchnięte - wygląda nieciekawie. Pozostałe łapki troszeczkę też. Nie jest to bolesne, Milka daje sobie tam grzebać, dotykać i oglądać. Nie ma żadnego ciała obcego. Chodzi normalnie. Chyba ją swędzi, bo gdy tylko zaczyna się nudzić - liże.
Dzisiaj byłam u weterynarza. Obejrzał i zaproponował serię antybiotykową, coś doustnego, coś do smarowania i obserwacja. Trochę przeraziła mnie ta metoda "na ślepo" i uzgodniliśmy, że pobierzemy zeskrobinę, zbadamy a leczenie po wynikach.
Mam pytanie - jakie badania wykonać, na co mam zwrócić uwagę, co mogę zrobić do czasu wyników badań?
Z góry dziękuję za Wasze pomysły.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 1:23, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mój poprzedni walijczyk zaczął wygryzać sobie łapy w momencie, gdy nieuleczalnie zachorował. Z początku tego nie łączyłam, ale później wyszło mi, że była to reakcja przeniesiona. On nie radził sobie z chorobą, denerwowało go, że coś się dzieje nie tak i odreagowywał w ten sposób stres.
Jeśli wyniki badań niczego nie wykażą, to miej również na uwadze czynnik psychiczny.
Oczywiście nie twierdzę, że tak jest w przypadku Milki, ale wiedz, że i tak bywa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
B&W
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarowice
|
Wysłany: Śro 7:02, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ravena czym karmisz? to mogą być zmainy o podłożu uczuleniowym. Z Bombikiem mamy problem w "mokrych " porach roku - wtedy osuszam przestrzenie międzypalcowe dokładnie potem smaruje jodyną ( na patyczku do uszu) i na koniec w każdą przestrzeń międzypalcową maść echinacea. Narazie możesz spróbowac w oczekiwaniu na wyniki zeskrobiny. Acha i bardzo ważne - przede wszystkim przytnij krótko sierść z przestreni zwłaszcza między palcami a śródstopiem.
Zdarza się też,że liże łapy jako "odstresowanie" - może zmieniło się coś ważnego w otoczeniu Milki co tak podziałało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Śro 8:19, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mój Leon 2 razy przechodził fazy wylizywania łap, do krwi. Nie był chory, ani wewnętrznie ani zewnętrznie, te zachowania miały podłoże nerwowe, emocjonalne. Próbowałam dociekać, jakie czynniki mogły tak wpłynąć na jego psychikę, a jednocześnie zastosowałam metodę poleconą przez weta uniemożliwienia psu reagowania w ten sposób. Zabandażowałam łaby i kundel nie miał do nich dostępu. Bandażowane były do czasu całkowitego wygojenia, a jak zdjęłam bandaże, pies już nie pamiętał o swoim nawyku. Później to się powtórzyło, ale tu od razu zawinęłam łapiszcza i po kilku dniach po problemie nie było śladu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 14:33, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za Wasze uwagi. Dzisiaj poszła zeskrobina do badania.
Karmię Milkę gotowanym /wołowina. ryż i warzywa/. Royala dla wrażliwców dostaje w małych ilościach - tylko do kulki na przysmaki 3-4 razy w tygodniu.
Bardzo rzadko zostaje sama i zwykle max 3 godziny.
Czynnik psychiczny biorę pod uwagę jak najbardziej, ale ostatnio nic się nie zmieniło. Chyba, że reaguje na nasze stresy maturalno-studenckie. Włosy między paluchami przystrzygłam.
Chętnie skorzystam z Twojego pomysłu Dorotka dot. jodyny i echinacei - po wyleczeniu.
Zastanawiam się,czy to nie alergia - mała grasuje po Trójmiejskich łąkach, ale najpierw wyniki.
Jeszcze raz dziękuję i proszę o więcej, jeśli macie jakieś doświadczenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
B&W
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarowice
|
Wysłany: Śro 17:16, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
a ja bym odstawiła od zaraz wołowinę i przeszłabym tylko na indyka z ryżem i marchwią. Do Royala też nie mam zaufania moja Megi drapała się po nim jak szalona a po Hilsie OK.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 17:43, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Dobrze, odstawię wołowinę na rzecz indora. I Royala też wyautuję. Może już za długo żywi się tym samym.
Mam jeszcze jedno pytanie: czy ktoś stosował homeopatię w leczeniu psiaków?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 18:04, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ravena napisał: | Mam jeszcze jedno pytanie: czy ktoś stosował homeopatię w leczeniu psiaków? |
Napisz do Borsaf - Ona jest specjalistką od homeopatii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 18:57, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
moja westiczka ma takie fazy przed ciezcka.
Chyba nerwowka.Ta rasa generalnie ma czasem odchyly:-)ALe jak sie ma leb tylko z wlosow to co sie dziwic:-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 19:58, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Aluzja - nie zaczynaj ze mną Westy to najpiękniejsze i najmądrzejsze psy na świecie! My niedługo zaczynamy naukę czytania, z pisaniem może być kłopot techniczny.
Ale póki co - muszę się z Tobą zgodzić...
Aniu, dziękuję za radę. Zadziwiasz mnie - goście, jeszcze raz goście, organizowanie zlotu, znowu goście i jeszcze masz czas dla mnie. Dziękuję
|
|
Powrót do góry |
|
|
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Wto 21:40, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Co do wylizywania łap - jest to jeden z objawów nużycy. Ja bym robiła badania w tym kierunku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:52, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo wiele znajomych psów miało takie objawy alergii. Po wylizywaniu mogą się pojawić inne, wtórne problemy, ale podłoże jest najczęściej alergiczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 16:36, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Właśnie jak to obserwuję, to wygląda na alergię. Tzn. podłoże alergiczne a reszta wtórna /jak pisze Flaire/.
Na razie mamy wyniki bakteriologiczne i niestety wyszedł gronkowiec złocisty. Ale - skóra między palcami jest zaczerwieniona i brakuje zmian ropnych, nie ma wysięku, strupków itp, dlatego zastanawiam się: może gronkowiec jest na łapach, bo pies chodzi tymi łapami wszędzie i zbiera co się da. Na razie nie podaję antybiotyku - czekam na wynik mykologii. Smaruję łapki abacilem i hexidermem po spacerach i widzę, że Milka liże się znacznie mniej.
Zmartwił mnie ten gronkowiec. Czy to możliwe, że pies nosi go na skórze przypadkiem, tzn. nie będzie potrzebne leczenie?
Dodam, że do badania poszedł wymaz z powierzchni skóry i trochę sierści z pomiędzy palców. Zeskrobiny nie było, bo wet musiałby pokaleczyć opuszki /tak powiedział/.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skubert
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarowice
|
Wysłany: Śro 16:56, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Piszę z kompa mojego syna Piotra ale to ja Dorota (B&W)
jeśli był to wymaz z powierzchni nieuszkodzonej skóry (tzn nie z rany,pęcherza itp) to nic to nie znaczy poza tym,że na skórze jako czasowy czy stały rezydent jest ten gronkowiec(zresztą większość ludzi ma go też na skórze czy w nosie i jest to tylko kolonizacja ). Niestety gdy pies ma świąd o powiedzmy alergicznym czy grzybiczym podłożu i rozliże te łapy to wtedy ten gronkowiec już zainfekuje zmiany i wtedy to będzie zakażenie bakteryjne. Co do pobrania to wet tak pobierając wyłudził od Ciebie kasę i zapewne nic z tego nie będzie wynikało. Jeśli nie mógł uzyskać zeskrobiny ( bo np. nie ma złuszczania i skóra jest gładka) to mógł zrobić preparat odciskowy. Nie wiem też gdzie to posłał do badania bo nie wszystkie laby hodują Pityrosporum (Malassezja) a w prep. bezpośrednim to widać.
PS czy pisałaś o tym do Marka?On ma spore doświadczenie a Ty masz do niego niedaleko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:58, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ravena napisał: | Zmartwił mnie ten gronkowiec. Czy to możliwe, że pies nosi go na skórze przypadkiem, tzn. nie będzie potrzebne leczenie? | W zasadzie wszystkie psy mają na skórze gronkowca - najwięcej co prawda nie złocistego, ale odmianę (zapomniałam nazwę), która nie występuje u ludzi, a którą ludzkie laboratoria identyfikują jako właśnie gronkowca złocistego. Więc moim zdaniem taki wynik z powierzchni skóry nie znaczy absolutnie nic....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|