Nowotwór płaskonabłonkowy psiego palca

Kasia-K9

Witam
piszę aby też się wypłakać, maja airedalka Jaga (10latka) dzisiaj będzie miała amputowany paluszek lewej łapki. Lekarka stwierdziła nowotwór nasady pazura, drugi lekarz pocieszył że to może być pourazowe bo w zeszłym roku Jaga naderwała sobie pazur na leśnym spacerze. Kulała przez 2 tyg a potem niby przeszło...... Ostatnio wróciło i znowu 2 tyg kulała aż w końcu rtg pokazał.......
Czy ktoś słyszał o takim przypadku?
Znalazłam tylko jeden artykuł dr. Sumińskiej o takiej przypadłości i że najlepszym rozwiązaniem wtedy jest amputacja paluszka. NieOK

magnitudo

bez paluszka da się żyć Cool

trzymam

za Jagę i Ciebie Kciuki

każda choroba naszego psa to ogromny stres i obawy i chyba my sobie z tym gorzej radzimy niż nasze psy

Ewooosiek

za Jagę

equitana

Znałam 2 psy podobnie chorujace- jedną sznaucerke olbrzymkę z nowotworem nasady palca. Tez miała amputowany 2 palec w lewej tylnej łapie, nie poszły żadne przerzuty, dozyła bardzo sędziwego , jak na tak duzego psa wieku, chyba 13( albo i 14 ) lat. A bez palca chodziła tak, jak kiedys. Druga tez sznaucerka,ale średnia. I tez wszystko ok, ma teraz 14 lat, jest jakos 2-3 lata po zabiegu.

Edit; literówka

bogula

i bedzie po kłopocie! niech łapka szybko dojdzie do formy!

Kasia-K9

Dziękujemy za trzymane kciuki!!!! JUŻ JESTEŚMY W DOMU, JAGA o jeden paluszek krótsza, bidulka ciężko jej chodzić, ale dzielnie po śliskich schodach wspięła się do domku. Jej problem nie był usadowiony w nasadzie pazura, tylko 3 kość paliczka 4tego palca uległa "zniszczeniu" przez co rozpuszcza się kostka, to prawdopodobnie uraz z zeszłego roku, którego "twarda terierowa sztuka" nie okazała jako coś poważnego, palec wysłany do VETLABU do histopatologicznego badania. Jesteśmy dobrej myśli teraz już będzie tylko lepiej.....

magnitudo

za rekonwalescencję i dobre wyniki

zadziorny

Będzie dobrze Kciuki

Talviszon

Będzie dobrze Kciuki

Głaski dla rekonwalescentki Wink

INA

No i z głowy ! Duży plus dla Was -na pocieszenie, że szybciutko i sprawnie wszystko poszło. Nawet nie wiesz jak wam zadroszczę...
Kciuki za rekonwalescencje !!

teska

dobrze,że wszystko szybko i gładko poszło, trzymam kciuki za wyniki Kciuki

głaski dla psiny Smile

Tilia

Bidulka, trzymam za nią kciuki. Dla Ciebie na pocieszenie - wiele chartów chodzi, a nawet biega (często w zawodach!!) z niedziałającym jednym czy dwoma palcami po przecięciu ścięgien, a jeśli poszły oba ścięgna to palec jest zupełnie luźny, trochę tak jakby go nie było. Biegają także psy po amputacji palca, nawet wystawiaja się na wystawach. Pies w ruchu opiera się głównie na dwóch środkowych palcach. Będzie dobrze! Kciuki

Kasia-K9

Witam, dziękuję za słowa pocieszenia, moja Jaga już prawie łazi na łapie jak gdyby nic nie było, dzisiaj przeciągała się na śniegu z Mudarem linką, dzielna z niej dziewczynka, na łapce ma jeszcze opatrunek=pacynka, ale już w sobotę łapka będzie uwolniona.
Wyniku histopatologii jeszcze nie mamy ale jestem dobrej myśli...
Pozdrawiamy
Kasia&Jaga

bogula

cieszę się z Tobą! doceniam dni, kiedy sama i reszta mamy się zdrowo!
powodzenia w rekonwalescencji i wyniku bez patologii!

Kasia-K9

Witam raz jeszcze, mam wynik histopatologiczny Crying or Very sad

niestety nie jest dobrze, nowotwór płaskonabłonkowy złośliwy, musimy obserwować Jagę bo 1sze przerzuty są do lokalnych najbliższych węzłów chłonnych więc musimy co jakiś czas odwiedzać wetów coby psa obmacali, ale mam nadzieję że u nas to potoczy się tak jak w przypadku psów opisanych przez equitanę......że czeka nas jeszcze kilka wspólnych lat.