Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mr_Metall
Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:16, 02 Sie 2012 Temat postu: Podejrzenie otrucia u Yorka |
|
|
Witam, w poniedziałek pochowałem mojego małego Yorka, 8 sierpnia
skończył by 9 miesięcy.
Chciałem się dowiedzieć czy możliwe było że się zatruł, a mianowicie został otruty przez sąsiada. Wszystko zaczęło się w poniedziałek rano, gdzieś około 5:00 rano pojawiły się wymioty, ale nie były to resztki jedzenia tylko bardzo gęsta, biała wydzielina podobna do mocno zagęszczonego mleka. Pod gardłem pojawił się obrzęk. Koło południa piesek co jakiś czas wymiotował, czymś podobnym do smarków (żółte, geste, ciągnące się), cały czas leciała
mu z pyszczka ślina z krwią. O 12:30 przy oddychaniu pojawił się dźwięk podobny do chrapania, a obrzęk pod szyją robił się coraz większy.Na 15:00 był umówiony jego weterynarz (wcześniej nie było możliwości gdyż w moim mieście nie ma takiego szybkiego dostępu do fachowców), lecz piesek o 13:30 nie mógł złapać oddechu, babcia szybko poszła do sąsiadki która zawiozła nas do weterynarza, ale już nic nie dało się zrobić, piesek prawdopodobnie zadusił się wydzieliną lub obrzęk był już na tyle duży, że niemożliwe było złapanie oddechu.
Później zauważyłem u niego duży skrzep krwi pod językiem i na podniebieniu, był on prawdopodobnie spowodowany ciągłym krwawieniem, a że nasz piesek miał problem z krzepliwością nie mógł pojawić się strup gdzieś nad raną tylko robił się skrzep pod jego językiem.Nie mam pojęcia skąd leciała mu krew, możliwe że z przełyku (pies mógł coś zjeść i uszkodzić coś w nim), lub jak podejrzewam, została mu podana jakaś trutka, lub kwas który uszkodził mu przełyk, żołądek albo jelitka.
Jak już pisałem, wszytko działo się w poniedziałek lecz pierwsze objawy pojawiły się w niedziele, piesek zawsze biegał po podwórku i lubił obszczekiwać przechodniów i inne psy na ulicy, ale tego dnia nawet razu nie szczekną. Wieczorem patrzył na mnie przerażonym wzrokiem, jakby wiedział co się stanie następnego dnia. Do weterynarza wybieram się dopiero 13.08.2012r. z moim nowym pieskiem, wtedy dowiem się czegoś od fachowca.Od was chciałem się tylko dowiedzieć czy może spotkaliście się z podobnymi objawami, bo nie mam 100% pewności czy pies czymś się zaraził, zjadł coś, albo został otruty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42053
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 22:27, 02 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę, że tylko sekcja mogłaby wyjaśnić przyczynę jego śmierci
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Czw 23:08, 02 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Tez myślę,że tylko sekcja wyjaśniłaby na 100% przyczynę śmierci Twojego pieska . z podanego opisu bardziej wyglada mi to na zjedzenie i utknięcie jakiegoś ciała obcego u przełyku, ale to tylko skojarzenia.
Oby nowy maluch miał wiecej szczęścia
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruvido
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 8:40, 03 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Dlaczego Wasza reakcja była tak późno ? Jeśli pies zaczął mieć obrzęk to nie wolno z tym zwlekać !! W ogóle z podejrzanymi wymiotami również nie czekamy .
Trzeba było zrobić sekcje . Może być wiele przyczyn połknięcie czegoś, ugryzienie np. żmije , zatrucie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr_Metall
Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 11:47, 03 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
ruvido napisał: | Dlaczego Wasza reakcja była tak późno ? Jeśli pies zaczął mieć obrzęk to nie wolno z tym zwlekać !! W ogóle z podejrzanymi wymiotami również nie czekamy .
Trzeba było zrobić sekcje . Może być wiele przyczyn połknięcie czegoś, ugryzienie np. żmije , zatrucie . |
Pisałem już że nie mamy tak łatwego dostępu do weterynarza.
Mama dzwoniła do niego o 8 rano, wizyta była umówiona na 15 bo od tej godziny dopiero otwiera gabinet.
Nie chcieliśmy robić sekcji bo myśleliśmy że po prostu coś zjadł albo był chory. O dziwnym zachowaniu sąsiada dowiedziałem się dopiero wczoraj.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pią 16:47, 03 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Przebieg b.gwałtowny i smutny...współczuję bardzo! też uważam, że sekcja rozjaśniłaby przyczynę zgonu pieska.
|
|
Powrót do góry |
|
|
imago
Zaangażowany
Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 19:38, 03 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Mr_Metall napisał: | ruvido napisał: | Dlaczego Wasza reakcja była tak późno ? Jeśli pies zaczął mieć obrzęk to nie wolno z tym zwlekać !! W ogóle z podejrzanymi wymiotami również nie czekamy .
Trzeba było zrobić sekcje . Może być wiele przyczyn połknięcie czegoś, ugryzienie np. żmije , zatrucie . |
Pisałem już że nie mamy tak łatwego dostępu do weterynarza.
Mama dzwoniła do niego o 8 rano, wizyta była umówiona na 15 bo od tej godziny dopiero otwiera gabinet.
Nie chcieliśmy robić sekcji bo myśleliśmy że po prostu coś zjadł albo był chory. O dziwnym zachowaniu sąsiada dowiedziałem się dopiero wczoraj. |
Przepraszam, nie chcę Ciebie urazić, ale gdyby coś takiego zaczęło się dziać z moim psem to nawet w środku nocy jechałabym do weta, nawet kilkaset km jeśli byłaby taka potrzeba ...
Poza tym już teraz szeroko rozpowszechnione są tzw. "wizyty domowe" + jeśli zwierzę cierpi lekarz nie może odmówić pomocy (weci też składają przysięgę...) tylko musi być poinformowany przez właściciela o zagrożeniu życia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Zaangażowany
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 744
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 9:47, 12 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Objawy nagłe i burzliwe i kończące się zejsciem zwierzaka czy człowieka wskazują dość jednoznacznie na otrucie. Rosjanie są w tym swietni
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|