Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Czw 18:02, 11 Wrz 2008 Temat postu: przerost mięśnia sercowego? |
|
|
Mój Figiel co jakiś czas, dość rzadko zachowuje się jakby mu brakowalo powierza i się dusił... zaczyna gwałtownie je łapać.... Dzisiaj taka akcja trwała nieco dłużej. Nie mógł sobie poradzić co mnie bardzo zmartwiło i zaniepokoiło????
Od razu nasuneła mi się myśl o przeroście mięśnia sercowego... Gdzieś czytalam, że to się zdarza u psow intensywnie trenujących...
Czy zna ktoś z was dobrego weta, ktory mógłby zbadać serducho????
Najlepiej z Trójmiasta....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 18:13, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Hanik, a myślałaś o lecznicy dr Zalewskiego? Mają tam dosyć dobry zespół i sporo aparatury...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 18:41, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ja na EKG i echo jeżdżę na Stryjską do dr Ratajskiego. Wcześniej jeździłam z Berym, w tym roku byłam z Derylem. EKG, RTG, echo - koszt każdego z tych badań to 50 zł. Aparaturę mają nowoczesną, badania są nieinwazyjne, a dr Ratajski jest dobrym kardiologiem. Wcześniej musisz zadzwonić do lecznicy i zapytać się jak przyjmuje, bo lecznica ma filię na Obłużu i bywa, że lekarze przyjmują tam. Ale tam nie ma aparatury.
[link widoczny dla zalogowanych]
Stryjska jest tuż przy stadionie, na którym odbywają się gdyńskie wystawy, więc łatwo trafić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Czw 18:57, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki wam wielkie. Zerknę na te lecznice...
jeśli moje przypuszczenia się potwierdzą będziemy musieli skończyć ze sportem, szczególnie z agility
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 22:33, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Hanik, sportowcy często mają przerośnięte serce, ale nie jest to choroba, tylko raczej sytuacja normalna i niegroźna. Zobacz np. [link widoczny dla zalogowanych]. Te objawy, które opisujesz, mogą być spowodowane jakąś wadą serca, ale nie po prostu przerostem, który obserwuje się u sportowców, bo ten nie ma objawów (poza zwolnionym tętnem) i nie jest groźny.
Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 22:36, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
P.S. Misia miała powiększone serce, zdiagnozowane przez kardiologa właśnie jako skutek regularnych treningów i nic, czym należałoby się przejmować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaśka
Zaangażowany
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Pią 1:33, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
witam, wetem nie jestem ale biegam z moimi psami maratony- przerośnięte serce nie jest problemem dopóki trenujemy...później może być różnie...(i z psiakiem i człowiekiem)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 6:46, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
No nic zanim zacznę całkiem panikować to przebadam mu to serducho
Na początku przyszłego tygodnia wybiorę się do lecznicy i dam znać co i jak z serduchem Figla....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 7:34, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Hanik, ja nie ograniczałabym się do serca, bo to tylko jedna z możliwych przyczyn objawów Figla - po prostu idź do weta i opisz te objawy (może możesz nagrać filmik następnym razem, gdy to się stanie?) Myślę, że wiele czynników może powodować takie objawy - z Towjgo opisu, mnie skojarzyły się z astmą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Pią 8:07, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Moja Monia też ma przerost, o ile dobrze pamiętam to chyba lewej komory, ale według kardiologa nie jest to choroba, tylko taki stan.
Poza tym to powinno dawć żadnych objawów.
Przyłączam się więc do opinii przedmówców, że piecha trzeba przebadać i zobaczyć, co to może być. Miejmy nadzieję, że tylko jakaś chwilowa niedyspozycja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 13:16, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Moja Tamisia też ma zdiagnozowany przerost lewej komory i wszystko jest OK jeśli sprawa jest uciążliwa dla psa to można podawać leki weterynaryjny FORTEKOR lub tańszy ludzki na receptę LOTENSIN
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:31, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Deryl też ma nieznacznie powiększoną lewą komorę, co wyszło przy okazji badań jak się w wakacje dziwnie zachowywał. Ale dr Ratajski wykluczył związek pomiędzy tym zachowaniem, a stanem serca. Leków też nie przepisał żadnych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 13:52, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie to też mi się skojarzyło z astmą
Występuje to rzadko, nie potrafię powiedzieć od jakiego czasu ale dość długo, Fakt też jest taki, że ja na okrągło nie jestem z psem, więc nie zawsze mogę wylapać częstotliwość.. Czasem się to zdarza w nocy i zawsze wtedy, kiedy pies wypoczywa...
Czytalam, że przy problemach z sercem występuje kaszel... a to coś nie jest kaszlem tylko rytmicznym łapaniem powietrza gdzie słyszy się wyrażne przytykanie i cofanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 14:08, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Hanik, a to nie są odruchy wymiotne? Bo ten Twój drugi opis tak właśnie brzmi... Jak to się kończy zazwyczaj?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 14:27, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Hanik, a to nie są odruchy wymiotne? Bo ten Twój drugi opis tak właśnie brzmi... Jak to się kończy zazwyczaj? |
Właśnie to inaczej brzmi niż odruch wymiotny
Bo Figiel miewa dość często odruchy wymiotne ze względu na nadwrażliwość przewodu pokarmowego...
Kurcze trudno to nawet nagrać jak to nie jest bardzo często i nie trwa też długo ale bardzo gwałtownie i szybko
to robi takie wrażenie, że psu brakuje powietrza i chce je zaczerpnąć ale coś jakby blokuje... A może to jest coś na tle alergicznym
Kończy się tak, że pies po jakimś czasie się uspokaja... przeważnie takie coś trwalo ok 30 sek... Wczoraj było dwa razy dłużej... Nawet nie wiem jak coś takiego opisać wetowi
Ostatnio zmieniony przez Hanik dnia Pią 14:32, 12 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|