Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
asher
Gość
|
Wysłany: Pon 13:08, 23 Mar 2009 Temat postu: Spondyloza, dyskopatia |
|
|
Na prośbę Nintencji:
Dyskopatia i spondyloza
Mianem dyskopatii lekarze określają zmiany chorobowe dotyczące jednej przestrzeni międzykręgowej. Najczęściej zmiany rozpoczynają się od połączenia piątego i szóstego kręgu szyjnego. Nieco rzadziej dochodzi do zajęcia sąsiednich przestrzeni. Z reguły dyskopatia jest wczesnym stadium choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa. Jeśli uszkodzenie krążków ma miejsce na wielu poziomach, zaś zdjęcia rentgenowskie wykazują cechy wtórnych nieprawidłowych procesów kościotwórzych czy niestabilności kręgosłupa, mówimy o zaawansowanej formie choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa zwanej spondylozą.
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Bugajski ma spondylozę właśnie.
Na skutek zwyrodnień ma lekki niedowład tylnych łap - cięzko mu zmieniac pozycje, chodzić po niewrównych powierzchniach, schodach (na schodach muszę go podtrzymywać, 2 piętro bez windy...). Ale jeszcze chodzi, czasem nawet pobryka trochę.
Jedyną zaproponowaną kuracją było naświetlanie laserem - ale to jeszcze przy dyskopatii dr Mikow nam zalecił.
Czas chyba się do dr. Mikowa wybrać, bo widać, że zwyrodnienie postepuje... Na szczęście na razie tylko na zdjęciach.
Wet, który niedawno widział świeże zdjęcia RTG nie zalecił nic, ale on nawet nie raczył mnie poinformować, jak się ma dyskopatia do spondylozy, jeszcze przed chwilą byłam pewna, że to dwa różne schorzenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
olga232
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mińsk Mazowiecki
|
Wysłany: Nie 10:54, 29 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Witajcie, czy ktoś podoawał swojemu psiakowi myolastan przy dyskopatii?
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
olga232
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mińsk Mazowiecki
|
Wysłany: Wto 14:28, 07 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
czy naprawdę nikt nie miał do czynienia z dyskopatią u teriera? bardzo mi zależy na kontakcie z kimś kto ma doświadczenie w tej dziedzinie. Mój pies od 2 tygodni dostaje leki, nastąpiła wyraźna poprawa choć dobrze nadal nie jest. Zastanawiam się nad rehabilitacją oraz czymś przeciwbólowym (oczywiście po konsultacji z wetem). Ostatnio rozmawiałam z Panem który ma podobne problemy u jamnika, ale jego piesek jest po operacji i jeździ na wózku. Mam nadzieję, że mojego przyjaciela to ominie. Chcę żeby sobie hasał sam może być krzywo byle na własnych łapkach no i aby go nie bolało.Jeśli ktoś miał do czynienia z dyskopatią to proszę o kontakt.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
olga232
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mińsk Mazowiecki
|
Wysłany: Pon 15:47, 26 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Napiszę ciąg dalszy historii choroby mojego psa bo być może komuś to pomoże choć mam nadzieję, że żaden psiak nie będzie się musiał tak się zmagać z chorobą jak mój.
Pierwsze diagnozy a co za tym idzie moje posty były nie prawdziwe.
Dla przypomnienia objawy to postępujący dość szybko niedowład tylnich łap.
Diagnoza 1: niedowład po przebytej nosówce (choć pies nigdy nie chorował). Nic się nie da zrobić. Obserwować bo nie powinno postępować.
Diagnoza 2: Wypadający dysk. Leczenie obajawowe.
Diagnoza 3: złamany kręgosłup (choć pies nie cierpiał i nigdy nie miał żadnego wypadku)
Nie będę opisywać tu całej masy zdjęć RTG i wykonywanych badań bo nie w tym rzecz.
Po 6 miesiącach od 1 diagnozy pies przestał chodzić. W końcu trafiamy do odpowiedniego lekarza który na szybko zleca przeprowadzenie mielografii w wyniku której okazuje się, że Brom ma jeden dodatkowy krąg w odcinku piersiowym Hemivertebrae (półkręg) który uciska na rdzeń kręgowy. Lekarza się dziwią, że pies jeszcze w ogóle porusza łapami.
Jedynym ratunkiem jest operacja która daję tylko 50% szans na powrót do zdrowia bo być może długotrwały ucisk na stałe uszkodził rdzeń kręgowy. Bez operacji za około dwa miesiące trwały paraliż.
Tydzień od tego badania zdecydowaliśmy się na operację. Zabieg był bardzo trudny dodatkowo pies dostał krwotoku ale udało się wszystko opanować.
Dziś mija 10 doba od operacji. Pies wstaje na własne łapy. Sam robi kilka kroków. Na spacery chodzi podtrzymywany, ale z dnia na dzień widać poprawę.
Oczywiście złości się na nas kiedy mu pomagamy bo uparty jak to foksterier Mam nadzieję że niebawem wróci do zdrowia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42087
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 20:54, 26 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Niech wraca szybciorem do pełni sił
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:59, 26 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Olga, napisz prosze jaki lekarz prawidlowo zdiagnozowal chorobe Twojego psa! Takie informacje o lekarzach-profesjonalistach zawsze moga sie komus przydac
Moco trzymam kciuki za Twojego dzielnego foxa! Daj znac jak przebiega rekonwalescencja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 21:07, 26 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
i czekamy na info
|
|
Powrót do góry |
|
|
olga232
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mińsk Mazowiecki
|
Wysłany: Wto 10:54, 27 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
prawidłową diagnozę i dalsze leczenie operacyjne przeprowadzono w klinice bemowo-wet, a operował docent Jacek Sterna. Klinikę i cały zespół lekarzy naprawdę polecam.
My dziś zdejmujemy szwy. Trochę się obawiam bo po ostatnich przeżyciach Brom stał się niezłym panikarzem
|
|
Powrót do góry |
|
|
olga232
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mińsk Mazowiecki
|
Wysłany: Śro 9:26, 28 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Szwy zdjęte. Chłopak był bardzo dzielny nawet się nie poruszył. Okazało się, że ja bałam się bardziej niż on
|
|
Powrót do góry |
|
|
olga232
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mińsk Mazowiecki
|
Wysłany: Pią 10:46, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Witajcie,
minęło dwa i pół miesiąca od operacji mój pies chodzi i ma się dobrze. Jeszcze nie biega nie skacze jak to foks, ale z każdym dniem jest bardziej samodzielny. Ku uciesze starszych domowników nie potrafi jeszcze wskoczyć na łóżko ale twardo trenuje.
Mięśnie łap się ładnie odbudowują choć miewa jeszcze problem z ,,zalatującym zadem'' w czasie spacerów. Wszystkie potrzeby fizjologiczne są kontrolowane. Jestem bardzo zadowolona z jego postępów.
Psychicznie też wrócił do formy jest ,,uśmiechnięty'' i chyba szczęśliwy choć czasami zdziwiony swoim kalectwem (szczególnie kiedy chce biec a łapy zostają w tyle).
No i apetyt ma jak całe stado terierów
Pozdrawiamy zimowo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 13:09, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
super cudna wiadomość
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pią 16:29, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
magnitudo napisał: | super cudna wiadomość |
Wspaniałe wiadomości i dzięki za informacje o dobrym lekarzu.Oby nikomu nie były potrzebne
edit: literówka
Ostatnio zmieniony przez equitana dnia Pią 16:33, 25 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|