Sterylizacja

Terriermania

A po co chcesz zostawiać suce macice bez jajników? Nie ma różnicy i tak i tak trzeba "otworzyć" brzuch obojętnie co się wycina, czy same jajniki, czy sama macicę czy wszystko.
Ja mam na koncie dwie sterylizowane suki miały usuniete cały ukł rozrodczy, Dea dożyła 11 lat i 11 mies, Samba ma się świetnie ma 10lat i 7 mies.

Ewaula

Myślałam,że operacja usunięcia samych jajników jest mniej obciążająca organizm, niż usunięcie jajników i macicy.
Nie wiedziałam,że usunięcie układu rozrodczego ma wpływ na długość życia....skrócenie?

magnitudo

to jest strona mojego weta [link widoczny dla zalogowanych]
o kastracji "Zabieg polega na chirurgicznym usunięciu obydwu jajników i macicy. Jest to jedyna wskazana metoda pozbawienia zdolności rozrodczych.
Usunięcie jedynie jajników albo podwiązanie jajowodów wyklucza wprawdzie zajście w ciążę, ale niesie niepożądane konsekwencje. Nie eliminuje ryzyka wystąpienia nowotworów i stanów zapalnych macicy (ropomacicza), a w przypadku podwiązania jajowodów u suczki nadal występuje cieczka. Tworzyć się mogą także torbiele jajnika. "
masz również reportaż ze sterylizacji Cool

poczytaj, obejrzyj i się mentalnie przygotuj Wink

ja sterylizowałam 4 sunie, wszystkie metodą małego cięcia i żadnych problemów Cool

Terriermania

Ewaula

Nasz fox dożył 16,5 roku.A miał wg specjalistów żyć ok 13.I mam nadzieję cieszyć sie długo życiem naszej suni, choć po sterylizacji.W sumie myślałam,że airdale żyja dłużej...wolałam żyć w pewnej w tej strefie niewiedzy.

magnitudo

to też warto poczytać : fakty i mity o sterylizacji [link widoczny dla zalogowanych]

Terriermania

Srednia zycia erdeli to 10 i pół roku. Są przypadki, że umierają w wieku 5 lat, ostatnio odszedł jeden z bardziej znanych polskich psów, miał 15, 5 roku.

Ewaula

To dlaczego podajesz,że po sterylizacji Twoje dwie sunie dożyły sędziwego wieku?

Terriermania

Ewaula

Nie będziemy drążyć, bo to zwykłe nieporozumienie.Pozdrawiam i biorę się znowu za czytanie.

Ewaula

Specjalnie napisałam dożyły, bo to nie znaczy że już umarły lub nie...

Tilia · Wysłany: Nie 23:02, 17 Mar 2013 Temat postu:

No, to Szczotka już po. Zawsze mam kozmarne wyrzuty sumienia, jak prowadzę psa, zdrowego, ufnego psa do weterynarza, pies dostaje zastrzyk... i nagle zaczyna się rozjeżdżać... a potem bidul obolały, drżący Sad

Szczotka długo wybudzała się z narkozy, dostała wybudzacz, trzęsła się, nie mogła wstać. Teraz w domu ocknęła się na tyle, żeby sępić jedzenie i cierpieć patrząc jak pozostałe jedzą (nie mogę jej przecież teraz nic dać). No nic, zobaczymy jak minie noc.

magnitudo · Wysłany: Pon 12:12, 18 Mar 2013 Temat postu:

za Szczoteczkę, niech szybko dochodzi do formy

Talviszon · Wysłany: Pon 13:41, 18 Mar 2013 Temat postu:

Za Szczotkę Kciuki

Będzie dobrze Wink

Jeszcze trochę i z ogóle zapomni Wink

Tilia · Wysłany: Pon 14:09, 18 Mar 2013 Temat postu:

Dziękuję w imieniu Szczotki.
Noc była trudna. Nie miałam jeszcze takiej sytuacji, żeby po sterylizacji rana krwawiła, a z niej w nocy w sumie pociekło całkiem sporo. Teraz jest na szczęście lepiej, w dodatku Szczotka poza tym że senna to pije, sika, rano zjadła z apetytem trochę wołowiny, dziąsła ma ładne, różowe. Trochę mnie niepokoi ta podkrawiająca po ruchu (parę kroków na trawniku) rana, wiec wieczorem ją pokażemy u weta.