Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iizolda
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 22:13, 25 Sie 2011 Temat postu: Syndrom super-psa |
|
|
Nie bardzo wiedziałam gdzie - więc wrzucam tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 22:34, 25 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ciekawe...
|
|
Powrót do góry |
|
|
parsonek
Weteran
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Szczecina
|
Wysłany: Czw 23:13, 25 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
i niestety prawdziwe....
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 0:28, 26 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
i smutne ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
iizolda
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 5:53, 26 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Polecam cały artykuł
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pią 12:44, 26 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
I to jest właśnie przykre...
Znam jedną osobę, nie powiem jakiego ma psa bo jest ich dość mało ale z tych większych.
Też super piesek na wystawach odnosi sukcesy, oceny zawsze doskonałe...tylko dlatego że żaden sędzia nie wpadł na to by obmacać klatkę piersiową która jest zapadnięta...pies ma prawie dziurę w klacie...
Na szczęście właściciel mądrzejszy i powiedział że kryć nim nie będzie bo nie chce by inni właściciele przeżywali to co on. Wystawiać go wystawia bo lubi....
A co dopiero z wadami które są niewidoczne...przecież tak łatwo je ukryć
|
|
Powrót do góry |
|
|
iizolda
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 14:08, 26 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
w tym artykule glownie chodzi o to czego nie widac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majka
Zaangażowany
Dołączył: 03 Lip 2010
Posty: 629
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 15:14, 26 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam tylko ten kawałek, i teraz nie wiem... czy wspomniany w artykule pies jest tylko metaforą, czy to historia tego jednego psa? Bo nie sądzę, aby jeden reproduktor niósł aż tyle wad i miał by taki wpływ na populację. Więc mniemam, że owy reproduktor jest tak jakby odzwierciedleniem całej populacji i problemów związanych z pewnymi tendencjami w hodowli.
Warto się nad tym zastanowić przy wyborze reproduktora, a nie kierować się modą i kryć na hura.... .
|
|
Powrót do góry |
|
|
parsonek
Weteran
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Szczecina
|
Wysłany: Pią 15:32, 26 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Majka napisał: | Przeczytałam tylko ten kawałek, i teraz nie wiem... czy wspomniany w artykule pies jest tylko metaforą, czy to historia tego jednego psa? Bo nie sądzę, aby jeden reproduktor niósł aż tyle wad i miał by taki wpływ na populację. Więc mniemam, że owy reproduktor jest tak jakby odzwierciedleniem całej populacji i problemów związanych z pewnymi tendencjami w hodowli.
Warto się nad tym zastanowić przy wyborze reproduktora, a nie kierować się modą i kryć na hura.... . |
jest tak - w russellach jedne z najlepszych psów maja po 100 i wiecej miotów
jesli populacja jest ograniczona (niepopularna rasa, bądź jej początki) to bardzo często linie są niesamowicie zinbredowane
inny przykład - gończy i ogar polski - popatrzcie w rodowody
|
|
Powrót do góry |
|
|
iizolda
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 15:34, 26 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Majka napisał: | Przeczytałam tylko ten kawałek, i teraz nie wiem... czy wspomniany w artykule pies jest tylko metaforą, czy to historia tego jednego psa? Bo nie sądzę, aby jeden reproduktor niósł aż tyle wad i miał by taki wpływ na populację. Więc mniemam, że owy reproduktor jest tak jakby odzwierciedleniem całej populacji i problemów związanych z pewnymi tendencjami w hodowli.
Warto się nad tym zastanowić przy wyborze reproduktora, a nie kierować się modą i kryć na hura.... . |
To jest metafora i autor przyznaje ze przekoloryzowania-ale chodzi o to żeby sie zastanawiac nad tym co sie robi
Jak bede miala czas to przepisze ten artykuł
|
|
Powrót do góry |
|
|
|