Zapalenie gardła... (?)

coztego · Gość

INA tez myślę, że trzeba zrobić wymaz i raz na zawsze z tym skończyć Cool

Albo uznać, że pies jest zdrowy, a to zaczerwienione gardło to skutek podrażnienia z powodu szczekania, ciągnięcia na smyczy, aportowania... albo jeśli w wymazie coś wyjdzie - wyleczyć raz a dobrze.

Do duszy takie leczenie, że pies co chwilę dostaje antybiotyki, a w sumie nikt nie wie co mu jest Rolling Eyes

fuka

Ina, przyzwyczaic sie i polubic! Daj spokój Vigo!

nitencja

Ina hipochonfryka chowasz Wink

. Tak jak pisze reszta terieromaniakow - zrobic wymaz z gardla i wtedy dawac antybiotyk!! Zaden antybiotyk nie jest obojetny na organizm!!
Jak pies ma chrypke to daj mu tabletke EMSKA z mleczkiem - moje bardzo lubia ,.
A jesli pies jest wesoly , ma apetyt itd itp - nie mecz go .......... mozesz ew. zrobic jeszcze ekg czy wszystko w porzadku z serduchem .
Daj psu zyc Wink

Sonora

Ina Nie chce mi się wierzyć że masz tak pechowego psa. Bajka ponad 10 letnia nigdy nie miała zapalenia gardła, wogóle nigdy nie chorowała. Fila miała raz 9 miesięczna, ale to był prawdopodobnie jakiś wirus. Wet wtedy kazał mi podać Cebion (wit.C w kropelkach) i delikatna kuracja antybiotykowa. Osobiście nie znam żadnego airedala który miałby takie problemy.
Mam takie samo zdanie jak Flaire, Nitencja i Coztego - zrobić wymaz.
Nie wiem czy w Bydgoszczy jest jakiś specjalista od tych spraw, nie miałam tego problemu.

INA

Wymaz zrobię na pewno,
Nitencja - serducho osłuchowo zawsze miał badane ale było ok nie wiem może przy okazji też kiedyś EKG zrobie ale bez pośpiechu..
No ja myślę albo staram się myśleć pozytywnie ale jeśli wchodzę do weta/ wetów a on/oni maca i ogląda gardło a potem twierdzą że nie jest dobrze że trzeba leczyć-- hmm to ja tracę tę pewność siebie, zapał i zbita z tropu mysle wtedy że trzeba leczyć skoro coś mu jest..skoro weci coś tam widzą.. Rolling Eyes

W czwartek też mówiłam wetowi że ja nie widzę żadnych objawów u Vigo że chcę tylko zaszczepić -
a on: jak pani nie chce leczyć psa to pani sprawa, to na pani odpowiedzialność jeśli zrobi się z tego poważny problem
jako że tamten wet do panikarzy nie należy a ja tak --zwątpiłam i ustąpiłam Rolling Eyes

Fila - ja cały czas sobie mówie że nie mam pechowego psa( choć moja mama ostanio ma małe wątpliwości Wink

)

coztego - wiesz że ja to samo powiedział dziś wetowi Cool

Sonora

Inuś

Miałam na myśli, że ma pecha, bidulka jeżeli tak często łapie te infekcje, a nie że jest pechowym psem. No jest to drobna różnica Very Happy

INA