Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Śro 11:39, 26 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
magnitudo napisał: | czytam i oczy się pocą , właściwych słów brak, pozostaje życzyć szczęśliwych wakacji dla całej Waszej piątki a największy urlop to będzie miał Twój kręgosłup |
Oj pocą się...Inuś jedź i odpoczywaj,dla Jasia i psiaków to będzie frajda,duży,ogrodzony teren,zobaczysz jak erdelek będzie brykał
Mój Parys tak jak Vigo są równolatkami/mają 8 lat/ale zauważyłam już oznaki upływu lat u mojego erdelka,nadal bardzo chętnie wychodzi na spacerki bez względu na pogodę,ale siadają mu tylne łapki po nocy ma problem ze wstaniem,potem jak się "rozchodzi" jest już lepiej...
Trzymajcie się cieplutko i pisz częściej jak już będziesz na "wczasach"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tilia
Weteran
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wawa
|
Wysłany: Śro 13:49, 26 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Ina trzymajcie się cieplutko na wakacjach. Vigo nie myśli tymi kategoriami co my, jemu jest dobrze jeśli Wy jesteście szczęśliwi.
Rita, moja Drusia (w tym roku skończyła 10 lat) miewała takie różne "boliplecki", czasem dokuczał jej staw ramieniowy. Pomogła kuracja Cartrophenem (cztery zastrzyki - raz w tygodniu), przez pół roku nawet jesień, zima, czy wiosna jej nie ruszały, odmłodniała o kilka lat. Teraz miewa gorsze i lepsze dni, choć generalnie jest nieźle. Myślę że jesienią znów powtórzymy kurację.
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Czw 8:31, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Dzięki Tilia,pogadam z vetem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Czw 15:33, 04 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Rituś i co pogadałaś z wetem.
BARDZO DZIĘKUJĘ ZA
Co u nas?
Vigo ostatnio nie czuł się najlepiej... zawsze były i lepsze i gorsze dni, a ostatnio były tylko gorsze..
Cały tydzień dzwoniłam do Mederskiego ciągle był zajęty i odkładaliśmy rozmowę "na jutro" ale ten ostatni weekend na tyle mnie zaniepokoił, że w poniedziałek umówiłam się na wizytę na wczoraj na 16.00.
Sama już zaczęłam mu dawać tabletki codziennie 10 mg i widać było nieznaczą poprawę, ale dla mnie to znaczyło że lepiej nie będzie i coś już zaczyna się dziać złego..dawniej schodziłam z dawki i miałam nadzeję, że na jakiś czas się poprawi ale ostatnio..
Pojechałam pokazać Vigo chcialam aby wet. zrobił znowu kontrolne badania oceni stan, powiedziałam o wyjedzie, spodziewam się rad i wskazówek..Chciałabym aby Vigo pobył z nami chociaż przez TO lato, żeby miał fajny wyjazd taki trochę pod niego..
No wizyta w sumie uskrzydliłam mnie
Nie spodziewałam się wiele, wręcz nastawiłam się na najgorsze, jak dobrze nastawić się na najgorsze, a potem takie fajne miłe zaskoczenie.
Robiliśmy znowu badania kontrolne i ..są idealne po tylu miesiącach leczenia, 2 latach brania leków, sterydów, poważnej operacji..., znieczuleniach"guupich Jasiach" jest nadal dobrze..wet powiedział, że Vigo to mimo wszystko "pancerny pies", a ja jeszcze bardziej umocniłam się w twierdzeniu, ze Serdele to twardziele.
Jeśli chodzi o konkrety to jest gorzej, bo już źle Vigo reaguje na Encorton, dlatego też schodzimy z niego. Jednak niestety nie można tak od razu, więc 3 tygodnie ma dostawać po 10 mg potem mniej i mniej i nic. Za to wchodzę z lekiem imunosupresyjnym
[link widoczny dla zalogowanych] ma działać po 3 tygodniach a następnie po jakims czasie mamy schodzić z dawki.
Muszę tylko robić co 1,5 m badania, ale i tak robię więc :tak: Mam obserwować, i dać znać po 3 tygodniach ( czy nie ma jakiś skutków ubocznych ) ale powinien przyjąć się dobrze. >>I tak sobie żyjemy ciesząc się KAŻDYM DNIEM ...
Ach wet. zginał mu nogę w tym chorym stawie i...nie zapiszczał, nie zapłakał ..bał się dotyku ale jak już mu zginał to nie płakał..ostatnio czyli jakieś 1,5 miesiąca temu zaskowyczał przy zgięciu a teraz nic..pokrzepiające.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 17:28, 04 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Bardzo się cieszę, że wieści są lepsze niż się spodziewałaś
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 19:14, 04 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
ja też cuuuuudnych wakacji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olga1
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 3025
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Czw 22:28, 04 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
ina cieszę się ze vigo przy badaniu nie piszczał dzielny chłopak mam nadzieje ze wakacyjny wyjazd z vigo mnie wam bez zmartwień dobrych pogodnych wakacji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lost
Zaangażowany
Dołączył: 06 Paź 2011
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 22:54, 04 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
miłych wakacji dla Ciebie i wszystkich Twoich chłopców;specjalne pozdro dla "pancernego"Vigo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Pią 0:12, 05 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
INA czytam regularnie Wasz wątek, nieustające wspierające mysli i kciukasy za Vigusia I za Was! Myślę, że przed Vigusiem jeszze sporo lat życia
Udanych wakacji Wam życzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 21:52, 05 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
INA dobrze, ze jest jak jest! Tylko sie cieszyc, ze wyniki badan sa ok Myslami i sercem jestem z Wami Mam nadzieje, ze teraz wyjdziecie na prosta
A jak plany dalszej pracy? Pojawilo sie cos? A moze zostaniesz w dotychczasowej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią 20:39, 23 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Co tu taka cisza?? ostatnio nie bywam tu za często ale jestem bardzo ciekawa co u Vigo ?
jak wam wakacje mijają Ina?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 20:15, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
INA skrobnij co tam u Was, chyba wróciliście już z wypadu na południe Polski
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Nie 16:26, 22 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich!
Własnie wróciłam z wakacji a właściwie z naszego " letniego miejsca zamieszkania"
Wróciłam, bo chciaż wieś piękna, domek duży i duża działka w sam raz dla dorosłych dzieci i zwierząt jednak
wszędzie stamtąd daleko..do najbliższegon sklepu, do apteki, szpital, przychodnia no coklwiek...
Slowem na lato ok. ale nie na dłuzszą metę, a przede wszystkim zimę, nie taka okolica, nie z małym dzieckiem i z chorym psem..
Jedyny plus, był taki, że można by trzymać więcej zwierząt i to bez ograniczeń..
Nawet już w przelocie myślałam już o odchowaniu w tych warunkach szczeniaka, ale narazie zrezygnowałam z tego pomysłu.
Z pracą też tam nie jest za ciekawie, "tubylcy" dziwili się, że przyjechaliśmy tu az z Torunia, stamtąt wszyscy uciekają bliżej Warszawy, jest mnóstwo nieuzytków, ziemia nieurodzajna...
Nie mogli uwierzyć, Adam znalzał tu właśnie pracę..
Tu dobre miejsce jedynie na hodowle psów albo stanine konie
To jest takie miejsce wypoczynku weekendowego dla Warszawki ( tej uboższej części )
Wróciłam na zimę, z kilka innych powodów, ale tu też nie chce mieszkać na stałe.
Dopiero tam mieszkając przekonałam się jakie to szczęście i wygoda dla psów ( szczególnie dla chorego przewlekle psa) oraz ich własciceieli
mieć taki kawalek swojego ogodka.
Nie trzeba znościć psa po schodach oraz targać po ulicach. Idzie gdzie chce i kiedy chce..W każdej chwili może odpocząć albo zrobić w upalny dzień dół i zakopać się w ziemi.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Vigo cały okres pobytu trzymał się dzielnie, chociaż były chwile kryzysowe.
Najgorzej było na początku ponieważ akurat wdrażałam mu nowy lek imunosupresyjy Imuran.
Niestety Vigo nie tolerował go tak do końca, były problemy gastryczne, mdłości, vigo był apatyczny a rano ciężko było mu przejść kilka metrów..
Potem jak się rozchodził też nie było kolorowo..
Przeważnie całe dnie leżał :
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Leki i witaminy jakie dostawał i dostaje do teraz oprócz Imuranu.
Nie wszystkie oczywiście codziennie ( Rutinosc. okresowo)
[link widoczny dla zalogowanych]
Po konsultacjach z wetami zeszłam zupełnie z leku imunosupresyjnego i miałam do wyboru lek nowej generacji za kilkaset złotych miesiecznie..( nie wiadomo jaka by była reakcja )i powrót do Encortonu.
Wróciłam do encortonu z wiadomych względów..ale też zauważyłam z Panią doktor, że im bardziej kombinuję tym efekt jest bardziej mizerny...
Zwiększyłam dawkę do 15 mg Encortonu i jest tak
[link widoczny dla zalogowanych]
cdn
Edit: zadziorny - fotki za duże
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Nie 17:18, 22 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ina, dzielna jestes dziewczyna, Vigo nie mógł lepiej w życiu trafić, jestes jego szczęsciem w nieszcześciu..chata i jej okolica piekna, szkoda,że nie dasie tak mieszkać na stałe
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 18:59, 22 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
piękna posiadłość to, że daleko od sklepów to też plus, kasa dłużej w portfelu siedzi na pewno wypoczął Twój kręgosłup, a psy i Jaś zakosztowali swobody
Vigo w tym nieszczęściu ma ogromnego farta
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|