Zapalenie stawu?

imago

Prawie zdążyłam Wink

zadziorny

I ja

INA

Serdecznie, wielkie podziękowania za pamięć i kciuki !!!!!!!
Heart

Bosze nie wiem jak mam dziękować Heart

Dziękuje Iboly za wsparcie duchowe

i nie tylko Heart

ogromne podziękowania drużynie " NA FALI" z Gdańska,
( jestem bardzo wzruszona ) poryczałam się..
Heart

oraz jeszcze jednej osobie, która była.. z nami przez długie lata na terierkowie... Heart

Była rozmowa.. Vigo dostała przeciwbólowe.. boli go..mocno bardzo mocno sciśnięta orteza, tak, że skacze na 3 lapach..
Umówiłam się na I część przeszczepu 17.04
To będzie ostania szansa..
Umówiłam się też na wpłatę w ratach.

Nic w domu nie zrobione na święta nie czuję świąt..

INA

Dla Wszystkich, którzy są z nami

INA

Dziś drugi dzień po świętach i wielkimi krokami zbliża się dzień I cz zabiegu.
Vigo jakby, ciut lepiej, ale chyba dla tego, że nie używa tej chorej nogi ( ma tak zaciśniętą ortezę, że podnosi nogę do góry i nie używa nogi) skacze na 3 łapach..
Potem robię mu masaż łap ( obu) chorej aby mu mięśnie nie zaniknęły i zdrowej, rozluzniam mięśnie, bo jest mocno przeciążona.
Robię mu też dwa razy dziennie okłady 2 X dwa dni zimne i 2 razy dwa dni ciepłe.
Ciepłe przed masażem, jak wypada dzień na zimne po masażu.
W nocy, kiedy mu po całym dniu ściągam ortezę, używa chorej łapy i widzę, że mniej kuleje, pewnie dlatego, że jej nie używa i stan zapalny się nie pogłębia, staw nie jest podrażniany uciskany, jednym słowem jest odciążony.. może jednak jest szansa...

Na razie dałam Visiowi, 2 tabletki przeciwbólowe ( sobota i niedziela), mam dawać oszczędnie, kiedy będzie potrzeba, próbować dawać co drugi dzień, albo mniejsze dawki..
Oczywiście tabletki działały, była bardzo duża różnica, już nawet wrócił prawie mój Vigo, potem już nie było tak dobrze, ale dziś jest lepiej niż było ...
Dziś 3 dzień nie dałam, zobaczymy co będzie..Nie chce go tak szpikować przeciwbólowymi..
Vigo chyba po tych tabletkach zaczął chrapać hmm Hmmm

Uparte tę moje zwierze i marudne się zrobiło, skaczemy za blok na siusie, a on szybkim skokiem do miejsca, gdzie mieszkają koty, tam szczeka w niebogłosy, nawet używa tej 4 łapy Guy with axe

, ale za blok nie bardzo chce mu się skakać na koope nie miał czasu..ani w lewo ani w prawo, ani na jego super łączkę i stoi jak potępieniec, gdzie mnie ciągnie..z powrotem do domku kotów...

Talviszon

Ostatnio u mnie cienko z czasem, żeby tak aktywnie brać udział w temacie... Cały czas jednak trzymam kciuki Kciuki

Moim zdaniem odciążenie chorego stawu jest kluczową sprawą - u ludzi dokładnie tak samo się przecież postępuje. Tyle, że człowiek wie, że ma nie obciążać danego stawu, a u psa jest to trudniejsze. Szczególnie w przypadku stawu łokciowego, który w normalnym ruchu otrzymuje spore obciążenia. Więc na pewno orteza spełnia swoje zadanie - wielka szkoda, że nie zaaplikowano jej przy pierwszych objawach kontuzji NieOK

- osobiście mam wrażenie, że niektórzy weci aplikują z byle powodu sterydowe środki przeciwzapalne wraz z przeciwbólowymi tak samo, jak wielu ludzkich lekarzy antybiotyki przy byle przeziębieniu. Podczas, gdy w ortopedii podstawowym działaniem przy kontuzjach aparatu ruchowego jest usztywnienie / unieruchomienie / odciążenie chorego elementu.

Myślę, że można spokojnie kontynuować okłady, pamiętaj tylko INUŚ, żeby nie masować bezpośrednio chorego stawu, a tylko mięśnie sąsiadujące Smile

Warto też podawać preparat wzmacnaijące stawy - np. Arthroflex albo choćby Caniviton Forte - wzmocni to tez pozostałe stawy, które przejmują obciążenie od unieruchomionego stawu oraz wspomoże rehabilitację chorego stawu.

Poza tym, mocne kciuki za Vigusia Kciuki

Guerreira

My też jesteśmy z Wami, mimo że z doskoku Kciuki

Bo przecież musi być dobrze! Zaciskamy już teraz mocno kciuki za 17.04.

INA

Zair widzisz człowiek uczy się całe życie, tylko dlaczego niektórzy weci. nie Crying or Very sad

nie wiem już sama, nie rozumiem dlaczego nikt nie zrobił tego od razu, dlaczego tak późno była ta orteza, nikt na to nie wpadł.. Niewiem

Nie wiem dlaczego były sterydy na początek, ale już będę wiedziała do końca życia, że tak nie powinno się raczej postępować, tylko serce boli dlaczego kosztem Vigusia..te nauki..

Dostałam prezent od dziewczyn z Gdańska - preparat kolagenowy - jeszcze raz bardzo dziękuję Ach

No i chcę zakupić właśnie dodatkowo coś z glukozaminą.
Guerreira dziękuję serdecznie za pamięć.

INA

Dziś Vigo jakiś markotniejszy, jak to w chorobie bywają lepsze i gorsze dni..tak sobie tłumaczę, ale apetyt ma.. Cool

Jutro dostanie chyba pół tabletki, nie dawałam mu od poniedziałku. Tonqe

Chciałam podziękować za wczorajszą pomoc jeszcze jednej osobie z terierkowa, która prosiła o anonimowość.

INA

No to ja pochwalę się piękną kartką, świąteczną, którą dostałam o boguli
mam ją postawioną na półce koło gadżetów z terierkami ( Erdelkami właściwie)

Bardzo miło na serduszku mi się zrobiło jak otworzyłam kopertę ( przez opieszałość naszej poczty dostałam ją po świetach, ale to nic)

Jeszcze tylko jutro...

Lost

tylko tyle na razie mogę; Embarassed

i cieplutkie myśli dla Ciebie i Vigusia, który tak dzielnie wszystko znosi(ciągle mam w pamięci jak trymowałyśmy go na trymparty u Hanik Laughing

a biedulek podsypiał z głową na moim ramieniu Heart

)

ela

INA tylko tyle na razie mogę Rolling Eyes

jak się polepszy to też baaardzo chętnie wspomogę

INA

Witam was to już jutro..
jutro o 10.00 pierwsza część zabiegu..strasznie się denerwuję, z tego stresu zasnęłam w samo południe razem z Jasiem i spałam 2 godziny..to mój sposób na odreagowanie stresu...myślę co tu jeszcze zrobić, kręcę się koło Vigo, krążę i no i naszło mnie zaczęłam go przez chwilę go trymować ( włos wychodził tak pięknie) leżał sobie na jednym boczku a ja mu robiłam udko, niedługo tylko chwileczkę, a już lepiej wygląda,
Cool

hmm jak estetyczniej wygląda jakoś mi lżej na sercu.. i zdrowiej w moich oczach wygląda Rolling Eyes

głupie

Lost, ela przecież nie o to chodzi.. i bardzo dziękuje za pamięć Heart

Nika

Ina

za Ciebie i za Vigo.Oby jutrzejszy dzień był tym przełomowym dla Was.

ela

za jutro i za kolejne lepsze dni