Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 21:01, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Moje sunie mają stale suchą karmę w miskach i się nie obżerają
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Czw 22:38, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Moja Bestia szybko by zaczęła przypominać kanapę, gdyby miała ciągle suchą karmę w misce tak, jak w drugiej wodę Pomimo, że ma przy mnie sporo ruchu, a na spacerach bynajmniej nie próżnuje Ale jej typowo szkoci apetyt sprawia, że musi dostawać porcje obliczone w miarę pod kątem "zużycia energetycznego"
|
|
Powrót do góry |
|
|
różowa
Zaangażowany
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 1006
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Centrum Sexu i Byznesu ;-)
|
Wysłany: Czw 22:53, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez różowa dnia Czw 22:56, 03 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
różowa
Zaangażowany
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 1006
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Centrum Sexu i Byznesu ;-)
|
Wysłany: Czw 22:54, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | Moje sunie mają stale suchą karmę w miskach i się nie obżerają |
A u mnie jak był jeden piesek, to sucha karma pozostawiona do dyspozycji czasem mchem zarastała Właśnie przyszło do mnie 15 kg suchej karmy dla małego bąka-u mnie krótka piłka-jak zacznie wybrzydzać dzień głodóweczki i piesek znowu łaskawszym oczkiem na karemkę spojrzy.
Kombinowałam tak jak Jagoda ze starszą suką, to mam teraz nielada utrapienie z nią, jest tak wybredna, że brzydzi się napić wody, która postoi 3 godziny. Ale za to w moim talerzu oczy zawsze są. Jest to naprawdę dla mnie czasem uciążliwe, za to młodsza zjada od razu to co dostaje i to jest bardzo przyjemne.
p.s. ale z misek na podłodze stoi tylko ta z wodą, świeżą ciągle-bo się brzydzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Pią 0:30, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie z Zadziornym i rowniez z Ania S. gdyby Jaga miala konkurencje do miski , ale jest jedynaczka i niestety pozostanie nia . Tak jak piszecie - Ty piszesz Aniu ,ze przy jednym piesku karma mogla pokryc sie mchem a pies jej nie ruszyl ,bywalo tak i z Jaga ze musialam karme wyrzucic i nasypac nowej- chudla i nie jadla { trafila do mnie wazac 11 kg. oceniona wedlug wet. jako najw, st. niedozyw.ienia}dlatego tak chetnie pozerala na poczatku wszystko ,potem ciag chorob spadek wagi i powolny powrot do formy czyli 13 kg. i wlasnie ostatnia sprawa z nerkami ,znowu spadek wagi i ztad chec wzmocnienia jej i jednoczesnie oderwania sie od garow znalazlo sie w jej jadlospisie surowe mie so za zgoda weta --- ALE CALY CZAS tak jak u ZADZIORNEGO miala dostep do suchej karmy NIGDY nie przejadajac sie nia{ tak jak juz pisalam} oczywiste jest Aniu ze miska zawsze jest z woda swierza - ale jazeli moge to powiem ze odchlorowana ,czyli odstana.
Jaga jak ma dosc to nie zje kesa wiecej - nigdy nie prosi przy stole i nie jest dokarmiana w taki sposob,nawet slodkim .
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Wto 17:04, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj Jagusia odpukac odstukac ma unormowane zywienie .Wiemy ze kurczki -to wczesniej czy pozniej luz w kale , wiec podstawa sa indyki .Niestety jarzyny w mokrej karmie tez powoduja luz poza buraczkami ktore gootuje jej razem z miesem ,poza tym ryz i makaron , kasza odpada -boli brzuszek . Z suchej karmy ma nadal miseczke z dobrana mieszanka na stale na podlodze dostepna w dzien i w nocy i nie przejada sie .Ucieszylam sie bardzo kiedy zaczela jesc przy tych nereczkach z apetytem i pozytywnie odbilo sie to na jej samopoczuciu ,oby tak stale i na dlugie lata ,Jest wesola rozrabia czasem jak pijany zajac ,jeszcze jej takiej wczesniej nigdy nie widzialam .Skonczyly sie biegunki , wymioty .
Jaguniu tak cie prosze ,tak trzymaj !.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 17:41, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Super
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 15:24, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
beata napisał: |
Jaguniu tak cie prosze ,tak trzymaj !. |
No pewnie!
Trzymaj się Jaguniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 15:26, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też się cieszę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Pon 21:55, 25 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zadziorku i Raweno dziekuje bardzo za mile slowa .
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Śro 0:05, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
No i mamy powtorke z rozrywki u panny Jagody .
Bylo tak cudownie ,ze az trudno bylo uwierzyc ze to nie sen .
Przyszla cieczka w lutym , jeszcze bylo dobrze --- a kiedy cieczka sie skonczyla --- rozpoczal sie bal krwawych biegunek , wymiotow,niejedzenia ,nie picia --- poszly w ruch zastrzyki ,strzykawki z woda i plynem Ringera .
Dzisiaj pierwszy raz ,sama raz podeszla do miski z woda ,zjadla 1/2 gotowanego i dziubnela mozna policzyc sztuki suchej karmy Royala na wrazliwe jelita ,uuuuuuuuuuuffffffffffffff.
Analizujac z wetem, ktory ja ostatnio prowadzi ,doszlismy do wniosku w zwiazku z cyklicznoscia wystepowania tych jej glebokich dolkow zdrowotnych po cieczkach ,a zwlaszcza wiosennej ,ze cieczki te sa b. mocne ,oslabiajace jej organizm +niski prog odpornosci ,mimo swietnego odzywienia daje w sumie takie zalamanie organizmu .
Jagusia chodzi na smyczy i odpadaja mozliwosci lapniecia jakiegos swinstwa.Na osiedlu wiele suczek ktore przeszly przez cieczke lub przed nia mialo biegunki .Mozna to przeniesc w swiat ludzi ,i tak u jednych lzej, u innych ciezej przebiegaja te przypadlosci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Śro 0:38, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Beatko, a rozważałaś w takim razie sterylizację Jagody ? Bo może zdrowiej byłoby zaplanować sterylkę i oszczędzić suce kolejnej cieczki i związanych z nią zdrowotnych perturbacji...O ewentualnym ropomaciczu nie wspomnę
O ile pamietam ,Jagoda nie jest już młodą sunią, krycie jej nie wchodzi w rachubę, to może dla jej własnego dobra zabieg ??
No i trzymam kciuki za powrót Jagody do zdrowia i formy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Śro 20:44, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Equitano , witaj u nas . Tak rozmawialismy na temat ropomacicza jak i ewentualnej sterylki . Jak ie sa objawy ropomacicza u suczek ?- wierze naszemu wetowi ze tych objawow typowych u Jagi nie ma - ale ze swiata ludzkiego czasami objawy nie wystepuja jako charakterystyczne . Mamy zaplanowane USG jamy brzusznej { ja juz bankrutuje } zobaczymy co to kontrolne wykarze .Sterylke - no coz trzeba wyczekac kiedy bedzie znowu w tej wspanialej kondycji - az zal pomyslec .
Jutro jest ponowna wizyta u weta ,dzisiaj juz znowu nic nie ruszyla ,jutro wlew podskorny ,bo musimy chronic nerki .
Luda nie mam juz sily znowu ani fizycznych , ani psychicznych patrzec od poczatku na ta jej meke .
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Śro 21:12, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Beatko, nie miałam na myśli tego,ze Jagoda już teraz ma ropomacicze, broń Boże. Myślałam o następnych miesiącach i latach, bo to paskudztwo dotyka często starsze suki, zwłaszcza z problemami hormonalnymi i obniżoną odpornością. Objawy bywają różne : brak łaknienia, wzmożone pragnienie, wyciek z dróg rodnych, ale może tych objawów nie być-podstawowe badania to USG macicy i rozmaz krwi-występuje wysoki poziom leukocytów, rzędu 50-80 tys.
Tak sobie myślę,że skoro cieczki tak Jagode osłabiają, to w okresie między cieczkowym, gdy będzie w dobrej, stabilnej formie , można by ją zoperować.
Tak na teraz to tylko moje dywagacje,ale może warto z wetem omówić ewentualna sterylke juz teraz.
Zdrówka dla Was obu .
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Śro 23:32, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Equitana , ja juz w tamtym roku rozmawialam z poprzednimi wetami o sterylce Jagusi ,ale jak patrzylam na nia jaka jest radosna i pelna kobiecego temperamentu - to oddalalam ta mysl -jeszcze troche ,jeszcze troche dac byc jej ta zwariowana czasami, slodka kobietka - ale trzeba bedzie jednak podejsc do tego juz powazniej .
Dziekuje za opis tych charakterystycznych objawow - poprostu nie zagladnelam do ksiazki .
Dziekuje za zyczenia ,postaram sie zrobic wszystko co bede mogla , a ostatnio nawet wykapac jej po cieczce nie mam jak przez ta moja ch.....a reke , palec jeden nie zrosniety ,na 15. 03 . mam ponowna kontrol ortopedy - reka nadal w gipsie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|