Zerwane więzadła krzyżowe

Ravena · Wysłany: Czw 21:24, 13 Mar 2008 Temat postu:

Też trzymam kciuki za Pucusia Kciuki

Kanfietka · Wysłany: Czw 22:59, 13 Mar 2008 Temat postu:

Już jesteśmy po a Pucuś powoli budzi się z narkozy a ze mnie schodzi stres. Operację przeprowadził dr Bandura z Gdyni. Rokowania są bardzo dobre. Jako rehabilitacja najlepsze jest pływanie co będzie trudne bo nie mamy wanny Confused

Chyba będziemy z nim chodzić do teściowej żeby sobie chłopak popływał:)Dzięki za wszystkie kciuki - zadziałały Smile

Gość · Wysłany: Czw 23:43, 13 Mar 2008 Temat postu:

Teraz będzie wiosna, więc łatwo będzie nad jeziorko wyskoczyć. Z Gdyni macie blisko na Osowę na Wysockie. A póki co można kupić dziecinny basenik Smile

Fajnie, że rokowania są pomyślne Smile

A kiedy druga nóżka?

hana · Gość

Bandura jest ok, my też do niego chodzimy od wielu lat(może się kiedyś spotkamy w przychodni? Wink

)

Kanfietka · Wysłany: Pią 9:36, 14 Mar 2008 Temat postu:

Druga nóżka jak najszybciej. Dr powiedział że już za jakieś półtora miesiąca można ją zrobić. Jak na razie to do poniedziałku musimy być codziennie do poniedziałku na zastrzykach z Puckiem i jeszcze dwa dni z Gromem, bo ma zapalenie oskrzeli. Biedny Pucek rano był tak zestresowany tą sztywną zabandażowaną łapką, że nie mógł się wysikać na podwórku. Poszedł do kuchni na kafelki i tam popuścił. Jestem z niego dumna, że poszedł specjalnie do kuchni a nie zrobił tego na panelach:)

A Bandura jest bardzo ok i zawsze potrafi rozładować atmosferę jakimś zabawnym tekstem albo kawałem:) Chodzimy tam od jakiegoś roku ale żadnego westa jeszcze nie spotkaliśmy;)

Ravena · Wysłany: Pią 10:10, 14 Mar 2008 Temat postu:

Kanfietka - trzymam dalej kciuki za powrót do formy psiaka!
My też chodzimy do Bandury - wybór padł po dokładnym wywiadzie środowiskowym. Chirurgia to jego konik Very Happy

Zawsze ma dobry humor i chętnie /?!/ współpracuje z moim marudzeniem Wink

15 lutego sterylizował naszą Milkę i kiedy odbierałam pieska dostałam pakiet zaleceń na najbliższe dni. Podkreślił, że bardzo ważne jest pierwsze wypróżnienie psa. Jednak nie przewidywał kłopotów, ponieważ będąc w "środku " Milki z wielką satysfakcją wymasował jej wszystkie zgrubienia w jelicie grubym. Pokreślił, że on tak "lubi sobie pogmerać" Very Happy

I rzeczywiście - żadnych kłopotów nie było!

Mieszkamy na Pustkach Cisowskich - może mieszkasz w pobliżu. Wannę będę miała w czerwcu - po remoncie i jeśli jeszcze będzie potrzeba, zapraszam na rehabilitację Very Happy

Kanfietka · Wysłany: Pią 11:12, 14 Mar 2008 Temat postu:

To prawda humor mu zawsze dopisuje Very Happy

Zabandażował na żółto tą nogę Pucka a potem nakleił kawałek plastra i napisał na nim "niebieski" i powiedział, że teraz Pucek jest w barwach Arki Gdynia Very Happy

A jak płaciliśmy kartą to zapytał czy nie chcemy czasem na noc zostawić karty Very Happy

Mieszkamy na Fikakowie i na szczęście teściowa mieszka parę metrów dalej i ma wannę. Ale dzięki za zaproszenie Very Happy

Gosia_i_Luka · Wysłany: Pią 14:26, 14 Mar 2008 Temat postu:

Jak ja byłam u pierwszego weta z białą w sprawie tego kolana i jak on mi "zażartował", że będę teraz pieska mogła na deskorolce wozić, skoro jakiś sport chcę uprawiać, to ja myślałam, że mu krzywdę zrobię. Także podziwiam wetów, którzy potrafią trafić z żartem... Mi się humor wtedy znacznie ogranicza. Rolling Eyes

Ale cieszę się bardzo, że już po operacji i wszystko wygląda ok! Trzymam kciuki za sprawną rehabilitację teraz! Smile

Kanfietka · Wysłany: Pią 15:16, 14 Mar 2008 Temat postu:

Na szczęście jeśli chodzi o zdrowie psów to dr Bandura nigdy nie żartuje z tego.

hana · Gość

dla dr.Bandury; mojego staruszka zna od urodzenia-dosłownie!!!!! był przy porodzie i pomagał klusce przyjść na świat Very Happy

Gość · Wysłany: Pią 18:12, 14 Mar 2008 Temat postu:

Gdzie przyjmuje dr Bandura?

hana · Gość

w Chylonii boczna od Kartuskiej, lecznica całodobowa

Gość · Wysłany: Pią 18:23, 14 Mar 2008 Temat postu:

Dzięki, poszukam namiarów. Lubię mieć w odwodzie dobrych wetów Smile

adrianas_dogs · Wysłany: Pią 22:42, 14 Mar 2008 Temat postu:

Kanfietka - dpiero tu dotarłam, trzymam mocno kciuki za Pucka, pisz jak on się czuje

Kanfietka · Wysłany: Sob 11:47, 15 Mar 2008 Temat postu:

Pucek coraz lepiej. Na spacerku już chodzi na 3 łapkach. Dostaje takie zastrzyki, że ciągle chce mu się sikać. Dzisiaj w nocy co 20min wystawiałam go na balkon, który zaraz muszę umyć poraz drugi. Niby taki mały(Pucek nie balkon Very Happy

) a niewiem skąd tyle moczu w nim:) Chyba dlatego, że ciągle pije. Oprócz balkonu to jeszcze mamy zasikaną kuchnię i nie tylko;) Jak się wchodzi do mieszkania to tak jak do toalety publicznej Confused

Na szczęście dzisiaj ma już dostać inny zastrzyk, więc jest szansa, że się wyśpię Very Happy

Właśnie się zastanawiamy jak wyjść z domu, żeby nie zastać zasikanego mieszkania.