Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Abi
Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Strzelin
|
Wysłany: Sob 16:22, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Moja Abi trafiła do mnie pod koniec czwartego miesiąca życia.Wcześniej była kojcowa więc nie uczona czystości. Niby nie ma problemu i wychodzimy co godzinkę dosłownie,zawsze coś zrobi. Jak nie siku to kupę,ale w domu też.. zdarza jej się często.Nawet niedługo po spacerku. Ja ją wypuszczam do naszego ogródka-tzn jestem z nią,bo małpa ma gdzieś miejsce,przez które wieje.Nie załapała jeszcze,że w domu się nie załatwia. Chociaż połowa sukcesu za nami-wie,że się to robi na dworze też. Nam pomaga trzymanie w klatce do spania.Ale potem i tak co chwilę na dwór.Mam nadzieję,że w końcu załapie,że w domu się tego nie robi.Jak ją na gorącym w domu przyłapię-skarcę.Na dworze jak zrobi-pochwała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42086
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 17:25, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Karcenie nic nie da . Pies po prostu nie kuma o co biega
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abi
Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Strzelin
|
Wysłany: Sob 18:00, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Widzę,że teraz i psy wychowuje się inaczej niż kiedyś...jak teraz dzieci .Tylko powiedz mi jeśli pies zrobi źle-ja mam na to patrzeć jaks ię spokojnie załatwia na środku pokoju? I nie reagować? Przeciez nie wytłumaczę jak człowiekowi.Nie leję ją,łapię za obrożę i mówię stanowczym głosem tu nie wolno. Za to jak na dworze zrobi-chwalę.Tym systemem nauczyłam Żabę bardzo szybko. Załapała,że w domu źle-na dworze dobrze. Poza tym nie robię tego po fakcie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
popikowa
Dołączył: 02 Mar 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 20:38, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
no cześć, muszę się pochwalić że mamy niewielki kroczek w przód, będąc w domu zauważyłam jak piesio chodzi węszy wokół podkładu i hyc go pod pache kurtka w ręke buty w biegu zakładałam schodząc z 3ciego piętra.. i spacer mija 10 minut potem 15 i nagle widze że węszy i była kupka! pochwaliłam go bardzo bardzo, ale zauważyłam, że jak wyciągnęłam rękę by go pogłaskać to lekko się skulił jakby się bał że może za to zostać skarcony. mam nadzieję że jednak zapamięta że pani się bardzo ucieszyła
|
|
Powrót do góry |
|
|
falka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 20:46, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
a była uczona co znaczą słowa "nie wolno"?
Wyobraź sobie, że nagle ktoś Cię łapie za ubranie i mówi jakiś dziwny zwrot "Peidiwch!". Translator googla twierdzi, że to "nie wolno" w jednym z języków tam do wyboru Dla niej to tak może brzmieć.
A co ona sobie teraz "myśli"? Na pewno skumała, że jesteś zdenerwowana i niemal na pewno, że na nią. Nie wie raczej za co... a jeśli załapała, że za siusianie, to co wymyśli? Jak sądzisz? Jest od dłuższego czasu w duuuużym pomieszczeniu z Wami. Ale czy już wie, co to znaczy "dom" w taki sposób jak my to wiemy? A co będzie jeśli następnym razem po prostu do tego siusiania się schowa? A jeśli, bojąc się Ciebie, dla poczucia bezpieczeństwa, pójdzie się schronić na łóżko i tam nie wytrzyma? Większość ludzi uznaje, że to złośliwość za to, że się skarciło poprzednim razem.
No tak. To jest zlośliwość ale losu ludzkiego...
Na pocieszenie Ci powiem, że też w zeszłym tygodniu prałam materac. Potem jeszcze myłam podłogę... Jestem pewna, że Aila była czymś przerażona i to dlatego. Szczególnie, że następnym razem wychodząc z domu zostawiłam radio głośniej a słuchawkę domofonu odłożyłam (sąsiedzi mnie zabiją). Nic więcej się nie stało, natomiast kolejnego dnia, gdy zostałam akurat w domu, uslyszałam przedziwne nowe odgłosy remontu w mieszkaniu obok. Sama się wystraszyłam jak nagle się rozległy...
Co do reakcji na "ten widok" w trakcie - gdzies czytałam o tym, ze jeśli szczenię dopiero zaczyna, to można je szybko wciąć na ręce i wynieść, zeby dokończyło na zewnątrz. Jako, że nie miałam okazji do tej pory uczyć czystości (a tylko rozwiązywać gotowe :/ problemy zwichnietego życiowo psa ) to mam nadzieję, że ktoś bardziej kompetentny poprawi mnie w tej kwestii... sama jestem ciekawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42086
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 23:51, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Abi napisał: | Tylko powiedz mi jeśli pies zrobi źle-ja mam na to patrzeć jaks ię spokojnie załatwia na środku pokoju? I nie reagować? |
Ręka pod brzuszek i podnosisz . Efekt - pies natychmiast przestaje. Możesz dodać komendę "fe". Teraz w te pędy na dwór i jak tylko się załatwi - pochwała
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42086
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 23:53, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
popikowa napisał: | ... ale zauważyłam, że jak wyciągnęłam rękę by go pogłaskać to lekko się skulił jakby się bał że może za to zostać skarcony. |
Widocznie ktoś go karcił za załatwianie się w domu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Sob 23:56, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | Abi napisał: | Tylko powiedz mi jeśli pies zrobi źle-ja mam na to patrzeć jaks ię spokojnie załatwia na środku pokoju? I nie reagować? |
Ręka pod brzuszek i podnosisz . Efekt - pies natychmiast przestaje. Możesz dodać komendę "fe". Teraz w te pędy na dwór i jak tylko się załatwi - pochwała |
Moja Bestia szybko załapała w czym rzecz, gdy w ten właśnie sposób reagowałam Choć dziwnie wyglądałam, bo często wybiegałam na dwór boso
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaśka
Zaangażowany
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Nie 2:05, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ja mam w tej chwili w domu 8 miesięczną panienkę i nigdy nie została skarcona/ uderzona za nabrudzenie w domu. Po każdym jedzeniu, przebudzeniu ze snu mała była wyprowadzana na zewnątrz, zbliżała się do drzwi...wychodzimy...bywało ze po powrocie z ogrodu robiła siku/kupkę w domu...minęło. Teraz w zasadzie już się wypadki nie zdarzają. Bez bicia i krzyku maluch "załapał".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abi
Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Strzelin
|
Wysłany: Nie 11:44, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Może i u nas tak będzie. Dzisiaj Abi nasikała na łóżko dzieciom. A akurat po spacerze była na którym zrobiła siku:( Mam cierpliwość do niej. Mojemu już nie mówiłam nawet damy radę.Robi się ciepełko,więc więcej czasu na dworze będziemy spędzać i Abi nie będzie miała wielu okazji na sikanie w domu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Nie 12:20, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Abi warto sprawdzić, czy nie ma np. przeziębionego pęcherza. Mogła też siknąć ze strachu / podniecenia. Nie wydarzyło się nic, co by ją mogło przestraszyć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abi
Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Strzelin
|
Wysłany: Nie 14:47, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Mogła z radości popuścić.. Pęcherza raczej nie powinna mieć przeziębionego.W ciągu dnia ją pilnuję i jest ok. Rano zanim się na dobre rozbudzę albo późnym wieczorem jej zdarza.I tak w nocy z nią wychodzę,wcześnie rano i późnym wieczorem. W dzień bardzo często wychodzimy. Moja druga suka Żaba jak z nią do mojej mamy pójdę to robi się maleńka przy babci i popuszcza.Może to jakas oznaka uległości. Ogółem się cieszy bardzo. Myślę,że tu chodzi o jakies emocje. Mam na myśli Abi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
falka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 16:14, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Abi napisał: | (...)Moja druga suka Żaba jak z nią do mojej mamy pójdę to robi się maleńka przy babci i popuszcza.Może to jakas oznaka uległości. Ogółem się cieszy bardzo. Myślę,że tu chodzi o jakies emocje. Mam na myśli Abi. |
Trochę uległości a trochę strachu? Warto poprosić osobę, przy której pies tak emocjonalnie nie daje rady, by na psa zupełnie nie patrzyła, nawet odwracała się, nie odzywała do niego i jak się da, to w ogóle w miarę spokojnie się poruszała i mówiła ciszej. Jak pies wytrzyma, to nagrodzić.
To akurat mam sprawdzone - moja się bardzo boi facetów, więc mimo, że mojego brata uwielbia, to jeśli widziała go pierwszego, gdy wracaliśmy do domu, to cały balast spływał tam, gdzie stała... Dlatego potem na nią nie patrzył, otwierając drzwi stał bokiem i wchodził spokojnym krokiem, witał się z nią po jakimś czasie, jak juz ochłonęła - wcześniej było udawanie, że tu nie ma żadnego psa Pomogło szybko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abi
Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Strzelin
|
Wysłany: Nie 16:40, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy strach.. Ona uwielbia do babci chodzić. Jak mówię idziemy do babci z radości skacze jak głupia.U nas w domu takie posikiwanie się nie zdarza.Tylko jak do mamy pójdę. I tam się cieszy jak szalona.
|
|
Powrót do góry |
|
|
falka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 16:45, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
No to rzeczywiście z radosci i emocji, ale nie zaszkodzi, żeby Babcia jej nie witała przez jakiś czas tylko udawała, że "nie ma psa". Jak psię nieco ochłonie to można zawołać i witać. To powinno emocje z czasem ostudzić ale na pewno nie zmniejszy radości z wizyt
|
|
Powrót do góry |
|
|
|