Jak powstrzymać psa przed zjedzeniem domu? ;)

dolika

Nie - ostatnia wychodzę ja, tylko że teraz nieprzyjemnie się spaceruje po nocy - ciemno, zimno i pusto, myślę, że na wiosnę ten ostatni spacer na pewno się przesunie. Zresztą tak jak pisałam jeśli to się zdarza to jest to rzadki "wypadek" a nie reguła.

Gosia_i_Luka

Jak ja miałabym po moim osiedlu spacerować o północy, to pewnie do domu bym cała nie wróciła. Wink

Zbiegam tylko z białą na trawnik pod blokiem, żeby chociaż się przed nocą odsikała, bo zawsze mam moralniaka, jak z nią nie wyjdę przed snem - ja odsikana, a ona nie. Cool

D0minika

O kurde, jak ja się cieszę, że Olo nie wstaje mi rano Very Happy

Śpi tak długo aż go obudzę, a jak za wcześnie dla niego, to jeszcze się oburza Twisted Evil

My na ostatni spacer wychodzimy różnie, czasami koło 22, czasami 23, czasem 2 w nocy Wink

Zależy jak spać idziemy Laughing

Najwcześniej koło 22.
Ale jak Olek był młodszy, to regularnie wychodziliśmy koło 23, rano w okolicach 7 i nigdy nie zdarzyło mu się posikiwać w nocy Rolling Eyes

Czasami, i owszem, wstawał w nocy ale piszczał pod drzwiami, a ja mam lekki sen i się budziłam i o 4 w nocy wychodziłam z łobuzem Twisted Evil

Też się boję czasami w nocy, szczególnie jak blokersi robią sobie imprezkę na osiedlu gdzieś Rolling Eyes

ale co zrobić, pies też musi się wysikać przed snem Wink

dolika może spróbuj z małą wychodzić później, chociaż przez tydzień... Zobaczysz czy dalej będzie się jej zdarzało "popuszczać"...

dolika

no zobaczę, czy to się jeszcze kiedyś powtórzy. Tyle, że o godzinie 22 / 23 to ona już smacznie śpi i na słowo "spacerek" nawet ucha nie nastawia Wink

jeśli piszczy w nocy to oczywiście ją wyprowadzam, ale to się może dwa - trzy razy zdarzyło.

coztego · Gość

Sirion

Moje dranie to wieczorem jak szwajcarski zegarek. 9 zero zero i muszę być w gotowości bojowej i wychodzić.
Natomiast rano mogę sobie pozwalac na wszystko. Jak mi sie zachce spać do 11 (no tylko w weekendy bywa taka możliwośc) to spokojnie czekają. Nie zdaża się aby budziły na siku. Jak my śpimy to one też. Po południu też są tolerancyjne.

dolika

Od czwartku mamy klatkę. Na początku oczywiście trzeba ją było porządnie obszczekać, potem z przerażeniem spod stołu obserwować jak jest rozkładana. A potem:
[link widoczny dla zalogowanych]

hmm nawet całkiem wygodna
[link widoczny dla zalogowanych]

W piątek klatka została wstawiona do pokoju Mocci. Zamiast przebijać się przez barykady grzecznie sobie w niej spała podczas naszej nieobecności Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

zobaczymy jak nam pójdzie dalej ... Smile

Gosia_i_Luka

Suuuper! Pogratuluj małej nowego, własnego M3. Very Happy

ps. czy to jest rozmiar trójeczka? Dla mojej Luki byłaby OK z tego co widzę, a też przymierzam się do kupna klatki. Czy po złożeniu jest w miarę wygodna do przeniesienia, czy jest bardzo ciężka?

dolika

To jest trójka (BTW dziękuję Ali że mnie powstrzymałaś przed kupnem czwórki, bo chyba musiałabym się pozbyć paru mebli, żeby ją wstawić Wink

). Też myślałam, że będzie można ją bez problemu przenosić, ale jest ciężka i nieporęczna Crying or Very sad

mimo to przez ostatnie trzy dni noszę ją tam i z powrotem z pokoju do pokoju. Przy rozkładaniu też nie obyło się bez ran ciętych i przytrzaśniętych palców - ale tak to jest jak się dwie blondynki zabiorą do takiej roboty Rolling Eyes

dolika

po złożeniu można ją za rączkę przenosić, ale jest dosyć ciężka jednak.

coztego · Gość

dolika gratuluję udanych zakupów Klacz

Widzisz jak łatwo poszło Very Happy