Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
minio
Gość
|
Wysłany: Wto 11:07, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dzieki za rade. Mnie się wydaje , ze za duzo czytamy takich poradników popularnych a za mało ksiązek podręcznikowych.
Moze warto zacząc od podstaw
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Wto 11:09, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie o " Nowoczesne szkolenie psów tropiących " .
Jaka jest Wasza opinia ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Wto 11:48, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo mądra książka, napisana przez fachowca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Wto 11:51, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
czyli warto kupić .
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Wto 12:52, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ja co do nowoczesnego tropienia to mam bardzo nie modnie, ale co tam- negatywne zdanie..
Są na pewno zalety w tej książce- prosto opisane zasady rozchodzenia się zapachu, usystematyzowanie wiedzy na temat pracy węchowej.
Problemy, ale do przełknięcia pojawiają się w kwestiach popędów, zasad nagradzania..
Dalej cała metodyka nauczania jest całkowicie nie zrozumiała i nigdzie nie spotykana. Pomysły z trzykrotnym zadeptywaniu śladu- czy ktoś widział królika bądź inne zwierzę, które tak robi..
Być może i tak wygląda nowoczesne tropienie, ale dla mnie ono jest bardzo sztuczne. Ja wolę opierać się w pełni na naturalnych zdolnościach psa przez co dużo bardziej podobają się skandynawskie metody szkolenia..
Z książek polecam "Posłuszeństwo na codzień" Inki Sjosten- głównie z tego powodu, że jest napisana bardzo prostym językiem i trudno coś nie zrozumieć. Do tego opisuje dużo sytuacji na codzień takich tych najczęściej spotykanych, a w których jest najwięcej zawsze problemów.
Moich ulubionych książek niestety nie ma jeszcze w polskiej wersji językowej, ale może kiedyś się doczekamy takich fajnych pozycji na naszym rynku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 7:37, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Czy ktoś ma i chciałby mi pożyczyć "Sygnały uspokajające"? Byłabym wdzięczna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARS
Weteran
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 9:08, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
zach napisał: | Dalej cała metodyka nauczania jest całkowicie nie zrozumiała i nigdzie nie spotykana. Pomysły z trzykrotnym zadeptywaniu śladu- czy ktoś widział królika bądź inne zwierzę, które tak robi..
|
Książki nie czytałem, nie wiem do końca o co chodzi z tym zadeptywaniem, ale w szkoleniu psów do dochodzenia postrzałków robi sie często tropy zwodnicze, czyli ścieżkę właściwą przecina 2-3 razy inna ścieżką. Na polowaniu zwierzynę dochodzi się po kilku godzinach od strzału. W międzyczasie jej trop moze przeciąc wiele przechodzących później zwierząt. Chodzi o to aby nauczyc psa trzymania się tego właściciwego tropu i nie interesowania się swieższymi tropami zdrowej zwierzyny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jura
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 10:00, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Anisha napisał: | Czy ktoś ma i chciałby mi pożyczyć "Sygnały uspokajające"? Byłabym wdzięczna... |
No to świetnie. Mogę mieć Ci się zasłużyć, a nie tylko być dłużną. Jeśli chcesz moge książkę wysłać pocztą, albo możemy się umówić w pierwszym tygodniu października, bo wybieram się nad morze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 10:51, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Oooo, poznałabym Fredzię? To super - możemy się umówić nad morzem!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 11:10, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
MARS napisał: | Książki nie czytałem, nie wiem do końca o co chodzi z tym zadeptywaniem, ale w szkoleniu psów do dochodzenia postrzałków robi sie często tropy zwodnicze, czyli ścieżkę właściwą przecina 2-3 razy inna ścieżką. Na polowaniu zwierzynę dochodzi się po kilku godzinach od strzału. W międzyczasie jej trop moze przeciąc wiele przechodzących później zwierząt. Chodzi o to aby nauczyc psa trzymania się tego właściciwego tropu i nie interesowania się swieższymi tropami zdrowej zwierzyny. | MARS, gdy zach pisała o trzykrotnym zadeptywaniu chodziło jej o to, że deptacz idzie po śladzie raz, potem wraca DOKŁADNIE PO ŚLADZIE, i potem jeszcze raz depcze dokładnie po śladzie, czyli przechodzi się po nim trzeci raz. Chodzi chyba o to, żeby ślad niejako "wzmocnić". Nie znam nikogo innego, kto by śladów uczył w ten sposób.
Natomiast tropy zwodnicze są również w PTT i to zupełnie inna sprawa. One przecinają główny ślad, a nie idą po nim, i są kładzione przez inną osobę. Chodzi o to, żeby pies pokazał, że trzyma się jednego, konkretnego śladu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARS
Weteran
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 11:30, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
No to rzeczywiście dziwna metoda. Zawsze wydawało mi się że zapach człowieka jest na tyle intensywny że nie trzeba go poprawiac, conajwyżej wystarczy pójść wcześniej z psem na ślad. W układaniu psów myśliwskich lepiej jest na przykład gdy ścieżkę układa ktoś nieznajomy, po to właśnie by za kilka godzin pies szedł po farbie a nie po zapachu właściciela.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Sob 14:36, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
No to Flaire wyjaśniła dokładnie co miałam na myśli. Mi się ta metodyka nie podoba- wolę bardziej naturalne. Uważam, że psi węch jest na tyle genialny, że nie trzeba mu sztucznie pomagać
|
|
Powrót do góry |
|
|
White Angel
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 13:13, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Chyba "słyszałam" tu coś o Jan Fennel, mam rację? No to ja też dodam coś od siebie. Kiedyś kupiłam ZAPOMNIANY JĘZYK PSÓW W PRAKTYCE czy coś w tym rodzaju. Przeczytałam, raczej mi się nie spodobała, ale że człowiek uczy się na błędach(i głupi umiera:) postanowiłam spróbować. Zastosowałam się do tych "porad":m.in. wychodziłam, zamykałam drzwi a jak wróciłam nie zwracałam na Diegusia ([*]) najmniejszej uwagi. Nie wytrzymałam długo,bo psiak zamiast zmienić się na lepsze (choć i tak dla mnie był idealny, ale ja głupia byłam ) stał się dużo gorszy! Wydawało mi się, że NIC go nie cieszy, kompletnie! Ani spacery, ani szkolenie klikerowe, którego wcześniej tak radośnie oczekiwał... Stracił całą radość z życia! To się zdenerwowałam, oddałam makulaturę do biblioteki i już nigdy do takich metod nie powróciłam...
JAK BYĆ NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM PSA też czytałam i sądzę, że oprócz tych cytatów znajdzie się też coś mądrego! Spodobało mi się np. o masażu czy muzyce, choć i tak dla tych kilku tematów nie warto kupować. Z ręką na sercu mogę polecić NASZ WIERNY PRZYJACIEL PIES Pat Miller. Każda śnieżnobiała strona z tej książki jest warta swej ceny. Naprawdę polecam! To jest właśnie przeciwieństwo JF itp. Diego łapał w lot czego od niego oczekuję i ćwiczenia sprawiały mu ogromną radochę! Moje Serduszko... :serce:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magnum43
Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Żory
|
Wysłany: Sob 18:45, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Pozwolę się wtrącić w ten wątek po przeczytaniu którego mam mętlik w głowie .
Kupiłem kiedyś książkę pt "Madrzejsze niz myślisz" po przeczytaniu jej .........odłożyłem ją na półkę "Głupszy niz sądziłem " .Jack jest moim 4-tym psem w życiu i ciągle nie spotkałem tej "dobrej" książki (przysięgam że potrafię czytać ze zrozumieniem tekstu) .
White Angel .......NASZ WIERNY PRZYJACIEL PIES Pat Miller. gdzie to mozna kupić ?
Moja żona twierdzi że jestem "za miękki" .......mozliwe że to prawda ponieważ nie jest pierwszą osobą od której to słyszę .
Kocham zwierzęta uwielbiam je obserwować ,fotografować i cieszyć się ich widokiem ,kocham bardzo swojego psa ale dobrze by było umieć nad nim zapanować w 100% . Napisał ktoś juz książkę dla takich jak ja ?
Inni kol na polowania zbiorowe biorą młode psy i niczym się nie przejmują a ja szukam właśnie firmy która szyje kamizelki z Cordury dla psów .....żeby mojemu Jack`owi nic się nie stało .
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Sob 19:05, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Magnum43 napisał: | NASZ WIERNY PRZYJACIEL PIES Pat Miller. gdzie to mozna kupić ?
|
Powinna być w porządnych księgarniach, a na pewno jest dostępna w internecie - i w księgarniach, i w sklepach zoologicznych. Wpisz tytuł w google.
Niedawno ukazało się nowe wydanie "Pozytywnego szkolenia psów" Barbary Wałdoch, podobno też całkiem fajne. Jeśli ktoś chce się bawić w klikanie to pomoc naukowa B. Wałdoch jest dostępna w internecie: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|