Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tilia
Weteran
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wawa
|
Wysłany: Śro 8:40, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Mili, gwizdek to sygnał- plus jest taki, że sygnał zawsze taki sam, no i głośny (zwłaszcza ten, mam taki ) i daleko go słychać. Psa trzeba gwizdka nauczyć- wybierasz sobie sygnał którego będziesz używać do przywołania (np dwa krótkie gwizdy) i gwiżdżesz- zawsze tak samo- w momentach dla psa przyjemnych- jak dajesz psu michę, jak dajesz psu smakołyk, jak jest na Tobie skupionyw czasie zabawy. Pies musi wbić sobie do głowy dźwięk= super fajnie przy Tobie. Ćwiczenie powtarza się wielokrotnie, kilkadziesiąt, kilkaset razy, na tym etapie nigdy nie gwiżdżesz by psa zawołać, czy jak nie jest na Tobie skupiony. To tak jak z przywołaniem- na etapie nauki nie wołasz psa jak wiesz że jest tak zajęty czymś innym że nie przyjdzie.
Tak jak pisały dziewczyny- Flexi na półkę, linka do ręki, smakołyki do saszetki, zabawki do kieszeni - i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. Moje psy też miały tak do 7 miesiąca absolutnie najgorszy okres. Klapki na oczy i do przoooduuuu- nie ma czasu na skupienie Taki wiek, trzeba przez to cierpliwie przejść.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Guerreira
Zaangażowany
Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 8:59, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Mój Franek ma dwa lata. Jakiś czas temu kupiłam na allegro linkę (linę? ) na 25 metrów Jak w okolicy jest ulica lub dużo niesprawdzonych psów to Młody dostaje chomąto i biega. Jeśli komuś (ludziowi lub piesowi) przeszkadza, że mu się linka majta między nogami, to grzecznie dziękujemy za spacer i idziemy dalej W większości przypadków ludzie są wyrozumiali. Ta linka kosztowała mnie 30 PLN a ile spokoju wzamian Linka wlecze się po ziemi zapomniana. Kiedy jest potrzebne przystopowanie lub przywołanie psa, to według potrzeby, linka zostaje przydepnięta lub lekko szarpnięta i finito
Najważniejsza jest jednak konsekwencja. Dziewczyny tu dobrze prawią. Smakołyki do torebki, linka, zabawki i naprzód Trzymamy kciuki.
Aha! Co do gwizdka... Ja mam mieszane uczucia. Pies uczy się dźwięków. Przypuśćmy, że nauczysz psa wracania na dźwięk gwizdka. A co jeśli ten gwizdek zgubisz? Do nauki różnych rzeczy używam tego, co zawsze (daj boże) będę miała przy sobie - czyli np. głosu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tilia
Weteran
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wawa
|
Wysłany: Śro 9:42, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
To nie jest tak, że pies uczony gwizdka przestaje reagować na polecenia wydawane głosem. Gwizdek to raczej narzędzie dodatkowe. Przynajmniej ja tak go stosuję. Jedno drugiego dźwięk gwizdka głosu czy gestu) nie wyklucza, gwizdek to raczej sygnał "terenowy" bo daleko się niesie i jest jednoznaczny. Z resztą czy gwizdka czy głosu psa trzeba nauczyć- czego nauczysz to zależy od Ciebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
vatanaya
Zaangażowany
Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 9:52, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
my oprocz linki (poki co nieodzwony skladnik naszych spacerow) jesli nie reaguje raz na przywolanie, zawolam drugi ale jesli i to nie skutkuje a pies biegnie nadal do przdu jak zaczarowany wydaje z siebie taki charakterystyczne jakby jodlowanie (na bardzo wysokich tonach), pies lapie kontakt wzrokowy, wtedy sie odwracam, uciekam aby po chwili (bedac pewna ze pies juz za mna biegnie) kucąc i czekac z otwartymi ramionami odpukac - jeszcze sie nie zdarzylo zeby Happy na to nie zareagowala.
oczywiscie sama takiej madrosci nie wymyslilam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
iizolda
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:06, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ja używam gwizdka, gdyż gwizdac nie umiem
Polecam do nauki gwizdka ksiażke pt "Aria do mnie" Gałuszki. Jest bardzo fajna i przystepna.
Gwizdek sluzy nam glownie jako przywołanie awaryjne, gdy pies jest blisko i "nierozchasany", co sie z wiekiem coraz czesciej zdarza - cmoknięcie, takie o jakim pisza z kolei w ksiazce: "Mój pies nie ciągnie na smyczy"....
|
|
Powrót do góry |
|
|
iizolda
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:13, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Tilia napisał: |
Moje psy też miały tak do 7 miesiąca absolutnie najgorszy okres. Klapki na oczy i do przoooduuuu- nie ma czasu na skupienie Taki wiek, trzeba przez to cierpliwie przejść. |
A z tym różnie, Ippon tak do roku byl odwoływalny z kazdej praktycznie sytuacji, na osiedlu chodzil bez smyczy i mialam psa idealnego... a potem okres buntu no i suczki.... Więc troche pracy musialam w niego włożyć, jednak zważywszy na fakt, że jest dość niepewny siebie to raczej sie pilnuje. Choć ma odchyłki, że sobie stoi, zapatrzy sie i myk do przodu, tego najbadziej nie lubie....
Poblem z nim jednak taki, że niejadek jest i smakolyki zawsze byly dla niego mało atrakcyjne. Nie to co Max, tylko by jadł i jadł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 11:22, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
[quote="iizolda"] Tilia napisał: |
Poblem z nim jednak taki, że niejadek jest i smakolyki zawsze byly dla niego mało atrakcyjne. Nie to co Max, tylko by jadł i jadł. |
moja Roma też taka jest,piesek francuski;p ale się nie ugne,czasem jej zmieniam te smakole żeby trafic w koncu na cos co na prawde polubi...no ismakole dostaje tylko w nagorde w domu ich nie dostaje do zjedzenia chyba ze za komende jakąś, ale najśmieszniejsze jest to że jak inny czlowiek ma jakieś smakolyki to zje wszystko nawet pedigree:/
|
|
Powrót do góry |
|
|
iizolda
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:25, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
A to ippon wypluwa, wysępi od kogos obcego, ale zawsze wypluje i wstydze sie za niego wtedy. Najlepiej działają na niego: ciasteczka szprotkowe, ser żółty, ciastezka wątróbkowe (w tej kolejności).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 11:25, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ja też właśnie nie umiem gwizdać,i dlatego pomyślałam o tym gwizdku,gdyż widzę że ludzie niektórzy gwizdzą na psy i te reagują na to...a ja za cholere nie moge sie tego nauczyc,a jak mi cos wyjdzie to tak cicho ze nikt tego nie slyszy... bierzemy sie ostro do pracy,wprowadzimy komende "do mnie" najpierw w domu a potem na spacerach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
iizolda
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:29, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Fajnie naprawde jest napisane jak psa uwarunkowac na gwizek w w/w książce Gałuszki. Gwizdek to nie jest magiczne narzędzie, że wystarczu gwizdnac i pies przychodzi Trzeba go tej reakcji tak samo nauczyc jak komendy np 'do mnie'.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 11:33, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
iizolda napisał: | Fajnie naprawde jest napisane jak psa uwarunkowac na gwizek w w/w książce Gałuszki. Gwizdek to nie jest magiczne narzędzie, że wystarczu gwizdnac i pies przychodzi Trzeba go tej reakcji tak samo nauczyc jak komendy np 'do mnie'. |
wiem czytałam o tym,ale gwizdek zawsze chyba lepiej słyszalny jest dla psa niż ludzki głos,tym bardziej ze jak sie człowiek zdenerwuje to ton głosu sie troche zmienia... dziękuje za lekture na pewno skorzystam. kazda rada jest dla mnie na wage zlota, bo moje wszystkie pomysly sie skonczyly dlatego licze na pomoc:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
iizolda
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:36, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
To cmoknięcie jest mniej slyszalne ale też cenne, zwazywszy na ton wlasnie, tak jak gwizdek zawsze brzmi tak samo
|
|
Powrót do góry |
|
|
vatanaya
Zaangażowany
Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 11:46, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
gwizka nie mam, ale mysle, ze moje 'jodłowanie' ma wlasnie podobny wydzwiek
przepraszam ze wam troszke otuje w temacie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 11:59, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
kasiu bardzo dobrze że dzielisz się ze mna swoimi doswiadczeniami:) dla mnie kazda rada i pomysł sa cenne!
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 12:54, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
ja wygwizduję znany moim psom motyw, więc jest to sygnał podobny do gwizdka, bo trudno coś wygwizdać nerwowo
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|