Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 13:38, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
nie chce zapeszyć,ale robimy postępy:) mała sika na dworze:) czasem musze jej przypomnieć po co wyszła ale jak tylko powiem rób siusiu to zaraz nasika:) mądra psinka:)jestem taka szczęśliwa że nastąpił jakiś postęp:)raz jej się nawet zdarzyło zrobić na środku ulicy:)hehe...czasem jej się zdarzy jeszcze zrobić w domu ale rzadko, w nocy na pewno zrobi, ale w dzień może z raz ale nie zawsze:)
z kupą gorzej:/ bo tylko w domu,ale najważniejsze ze idziemy do przodu:)
dziękuje wam wszystkim za rady:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Nie 18:37, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nooo, brawo!
Jak widać postęp, to od razu bardziej się chce nad problemem pracować, prawda?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 18:41, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
asher napisał: | Nooo, brawo!
Jak widać postęp, to od razu bardziej się chce nad problemem pracować, prawda? |
dokładnie,to taka motywacja że człowiekowi chce się pracować nad psem:) więc nadal pracujemy i czekamy na 100% sukces:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
kother
Zaangażowany
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 11:04, 04 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Super, że są postępy !
z tą kupką na dworze to u nas było tak: początkowo pies musiał mieć odpowiednio zaciszne miejsce najlepiej koło krzaków Gdy już zaczynał się kręcić w domu to szliśmy na zewnątrz robiliśmy małą rundkę koło parku i zatrzymywałam się i nie rozpraszałam go, a pies po chwili kręcenia robił co miał zrobić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
nanka
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 4:54, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Gratulacje!
Zgadzam się, że na początek miejsce na kupę musi być zaciszne. Moja jak była malutka miała parę ulubionych miejscówek na posiedzenia Niedawno za to upodobała sobie kawałek trawki dokładnie pod tabliczką z przekreślonym psem... Ale już jej się na szczęście znudziło ^^
Trzymamy kciuki!
|
|
Powrót do góry |
|
|
kother
Zaangażowany
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:33, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
ostatnio mojego zdarza się coraz częściej kupkać koło kosza na psie odchody
|
|
Powrót do góry |
|
|
nanka
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 0:49, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
kother napisał: | ostatnio mojego zdarza się coraz częściej kupkać koło kosza na psie odchody |
to cudownie! masz blisko, żeby wywalić
|
|
Powrót do góry |
|
|
zawaga
Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wro Waw
|
Wysłany: Czw 18:33, 05 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Odświeżam temat i mam pytanie o propos uczenia szczeniaka czystości.
Z tego co piszecie rozumiem, że uczenie załatwiania potrzeb na podkład/gazetę, może mieć konsekwencje w postaci trudności z oduczeniem, kiedy już zacznie wychodzić.
Chętnie bym od razu biegała na dwór z małą -mieszkam na trzecim piętrze- może bym jakoś dobiegła, ale martwi mnie kwarantanna. Czy to bardzo ryzykowne wynosić niedoszczepionego szczeniaka na siusiu?. Psów w okolicy mrowie i na każdym trawniku w okolicy mojego bloku pozostawione "ślady" - niestety sprzątanie po pupilu to w mojej okolicy jeszcze rzadkość.
No, a jeśłi nie wynosić- to po prostu wyścielić czymś całą podłogę i nie uczyć załatwiania w żadnym konkretnym miejscu?
Będę wdzięczna za wskazówki -sunia jutro już będzie u mnie w domu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42087
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 19:18, 05 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ja też mieszkam w bloku i nigdy nie stosowałem żadnej kwarantanny dla swoich szczeniaków. Uważam, że przynosi ona więcej szkód niż pożytku . Zakładam, że twój szczeniak będzie w wieku około 2 miesięcy i jakieś dwa tygodnie po pierwszym szczepieniu? Lepiej by swoje potrzeby od samego początku załatwiał na dworze. Wybierz do tego miejsce trochę mniej uczęszczane przez inne psy i na początku nie przebywajcie przed blokiem zbyt długo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gryf80
Dołączył: 30 Sty 2012
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze wsi:)Puławy
|
Wysłany: Czw 19:31, 05 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
hmm,ja już miałam psy nabyte po pirwszyn szczepieniu i na trawe pod blok na siku wynosilam,a na spufalanie się z psami czekałam 10 dni od drugiego szczepienia p/zakażnym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czw 19:45, 05 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
zawaga napisał: | wyścielić czymś całą podłogę i... |
Jakoś nie umiem sobie wyobrazić wyścielonego całego mieszkania/domu w podkładach/gazetach
A ja i wychodziłam i miałam podkłady (najpierw dwa potem jeden koło drzwi) i nie było żadnego problemu
|
|
Powrót do góry |
|
|
zawaga
Dołączył: 14 Sty 2012
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wro Waw
|
Wysłany: Pią 0:39, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki:)
Czyli od jutra czeka mnie sprint po schodach z siusiającym szczylkiem
A w nocy też wybiegaliście czy podkłady w klatce wystarczą?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pią 1:28, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pies ma wiedzieć że w nocy się śpi a nie chodzi na dwór sikać więc jak coś zrobi na podkłady to chyba nic się nie stanie, a i w końcu się nauczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ania-s
Zaangażowany
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 1013
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 11:09, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
zawaga napisał: | Dzięki:)
Czyli od jutra czeka mnie sprint po schodach z siusiającym szczylkiem
A w nocy też wybiegaliście czy podkłady w klatce wystarczą? |
z tym sprintem po schodach to chyba niekoniecznie... raz że to niewskazane dla takich maluchów a dwa że np mój mały AT zupełnie nie potrafił chodzic po schodach... zresztą teraz juz po miesiącu u nas też nie wchodzi na piętro (mieszkamy w domku więc jest łatwiej z sikaniem:) ) ale kilka stopni na zewnątrz pokonuje bez problemów myślę że na początek to musisz brać małego pod pachę i szybciutko na dwór... o tak kilkanaście razy dziennie... , mój Nelson po kilku dniach załapał o co chodzi i praktycznie załatwia się na zewnątrz (czasami tylko przytrafiła mu sie grubsza sprawa w domku...) nawet dzisiaj rano się śmiałam kiedy poranne siknięcie zaraz po przebudzeniu trwało chyba ze 3 minuty ale jestem dumna z niego że całą nockę pięknie wytrzymuje!
Życzę powodzenia z małym erdelkiem:))))
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42087
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 17:09, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Jak najbardziej pod pachę . Pies noszony na rękach na pewno się nie zsika
|
|
Powrót do góry |
|
|
|