Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
coztego
Gość
|
Wysłany: Pią 9:55, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: |
Gdyby był drugi pies to na bank by wypaliło... Rzucał by się na te przysmaki bojąc się, żeby tamten mu nie ukradł... A tak to ni ma konkurencji ni ma zagrożenia |
Na Kreskę rozrzucanie smaczków zaczęło działać dopiero, kiedy pojawił się Maciuś, a i to nie od razu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 10:06, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ewooosiek napisał: | Haniu a gdybyś mu te smaczki zabrała gdy wybierze ujadanie??
Może pomyśli, ze nie może pójść szczekać bo jedzenie znika... |
O matko oplułam się ze śmiechu...
Wybrazilam sobie sytuację jak zniecierpliwiony gość czy listonosz czy klient dzwoni co chwilkę do drzwi... Ja biegam na kolanach i wciągam smaczki rozrzucone po całej chacie.. A po mnie biega jazgoczący Figiel oznajmując,że ktoś dzwoni do drzwi
Ewoosiek Chodzi o to, że ja nie mam kiedy ich pozbierać bo to ja idę otworzyć drzwi... W między czasie jak zajmę się daną osobą to on wróci i zeżre sobie a co się naszczeka to jego.... Chyba,że musiałabym posiąść dar bycia jednocześnie w dwóch miejscach....
Pierwszy raz znając Figla takie wysypanie z zaskoczenia może przynieść efekt... Przy następnym na bank zacznie za dużo myśleć
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Pią 10:42, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | Ewooosiek napisał: | Haniu a gdybyś mu te smaczki zabrała gdy wybierze ujadanie??
Może pomyśli, ze nie może pójść szczekać bo jedzenie znika... |
O matko oplułam się ze śmiechu...
Wybrazilam sobie sytuację jak zniecierpliwiony gość czy listonosz czy klient dzwoni co chwilkę do drzwi... Ja biegam na kolanach i wciągam smaczki rozrzucone po całej chacie.. A po mnie biega jazgoczący Figiel oznajmując,że ktoś dzwoni do drzwi |
Ale serio, jeśli zostawia michę i leci drzeć japę, to można mu tę michę zabrać jednym ruchem Figiel podobno za gruby jest, jak ten sposób wypali będziesz miała dwa w jednym, Figiel się oduczy (szczekać) i odtuczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 11:20, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
asher napisał: |
Ale serio, jeśli zostawia michę i leci drzeć japę, to można mu tę michę zabrać jednym ruchem Figiel podobno za gruby jest, jak ten sposób wypali będziesz miała dwa w jednym, Figiel się oduczy (szczekać) i odtuczy |
Można... Tylko taka sytuacja w której ktoś dzwoni akurat wtedy kiedy Figiel je śniadanie lub kolację zdarza się średnio raz na dwa miesiące, więc nie sądzę,żeby schudł dzięki temu ... Ewentualnie można w ramach treningowych kogoś z rodziny poprosić żeby poszedł dzwonić każdego dna podczas jego posiłków
Bo raz na jakiś czas nie przyniesie żadnych efektów wychowawczych...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 15:02, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Albo opóźnij mu śniadanie , jak będziesz się kogoś spodziewała to daj mu szamke
Figiel to mnie nie będzie lubił...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 15:42, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ewooosiek napisał: | Albo opóźnij mu śniadanie , jak będziesz się kogoś spodziewała to daj mu szamke
Figiel to mnie nie będzie lubił... |
Dlaczego????
On raczej wszystkich lubi... Nawet tych co się nad nim znęcają czyli mnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 16:23, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Bo Ci podsuwam (pewnie dla niego) głupie pomysły jak go prze cyganić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 17:33, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ewooosiek napisał: | Bo Ci podsuwam (pewnie dla niego) głupie pomysły jak go prze cyganić |
No taaa ,że też nie pomyślałam, że ta cwana bestia może siedzieć i podczytywać za moimi plecami ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
imago
Zaangażowany
Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 17:49, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
A ja właśnie zjadłam pizzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 18:03, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
k.p.s napisał: | A ja właśnie zjadłam pizzę |
Z kawałkiem nogi dostarczyciela?
|
|
Powrót do góry |
|
|
imago
Zaangażowany
Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:51, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | k.p.s napisał: | A ja właśnie zjadłam pizzę |
Z kawałkiem nogi dostarczyciela? |
Dzisiaj wyjątkowo nie
A tak na poważnie to złamałam swoją zasadę, małpa szczekała, a ja i tak otworzyłam drzwi (bo bym była głodna). Chłopak był blady jak ściana, nie wiedział czy ma uciekać czy zapanuję nad potworem (Flopiś WYGLĄDA) . Dałam jej komendę zostań, zamknęła japę w okamgnieniu, stanęła za drzwiami i nawet z za nich nie wyglądała . Odebrałam żarełko, zamknęłam drzwi, a ta dalej siedzi, gapi się i czeka na nagrodę i się doczekała
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 9:03, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Flopuś geniusz heh głaski dla niej ode mnie powiedz jej, że dostanie ode mnie ciasteczko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Sob 9:45, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ale się uśmiałam czytają Wasze posty...
U mnie bywa różnie ze szczekaniem... Dopóki Bestia była sama, to na dźwięk domofonu nie szczekała jakoś bardzo. Raz, dwa razy szczeknęła, i do tego cicho. Ale jak się pojawiła Talvi, to koniec. Jak dzwoni domofon albo ktoś puka do drzwi, to mam dwa drące japy teriery, przy czym Bestia ewidentnie szczeka dopiero wtedy, gdy pierwsza szczeknie Talvi. Tyle tylko, że Talvi płynnie od pierwszego szczeku przechodzi w melodyjne wycie
Tyle tylko, że do mnie w ogóle bardzo rzadko ktoś przychodzi, karmę i inne rzeczy zamawiam do pracy, więc nie jest to jakiś strasznie dotkliwy problem
Jest też na naszym osiedlu jeden pies, który wychodząc na spacer obiweszcza to całemu światu drąc japę na całe podwórko, które mam za oknem. A że szczek ma bardzo charakterystyczny, to obie moje zołzy je poznają. Bestia odkąd pamiętam, to zawsze warczała i "gadała" na tego psa, teraz jak tylko zaczyna, to Talvi się do niej ochoczo dołącza.. najpierw szczeknięciem, a potem oczywiście wyje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
imago
Zaangażowany
Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 10:15, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ewooosiek napisał: | Flopuś geniusz heh głaski dla niej ode mnie powiedz jej, że dostanie ode mnie ciasteczko |
To kiedy to ciasteczko?
Zair Ugru-nad, u nas też jest taki pies obwieszczający swoje istnienie
. Flopi mu wtedy odpowiada, że nie jest sam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 10:19, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
mam jakieś popsute teriery... kolega z naszej klatki szczekający namiętnie przy każdej okazji nie wzbudza w moich pannach żadnej reakcji... psy szczekające za oknem także...
różnego rodzaju dostawcy też nie, a pan przynoszący paczki pocztowe i dzielnicowy listonoszą są przez białe uwielbiani...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|