Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
coztego
Gość
|
Wysłany: Nie 20:41, 02 Wrz 2007 Temat postu: Szczeka, szczeka, szczeka i szczeka i szczeka |
|
|
Chyba zwariuję przy Macieju, już wkrótce
Przy zbieraniu się na spacer Maciek straszliwie szczeka. Drze mordę jak tylko zorientuje się, że coś się szykuje... A wiadomo, że zebranie się na spacer z dwoma psami chwilkę trwa, a ten debilek non - stop ujada, jak wściekły.
Próbowałam go wziąć na przetrzymanie, ale on nie chce przestać. Próbowałam go skarmiać, owszem jak je to nie szczeka, ale jak tylko przełknie natychmiast załącza się na nowo... Próbowałam coś namieszać z rytuałem zbierania się, ale on wie swoje i jak bym nie kombinowała, i tak się rozedrze
Nie mam siły, ani cierpliwości, zwłaszcza jak zaczyna się wydzierać o 6-tej rano, albo o 11-tej wieczorem
Poza tym, nie jest bardzo hałasliwy, owszem, jak ktoś hałasuje na klatce, to szczeknie, ale bardziej Kresce do towarzystwa, wystarczy go zawołać i natychmiast się uspokaja. Przez pierwsze dni więcej się awanturował, jak tylko coś zaszeleściło za drzwiami, ale przywyczaił się, oswoił i przeszło mu. Tylko to wydzieranie się przed wyściem na spacer nie chce przejść
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42050
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 22:41, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Może zaklajstruj mu dziób gumą do żucia?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Nie 22:56, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Coztego, a próbowałaś go zapiąć na smyczi wyrzucic na klatke i zamknąc drzwi, a samemu w tym czasie sie ubierac? Czy na klatce tez będzie darł ryja, żebys prędzej przyszła? Ewentualnie załóż mu na pysk kaganiec...zainteresuje sie tym jak go zdjąć i może przestanie szczekać?
Współczuwam Ci bo zimno sie robi i zanim czlowiek sie ubierze to troche potrwa. Regon nie szczeka ale za to pogania łapą i muszę bardzo uważać bo już mi siniaka na całą łydkę zrobił
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Nie 23:05, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Coztego, a próbowałaś go zapiąć na smyczi wyrzucic na klatke i zamknąc drzwi, a samemu w tym czasie sie ubierac? Czy na klatce tez będzie darł ryja, żebys prędzej przyszła? |
Na pewno, bo on się boi rozstań. Podejrzewam, ze byłaby to dla niego niezła trauma, a w dodatku mieszkam w bloku, więc po takiej akcji sąsiedzi mogliby stracić cierpliwość
poza tym, on chyba nie szczeka, zeby się pospieszyć, bo jak już jesteśmy gotowi do wyjścia, wszyscy ubrani i pozapinani na smycze, to spokojnie czeka, aż otworzę drzwi
Cytat: | Ewentualnie załóż mu na pysk kaganiec...zainteresuje sie tym jak go zdjąć i może przestanie szczekać? |
Musiałabym kupić kaganiec... może spróbuję mu taki weterynaryjny kupić ze szmaty
Cytat: | Współczuwam Ci bo zimno sie robi i zanim czlowiek sie ubierze to troche potrwa. |
No właśnie, będzie gorzej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 23:14, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Coztego, póki nie jest najchłodniej na dworzu może bierz go z zaskoczenia - czyli zakładasz tylko szybciorem buty, łapiesz smycze i szybko wychodzisz (zapiąć możesz już na zewnątrz, chyba że Ci ferajna poucieka...). I tak robić na razie, aby minimalizować ryzyko zauczania tego szczekania - a równocześnie ćwiczyłabym metodą małych kroczków - przypomnij sobie, co dokładnie, po kolei robisz zanim wyjdziesz z psami , daj Maćkowi twarde waruj i wszystko po kolei przepracowuj, nagradzając gdy jest cicho.
Czasami może pomóc zwykła piłka dana psu w paszczę. Tylko że oczywiście pies musi być na nią nakręcony. Minus taki, że istnieje ryzyko ujadania mimo to (moja biała rewelacyjnie szczeka z piłką w pysku), aczkolwiek zawsze to jakiś tłumik.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pon 22:13, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wychodzi na to, ze tylko zaklejona paszcza szmacianym kagańcem pomoże. Inaczej was z bloku exmitują... Brrr 6 rano!!!, środek nocy!!!
Tą godzine trudno przestawić bo wychodzisz i musisz do pracy zdążyć. Dlaczego tylko tak późno wieczorem musisz wychodzić? Regon był od 19-20.30 na spacerku, zrobił 2 koopy, podniósł z 40 razy nogę i śpi do rana tzn do 8, 830. Gdybym go w tej chwili chciala na dwór wypuścic zrobiłby zdziwioną minę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Pon 22:23, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Moje psy zawsze na ostatnie siku wychodzą tuż przed moim pójściem spać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kati
Weteran
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 9834
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Wto 10:13, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
A gdybyś zamykała go w pokoju, to też źle by znosił rozstanie? wtedy mogłabyś szykować się do wyjścia, a Maciek nie widziałby co sie dzieje. Potem tylko zapiełabyć smycz i na spacer.
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 10:39, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Kati napisał: | A gdybyś zamykała go w pokoju, to też źle by znosił rozstanie? |
On nie może byc nigdzie zamknięty, natychmiast mu całkiem odbija, szczeka, wyje, skacze na drzwi... Cud, że pozostawanie w domu jakoś znosi, ale to chyba dzięki towarzystwu Krechy i Malizny.
Nauczył się też, że do łazienki chodzę bez psa, więc teraz biorę buty i chowam się w łazience, żeby spokojnie je ubrać I staram się, żeby Maciek po domu chodził w szelkach, żeby skrócić zapinanie. Ale Kreski w szelkach nie zostawiam, bo ona się straszliwie drapie jak jest ubrana w domu
Chyba największa awantura jest podczas popołudniowego wychodzenia, wieczorem psy sa już nieco zaspane i schodzimy tylko na siku, jest znacznie spokojniej, rano też nie najgorzej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
karpatka
Weteran
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dębica
|
Wysłany: Nie 20:21, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
["coztego"] napisał:
"On nie może byc nigdzie zamknięty, natychmiast mu całkiem odbija, szczeka, wyje, skacze na drzwi... "
Coztego - to niesamowite co wyczynia ten Twój Maciek!! . Nie wiem co Ci poradzić, ale może jest nadzieja, że z tego wyrośnie . W jakim wieku jest Maciek?
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Nie 20:53, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
karpatka napisał: | Nie wiem co Ci poradzić, ale może jest nadzieja, że z tego wyrośnie . W jakim wieku jest Maciek? |
Nie dołuj mnie, tak na oko ma ok. 2 lat
Postanowiłam go zakarmić, jak je to nie szczeka, zobaczymy co z tego wyniknie na dłuższą metę
|
|
Powrót do góry |
|
|
karpatka
Weteran
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dębica
|
Wysłany: Nie 22:06, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Coztego trzymam za Ciebie kciuki
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42050
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 22:18, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Postanowiłam go zakarmić, jak je to nie szczeka, zobaczymy co z tego wyniknie na dłuższą metę |
Hipopotam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 19:10, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Coztego, jak tam Szczekuś - Maciej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Czw 20:44, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Jak je to nie szczeka
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|