Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
parsonek
Weteran
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Szczecina
|
Wysłany: Wto 22:01, 28 Lip 2009 Temat postu: Regulamin nie dla wszystkich ?!? |
|
|
Regulamin wystaw jest niby jeden DLA WSZYSTKICH. Okazuje się jednak, że nie.......................
Na krajowej wystawie terrierów w Koszalinie nie posiadłam się ze zdumienia gdy właścicielka jednego z psów zjawiła się na wystawie około 4 godzin PO sędziowaniu swojej rasy.
Nie dość, że została oceniona, to jeszcze otrzymała tytuły i wygrała BIS-a
Na koniec jeszcze usłyszałam przez poły namiotu tekst iż ci co się stawiają punktualnie na wystawie to "debile", bo ta osoba może przyjechać kiedy chce i i tak wygra...
A regulamin wyraźnie mówi :
Na wszystkich wystawach sędziowanie odbywa się według planu sędziowania. Od momentu ustawienia psów w kolejności lokat spóźniony wystawca nie może wprowadzić psa na ring.
więc JAKIM PRAWEM ROBIONE SĄ TAKIE CYRKI !!!!
jak się potem dowiedziałam nie była to pierwsza taka sytuacja w wykonaniu tej osoby
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
poeme
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 0:06, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
no to niezła szopka jeszcze o takim numerze nie słyszałam
podobno była też suczka z cieczką (dosłownie kapiaca) a to też zakazane, FCI zezwala, ale ZKwP nie, wiem że często wystawcy tego nie przestrzegają, ale staraja się to jakoś ukryć, ale żeby tak ostentacyjnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 2:22, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Zaczne od tego, że skoro chodzi o kogos kto jest uczestnikiem forum - na poczatku wypadaloby napisac o jakiego tajemniczego wystawce chodzi.. I wyjasniam - Parsonek pisze o mnie
parsonek napisał: |
Na krajowej wystawie terrierów w Koszalinie nie posiadłam się ze zdumienia gdy właścicielka jednego z psów zjawiła się na wystawie około 4 godzin PO sędziowaniu swojej rasy.
|
Nie wiem, w ktorym momencie zobaczyła mnie Parsonek i dlaczego pisze o 4 godzinach..
Faktycznie spóżniłam sie i przyjechałam po ocenie airedali, ale.. nie było to 4 godziny po sędziowaniu airedali a 1,5 - prostuje, choc oczywiscie w zasadniczej sprawie - to niestety nie czyni żadnej roznicy - rzeczywiście do Koszalina przyjechalam za póżno
I oczywiscie nie ma tu znaczenia, ze 420 km jechałam grubo ponad 8 godzin. Ze planujac podroz w nocy nie spodziewalam sie takich korkow i dwóch wypadków po drodze - choć pewnie powinnam byla, w koncu ostatnio pech mnie przesladuje choc pewnie powinnam powiedziec, ze mialam szczescie, bo to nie ja mialam wypadek..
parsonek napisał: | Nie dość, że została oceniona, to jeszcze otrzymała tytuły i wygrała BIS-a
|
Na wystawę zgłoszone były 3 airedale - pies i suka Angeliki w dorosłych klasach i DJ jedyny pies w klasie młodziezy. Kiedy przyjechalam i Pan sedzia mial przerwe w sedziowaniu pomiedzy rasami - podeszlam i spytalam sie czy go ocenii poza konkurencja. To nowy sedzia w trójce - ciekawa bylam jego oceny, a przede wszystkim - wszyscy wiemy ile kosztuja wystawy - zapłacilam za te wystawe, za paliwo, wiec postanowilam sprobowac. I zapewniam wszystkich - nie bylo mile zdawac sie na laske sedziego, ktory zreszta na dzien dobry powiedzial mi, ze ryzykuje - bo moj pies moze dostac ocene dostateczna, po czym dodal, ze bardzo lubi airedale i chetnie go obejrzy, poprosil zebym z nim przyszla na koniec sedziowania. I tak sie stalo - DJ został oceniony, spodobal sie Panu sedziemu, dostal ladny opis i zwyciestwo młodziezy. Zwyciestwo młodziezy, ktore jest mu do niczego niepotrzebne, wczoraj przyszedl jego dyplom młodziezowego championa. Na ring głowny wlecialam z nim zaraz po ocenie, moze nie powinnam byla, ale uznalam, ze skoro pan sedzia zdecydowal sie go ocenic i przyznac mu zwyciestwo mlodziezy to nie wypada zebym nie weszla. I w ten sposob najwyrazniej sama sie postawilam w sytuacji, ze czego bym nie zrobila i tak byloby zle
parsonek napisał: |
Na koniec jeszcze usłyszałam przez poły namiotu tekst iż ci co się stawiają punktualnie na wystawie to "debile", bo ta osoba może przyjechać kiedy chce i i tak wygra...
|
Nie wiem czy kto cos takiego powiedzial, choc oczywiscie nie moge tego wykluczyc. Rzecz w tym, ze Parsonek sformulowala to w taki sposob jakbym to ja cos takiego powiedziala, a to nie jest prawda - nic takiego nie mialo miejsca!
parsonek napisał: |
A regulamin wyraźnie mówi :
Na wszystkich wystawach sędziowanie odbywa się według planu sędziowania. Od momentu ustawienia psów w kolejności lokat spóźniony wystawca nie może wprowadzić psa na ring. |
Moze faktycznie nie powinnam byla prosic o ocenianie DJa, ale on był sam w klasie, nie mial zadnej konkurencji, jego klasa nie byla przedtem sedziowana, nie bylo ustawianych lokat.. Zasadniczy werdykt - czyli wybor zwyciezcy rasy odbyl sie wczesniej i sedzia zalowal, ze nie mial mozliwosci go porownac z innymi.
parsonek napisał: |
więc JAKIM PRAWEM ROBIONE SĄ TAKIE CYRKI !!!!
|
To byla zwykla ludzka życzliwość, okazanie dobrej woli wobec spoznionego wystawcy. Niestety wyglada na to, ze postawilam Pana sedziego w niezrecznej sytuacji, ale w sytuacj gdy DJ byl sam w klasie - nie przyszlo mi do glowy, ze to moze zostac w ten sposob odebrane, uwazalam, ze moje frycowe juz zaplacilam nie mogac go pokazac normalnie w rasie. Najwyrazniej to nie wystarczylo... W ciagu ostatniego miesiaca juz dwa razy go nie pokazałam przez awarie wlasnego samochodu, a sami wiecie, ze czy sie dojedzie czy nie - zapłacić za wystawe trzeba i to sporo. Juz nie mowiac o straconej szansie na Cacib i CAC (na jednej z tych wystaw DJ byl jedynym zgloszonym doroslym psem). Teraz tez najwyrazniej nie powinnam go pokazac - tym razem z powodu dwoch wypadkow, ktorych nie przewidzialam, ot kolejny pech. Gdyby nie ta cala seria, pewnie bym to po prostu olala, a tak spróbowałam i zapytalam.. mea culpa.
parsonek napisał: | jak się potem dowiedziałam nie była to pierwsza taka sytuacja w wykonaniu tej osoby |
Tak, rzeczywiscie zdarzalo mi sie prosic sedziow o ocene poza kolejnoscia - z roznych powodow - czasami nakladaly mi sie dwie rasy na roznych ringach, czasami z powodu wlasnych spoznien i niektorzy sedziowie sie zgadzali, niektorzy nie - to zawsze zalezalo od dobrej woli sedziego i jego interpretacji. Zdarzalo mi sie tez w ogole nie dojechac na wystawe, albo dojechac na wystawe jedynie dzieki zyczliwosci i pomocy znajomych i przyjaciol. Zdarzylo mi sie tez przegapic wejscie na ring mimo, ze z przygotowanym psem stalam przy wejsciu i czekalam na swoja kolej. Natomiast nigdy nie zdarzylo mi sie, zeby wejsc na ring i widzac, ze konkurencja sie zagapila - nie zawolac ich, albo nie poprosic sedziego zeby zaczekal az dojda jezeli wiedzialam, ze sa w drodze. Bo wygrana walkowerem przy swiadomosci, ze konkurencja jest tuz tuz - by mi nie przeszla przez gardlo. I w ten sposob - zdarzylo mi sie takze przegrac - bo poczekalam na psa konkurencji i bywalo, ze potem ten pies pudłowal. Ot zycie. Zreszta wynik tu nie ma nic do rzeczy - roznie bywa - jezeli moglam pomoc komus proszac o przestawienie kolejnosci sedziowania to to robilam, wydawalo mi sie to naturalne. I to dlugi czas przedtem zanim sama znalazlam sie po raz pierwszy w takiej sytuacji.
Bardzo mi przykro, ze moje zachowanie zostało odebrane jako stawianie sie ponad prawem i lekcewazenie innych wystawcow. Nie mialam takich intencji. Myslalam tylko o tym zeby oplata wystawowa, paliwo i ta straszna podroz nie poszly całkiem na marne - sadzilam, ze skoro DJ jest sam w klasie - to nie zrobi nikomu roznicy kiedy jest oceniony. Ale nie wzielam pod uwage tego, ze ktos to moze w ten sposob odebrac, teraz juz wiem i mam nauczke na przyszlosc.
Ostatnio ciagnie sie za mna pechowa seria roznych nieprzewidzianych wypadkow losowych, nikomu nie zycze takiego ciaglego stresu, poczucia utraty kontroli, takiej czarnej serii, ktorej skutki usilowalam minimalizowac wszelikimi silami. Niestety tym razem weszlam z deszczu pod rynnę
P.S. Weszlam tu przypadkiem czekajac na maila - stad w miare szybka odpowiedz. Ale na tym skoncze moje pisanie i czytanie, niestety jak widac z powyzszego - mam ogromne braki czasowe, za duzo obowiązkow wzielam na siebie(gdybym miala dosc czasu to w taka podroz pojechalabym po prostu z noclegiem), z czegos musze zrezygnowac, a terierkowo to straszny zlodziej czasu. Do widzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42060
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 8:44, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja w tym zdarzeniu nie widzę żadnego problemu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 8:55, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
fuka napisał: | DJ został oceniony, spodobal sie Panu sedziemu, dostal ladny opis i zwyciestwo młodziezy. Zwyciestwo młodziezy, ktore jest mu do niczego niepotrzebne, wczoraj przyszedl jego dyplom młodziezowego championa. |
fuka napisał: | (na jednej z tych wystaw DJ byl jedynym zgloszonym doroslym psem) |
fuka, jakbyś tu jednak zajrzała wyjaśnij mi inną rzecz, proszę: Po co zgłaszać w młodzieży, na wystawę odległą o 420 km, psa z ukończonym championatem młodzieżowym, skoro - jak piszesz - może już pokazywać się jako dorosły? Nie szkoda tej kasy za wystawę, za paliwo, tych ośmiu godzin za kierownicą?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaśka
Zaangażowany
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Śro 22:21, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się że jest tu trochę winy sędziego. Jak chciałbyć miły to mógł ocenić psa, skoro i tak nikomu to nie robiło różnicy. Powinien jednak zaznaczyć że oceniony pies niemoże brać udziału w BIS. Tak było by wporządku wobec innych wystawców i miło dla psa. A tak mamy pasztet, bo tak na prawdę to rację mają tu wszyscy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 23:09, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Anisha napisał: |
fuka, jakbyś tu jednak zajrzała wyjaśnij mi inną rzecz, proszę: Po co zgłaszać w młodzieży, na wystawę odległą o 420 km, psa z ukończonym championatem młodzieżowym, skoro - jak piszesz - może już pokazywać się jako dorosły? Nie szkoda tej kasy za wystawę, za paliwo, tych ośmiu godzin za kierownicą? |
To samo mnie też zastanawia, a godzin to jednak 16(!), bo jeszcze jazda powrotna...
Jaśka napisał: | mógł ocenić psa, skoro i tak nikomu to nie robiło różnicy. Powinien jednak zaznaczyć że oceniony pies nie może brać udziału w BIS. Tak było by w porządku wobec innych wystawców |
Bardzo trafnie napisane!
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 23:20, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
REGULAMIN WYSTAW PSÓW RASOWYCH
III. Zasady sędziowania psów na wystawach
9. Na wszystkich wystawach sędziowanie odbywa się według planu sędziowania. Od momentu ustawienia
psów w kolejności lokat spóźniony wystawca nie może wprowadzić psa na ring.
VII. Szczególne uprawnienia i obowiązki sędziów
6. Sędzia może ocenić psa wprowadzonego z opóźnieniem poza konkursem pod warunkiem, że pies znajduje
się w katalogu. Oceniany poza konkursem pies nie może uzyskać lokaty i nagrody ani tytułu
to chyba nie podlega żadnej dyskusji jeśli jest się członkiem jakiegoś związku, który ma jakieś przepisy, to trzeba je znać i przestrzegać
oczywiście każde przepisy można łamać, ale trzeba liczyć się z konsekwencjami
|
|
Powrót do góry |
|
|
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Śro 23:51, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | VII. Szczególne uprawnienia i obowiązki sędziów
6. Sędzia może ocenić psa wprowadzonego z opóźnieniem poza konkursem pod warunkiem, że pies znajduje
się w katalogu. Oceniany poza konkursem pies nie może uzyskać lokaty i nagrody ani tytułu[/b]
|
Winny całej sytuacji przede wszystkim jest sędzia, który nie stosuje się do regulaminu, który ma obowiązek znac.
Fuka - raczej trudno mi uwierzyć, że tego przepisu nie znasz, wina sędziego jest oczywista a Twoje zachowanie niesportowe (chodzi mi wyłącznie o pchanie się na BIS)
Ostatnio zmieniony przez adrianas_dogs dnia Śro 23:53, 29 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 0:16, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
adrianas_dogs napisał: |
Fuka - raczej trudno mi uwierzyć, że tego przepisu nie znasz, wina sędziego jest oczywista a Twoje zachowanie niesportowe (chodzi mi wyłącznie o pchanie się na BIS) |
Gorzej - pierwszy lepszy niezadowolony z wyników BISa wystawca może złożyć uzasadnioną skargę na sędziego, który po prostu chciał pewnie być miły dla fuki. I w tym momencie jego "dobry uczynek" może zwrócić się przeciwko niemu, chociaż na pewno nie o to fuce chodziło...
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Pią 19:28, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jestem bvylym sportowcem ,jezeli spoznienie na start bylo losowo uzasadnione - zachowywalo sie prawo do startu [ nie bylo wtedy telef. kom. umozliwiajacych uprzedzenie o uzasad. spoznieniu nie z naszej winy] .Decyzje o dopuszczeniu do opoznionego poza kolejka startu podejmowal SEDZIA GLOWNY zawodow .Spozniony zawodnik byl oceniany jak pozostali . Mam TERRIEROWICZOW w sprawach wystaw za zawodnikow , i popieram wypowiedz ZADZIORNEGO .Szanuje przepisy i jestem za przestrzeganiem ich -- ale kiedys ktos bardzo madry powiedzial -- PAMIETAJCIE PO DRUGIEJ STRONIE PRZEPISOW JEST CZLOWIEK i o tym nie wolno nam zapominac !
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42060
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 20:15, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo podobna do wyżej opisanej sytuacja miała miejsce na czerwcowej wystawie w Raciborzu. W szkotach było zgłoszonych 6 psów i suk od trzech wystawców. Kiedy przybyłem na teren wystawy około godz. 9:00 widziałem jednego z nich z dwoma szkotami. Gdy przyszła kolej na ocenianie szkotów, na ring wszedł tylko jeden pies (terieromaniacki zresztą ). Pomimo wielokrotnych nawoływań żaden inny szkot się nie pojawił. Sędzia ocenił jedynego przedstawiciela i przyznał mu BOB-a oraz dwa puchary. Na stoliku sędziowskim pozostały jeszcze puchary ufundowane dla najlepszego juniora i najlepszej suki. Po jakimś czasie odnalazły się pozostałe szkoty. Jeden właściciel utknął po drodze w korku, a drugi gdzieś się zawieruszył na terenie wystawy . Na prośbę właścicieli zostały one ocenione i odpowiednie puchary zostały przyznane. Oczywiście nie było mowy o zmianie werdyktu jeśli chodzi o zwycięstwo w rasie. Nie sadzę by komukolwiek stała się krzywda przy takim rozstrzygnięciu sprawy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|