Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Nie 22:43, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
o matko straszne to....i przykre bardzo....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kliwia
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: warszawa
|
Wysłany: Nie 22:51, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
.....o rany .To okazuje sie ze i na ringu chamstwa nie brakuje.
A mial to byc elegancki i kulturalny sport. uf...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kliwia
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: warszawa
|
Wysłany: Nie 22:55, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
carragan napisał: |
W kwestii incydentów to kolejnym incydentem,zdecydowanie smutnym,była śmierć pogryzionego charta polskiego...
Straszne to,pojechać na wystawę z przyjacielem czworonożnym,a wrócić bez... |
to straszne , na wystawie stracic psa.!!!!!!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Nie 23:04, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ale straszna wiadomośc!!! Szczegółów nie znacie? Jaki pies go pogryzł i JAK to mozliwe? Nie znam sie na chartach ale..wydaje mi sie, ze nie są agresywne???? Mogę sie mylić.
Chart w końcu to duzy pies...ładna tam kotlowanina musiała być!
|
|
Powrót do góry |
|
|
carragan
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 23:08, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Ale straszna wiadomośc!!! Szczegółów nie znacie? Jaki pies go pogryzł i JAK to mozliwe? Nie znam sie na chartach ale..wydaje mi sie, ze nie są agresywne???? Mogę sie mylić.
Chart w końcu to duzy pies...ładna tam kotlowanina musiała być! |
Szczegóły są na charcim forum... [link widoczny dla zalogowanych]
Zgodnie z informacjami tam podanymi jeden CP zaatakował drugiego CP.Zaatakowany wymagał narkozy,której nie przeżył z powodu serca i natłoku wydarzeń... Na razie przedstawiona jest wersja jedynie jednej strony.Jedno jest jednak pewne i przerażające : Cedr stracił życie i samo to jest już w sobie tragedią.
Nie zazdroszczę żadnej z osób udziału w tej przyczynowo-skutkowej lawinie...
Ostatnio zmieniony przez carragan dnia Nie 23:36, 16 Wrz 2007, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
quadrupedium
Weteran
Dołączył: 23 Mar 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 23:09, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
oj
Jak to możliwe?
Mam nadzieję, że łobuz został odpowiednio ukarany!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Nie 23:22, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Byłam na Dogo i poczytałam o tej tragedii. To chart polski zaatakował drugiego charta polskiego. Ten, który nie przezył operacji sliczny czrny ze skarpetkami ['] Biegaj swobodnie bez stressu za TM
|
|
Powrót do góry |
|
|
quadrupedium
Weteran
Dołączył: 23 Mar 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 23:42, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Byłam na charcim forum i wiem, że pies zmarł w wyniku wady serca. Stres, narkoza itp miały wpływ na jego chore serce i niestety stało się to to się stało.
Właścicielka zmarłego psa nie żywi w żadnym stopniu urazy do właściciela psa, który zaatakował.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Nie 23:54, 16 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Próbowałam sie dostać na forum chartów ale otwiera mi sie tylko strona z chartami w potrzebie. Klikalam na strona główna i dalej nic???
Ta wada serca to teraz dopiero wyszła?
Sorry,...wielkoduszna ta pani...stress byłby napewno mniejszy bez tego ataku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 0:04, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Życie jest okrutne takie smutne wydarzenia [`], a tuż obok radość innych.
Gratulacje dla zwycięzców, ale dzisiaj bez braw.
|
|
Powrót do góry |
|
|
quadrupedium
Weteran
Dołączył: 23 Mar 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 0:38, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
trzeba się zarejestrować aby mieć dostęp do wszystkich zasobów forum
|
|
Powrót do góry |
|
|
musia
Weteran
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 8:06, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
To ja tylko zacytuje 2 posty z forum charciego :
1/ Marcina - męża Blanki (właś. agresora):
Krist-Wil napisał/a:może poczekajmy na jakieś wyjaśnienia - w końcu to nasza forumowa koleżanka - zwykle ma dużo do powiedzenia....
Forumowa koleżanka zemdlała po przeczytaniu kilku pierwszych postów tego tematu. Leży nafaszerowana lekami i ma zakaz zblizania sie do kompa i wyłączony telefon.
Dzisiaj na wystawe Ferdek ugryzł Mieszka, gdy Karolina podeszla sie do Blanki przywitac.
Była sama z nim i Gudelka więc gdy pękła smycz nie zdołała go opanować, Meszko też sie zerwał więc zanim sytuacja została opanowana Ferdek zerwał Mieszkowi kawal skóry z Nogi.
Nie prawda jest ze cokolwiek olała poniewaz sama zaprowadziła roztrzesioną Karolinę do punktu vet , a nastepnie załatwiła transport do weterynarza. psy zostały na wystawie , ale i sprawa wygląła na blachą. Dzwonilismy kilka razy do Karoliny i wyglądało że kilka szwow załątwiło sprawę. Ostatni raz jak dzwonilismy wracała uradowana do domu ze w sumie wygladało to gorzej niż sie okazało byc. Wieczorem się dowiezielsmy ze po powrocie do domu Mieszko zaczął piszczec i po raz kolejny odwiedził lekarza. nie znam szczegółów , ale z tego co mi przekazano okazało sie że Mieszko miał chore serce i te nie wytrzymało całej tej sytuacji i z ugyzieniem, i z szyciem i z narkozą.
Nie prawda jest ze psy sie rzucały na kogos jeszcze ( drugim psem byla młoda suka Gudelka , ktorej ferdek tak "bronił' przed bliskością Mieszka ). Pies był na ringu zostal wymacany na wszystkie strony i na prawde nie wykazał zadnej agresji. Nie mogę soie wybaczyć żę nie mogłem być od pozątku na wystawie, pewie by do tego niedoszło.
Oczywiscie jest nam niezmiernie przykro z powodu tego co się stało i czujemy sie strasznie winni że nie przewidzielism takiej syuacji, ale sprawe te bedziemy załatwiali z Karoliną a tutaj się absolutnie juz nie wypowiemy ngdy. Zegnamy forum Marcin H i Zorg
================================================== ======
i 2/ Karoliny - właś. Mieszka , psa , który nie żyje:
wiecie cięzko mi pisać, ale Mieszko nie odszedł ze względu na to, że zaatakował go Ferdek (pies, którego znam i wydywałam na wystawach, wielokrotnie widziały się te psy i nic sie nie działo), Mieszko odszedł dlatego, że jego serce nie wytrzymało- stresu i bólu...kto był to widział co się stało...Ferdek zerwał się z skórzanej smyczy i dobiegł do mojego Mieszka, ja stałam ok 2-3 metrów dalej, ze Mieszko był na ringówce nie mógł uciec i Ferdek wbił mu zęby w udo, tak że zerwał mu skórę z uda...kto był to widział jak to wyglądało, rana była wielkosci dwóch dłoni zuszkodzonym mięsniem..bardzo go bolało bo został żywcem obdarty z skóry, to cierpienie stres, czekanie na samochód, duża ilośc gapiów, podane leki, szycie- Mieszko tego nie wytrzymał...przykro mi, że tak się stało jednek nikogo nie obiwniam, Zorg miała dwa psy na smyczy, i od razy poszła ze mną do weterynarza, cały czas była z nami, i dopero jak zapakowałam się to samochodu p. Lazara i pojechalismy do lecznicy Zorg poszła,później i Blanka i Marcin dzwonili podczas operacji i wieczorem, oferowali rekompensate, więc nie zarzucajcie, że sie nie zaintersowała, bo zrobili wszystko cow ich mocy, kiedy cp weszły na ringu Mieszko był już na operacji, zresztą większosc włascicieli cp, OGROMNIE sie zainteresowała i bardzo mi pomogła, dzieki temu Mieszko mniej cierpiał...do nikogo nie żywie urazy, bo to był wypadek, można teraz gdybac, ale co to da? Moja weterynarz powiedziała, ze gdyby Mieszko nie odszedł dzisiaj to odszedł by kiedy indziej, też na serce. Jednak jest mi tak ogormnie żal, Mieszko był tak cholernie zrównowazonym samcem, miał tak doskonały charakter, na którym nigdy sie nie zawiodłam, ta dzisiejsza historia wydaje mi sie tak nieprawdopodobna....szkoda mi ze tak pocziwy pies jak Mieszko odszedł, on miał naprawde wyjątkowy charakter i wiem, że już nigdy taki samiec się nie powtórzy...bardzo się Mieszko dzisiaj ucierpiał, nie miał lekkiej śmierci ale byłam z nim do końca...
Przykre , gdy takie sytuacje zdarzają się wogóle, a na wystawie szczególnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Pon 8:12, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Tak czasem bywa . Jest to bardzo przykre. Pewnie gdyby serce bylo zdrowe pies by z tego wyszedl ......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pon 9:47, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Współczuję obydwu stronom...{'} ['] [']
Oby nastepny CP był zdrowy i oslodził panci życie po stracie Mieszka....
A teraz dawajcie foty z terierowego ringu!!!!
Zadziorny, nie obcyndalaj sie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Pon 9:49, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
no to ja może troszkę na rozładowanie...
spotkały się dwa Maleństwa...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
no i po randce.....
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|