Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zebra
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 8:43, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Były moz ejakieś kerraki, bo jeżeli tak, to pewnie również na tym ringu co welshe oceniane były
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
vigor
Weteran
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany: Pon 9:14, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ela_hryckiewicz napisał: |
........ Agapa jest suczką dobrze zbudowaną masywną .......... |
Zarówno mama Gapci (Diuna) oraz jej dziadek (Alex) są dobrze zbudowani, masywni i są sędziowie którym to nie przeszkadza.
Elu_h - czekam na fotki kochanej Gapci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
cardea
Weteran
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 9:25, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
adrianas_dogs napisał: | Ela_hryckiewicz napisał: | A co do ugryzienia to Bora została zdyskwalifikowana i nikt nie miał co do tego zastrzeżeń i wątpliwości, a gratulacje to chwila złości z mojej strony. |
A we Włocławku BIS juniorów wziął bernardyn, który przed wejściem na ring rzucił się na stojącego w pobliżu młodego chłopaka też czekającego ze swoim psem na ringu przygotowawczym. Pies zrobił chłopakowi całkiem sporą ranę w udzie. Właściciel bernardyna nie tylko nie pomógł pogryzionemu ale w ogóle się nim nie zainteresował
Ten bernardyn też powiniem być zdyskwalifikowany, a jego właściciel powinien chyba przerzucic się na psy mniejszych gabarytów bo nie był w stanie bydlaka utrzymać |
W Chojnicach widziałam jak Dog niem pręgus rzucił się na Sfetera i szarpał go w części lędźwiowej
pies na szczęście nie był za bardzo uszkodzony (teoretucznie krew nie leciała) ale co przeżył to współczuję właściciel miał później problem ze złapaniem go ludzie od Dogów nawet nie podeszli i nie zapytali czy wszystko ok !!!!
jedyne szczęście w nieszczęściu to to, że nie był to jakiś zbytnio mały pies bo byłoby źle
Dodam, że właściciel doga również się nie przejął
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zebra
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 10:47, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wiecie co. szlag mnie trafia jak takie rzeczy słyszę, wychodzi na to że trzeba mieć psa bandytę i wtedy mozna bez stresu jechać na wystawę, dlaczego nikt nie zwraca uwagi na psychikę psów, ranyyyyy co sie wyrabia, ze takie sprawy przechodzą bez echa.
Pamietam jak u nas na wystawie szcezniak kerry rzucił sie na ringu głównym, a raczej odgryzł psu który na niego wpadł na pokazie bIS Szczeniat- wyleciały obydwa z ringu, bez żadnych ale, tak to powinno wygladac, a na ringu przygotowawczym, sama osobiście objechałam jakiegoś właściciela chyba ałabaja, który usiadł sobie ze swoim nadpobudliwym psem i erszta grupy stłoczyła sie w rogu, bo każdy bał sie do niego podejść. przed samym wejściem na bis grupy, Pan usłyszał, ze jezeli pies się nie uspokoi, to zostaną obaj wyrzuceni z riongu, i pomogło, moze organizatorzy też powinni zwrócić większą uwagę na to co dziejej się na wystawie, szczególnie gospodarze ringowi , sama widziałam ich indolencję i szlag mnie trafiał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 16:48, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Goranik serdeczne gratulacje dla Ciebie i Jezzia!
Pozostałym wystawcom też gratuluję
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Pon 17:30, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ali, dziekuje!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
hawana
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Czw 10:51, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich , pierwszy raz zabieram głos, do tej pory tylko śledziłam to forum. Ja równiez byłam w Chojnicach i śledziłam poczynania na ringu pani.S. Niektóre komentarze owej pani były dla mnie wielkim zaskoczeniem . Wystawiałam na tym ringu dwie rasy, monolog tej pani ze mną był okropny .
Zebra - Pozdrowionka ( Monika) , Kerry były sztuk dwie , oba zwierzaki zeszły z ringu z oceną b.dobrą .
|
|
Powrót do góry |
|
|
czapla
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1333
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Czw 11:55, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Witaj Hawana Napisz jakie to byly kerry, jestem ciekawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
hawana
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Czw 12:08, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Były dwa kerraczki piesek i suczka ( moja ) :
UMISK CELTIC Go-ka-iba i GABI -GEIRA .
Szkoda, że nie mogę jechać do Sopotu chętnie bym się spotkała .Kerraczkowe dzieci wysysają ze mnie całą energię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 12:30, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Zgroza mnie ogarnia jak czytam takie wieści z wystaw...chodzi o pogryzienie sie psów.
Pamietam, jak tłumaczyłam komuś, ze tylko psa rasowego bo on ma lepszą psychikę, bo przecież na wystawy musi chodzic, a za gryzienie innych psów zostaje zdyskwalifikowany...o, święta naiwności!.
Za nieprawidłowy zgryz jest dyskwalifikacja...za grzyzienie prawidlowym..nic!
Nawet, jak na jednej wystawie zostanie zdyskwalifikowany to sobie pojedzie na drugą i CWC zarobi.
Szkopuł tkwi w tym, że nigdzie to nie jest do kupy zebrane, hodoffca papiery z takiej wystawy wyrzuca do kosza i kwita, nie bylo sprawy.
Byłam świadkiem jak jtr przedziurawił ucho drugiemu, a pan od pierwszego tylko skwitował, że tamten za blisko podszedł bo przeciez wiadomo, to są jtr-y!!! To bylo jeszcze przed oceną i tamten drugi, poszkodowany napewno nie był w kondycji wystawowej mimo, ze dziurke zaraz przemyto i krew sie nie lała.
I Związek i Poszkodowani sa zbyt pobłazliwi. Wg mnie, po takim incydencie, poszkodowany zgłasza do administracji wystawy wypadek i pies gryzacy już jest zdyskwalifikowany.
Przecież, między innymi po to są hodowle, a nie tylko dbanie o wymiary i exterior.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 13:51, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf, popieram Cię w całej rozciągłości! Też uważam, że pies, który bez powodu rzuca się na inne nie powinien w ogóle podchodzić do oceny. Pamiętam jakie wielkie oczy zrobiłam na wystawie we Włocławku, kiedy stanęłam na chwilę przy stadionowych trybunach porozmawiać z kimś, a niedaleko siedział facet z labem , który wyrywał się na smyczy do Szagulca z bulgotem. Ja to miałam gdzieś, ale właściciel laba - jakby było mało zachowania jego pupila - jeszcze mnie pogonił żebym stamtąd odeszła, bo denerwuję jego psa!
Bezczelność taka, że słów brak - i dlatego właśnie mi ich zabrakło i zamiast coś mądrze odpowiedzieć, odeszłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zebra
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 13:53, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
cześć Hawana, szkoda ż etak późno sie zalogowałaś, mogłabyś dzieci ogłosić w terrirkowie choć słowaczka jakos to zrobiła, to moz ei tak powinnaś zrobić Ty, bo niby dlaczego mają sie alnsować słowackie maluchy a nasze nie. Włąsnie Czapla pisze ze tam kogoś ostatnio podesłała, jakąś kobietę, bardzo chętną, to moze coś ruszy...
co do wystawy, to ciekawa jestem w takim razie opisu, co zarzuciła p.sędzina? Ja miałam do czynienia z jej oceną i uważam, ze w przypadku mojej suki była bardzo fachowa.Ale pewnie ejszcze nie raz mnie będzie oceniać i oby również tak było.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARS
Weteran
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 9:20, 05 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
A według mnie troszkę przesadzacie z wywalaniem psów nadpobudliwych. Pamiętajcie że to są TERIERY, psy często o olbrzymim temperamencie. Odgłosy wystawy, szczekania, długie oczekiwania na ocenę i SMYCZ, często psa nakręcają i drażnią. I wtedy małe mruknięcie ze strony innego psa, które w normalnych warunkach by było zignorowane - tu powoduje awanturę. Ten napobudliwy temperament często przekłada się wprost proporcjonalnie na pasję myśliwską i odwagę w kontakcie ze zwierzyną. Dlatego uważam że psy te nie powinny być dyskwalifikowane, w przeciwieństwie do psów agresywnych do ludzi. Pozostaje tylko taka kwestia że właściciel który ma takiego psa, i wiedząc o tym powinien go trzymać krótko i do spięć nie doprowadzac. Za pogryzienie innego psa powinien cierpieć właściciel który go nie upilnował, a nie pies. W końcu po coś się podpisuje lojalkę o odpowiadaniu za szkody wyrządzone przez psa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|