POZNAŃ 2008

Sirion

Fantka ma przecież terriera (skye), a tak sie jakoś porobiło, że na dogo się znalazła w momenciegdy psiakość powstawała i tam sobie poszła. Na terierkowie chyba tez zarestrowana, ale tam sie udziela.

ela

ech jak to fajnie się ogląda , gorzej ,że nie byłam na miejscu....uuuu....

Gość

Świetne foty! A chłopaki welshowe też będą?

Equitana, z roku na rok młodziej wyglądasz! Jak Ty to robisz? Shocked

Jura

Gość

equitana

Gość

O kurcze, to ja nie mam szans... Rolling Eyes

adrianas_dogs

Kilka refleksji o samej wystawie

Na samym wstępie dla wystawiających była niemiła niespodzianka. Wjazd na parking na terenie targów - 50 zł Evil or Very Mad

Później ochrona sprawdzała szczepienia psów i wstęplowywała w książeczki czy paszporty psów pieczątkę. Na moje pytanie dlaczego mam coś stemplowane w dokumentach psów pan ochroniarz był bardzo niemiły, odburknął czy też się będę z nim kłócić Rolling Eyes

Widać były osoby którym takie stemplowanie się bardzo nie podobało. Pierwszy raz jak jeżdzę z psami na wystawy ktoś coś mi smarował w dokumentach (pomijając że zupełnie bez mojej zgody) NieOK

Natomiast jestem bardzo pod wrażeniem sędziowania przez Panią M. Supronowicz. I pomijam tu oceny psów, ale chodzi mi o samo podejście do wystawcy.

Borsaf · Gość

Tiiia, za 50zł to u nas w hotelu, pół doby by sie przespał, a nie tylko samochód na parkingu zostawił.
W tym roku malo sie ruszałam po wystawie...raptem w 5 pawilonie byłam po furminator, czy jakos tak...i tyle. Nie bylo jednak żadnych bud na zewnatrz. Pogoda dopisała i pewnie by wystawcy, czy goście siedzieli przy pifflu i nalesniczkach, a tu nic.
Pod tym względem to ja uwielbiam jechac do Wrocławia. Tam, całe jedno boisko dla budek z żywnością...wybierz, przebierz. Fakt, tu listopad ale dawniej były budy, a teraz...czysto, higienicznie i...drogo bo w restauracji NieOK

Rogale były, ale tylko z jednej cukierni, pewnie przetarg wygrała, nas sie nikt nie pytał czy chcemy wybór mieć, czy Ta akurat cukiernie preferujemy.
Drozyzna, jednym słowem!

Flaire

Sirion

To my chyba innym wejściem wjeżdżalismy, bo psich dokumentów nikt nie oglądał.

Mokka

Benita

Ja przyjechałam do Poznania pociagiem o godzinie 10.20 i nikt przy wejsciu głównym mi dokumentów psiaka nie sprawdzał. Tylko musiałm pokazac zgłoszenie. A co do drożyzny to rzeczywiscie Rogale Marcińskie po 35 zł/kg i wchodziło około 5 sztuk. Ale rzeczywiscie , nie było tych kaszaneczek i kiełbasek na grillu. A to dodaje tez takiej swojskiej atmosfery. jednak uwazam, że co po niektórzy Terrierkowicze stanęli 200% na wysokości zadania - zamiast organizatorów i zoorganizowali "przepysznym stoliczek" z cudowna atmosfera. W przyszłym roku ja równiez cos przywiozę smacznego. Dzieki jeszcze raz za cudowne przyjecie !!!

equitana

Adriana's , wjazd na teraz MTP jest zawsze horrendalnie drogi Evil or Very Mad

a obok nie ma tanich miejsc parkingowych. W ogóle Poznań jest w czołówce miast , jesli chodzi o zdzieranie pieniedzy..mamy jedna z najdroższych komunikacji miejskich, parkingi w mieście najdroższe, podatki za psa tez....
Ale gdy wjeżdżałam, "bramkarz" tylko wjazdówkę sprawdził i poprosił o zgłoszenia psów, żeby zobaczyć, czy oba psy wjeżdżają legalnie. Nic więcej nie chcieli. A wpisać do paszportu bym sobie NIC nie dała, bo jakim prawem i właściwie co ???? To ja mogę jemu pokwitować,że mojego psa sprawdził, nie on mi Twisted Evil

Czarna