Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Wto 12:26, 31 Lip 2007 Temat postu: Kaliningrad !!! |
|
|
Odważyłam sie sama jednak pojechac do Kaliningradu. Ponad godzinę załatwiania formalnosci na granicy, kolejka i kupa kasy wydane na wize , voucher i pośrednictwo załatwienia wizy sie opłacało. Xar Fleret Moravia otrzymał CAC, BOB i tym samym został Ch.Rus. i zakończył INTERCHAMPIONA. Nie chwalac sie w mojej hodowli jest jedyna na razie w Polsce Interchampionka i jedyny na razie równiez piesek. Chociaz goni nas zaprzyjaźniony piesek Ewy Szulc - Melodia Szczurołapa. A mój Ernest dostał Zwyciezcą Młodziezy i tym samym otrzymał Młodziezowego Championa Rosji. Także po Mł.Ch.Pl. i Estonii tym razem Rosja. Ten sukces mnie tym bardziej cieszy, że ostatnio miała bardzo cięzki okres. Z pięciu szczeniat przeżyły tylko dwa , a druga sunia miała obumarłą ciążę. Chwile takie podnosza mnie na duchu. Pozdrawiam Wszystkich
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 15:02, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ale Fajnie! Gratuluje!
Napisz prosze ile kosztowały Cie i jak wygladaly te formalnosci?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Śro 9:43, 01 Sie 2007 Temat postu: koszty Kaliningrad |
|
|
Od 1 maja jest obowiązek płatnych wiz do obwodu kaliningradzkiego dla Polaków ( wczesniej były za darmo). Koszt wizy to niecałe 150 zł ( dokładnie 147 i jakies tam grosze). Niestety nie udało mi sie załatwić zaproszenia , a jest taka mozliwosc przez Oddział Zwiazku Kynologicznego w Kaliningradzie ( trwa to jednak długo i nalezy wszystko wczesniej załatwiac przynajmniej 2 miesiace przed wystawa) i musiałam kupić Voucher - to 100 zł i pośrednictwo biura podróży za załatwienie wizy 60 zł. Oczywiscie mogłam tego wydatku uniknąć, ale kolejki do Konsulatu sa na kilka godzin czekania. także sama wiza kosztowała mnie ~310 zł. Na granicy wykupienie ubezpieczenia to na szczęście juz tylko 50 zł ( trzy lata temu to był koszt 120 zł) i opłata na samej granicy rosyjskiej u straży celnej ( nie wiem dokładnie ale kazdy musi zapłacic za wjazd do obwodu , może cos podobnego jak klimatyczne) to 120 rubli ( mozna zapłacic w PLN po kursie w kasie ). Także w porównaniu kosztów z przed 3 lat zrobiła sie niebagatelna sumka. No i sama wystaw to koszt od psa 40 i 35 Euro . Do tego można od razu zapłacic za dyplomy Championów tylko nalezy wziac ze soba kopię Dyplomu Championa PL lub innego kraju i kopie rodowodu to 25 Euro od szt. Organizacja wystawy fatalna . Nikt nic nie wiedział . Jedne ringi opisane inne nie. Dwa marne stoiska handlowe , nic do jedzenia . Wystawa na poziomie niższym niz nasze krajowe , ale liczy sie cel. Chociaz musze przyznać , że psy rosyjskie w niektórych rasach piekne, ale z tych co widziałam tylko niektóre.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 16:30, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
To wyglada na to, ze taniej pojechac do Beneluxu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Czw 9:21, 02 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Może i tak. Nigdy nie byłam na wystawie w tamtym kierunku, ale dla mnie jest bliżej do Kaliningradu bo z Warszawy to tylko 350 km. A na podróż samej to jest jeszcze realne do zrealizowania. Miałam jechać ze znajomymi, ale mnie zrobili na "szaro". Nie ukrywam , że kiedyś może wybiore sie w tamtym kierunku Europy tylko może z bardziej odpowiedzialnymi ludźmi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Roksana
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa-Marki
|
Wysłany: Śro 19:55, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
ja płaciłam w Stud-Tour 270 zł za wszystko
potem na granicy 100 rubli (na 2 osoby)
ubezpieczenie samochodu chyba 50zł (na 2 osoby)
wjechałyśmy nie naszym samochodem (pisałyśmy na kolanie na papierze wycyganionym na stacji benzynowej upoważnienie na mnie) który do tego jechał na 3 oponach i pięknej pomarańczowej dojazdówce przeznaczonej na 80km jazdy (na Rosje trzeba było 50km w jedną stronę)...bo złapałyśmy w środku nocy gumę przejeżdżając położony na drodze znak...
ale o dziwo nas wpuścili do Rosji, mimo tego ze mialam spodnie z napisem I LOVE NY
ogólnie celnicy mili, wracając puścili nas bokiem poza kolejką kiedy zobaczyli psy, "kuboki" no i że "pierwe miesto" miały niby wszystkie psy co prawdą do końca nie było, ale propaganda sukcesu zadziałała
ogólnie nic strasznego te granice
p.s. po wjechaniu do Polski 2km dalej znajomi z drugiego samochodu uderzyli w sarne i rozwalili caly przód berlingo.... a sarenka maciupka więc wyjazd był z "przygodami"
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|