Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Tallinn klubowa+CACIB 2010
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Wystawy / Archiwum wystaw / Wystawy 2010 / Zagraniczne Podboje 2010
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:42, 21 Lut 2010    Temat postu:

Zebra napisał:
To ja wtrącę podczas dłuższej przerwy Flaire, ze suczka kerry która dwa razy zgarnęła bIS, to piękna rosyjska suka AVALANCHE EIRE-KERRY CEZARIA EVORA , która wygrała na światówce klasę champion i jak dla mnie i Czapli była bezsporną pretendentką do tytułu Zw.Świata, co zgarnęła dużo gorsza acz irlandzka suczka.
Jak widać, nie tylko w AT była na tych wystawach obecna śmietanka Wink. Ach, te rosyjskie autokary...

Gdzieśmy to byli? Aaaa:
Flaire napisał:
Dostaliśmy katalog i wtedy po raz pierwszy zobaczyłam konkurencję. Brrrr... Ten dreszczyk emocji Smile. Wkrótce dojechały znajome nam juz z wcześniejszej wystawy, zaprzyjaźnione Białorusinki i zaczęło robić się miło. Smile


Czas wrzucić psa na stół coby go trochę przed występem wyczesać. Smile Jak tylko pies był na stole, zaczęli koło nas paradować różni ludzie, ale przyglądali się z daleka, nie podchodzili. Aż przyszedł brodaty Pan i zagadał - po rosyjsku, oczywiście. Powiedział, że bardzo mu się Guinness podoba, że sam ma Airedale. I tak sobie gadaliśmy, aż w końcu Pan się przedstawił - i okazało się, że jest on (wraż z żoną) właścicielem hodowli Katerina's Land - czyli najsłynniejszej estońskiej hodowli AT. Ja oczywiście widziałam i pamiętałam ich psy - konkretnie, przypomniałam Katerina's Land Kindly Boy z warszawskiej klubówki jakieś siedem lat temu. Bardzo nam się miło rozmawiało. Smile

A tym czasem, na ringach trwała konkurencja w rasach wystawianych przed nami. Bezpośrednio przed nami na naszym ringu wystawiały się amstafy i razem z minio zaczęłyśmy oglądać ich zmagania, a właściwie zmagania jednego z wystawców, chyba z Rosji, który nijak nie mógł pojąć, co się na ringu działo, gdzie w tym wszystkim jest jego miejsce i z którym psem (wystawiał więcej niż jednego). Co raz wołano go na ring, gdy przychodził, okazywało się, że ma zły numer, albo złego psa, albo i zły numer, i złego psa... Nic z tego nie rozumiał ani on, ani my... Stało się jednak jasne, że ichni regulamin różni się znacznie od naszego, że muszę na ringu mocno uważać i robić, co mi każą. Smile Dokładnie na czym to wszystko polega dowiedziałam się dopiero następnego dnia, gdy w katalogu CACIBówki znalazłam wydrukowany (bezbłędnie po angielsku) estoński regulamin wystaw. Smile

No i w końcu przyszedł czas na nas. Smile Guinness wystawiał się cudnie, jak zresztą zawsze w rasie, gdy ma w ringu towarzystwo. Smile Wyniki już znacie. Smile Po ocenie, Państwo z Katerina's Land zaprosili mnie na szampan, którym dzielili się ze wszystkimi wystawcami AT. Wszyscy byli bardzo mili, przyjaźni i uśmiechnięci, chociaż wcale nie płakali, gdy im powiedziałam, że w Warszawie czeka suczka i może nas jutro nie być. Smile

Po imprezce - telefon do Polski. I werdykt: wet uznał, że suczka nie może czekać do niedzieli - jeśli ma mieć szczenięta, musi być kryta JUŻ. Czyli - zostajemy na następny dzień. Ja w sumie zadowolona - nie bardzo chciało mi się jeszcze wracać... Guinnessowi nie powiedziałam. Wink

Ponieważ AT były jedną z ostanich ras, na grupę nie czekaliśmy bardzo długo - choć wszyscy byliśmy już zmęczeni. Podczas oczekiwań, Pan z Katerina's Land pomógł nam z formalnościami, związanymi z championatem Estonii, który wygralismy wygrywając CACa. Potwierdziliśmy również, że jeśli wygralibysmy CACa również w niedzielę, mamy go nie przyjąć - wtedy przechodzi on na następpnego psa w klasyfikacji. (Więcej o przebiegu poczynań na estońskich ringach napiszę w rozdziale czwartym).

Wkrótce rozpoczęły się konkurencje finałowe. Na początek poszła klasa baby - te szczeniątka były CUDOWNE! Smile A potem musiałam czesać Guinnessa, więc więcej nie widziałam. Sad Na grupie niestety Guinness był mocno znudzony - cudna kerraczka, która stała za nami, wpatrzona w swoją handlerkę totalnie ignorowała mojego amanta, więc i on szybko stracił zainteresowanie. No i kerraczka wygrała grupę, a my zeszliśmy z niczym. Sad

GPS zaprowadził nas do domu, nakarmiłysmy psy i pojechałyśmy coś zjeść i zrobić małe zakupy, używając linii najmniejszego oporu, czyli podjeżdżając do pobliskiego centrum handlowego. Tam, w miłej japońskiej restauracji, ja zjadłam pyszną wietnamski zupę (pho), a minio - równie pysznego teksańskiego hamburgera. Podczas kolacji obserwowałyśmy otoczenie, które było głównie... puste. Shocked Wyobraźcie sobie: sobota wieczór, godzina ok. 20, duże centrum handlowe w samym Tallinnie, a w środku - PUCHY. W restauracji byłyśmy jedynymi klientami, w sklepach, w przejściach między sklepami - nie było w zasadzie nikogo! Shocked Z czego to miejsce się utrzymuje pozostało zagadką...

Po kolacji wstąpiłyśmy jeszcze do sklepu spożywczego, gdzie minio zakupiła duże ilości piwa (widać skończyło się Tyskie Wink ). Kupiłyśmy też, na spróbowanie, mocny likier pt. Vana Tallinn. I z tymi zdobyczami wróciłyśmy do naszego pensjonatu. Tam zostawiłam minio sam na sam z procentami i udałam się z psami na spacer po pieknej willowej dzielnicy, w której znajdował się nasz pensjonat. Szczekano na nas mocno ze wszystkich stron, ale poza tym było bardzo miło. Gdy wróciliśmy, minio rozlewała już Vana Tallinn. Smile Mnie nalała wielką szklankę, sobie - naparstek, w którym umoczyła zeschnięte (z braku Tyskiego) wargi i ogłosiła, że ona tego pić nie będzie... Jak się okazało, smak tego trunku wywołał u minio wspomnienia wcześniejszych procentowych eskapad, związanych bodaj z "tatrzańską herbatką"... Jak zrozumiałam, minio nie życzyła sobie powtarzać tamtych doświadczeń. Więc zamiast pić - poszłyśmy spać, a ja zostałam właścicielką butelczyny Vana Tallinn. Smile

cdn


Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Nie 22:47, 21 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42058
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Nie 23:00, 21 Lut 2010    Temat postu:

Coraz ciekawiej się robi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 23:26, 21 Lut 2010    Temat postu:

zadziorny napisał:
Coraz ciekawiej się robi
Oj, tak - następny rozdział będzie o estońskim regulaminie. Weedman Ale zanim zacznę go pisać, muszę iść nalać sobie kieliszek Vana Tallinn. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna
Weteran


Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 0:10, 22 Lut 2010    Temat postu:

Flaire napisał:
zadziorny napisał:
Coraz ciekawiej się robi
Oj, tak - następny rozdział będzie o estońskim regulaminie. Weedman Ale zanim zacznę go pisać, muszę iść nalać sobie kieliszek Vana Tallinn. Smile

Hm.... chyba dzisiaj to wszystko Wink a tak się fajnie czytało...
Flaire nalewa sobie już ponad 40minut
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 9:55, 22 Lut 2010    Temat postu:

ginger napisał:

Hm.... chyba dzisiaj to wszystko Wink a tak się fajnie czytało...
Flaire nalewa sobie już ponad 40minut
No niestety, będzie przerwa. I to nie na skutoek późnionych efektów Vany Tallinn, tylko po prostu mam trochę innych pilnych obowiązków. Sad Dodatkowo, zastanawiam się, jak opisać ten estoński system wystawiania - bo mamy to, co jest w regulaminie i to, co się działo na ringach, a nie było to identyczne... Może na skutek zagranicznych sędziów, którzy też nie do końca rozumieli, co mają robić. Niewiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zebra
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1271
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:57, 22 Lut 2010    Temat postu:

Rany, ja w pracy siedziałam jak na szpilkach, z nadzieją, że dobrne do domu i doczytam resztę, a tu masz, przerwa trwa???????
Flaire, a tej kerraczki przecudnej, nie dało sie zakosić???? Któraś z nas napewno by ją pod swój dach przyjęła, znaczy uściślam: ja lub Czapla, choć ja to pewnie spotkałabym sie z potężżżżżżnym oporem ze strony Qu Twisted Evil
Czekam na część dalszą opowieści
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 20:55, 22 Lut 2010    Temat postu:

Zebra napisał:
Rany, ja w pracy siedziałam jak na szpilkach, z nadzieją, że dobrne do domu i doczytam resztę, a tu masz, przerwa trwa???????
Sorki, ja niestety dzisiaj mam inne pisanie do nadrobienia - wpakowałam się w przeprowadzanie rozmów kwalifikacyjnych dla polskich kandydatów do mojej amerykańskiej uczelni i teraz muszę pisać raporty... Sad Dużo pisania i na Tallinn juz mi chyba weny dzisiaj nie starczy. Sad

Zebra napisał:
Flaire, a tej kerraczki przecudnej, nie dało sie zakosić????
No Guinness bardzo próbował, ale go olała. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minio
Gość





PostWysłany: Pon 21:52, 22 Lut 2010    Temat postu:

bo napisał:
minio napisał:
Flaire napisał:

butelkę z Włoch. Mmmm.... minio winkiem wzgardziła, chyba dlatego, że czuła się zobowiązana wobec czterech puszek Tyskiego, które przywiozła... Tak więc Jurate i ja podzieliłyśmy się butelką Fragolino, a minio piła Tyskie...

Włączyłyśmy telewizję z jakimś filmem po angielsku, który minio juz wcześniej widziała, a który skutecznie mnie ululał... Smile

cdn.

sprostowanie.
1. Minio te cztery puszki woziła i piła do końca wycieczki . Twisted Evil
Sukcesywnie zmiejszając ich ilość.
2. Minio wcześniej widziała film więc do końca nie musiała go rozumieć.
Puszka tyskiego pomogła w zrozumieniu oryginalnej wersji filmu. Very Happy


Ale poliglotka z Ciebie, jak po jednej puszce piwa już zrozumiałaś Smile Kasia mi mówi, że ona dopiero po kilku drinkach dzwoni do USA Smile

pewnie ma mocniejszą głowę Laughing
Powrót do góry
minio
Gość





PostWysłany: Pon 22:02, 22 Lut 2010    Temat postu:

Kurcze Flaire , po tym opisie zastanawiam się czy nie poszukać dla siebie w okolicy jakiegoś klubu AA. Twisted Evil
Przecież to piwo dla męża kupiłam ... ( kiepskie było Laughing ).
Piwa w plastikowej butelce nie kupujcie , może być SAKU
Powrót do góry
kudlaty



Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:09, 22 Lut 2010    Temat postu:

minio piwo to LEK 2 man down 2 man down 2 man down
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:50, 22 Lut 2010    Temat postu:

minio napisał:
Kurcze Flaire , po tym opisie zastanawiam się czy nie poszukać dla siebie w okolicy jakiegoś klubu AA. Twisted Evil
Przecież to piwo dla męża kupiłam ... ( kiepskie było Laughing ).


minio napisał:
Kurcze Flaire , po tym opisie zastanawiam się czy nie poszukać dla siebie w okolicy jakiegoś klubu AA. Twisted Evil
Przecież to piwo dla męża kupiłam ... ( kiepskie było Laughing ).


Aż czkawki dostałaś Wink.

Ale tylko pomyśl, co by on nas myśleli, gdybym napisała prawdę, czyli że w czasie naszej 5-dniowej wycieczki ledwo 4 Tyskie zeszły... Rolling Eyes Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minio
Gość





PostWysłany: Pon 23:17, 22 Lut 2010    Temat postu:

efekt mojego radiowego netu Shocked

Ostatnio zmieniony przez minio dnia Pon 23:20, 22 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Czarna
Weteran


Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 23:24, 22 Lut 2010    Temat postu:

minio coś Ty się za dużo tłumaczysz Wink Twisted Evil
Flaire atmosferę już podgrzałaś do czerwoności, więc pisz co było dalej, tylko "jak na spowiedzi" Very Happy Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 12:07, 23 Lut 2010    Temat postu:

ginger napisał:
minio coś Ty się za dużo tłumaczysz Wink
Super Wink

Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Wto 12:08, 23 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:13, 23 Lut 2010    Temat postu:

Rozdział czwarty, czyli co dzieje się na estońskich ringach...

Tę część będzie trudno napisać, bo nie dość, że estoński tryb sędziowania jest dosyć (dla nas przynajmniej) skomplikowany, to jeszcze wszystko to razem jest obiektywnie dosyć nudne... No, chyba że jest się, jak my, pasjonatem. Smile Więc może po prostu zacznę powolutku, po kawałeczku...

Ocena psów na ringach w Estonii odbywa się zupełnie inaczej niż to, do czego jesteśmy w Polsce przyzwyczajeni. Po pierwsze, psy wchodzą na ring nie według płci (w Polsce: najpierw wszystkie klasy psów, potem wszystkie klasy suk), ale bardziej według wieku. Najpierw więc sędzia ocenia dwie klasy babisi - psy i suki, potem puppisie - psy i suki, potem młodzież - psy i suki. Po młodzieży, chyba wedle reguły, że na starość się dziecinnieje Wink, oceniane są klasy weteranów, a na koniec idą wszystkie klasy dorosłe - czyli najpierw psy - klasa pośrednia, otwarta, użytkowa i championów, a potem te same klasy suk.

Podczas oceny na ringu, każdy pies w porządku katalogowym jest oceniany i opisywany, po czym może opuścić ring - na tym etapie sędzia nie ustawia na lokatach. Co dzieje się dalej - zależy od tego, jaka klasa jest sędziowana. Smile

Klasa Baby

Klasa Baby nie jest objęta regulaminem, więc nie mam dokładnych reguł jej sędziowania. Z obserwacji jednak wynika, że była sędziowana podobnie jak klasa Puppy, tylko niewątpliwie ewentualne rozetki byly w innych kolorach. Smile

Klasy Puppy

Gdy każdy pies i suka w tej klasie otrzymały juz ocenę i opis, wszystkie puppisie wołane sa z powrotem na ring i ustawione w kojnosci katalogowej (czyli najpierw psy, potem suki). Sędzia stawia na lokatach cztery psy i cztery suki (sędziuje oddzielnie psy i suki, choć wszystkie na raz są na ringu). Każdy z tych ośmiu osobników może (ale nie musi) otrzymać coś, co się nazywa "Promotion Prize". Potem, pierwszy pies z Promotion Prize jest porównywany z pierwszą suką z Promotion Prize o tytuł Best of Breed Puppy (TP K). Zwycięzca tego tytułu ma prawo występować dalej na ringu honorowym w BIS Puppy. Przegran(y/a) otrzymuje tytuł Best Puppy of Opposite Sex (Najlepsze szczenię przeciwnej płci - VSP K). Best of Breed Puppy otrzymuje fioletowo-czerwoną rozetkę; Best Puppy of Opposite Sex otrzymuje rozetkę fioletowo-zieloną. Wszyscy zwycięzcy Promotion Prize otrzymują rozetki fioletowo-purpurowe.

Klasa młodzieży

Gdy każdy pies i suka w tej klasie otrzymały juz ocenę i opis, steward woła na ring wszystkie młodzieżowe psy i suki, które otrzymały oceny doskonałe lub bardzo dobre. Ustawia je na ringu w porządku katalogowym, czyli najpierw psy, a potem suki, przy czym osobniki z oceną doskonałą ustawiane są przed osobnikami z oceną bardzo dobrą. Z tak ustawionej zgrai, sędzia ustawia na lokatach cztery psy i cztery suki. Pierwszy doskonały pies i pierwsza doskonała suka otrzymują wnioski na młodzieżowego championa JUN SERT. Jeśli te osobniki mają już tytuł estońskiego młodzieżowego championa, to wnioski te przechodzą na psa na następnej lokacie, pod warunkiem, że on również ma ocenę doskonałą - i tak dalej, aż znajdzie się pies, który może przyjąć wniosek, lub zabraknie psów z oceną doskonałą.

Potem, doskonały pies na pierwszej lokacie jest porównywany z doskonałą suką na pierwszej lokacie o tytuł Best Junior (TP J). Zwycięzca tego tytułu ma prawo występować dalej na ringu honorowym w BIS Junior. Przegran(y/a) otrzymuje tytuł Best Junior of Opposite Sex (Najlepszy junior przeciwnej płci - VSP J). Best of Breed Junior otrzymuje niebiesko-czerwoną rozetkę; Best Junior of Opposite Sex otrzymuje rozetkę niebiesko-zieloną. Zwycięzcy wniosków JUN SERT otrzymują rozetki niebiesko-białe.

Ufff!!! Zostały nam teraz tylko dorosłe klasy! Smile

Jeśli czytając te opisy odnosicie wrażenie, że na tych ringach sporo się dzieje - to tak jest. Smile Ciągle ktos wchodzi czy wychodzi, ciągle kogos wołają Rolling Eyes. Oglądając z minio amstafy zauważylysmy od razu, że po ocenie niemal każdy pies otrzymywał czerwoną wstążeczke i wychodził z ringu - mysłałyśmy oczywiście, że Pani Sędzia sypie ocenami bardzo dobrymi i wyrzuca z ringu... A okazało się, że te wsążeczki były różowe, nie czerwone, a różowe wstążeczki to ocena doskonała... A ludzie wychodzą z ringu, bo tam jest taki zwyczaj - po ocenie wychodzi się z ringu i dopiero gdy wszystkie psy w klasie (a czasem - w kilku klasach...) zostały ocenione, te potrzebne do dalszej oceny wołane są z powrotem. Przy czym czasami robi się ich na ringu całkiem sporo... Ale o tym - w następnej części. Smile


Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Śro 9:14, 24 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Wystawy / Archiwum wystaw / Wystawy 2010 / Zagraniczne Podboje 2010 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island