Foksterier Maks PORZUCONY PRZEZ WŁAŚCICIELI szuka domu...

rita

Smutna historia Maksia rozpoczęła się ok. 10 lat temu, kiedy został kupiony jako śliczna kudłata kuleczka.

Kiedy „pluszaczek” urósł i zamiast spokojnie leżeć na posłaniu, zaczął rozrabiać, przywiązano go na niewielkim betonowym podwórku łańcuchem.
Spuszczony z łańcucha, przeskakiwał ogrodzenie i biegał po osiedlu. Pierwszy raz, gdy trafił do schroniska, właściciele odebrali go, teraz go nie chcą, bo są karani mandatami, kiedy biega samopas, stał się zbyt kłopotliwy…

Pies przeżywa pobyt w schronisku, ale bardzo cieszy się z każdego kontaktu z człowiekiem, rozdaje buziaki, przytula się.
Maksio jest b. towarzyski, łagodny w stosunku do ludzi, pozwala bać się na ręce, nie goni kotów.
Wychowywał się z dziećmi.

Maksik szuka ludzi, którzy znają i kochają tę rasę, rozumieją jej potrzeby.
Psiak od szczeniaka mieszkał na dworze, powinien trafić do domu z ogródkiem.

Czy znajdzie kogoś, kto go pokocha, tak jak wolontariusze?

Maks jest wykastrowany, posiada aktualne szczepienia, chip identyfikacyjny.

tel. 693 63 32 11 i 604 10 50 18
Mail [link widoczny dla zalogowanych]
Schronisko w Olsztynie, ul. Turystyczna 2, tel. 089 534 88 88
[link widoczny dla zalogowanych]

Maksiu nie miał łatwego życia. Całe dnie spędzał samotnie na betonowym malutkim podwórku. Siedział i patrzył w dal. Jak był młody od czasu do czasu wychodził na spacery. Później opuszczał podwórko tylko wtedy kiedy udało mu się uciec.
Maks gdty trafił do Schroniska miał bardzo zaniedbaną sierść. Wczoraj pewnie po raz pierwszy w życiu został porządnie wyczesany i wyszczotkowany.

Jeszcze kilka fotek Maksia:

Tu przed wyczesaniem łapek:

A tu już wyczesany:

[link widoczny dla zalogowanych]

Jagoda · Wysłany: Nie 21:10, 06 Mar 2011 Temat postu:

"rita60", bardzo dziekuje za wątek. miałam problem z wstawieniem zdjęć.

Maksio nie wygląda na swój wiek, ma w dobrym stanie ząbki, oczy, ale jest b. chudy.

Psiak nie miał łatwego życia. Całe dnie spędzał samotnie na betonowym malutkim podwórku. Siedział i patrzył w dal. Jak był młody od czasu do czasu wychodził na spacery. Później opuszczał podwórko tylko wtedy, kiedy udało mu się uciec. Psiaka znają na osiedlu.
Maks gdy trafił do schroniska, miał bardzo zaniedbaną sierść. Wczoraj pewnie po raz pierwszy w życiu został porządnie wyczesany i wyszczotkowany.

Jagoda

Maksik wczoraj pojechał do nowego domu. Bądź zdrowy i szczęsliwy psiaczku!

Phoebe

Bardzo cieszą takie wiadomości! Niech wreszcie zazna chłopak szczęśliwego życia! Śliczny jest! Kciuki

rita

Powodzenia piesku......

Jura

Ludzie, jak Wy to robicie, że dopisujecie happy endy Klacz

zadziorny

Super

alfiki

Śliczny,życzymy mu szczęścia w nowym domku.

iizolda

Wspaniale / Trzymam kciuki za Maksia!

ela

kciuki za dobry domek ......