Westka po przejściach do oddania, wysterylizowana, chora...
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pon 14:57, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Z weterynarzem jestem wstępnie umówiona że w środę dziewczyna przychodzi do mnie. Z racji tego że kąpiel u weterynarza kosztowałaby jeszcze 60 zł to stwierdziłam że sama to zrobię w domu. I jak najbardziej mam ją wykąpać w hexodermie który mam w domu. Mój wet uważa go za jeden z lepszych płynów do kąpieli. Więc w środę robimy salon piękności....spróbuję ją troszkę ogarnąć. Psikają ją Fungidermem czyli tym preparatem co ja mam w domu pół buteleczki, więc mam kontynuować psikanie tym. Ale myślę że jak się ta buteleczka skończy bo to taka mała to potem pociągnę tym od Ciebie Dominika. Już wysyłam na PV adres.
Weterynarz twierdzi że nie wie jak można było tak miłą sunię oddać. Polusia jest bardzo grzeczna, wszelakie tabletki połyka z dwama granulkami jedzenia z ręki. Jest przekochana i bardzo cierpliwa. Jedynie czasem coś pobulka jak jej się coś nie podoba. Ale zero agresji, zero złośliwości...po prostu weterynarz jest w szoku że można tak potraktować tak fajnego psa. Że mimo wieku jest niesamowicie ucieszna
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
whitewestie
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 1206
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 16:43, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Super!
Czy ona zostanie u ciebie na stałe, czy tylko na jakiś czas? Na topiku Alexa zastanawiałaś się nad posiadaniem dwóch westików, czyżby to miała być ta druga?
Mnie w ogóle dziwi, jak ktoś mógł sunię do takiego stanu doprowadzić. Musieli jej długo nie leczyć, żeby jej się aż takie stany zapalne i strupy porobiły na skórze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Zaangażowany
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 744
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 17:19, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ciekawe czym ją karmili?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pieseczkowo
Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warsaw
|
Wysłany: Pon 17:38, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
To wspaniełe wieści nam tu piszesz!! oczywiscie pamietasz ze jak cos to robie prezetn na mikołaja dla Poluni!! Z tego widać,że to wspaniałay pies który dostał mega kopa od wstretnych ludzi-obrzydliwe to ;/ PO fotkach już widać do jakiego stanu ja doprowadzili OKROPNE!! na szczęscie ulge juz na pewno ma i z każdym dniem będzie lepiej całusy dla Polcie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pon 18:31, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
WhiteWestie ja planuję drugiego psa ale chyba jeszcze nie teraz, po prostu nie dam rady... ale znajdę dla niej dom najlepszy na świecie
Maria sunia waży 9,5 kilo czyli więcje o 1,5 kilo jak mój Alex. Ale wiadomo pewnie domowe ludzkie odpadki z talerza ...;/
Domcia bardzo dziękujemy, konto wysłane. Całusy wszelakie przekażę jutro
Sunię jutro zabieram do domu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pieseczkowo
Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warsaw
|
Wysłany: Pon 18:44, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
a prezencik poleci to będzie miała dziewczyna radoche
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pon 20:31, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mam nadzieję że się polubią
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Zaangażowany
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 744
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 23:06, 13 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Powiem tak, Aromcia jak do nas przyszła to ten * zapach* mnie dołował, szkoda mi było psicy . Wokół ogona kolor jej skóry był taki jak buraczki. Po przestawieniu na normalne, w większości suche, psie jedzenie ten odór jaki wydzielała jej skOra zniknął. Ona miała 7 lat jak ją wzięliśmy. I była zapasiona. Nadal myszkuje po śmietniku, uwielbia wędliny ale nawet jak czasem coś dostanie to są to śladowe ilości. Odmłodniała , bawi się, jest bardzo żywa na spacerach . Nie piszę żeby się chwalić ale Kokos ma towarzystwo chociaż czasem żyją ze sobą gorzej niż *kot z psem*
|
|
Powrót do góry |
|
|
whitewestie
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 1206
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 16:52, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Evelynka, nigdy nie mów nigdy
Fajnie, że mała przynajmniej na święta znajdzie domek. Mam nadzieję, że wszyscy się bardzo polubicie i Alexik też zaakceptuje nową koleżankę. Pytalaś weta, czy ta choroba skórna nie jest zaraźliwa? Zeby się Alexowi nic nie stało...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto 21:06, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Dotarliśmy do domu Poly na początku w przychodni poburczała na alexa ale teraz już nie. Chodzi i obwąchuje całe mieszkanie, a alex robi podchody i zachęca do zabawy, ale mała jeszcze nie chce
A więc niedobra ciotka wzięła do ręki nożyczki i po posiłku wymęczyła Polusię przez godzinkę. Nie zrobiłam tego profesjonalnie i nawet degażówkami się nie bawiłam bo chciałam jak najszybciej bo jeszcze wieczorem czeka ją kąpiel więc kolejna godzinka min. męczenia.
Tak wyglądał jeszcze zaroślaczek Ulubione miejsce pod drzwiami na chodniczku
A tu już odfutrzona po części dziewczynka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto 21:09, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
I nawet mam ogonek śliczny
A tu buziaki dla wszystkich cioteczek
Spokojnie to na brodzie to tylko woda bo ja piję hektolitry
A to skóra na grzbiecie, zrobiłam tylko tą foteczkę bo nie chciałam już jej męczyć ale ma brzydkie strupki i kropki czarne. To co ma na brzuszku to raczej tylko przebarwiona skóra od grzybów, zmian raczej większych tam nie ma. Martwi mnie jedynie taki guzek na przedpiersiu, przy następnej wizycie go pokażę. Uszki też brzydkie, łapki z grzybkami to co ma alex, tylko nie daje sobie tak wyciąć te włoski tam i w ogóle dobrze że już jest u mnie bo bez kąpieli to ja nie wiem jak można to wyleczyć. Wydaje mi się że same leki jednak nie pomogą. Śmierdzioszek straszny jest, ale to się zmieni wieczorkiem
Teraz sprawy techniczne. Rachunek u weterynarza to 317 zł o ile dobrze pamiętam, już część wpłaciłam resztę zapłacę jak będę miała. Co 10 dni mamy zastrzyk na nurzeńca i świerzba koszt normalny 18 zł ale dla Polusi będzie 15 zł. Pierwszy miała już, jeszcze 3 przed nią. Jest dalej na antybiotykach i na sterydach, jeszcze przez 8 dni Eucoton i Eurobioflox. Wieczorem opryski z Fundigermu. Kąpać w nizoralu co 10 dni. Dodatki żywieniowe takie jak Omegan, Kerabol, Capivit A+E, oraz coś osłonowego do antybiotyku jeszcze muszę kupić. Jak znikną ranki i strupki musimy jeszcze zakropić na pchełki i kleszcze. To chyba tak w skórcie wszystko
|
|
Powrót do góry |
|
|
whitewestie
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 1206
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 13:01, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jak sie czuje malutka w domu? Dogaduje sie z toba i Alexem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pią 14:37, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Już aktualizuję wiadomości
Foteczki z wspólnej zabawy która trwała 40 sekund ale jest postęp
A tu chwilę później
Dziewczyna wykąpana, nawet grzeczna była. Tylko martwi mnie trochę te jej dyszenie. Podczas kąpania oczywiście nie byla zbytnio zadowolona zaczęła burczeć i strasznie dyszeć...żeby tylko nie były to problemy z serduszkiem. przy ogonie i na karku ma strasznie duże fałdy skóry...nie wiem czy to jest pozostałosć po jakiejś otyłości czy cuś...
Łakomczuch niesamowity, teraz w nocy kopie łapeczką w pudełko z karmą w kuchni
Dzień dobry a my już po śniadanku:
A teraz grzecznie śpimy
Proszę nie patrzeć na kolor mebli kuchennych, to nie moje mieszkanie i nie ja je wybierałam...beeee
doszły kolejne wpłaty:
P. Ewa Błaszczyńska 120 zł
Kokot Dorota 30 zł
___________
105 zł
razem mamy 255 zł
Bardzo wszystkim dziękuję
Ostatnio zmieniony przez Evelynka dnia Pią 14:47, 17 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pią 14:39, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Chcę jeszcze tylko dodać że jak człowiek bierze smycz do ręki i chce zapiąć obrożę to zaczyna z tej radości podgryzać obrożę którą chce się jej założyć. Dzisiaj była sama w domu przez 6 godzin, podejrzewam że cały czas spała, za to jak przyjechałam powitała mnie bardzo wylewnie i zaczęła podgryzać kostki Urocza.
Na spacerku spotkaliśmy naszego sąsiada, też westa w typie i Alex się z nim ganiał a Polly patrzała jak się bawią ale sama nie chciała się gonić. Wolała ze mną bawić się smyczą i ją łapała, gryzła i szarpała Za to jak Karlo zaczął szczekać na dworze to mała zaczęła szczekać z nim.
Poranny lansik
Ostatnie zdjęcie przedstawia zwisającą skórkę na szyjce Babiczka nasza kochana. Łapeczki ma jeszcze brzydkie, nie same stópki ale całe łapki takie zaniedbane ;/
Dzisiaj razem wszczęły alarm na schodzacego ze schodów baigela mam nagrany filmik, jak mi się uda to jakoś go wkleję. Mała uczy się złych nawyków od Alexa :diabloti:
ona chyba raczej nie bardzo mnie lubi. To ja ją kąpię, czeszę (tak dla picu żeby pobudzić cebulki do wzrostu bo przecież nie ma co czesać) i pryskam tym świństwem czego ona tak bardzo nie lubi. A no i jeszcze czyszczę uszka czego też nie lubi....ale powiem Wam jest megaaaaaa grzeczna!!!!!!!! Jeszcze przecież nie dobra jestem bo jak sama jem to nic nie dostaje a patrzy się we mnie jak w obrazek.....nawet na sekunde nie traci mnie z oczu myśląc że może coś spadnie Nic z tego... Ona musiała być mega grubaskiem bo ma takie fałdy skóry że hej.
Ale wiecie co jeszcze dwie kąpiele i będzie super z łapkami trochę gorzej bo tam sięga i sobie wygryza i ma większe ranki ale grzbiet i zad przede wszystkim, jest rewelacja...dzisiaj wylaliśmy kupe nizoralu ale wytarmosiliśmy każdy cm jej ciała. Jeszcze tylko samymi stópkami muszę się zająć bliżej i powycinać między poduszeczkami i paluszkami ale nie wiem czy sobie na tyle pozwoli.
Wypróbowałam też troszkę powyrywać włoski i widać że była trymowana bo nawet nie drgnie. Ale jeszcze nie czas na trymowanie dla niej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pią 15:06, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
[SIZE="5"]WPŁATY:[/SIZE]
Moje 50 zł
Anna Ciesielska 50 zł
Kamil Kopyciński 5 zł
Ewa Błaszczyńska 120 zl
Kokot Dorota 30 zł
Mój bazarek 56 zł
__________________________
Razem 311 zł
Koszty:
Rachunek weterynarza
4 doby pobytu szpitalnego
badanie krwi
leki do domu
wizyta 317 zł
Capivit A + E 8 zł
Nutriplast osłonowo 10 zł
Nizoral 28 zł
Kerabol 31 zł
Omegan ma ode mnie, bo podaję też Alexikowi
_________________________________
Razem 394 zł
Czyli jesteśmy troszkę na minusie, wpłat z bazarku też jeszcze nie ma, a jeszcze w poniedziałek mamy zastrzyk i jednak płyn do czyszczenia uszek bo imaverolem tylko zewnętrzne ucho czyszczę. Ale dajemy radę jeszcze parę osób obiecało wpłaty więc będzie dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|