Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
12 tygodniowy niewidomy Westik Fionka już w nowym domku
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Teriery w potrzebie / Znalazły dom
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Crys



Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:19, 05 Paź 2010    Temat postu:

Primo - mała jest cuuuuuuuuuudna. Trzymam kciuki.
Secundo - szczerze mówiąc, to mam 'hordę' westów (trzy konkretnie, czwarta zmarła niestety niedawno :/) i zawsze pozwalałam im wchodzić mi na głowę i jakoś to ja wciąż jestem ta ważna. Nie wiem, czy to ja mam z natury silny charakter Wink, czy one takie mało zadziorowate? Ale spostrzeżenie mam jedno - westy to są psy-koty. I lekkie histeryki Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wermont
Weteran


Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 22:30, 05 Paź 2010    Temat postu:

Crys napisał:
i zawsze pozwalałam im wchodzić mi na głowę i jakoś to ja wciąż jestem ta ważna. Nie wiem, czy to ja mam z natury silny charakter Wink, czy one takie mało zadziorowate? Ale spostrzeżenie mam jedno - westy to są psy-koty. I lekkie histeryki Smile


z tym psy-koty to się zgadzam, szczególnie moja Malutka taka jest Wink
natomiast Salma, ponieważ poszłam z nią bardziej w stronę szkolenia, jest małym geniuszem... ale jej od razu pokazałam, czego w domu nie wolno, a co jest mile widziane... a że to z natury bardzo inteligentne psy (czasami aż za bardzo), stąd obawy, że takie maleństwo potrafi dla siebie zbyt dużo wywalczyć, a potem są czasami problemy wychowawcze (chociażby sprawa 5-miesięcznego westa sprzed kilku miesięcy, ale nie tylko)...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DCF



Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 23:35, 05 Paź 2010    Temat postu:

Crys napisał:
Primo - mała jest cuuuuuuuuuudna. Trzymam kciuki.
Secundo - szczerze mówiąc, to mam 'hordę' westów (trzy konkretnie, czwarta zmarła niestety niedawno :/) i zawsze pozwalałam im wchodzić mi na głowę i jakoś to ja wciąż jestem ta ważna. Nie wiem, czy to ja mam z natury silny charakter Wink, czy one takie mało zadziorowate? Ale spostrzeżenie mam jedno - westy to są psy-koty. I lekkie histeryki Smile

O, jakbym ewę_bedli słyszała Rolling Eyes tylko ona nie mówi, że "lekkie" Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 13:06, 06 Paź 2010    Temat postu:

Gabriedala napisał:

Co do sierści - oj, tak wiem, że małej przyda się strzyżonko.
Gabriedala, wytrymuj ja, nie strzyz... Tak jak Gabka pisze, wyglada na zdjeciach, ze mala ma fajna, szorstka siersc, strzezeniem zrobisz z niej wate, szkoda by bylo... Strzyzenie drozsze, ale moze wspolne znajdziemy kogos w Krakowie, kto moglby Ci pomoc, a potem najlepiej nauczyc sie robic to samemu. Smile

Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Śro 13:07, 06 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ravena
Weteran


Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Śro 13:08, 06 Paź 2010    Temat postu:

Gabriedala napisał:
Wybaczcie mój szaleńczy entuzjazm...

Uch, a swoją drogą może polecicie mi jakąś porządna lekturke nt. wychowania westów? Przydałaby mi się taka wiedza na starcie.

Szaleńczy entuzjazm wybaczam Very Happy

A jako lekturę polecam
[link widoczny dla zalogowanych]
Ogrom praktycznych wiadomości, porad weterynaryjnych itp. Czytania na wiele dni. Znalazłam tu odpowiedzi na wszystkie moje pytania.

Trzymam kciuki za Waszą przyszłość Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benita
Weteran


Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy

PostWysłany: Czw 11:09, 07 Paź 2010    Temat postu:

Flaire napisał:
Gabriedala napisał:

Co do sierści - oj, tak wiem, że małej przyda się strzyżonko.
Gabriedala, wytrymuj ja, nie strzyz... Tak jak Gabka pisze, wyglada na zdjeciach, ze mala ma fajna, szorstka siersc, strzezeniem zrobisz z niej wate, szkoda by bylo... Strzyzenie drozsze, ale moze wspolne znajdziemy kogos w Krakowie, kto moglby Ci pomoc, a potem najlepiej nauczyc sie robic to samemu. Smile


Dobra rada. Byłoby fajnie gdybys sama naumiała sie trymowanka i pielegnacji małej. Mozna nieźle zaoszczedzić przynajmniej w Warszawie. Może u Was sa bardziej przystepne cenki. Ale tak wracając do okulistów to rzeczywiście Państwo Garncarz maja świetne opinie ( On okulista , ona Kardilog) ale cenowo niestety stoja wysoko. Sa specjalistami. Jest w Warszawie jeszcze jedna, świetna okulistaka młodego pokolenia Oliwia Łobaczewska . Specjalizacje robiła pod okiem m.in Garncarza. Ja do niej uczęszczam i na razie extra. Rozpoznania i wyniki leczenia bardzo satysfakcynujace. Oczywiscie to tylko w ramach informacji. Ma ona równiez mozliwosc wystawiania Świadectw Badań Okulistycznych i nie jest droga. Tzn gdyby cos bardzo powazanego działo sie z oczami moich psów to z własnego doświadczenia nie opieram sie na opinii jednego lekarza. Tak niestety straciłam swojego pierwszego psa i był leczony przez P.......- Profesora , wykładowca na wterynarii SGWW i opinia zniewalajaca. Niestety przy moim psie popełnił błąd. Oczywiscie absolutnie nic nie sugeruja bo znam p. Garncarzy tez poprzez leczenie znajomych psów i równiez słysze bardzo wiele wspaniałych opinii. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evelynka
Zaangażowany


Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tychy

PostWysłany: Pią 19:07, 08 Paź 2010    Temat postu:

Z racji tego że jestem oskarżana za to że dzięki mnie jedziecie po osobie która trzymała małą na DT, kopiuję całą rozmowę do wglądu z dogomanii:


Cytat:
Asior

Evelynkaa.. chciałam jeszcze tylko dodać, że strasznie się zawiodłam czytając wątek małej na terierkowie....
zrobiliście ze mnie jakąś nastolatkę, dla której jak to piszecie: "nie ważne jest czy dom jest dobry, tylko że jest blisko"
Troszkę przesadziliście.. Działam w adopcjach zwierząt od wielu lat, chyba dłużej niż Wy.....
Do tego pies jest "na stanie" KTOZ-u, więc wybacz ale decyzja jest też uzależniona od góry.. Wolimy wydawać psy na miejscu bo MAMY NAD NIMI LEPSZĄ KONTROLĘ.... Z doświadczenia wiemy, że różne przypadki się zdarzają i, że zawsze lepiej SAMEMU sprawdzić domek przed i po adopcyjnie... Zwłaszcza w przypadku zwierzaków w typie rasy....
Tak dobrze znacie tą AgęJot, ze tak walczycie o to, żeby mała do niej poszła???? To, ze się zgłosiła pierwsza nie daje jej prawa "pierwokupu" (od razu zaznaczam, ze tam jest cudzysłów)..
Rozumiem rozżalenie AgiJot, ale sory, to nie bazar ani licytacja.. psa nie otrzymuje kto pierwszy ten lepszy..(na terierkowie mam wrażenie, ze czytam posty nastolatek, bo oburzone głosy, ze była aga poerwsza io powinna dostać psa mnie rozwaliły.... )
Wybieram zawsze lepszą opcję dla psa... ale stwierdzenie, że zbyłam ją tekstem o zostawieniu swoich namiarów, bo i tak nie chciałam oddać małej, mnie trochę wkurzył...
Nie jestem jakąś rozpieszczoną dziewczyneczką, i jak mam coś do kogoś to walę prosto z mostu!!!! POWIEDZIAŁAM OD RAZU, ze nie wchodzi w grę dom poza krakowem.. TAKĄ MAM Y ZASADĘ i nie ściemniałam, a mogłam nagadać różnych bzdur...
Dlatego akurat jestem zadowolona, że mała nie jedzie do tamtego domku, bo posty Agi świadczą o tym, że nie dojrzała jeszcze do adopcji ...
Tyle ode mnie.. post może i ostry, ale opadły mi ręce jak poczytałam wątek małej na terierkowie....
Evelynkaa... jak macie coś jeszcze do mnie to plis.. nie za plecami proszę, tylko tu na dogo, gdzie mogę to przeczytać....


Mshume


Super wieści, sunieczka ma domek Mądrze prawisz Asior, opiekun wybiera dom 'najlepszy dla psa', ja wszystkie moje tymczasowe sunie wydałam lokalnie. Tak jest najlepiej, jeśli nie trafi się super domek, szukamy w większej odległości.


Evelynka

A ja uważam że jesteś teraz nie w porządku w stosunku do mnie, bo ja wysyłałam Ci Asior wiadomość prywatną z linkiem do strony na terrierkowie już 2 października a oto dowód i treść:

Napisał Evelynkaa
Cześć Asior
Rozumiem że dzwoniła do Ciebie dziewczyna z Warszawy. Jeśli chodzi o wizytę przedadopcyjną to znam sporo ludzi z Warszawy co by mogli podjechać. Ta Agnieszka zarejestrowała się na forum Terrierkowa, wydaje się być naprawdę ok. Z resztą podaję link do rozmowy:
[link widoczny dla zalogowanych]**********/teri...t-ds,3528.html
dwie strony.
Jeśli wiesz ona postanowiła w pięć minut że jest zdecydowana a Twoje znajome się wahają to myślę że nie ma się nad czym zastanawiać. Ale oczywiście decyzja należy do Ciebie. Tak jak pisałam powyżej że ja jestem w stanie Ci podać parę Weściarzy z dogo które mogą podskoczyć na wizytę.
Pozdrawiam
Ewelina
a tu druga wiadomość wysłana z kontem na facebooku tej Agnieszki:

Napisał Evelynkaa
Rozumiem Cię ale prawdopodobnie czeka ją wspaniały domek w Warszawie, blisko weterynarza-okulisty Gańcorza.....miej to na uwadze....może nie warto mieć ją blisko. Ważne żeby miała dobrze, to profil tej dziewczyny na facebooku:
[link widoczny dla zalogowanych]
Więc nie życzę sobie stwierdzenia że robiliśmy czy też pisaliśmy coś za plecami!!! Ale to przykład na to że należy wszystko pisać ofen na forum a nie w prywatnych wiadomościach.
Agnieszka też zajmuję się adopcjami co widać szczególnie na koncie na facebooku więc proszę Cię nie mów tu o doświadczeniu w adopcjach. Ja rozumiem to jest Wasza decyzja i ja nie mam wpływu na nią i wiem że wybieracie najlepszy domek i takie macie prawo. Ale nie życzę sobie stwierdzeń że jakaś dyskusja odbyła się bez Twojej wiedzy, bo miałaś od początku dostęp do rozmowy.


Asior


moja droga.. po pierwsze nie miałam konta na terierkowie, jak i nie zamierzałam go zakładać.. Ja naprawdę mam co robić, i czasem po prostu nie wiem jak się nazywam.. Wracam do domu wieczorem a mam dwójkę dzieci, którymi też trzeba się zająć.. Dlatego nie mam czasu na kolejne fora i na ich czytanie..... Poczytałam dopiero jak dostałam info od kogoś, ze po mnie pojechaliście...
Po drugie konto na facebooku mam od kilku dni, i kompletnie nie umiem się taj jeszcze poruszać, jak i nie wiem, czy ten link do facebooka nie wysyłałaś mi kiedy jeszcze nie miałam konta więc w ogóle nie miałam możliwości tam wejść...
To o doświadczeniu w adopcjach pisałam ogólnie a nie TYLKO do Ciebie. Nie mów mi też, ze jesteś oburzona, że za plecami bo tak jak mówiłam, ja tamtego forum nie czytałam więc dla mnie to za plecami.
A to co było pisane na tamtym forum powinno być mi zarzucone tutaj
mnie o nic nie chodzi, tylko o to, że nie miałaś ani Ty ani nikt stamtąd odwagi mi w twarz powiedzieć, że jestem be bo nie wybrałam domku z Warszawy a wybrałam domek z krakowa dla swojej wygody... a to bzdura.. bo jak pisałam już pies jest na "stanie " KTOZ-u i nie ja mam ostateczną decyzje w tej sprawie...
To tyle, nie ma sensu dalej sie szarpać.... bo i po co.. Sunia jutro jedzie do nowego domku i nie żałuje swojej decyzji!!!!!


Evelynkaa

Po pierwsze nie musisz być zalogowana na forum żeby czytać wątek, właśnie w tym celu wysłałam Ci linka żeby pokazać Ci prowadzoną dyskusję.
Po drugie trzeba było na wstępie całego wątku napisać że szukasz jej domku w Krakowie żeby w przyszłości dopilnować sterylizacji a nie dopiero jak się znalazł chętny domek to powiedziałaś nie bo nie a dopiero też potem wytłumaczyłaś dlaczego. Wybacz ale po Twoim poście miałam prawo sądzić że chcesz sunie zatrzymać dla swoich znajomych a nie dla przypadkowego domku bo w typie rasy piesek i w ogóle taki fajny. I namawianie koleżanki, która też nie miała możliwości zabrania suni był już dla mnie przegięciem.
Sory ale przyszła właścicielka suni już też się zarejestrowała na forum, dostała też parę rad odnoście Westika ale też wiem kto jest tym "kimś" kto się poskarżył że ktoś po Tobie pojechał na forum a żeby nie było niedomówień to kopiuję całą tą stronę na forum terierkowo żeby wszyscy widzieli jak to twierdzisz że po Tobie jadą.


Ostatnio zmieniony przez Evelynka dnia Pią 19:16, 08 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewooosiek
Zaangażowany


Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin

PostWysłany: Pią 19:45, 08 Paź 2010    Temat postu:

Wow Evelynko bardzo mi przykro, że Tobie się oberwało.
W ramach tego, że też się odezwałam chciałam zauważyć, że niestety Asior ( bo rozumiem, że to ona jest odpowiedzialna, za Fionkę) tak tą całą sytuację poprowadziła, że właśnie wyszło, że woli oddać znajomej niż komuś pewnemu i to raczej nie świadczy o doświadczeniu w adopcjach, fakt, guzik się na tym znam ale tak na zdrowy rozum, nie można się kierować znajomościami i sympatiami, tylko powinno się wysłać informacje w każde możliwe miejsce i sprawdzić każdy domek, bez względu na to w jakiej są odległości, bo każde miasto ma kogoś zaufanego kogo można wysłać by trzeźwym okiem zobaczył jaka jest sytuacja i później wybrać najlepsze miejsce. Takie są moje odczucia.

A co do komentarzy za plecami, fakt, że Asior ma rodzinę na głowie nie świadczy o tym, że tylko ona jedna ma kupę roboty, nie jeden z nas ( czyt. wszyscy użytkownicy wszystkich forum), chciałby prowadzić adopcje, ale nie wszyscy znajdują na to czas. A gdy ktoś się czymś zajmuje zakłada się z góry, że ma czas na to.

Wracając do biednej Fiony Asior nie powinien się dziwić, że co niektórym się to nie podobało, bo to zachowanie świadczyło o tym, że Kraków chce ją zostawić w Krakowie i już i nie pomogą tłumaczenia o lepszym lokum.

Swoją drogą, czy takie zachowanie pomaga kolejnym adopcjom, mówię tu już ogólnie, przecież mamy sobie nawzajem pomagać, nie trzeba się od razu obrażać, udzielamy się na forum i prosimy o pomoc tylko po to by poznać opinie wielu osób, niekoniecznie taką jak byśmy chcieli, ale to powinno tylko pokazać nam, że każdy może się mylić i wtedy, trzeba jeszcze raz spojrzeć na sytuację przemyśleć ją i podjąć właściwą decyzję.

Nie uważam, że dziewczyna z Warszawy się obraziła, było jej przykro, każdemu by było, chciała dać jej całe serce o oberwało jej się, że jest z Warszawy i to za daleko, takie adopcje są z góry skazane na krytykę, każda ze stron ma rację tylko po co się unosić, nie wszystkie nasze decyzje będą się wszystkim podobały trzeba się z tym pogodzić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pią 20:24, 08 Paź 2010    Temat postu:

Jak rozumiem opiekunka nie zaznaczyła na samym początku, że pies będzie wydany tylko do domu w Krakowie? Hmmm Jeśli tak, to powinna mieć pretensje przede wszystkim do siebie Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AgaJot



Dołączył: 01 Paź 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 22:54, 08 Paź 2010    Temat postu:

Cześć, szkoda że dopiero dziś doszły do mnie informacje z forum, nie wchodziłam tu bo nie dostawałam żadnych info na maila o komentarzach, a niestety nie miałam zbyt wiele czasu; szkoda że Asior nie chciała poznać mojego profilu na fb, pisze że nie dorosłam do adopcji, ocenia mnie nie wiedząc nic o mnie, a oburza się że niby my potraktowaliśmy ją jak nastolatę. To że nie jeżdżę na interwencje i nie organizuję domów pieskom "na żywo" nie oznacza ze nie staram się im pomagać. Nie wchodziłam na forum bo z koleżanką organizujemy zbiórkę dla schroniska w naszej okolicy i zajęłam się tą sprawą. Nie obraziłam się, pisałam to zresztą już wcześniej, było mi jedynie przykro że nie dostałam szansy, napisałam ze uszanuję jej decyzje i tak jest. Ja napisałam Wam na początku o przebiegu naszej rozmowy! po co powiedziała mi żebym wysłała jej smsa z numerem i kontaktem do mnie...tego już wobec tego co ona napisała nie pojmuję. Cieszę się że Fiona znalazła domek na miejscu, dziękuję Gabriedala za zdjęcia, jest cudowna:)

Evelynka przepraszam że przeze mnie Ci się oberwało!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crys



Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 0:31, 09 Paź 2010    Temat postu:

HM.
Co do adopcji, wiem tylko, że nigdzie nie widziałam, aby było napisane, że ona może iść TYLKO do kogoś z Krakowa. Rozumiem nieporozumienie, na przyszłość trzeba takie rzeczy zaznaczać wychodzi na to (dobrze wiedzieć).
AgaJot, masz absolutną rację - Asior się oburza, że została potraktowana jak małolata, a sama zrobiła z Tobą dokładnie to samo. Czysta hipokryzja jak dla mnie. No chyba, że Asior z Tobą rozmawiała przez telefon (ewentualnie) albo osobiście? Jeśli nie, to nie sądzę aby posty wystarczały komukolwiek na ferowaniu opinii o drugiej osobie.
Jeżeli miałabym oceniać Asiora po postach, to stwierdziłabym, że ma problemy z emocjami - nie znoszę ludzi nadużywających wielokropka, jest to dla mnie taka internetowa "płaczliwość". NIE mówię, że Asior taka jest, nie znam Jej przecież, ale chcę uświadomić, że NIE WOLNO oceniać ludzi po czymś takim jak posty!

Cytat:
(...) fakt, że Asior ma rodzinę na głowie nie świadczy o tym, że tylko ona jedna ma kupę roboty, nie jeden z nas ( czyt. wszyscy użytkownicy wszystkich forum), chciałby prowadzić adopcje, ale nie wszyscy znajdują na to czas. A gdy ktoś się czymś zajmuje zakłada się z góry, że ma czas na to.

BARDZO celne.

Poza tym zastanowiłabym się co znaczy zwrot "jechać po kimś". Owszem oburzaliśmy się, że koniecznie Fionka musi zostać w Krakowie. Ale dla mnie to nie jest "jechanie". Takie coś by nastąpiło, gdyby ktoś walnął "ach TAKA I TAKA to jest zła i niedobra i etc.". Nie zauważyłam tu czegoś takiego (jak jest, a przegapiłam, to oświećcie mnie proszę!).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabriedala



Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 18:40, 09 Paź 2010    Temat postu:

Hej dziewczyny!

Chciałam dać Wam znać, że Fiona się zaklimatyzowała Smile Wszystkie kąty zwiedzone, obwąchane i odkurzone... Pogryzła mi zołza palce, ale i tak ją uwielbiam. Widać jestem jej najlepszą zabawką.

Fotki z pierwszego dnia będą później. Tymczasem kończę, bo ktoś tutaj doprasza się uwagi.

Pozdrawiamy obie, ja i Fiona, która właśnie człapała po klawiaturze Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malinowa
Zaangażowany


Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Radom

PostWysłany: Sob 19:22, 09 Paź 2010    Temat postu:

Gabriedala napisał:
Hej dziewczyny!

Chciałam dać Wam znać, że Fiona się zaklimatyzowała Smile Wszystkie kąty zwiedzone, obwąchane i odkurzone... Pogryzła mi zołza palce, ale i tak ją uwielbiam. Widać jestem jej najlepszą zabawką.

Fotki z pierwszego dnia będą później. Tymczasem kończę, bo ktoś tutaj doprasza się uwagi.

Pozdrawiamy obie, ja i Fiona, która właśnie człapała po klawiaturze Wink

Oj jak cudnie, że Fionka ma dobry domek. Życzę powodzenia i wielu radosnych chwil razem!
Tylko jak najszybciej prosimy o fotki!
Pozdawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talviszon
Administrator


Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spod Wrocławia

PostWysłany: Sob 21:29, 09 Paź 2010    Temat postu:

Super, że psiak się zadomawia Wink Życzę białasowi i nowej właścicielce wszystkiego najlepszego i wielu radości ze wspólnego życia Smile)

A odnośnie tej całej sprawy, to cóż. Ja nie jestem zwolenniczką zasady adopcji zwierzaków tylko na lokalnym terenie. Jeśli na przykład zajmowałabym się adopcją psiaka wymagającego specjalnego traktowania ze względu na np. głuchotę, to zdecydowanie chętniej oddałabym go osobie z drugiego końca Polski, ale mającej np. doświadczenie z psami głuchymi, niż komuś z tej samej miejscowości, kto tylko chce "mieć psa". Dobro psa w moim pojęciu nie powinno być ograniczone lokalizacją ale powinno mieć przełożenie na to, co realnie przyszły właściciel może psu zaoferować.

W naszym schronisku kilka miesięcy temu był mały westik, oddany przez właścicieli. Adoptowała go pani, która przyjechała po niego aż spod Bielska-Białej - miłośniczka rasy. Żaden z psów, w których adopcjach pomagałam z ramienia naszego schroniska, nie zamieszkał w tej samej miejscowości. My się po prostu cieszymy, że są ludzie którzy dają bezdomnym psom dom i takim ludziom zawsze dziękujemy Smile

Inna sprawa, trochę jak dla mnie kontrowersyjna - co Asior miała na myśli pisząc o łatwości kontroli? Że "mając" adoptowane zwierzaki "na miejscu" może kontrolować ciągle, czy mają one dobrze? Ja rozumiem wizytę przedadopcyjną, rozumiem też spotkanie po adopcji, ale bez przesady - jak się czuje taki non stop kontrolowany właściciel czworonoga? Ja bym zarzuciła osobom z KTOZ ciągłą nieufność w stosunku do mnie i nieuzasadnione podejrzenie o złe zamiary wobec zwierzęcia. Jakiś czas temu rozmawiałam z osobą, która miała olbrzymi żal do jednej z inspektorek TOZ-u, z którą podpisała umowę adopcyjną. Owa inspektorka była tak nadgorliwa, że kontrolowała ją nawet na spacerach, wymagała niemalże raportów z tego, jak traktuje psa. I tak oto zamiast radości bycia sam na sam z ukochanym zwierzakiem, była ciągła świadomość kontroli. O naruszeniu prawa do czyjejś prywatności nie wspomnę.

Ale to tylko moja opinia, można się z nią zgadzać lub nie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evelynka
Zaangażowany


Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tychy

PostWysłany: Nie 1:31, 10 Paź 2010    Temat postu:

Co do oberwania mi się to tylko dlatego że byłam jedyną przedstawicielką terrierkowa na dogomanii...no ale cóż, niech tak już zostanie.
AgaJot nie masz za co przepraszać tak to już jest,
Cyrys ja też lubię używać wielokropka Embarassed
Zair chodziło tutaj o łatwość w kontroli nad przyszłą sterylizacją i to mogę zrozumieć bo piesek w typie, ale można było troszkę innaczej to rozegrać.

jGabriedala cieszę się że mała ma już swój własny kąt. Pisz czasem coś o niej, będzie nam miło Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Teriery w potrzebie / Znalazły dom Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 7 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island