Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 14:02, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Kardusiu, dzięki wielkie!!! Na razie trzeba ustalić, co to w ogóle jest za pies, jakie ma tam warunki i jak pilna jest ta sprawa. Potem, jak już będziemy wiedzieć, z czym mamy do czynienia, to będziemy się zastanawiać, co dalej.
A poza tym zaraz wyślę Ci priv.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Czw 20:26, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Rano wyruszyliśmy w wiadomym kierunku...
Wieś pod Ostrołęką.
Cezar z "kumpelkami" już na nas czekał w ogrodzie. Radośnie przywitał nas w "obejściu". Biegał luzem po posesji z trzema sunieczkami.
Potem rozmowa z Właścicielką .
Pani bardzo lubi psy, w sumie teraz ma cztery - w tym trzy nieduże sunie.
Nie dają rady z czwartym (czyli AT) - dużym samcem. Lada moment rozpocznie się okres cieczek; za chwilę trzeba będzie szczepić (czyli wydatki)...Karmienie...wyczułam,że dla tych państwa to wszystko również stanowi wydatek nie bez znaczenia dla domowego budżetu.
Erdela wzięli (prawie dwa lata temu) z litości, od poprzedniego właściciela, bo żal im było by pies źle trafił (wg. nich: "szkoda go było na skazanie" ... taki ładny i fajny pies ). Pierwszy własciciel definitywnie chciał się "pozbyć" psa - bo nie spełniał jego mysliwskich oczekiwań. Teraz jest w posiadaniu prawdopodobnie wyżła. I poluje.
Cezar jest do oddania w dobre ręce.
Chcą go oddać w miarę szybko, jednak widziałam,że Pani "M" jest przywiazana do Cezara i bardzo go lubi. Zresztą Cezar przy nas tez odwzajemniał jej względy . Nas chyba tez polubił. Tak fajnie się usmiechał i łasił. Cezar - w ocenie mojej i mojego męża ma cudny charakter. Bardzo milusiński i spokojny. Zrównoważony.
Cezar urodził się 20.09.2004 r. w hodowli Sfora znad jeziora (warm-maz.)
Ma tatuaż w lewym uszku. Metryki ci państwo nie mają. Pierwszy właściciel nie przekazał. W ZKwP o/OL piesek nie był rejestrowany.
Na pewno Cezara trzeba pokazać wet'owi- gdyz moim zdaniem, może mieć zapalenie spojówek i leciutko kuśtykał na tylną lewą łapkę. Pani mówiła,że nic nie wie, co z ta łapą. Ale moje bystre oko to wyłapało. Może chwilowa sprawa nadwyrężenia łapki. Na pewno musiałby to wet. zobaczyć. Na pewno jest to obejrzenia przez lekarza, do odrobaczenia i szczepień wirusowych. Futro chociażby do obcięcia, darowałabym sobie w ramach pierwszej pielęgnacji trymowanie. Dotychczas piesek był strzyżony przez weterynarza.
Piesek jest ogólnie w dobrej kondycji. Nie jest ani zatuczony, ani nie wykazuje oznak niedożywienia. Zaprzyjaźniony z psami i ludźmi. Lubi dzieci. Koty gania ... jak to pies na wsi. Często wypuszczał się na wieś w ramach "chodzenia na ksiuty" - ale zawsze wraca do domu.
Ma nieco wytarty włos na stopie (kufa od strony nosy w kier. oczu). Oglądałam to miejsce nawet przez okularki - ale nie wygląda mi to na miejsce zmienione chorobowo. Skóra w tym miejscu czysta, zdrowa bez blizn i wysięków. Nos zimny, mokry . Może nic takiego. Być może jest to "obtarcie nawykowe".
Przykro mi,że nie mogłam wziąć Cezara do siebie do domu. Serce prawdziwie mi pękało jak odjeżdżałam...
Obecni właściciele kochają na swój sposób Cezara - ale są zdeterminowani w swej decyzji i mają świadomość,że taki pies powinien trafić do innego, dobrego domu.
Dzisiaj rozmawiałam z hodowczynią. Obiecała podjąć jakieś kroki w kierunku szukania domku dla Cezara. Zaznaczyłam, iz sprawa jest pilna, by pies znowu gdzieś przypadkowo nie trafił.
Nie mając pomysłu (na tę chwilę) na nowy stały - czy choćby DT - nie mogłam konkretnie się umawiać z obecną właścicielką psa. Zagwarantowałam ze swojej strony stały kontakt telefoniczny z nią. Ale już dzisiaj (oprócz mnie) był ktoś kto oglądał psa do polowań, tylko nie był zainteresowany AT. Myślał ,że będzie mniejszy (może mu chodziło o WT)...
Zainteresowanie jest spore. Codziennie ktoś dzwoni.
Błagam... POMÓŻMY CEZAROWI ZNALEŹĆ DOMEK !
Jeśli Kochani możecie, macie swoje str. [link widoczny dla zalogowanych] i nie godzi to w Wasz interes, a czujecie chęć pomocy temu psu - może macie jakieś propozycje... pomysł.
Hodowczyni jest poinformowana,że tu, na Terierkowie szukamy domku dla "jej" pieska. Oni ze swojej strony postarają się również o ogłoszenie przez Allegro (o ile nie wystąpią u nich problemy z netem...
). Tyle na chwilę obecna z ich strony. Zaraz im wysyłam fotki.
No a po długim opisie - wreszcie fotki pięknego kawalera do wzięcia :
fot. cdn.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Czw 20:37, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem straszny przytulasiek
Prawda że ładny jestem ...
Proszę - nie miejcie pretensji do ogłoszeniodawcy iż umieścił w pierwotnej wersji fotografię innego psa.
Ogłoszenie dawała córka tych państwa, która nie mieszka w kraju. Zaczerpnęła z internetu pierwszą wybraną przez siebie fotografię psa rasowego - nie w złej wierze. Nie chciała nikogo wprowadzić w błąd ani tez naruszyć praw autorskich. Dała rodzicom to ogłoszenie spoza granic Polski. Jak mogła tak je "zredagowała".
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Czw 20:56, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Cudny ten Cezarek,dobrze by było,żeby trafił do odpowiedzialnego domku.
Kardusiu dziekuje pięknie,że pojechałaś
Czy macie jakieś pomysły aby pomóc erdelkowi ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 21:51, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Kardusia napisał: | Pani bardzo lubi psy, w sumie teraz ma cztery - w tym trzy nieduże sunie.
Nie dają rady z czwartym (czyli AT) - dużym samcem. |
Kardusiu, Cezar jest dużym samcem w stosunku do tych niedużych suczek, czy w ogóle? Patrząc na fotki wygląda na naprawdę sporego chłopaka, ale może to jego Pani jest niewysoka, nie wiem... Ile Twoim zdaniem może mieć w kłębie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Czw 22:24, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Anisha - faktycznie Cezar należy do "raczej" wysokich AT.
Jednak trzeba wziąć poprawkę na +/- 5 cm kudełka.
Jego pani faktycznie nie należy do wysokich kobiet - więc proporcje wyglądają raczej naturalnie.
Trudno mi podać dokłanie jego cm w kłębie. Na pewno pow. 62 cm.
Poza tym ma zadzie ma dłuższy włos co daje też optyczne złudzenie większego wzrostu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Czw 22:27, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Rita - Kochana - nie dziękuj. Ja jestem przerażona rozmiarem ciągłych, niekończących się potrzeb.
Brak mi słów .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jura
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 23:05, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Kardusiu, jesteś wielka. Biedny Cezar, z pysia wydaje się taki zadowolony z życia, a przed nim wielkie zmiany. Oby na lepsze. Niestety, nie mam żadnych pomysłów na nowy domek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Czw 23:14, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Jura - wielcy to będziemy jeśli nam się uda wygrać walkę czasem a stawką jest nowy dom dla Cezara .
Pysiek jest cudny.
Przede wszystkim ma cudowny charakter.
Krótka chwila z nim a tak wiele Cezar mi powiedział o sobie.
Trzy psie gesty, dwa szturchnięcia nosem i głęboookie wejrzenie w oczy - wykorzystał wszystkie werbalne i niewerbalne sygnały, by móc powiedzieć o sobie jak najwięcej.
A gdy odjeżdżałam - nos wsadzony w płot między sztachety...
Obejrzałam się za nim tylko raz, bo potem już łykałam łzy, by nie usłyszeć od męża: czego ty znowu ryczysz....?
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Czw 23:37, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Kardusiu, myślę o tym erdelku,ale nic wymyślić nie mogę
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 1:34, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Kardusia napisał: |
Dzisiaj rozmawiałam z hodowczynią. Obiecała podjąć jakieś kroki w kierunku szukania domku dla Cezara. Zaznaczyłam, iz sprawa jest pilna, by pies znowu gdzieś przypadkowo nie trafił.
|
niestety na to nie liczyłabym, tam szczenięta na zbyciu są na okrągło, również te już dorosłe [link widoczny dla zalogowanych]
niestety nie mam pomysłu na dom, choćby nawet DT smutne to wszystko
może dobrze by było zmienić tytuł 6,5 letni pies AT do oddania w dobre ręce, może ktoś go u nas znajdzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
machagony
Zaangażowany
Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bobrowniki k.Katowic
|
Wysłany: Pią 8:43, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
biedak. Przesympatyczny. Co do tego łysego miejsca na kufie - mój vet twierdzi, ze są to zmiany zwiazane z niedoborem światła w zimie. Moje erdelki na starośc tez tak miały zimą, na wiosnę pieknie zarastało. Jeden starszy irland też tak ma. Tym się nie ma co przejmować. Też się będę rozglądać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jagoda
Zaangażowany
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pią 10:07, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ja również rozesłałam gdzie się da wiieści o nim...
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Pią 10:24, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dzieki Jagódko........prawda, ze jest cudny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Pią 11:57, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
W imieniu Cezara dziękuję wszystkim za zainteresowanie jego losem.
Machagony - wielkie dzięki za "interpretację nosa" - pasuje mi Twoja diagnoza.
Osobiście absolutnie nie licze na pomoc hod., ale po długich dumaniach na "tak lub nie" - uznałam, ze jednak znowu muszę poinformować, iż jest kolejny pies do oddania. Chociaż nóż otwiera mi się w kieszeni nie po raz pierwszy i chyba nie ostatni (?)
Jestem właśnie po dłuższej rozmowie z panią Cezara. Już dzisiaj przyjeżdża następna osoba do oglądania...
Przekazałam "wytyczne" i kryteria wyboru domku. O co ma pytać potencjalnego właściciela...i przede wszystkim : CEZAR NIE JEST PSEM DO POLOWAŃ .... ani kłusowania...! NIE SPRAWDZIŁ SIĘ W TEJ ROLI !
Jeżeli ten ktoś tak myśli to Pani "M" ma bojowe zadanie wyprowadzić go z błędu. A czy sprosta?
Wieczorkiem ponownie telefonuję i pani przekaże mi co i jak. Bardzo prosiłam, by od ręki nie wydawała psa - a w drodze "zastanowienia" - ze mną się skontaktowała. Jeśli jednak sami tak zdecydują i od razu podejmą decyzję, iż nowy dom może być odpowiedni - to już nic nie poradzę.
Jesli dzisiaj nic sie nie zmieni w zyciu Cezara - wieczorkiem daję mu ogłoszenie (wyróżnione) adopcyjne przez Allegro, wysyłam Pani "M" pieniązki na worek karmy, by przetrzymała psa - może się wkrótce uda dopasować mu domek.
Ciągle jednak nam na uwadze fakt, iż to obecni opiekunowie psa mają "władzę" i różnie może potoczyć się los Cezara. Trudno jest zaocznie sterować ich decyzjami
Tak czy siak - nie wiem jak się dzisiaj potoczą sprawy - ale bardzo prosze o kciuki dla Cezarka. CDN wieczorkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|