Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 19:17, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
wróciłam ze współnych zakupów...
karma jest, posłanie jest, nowa smycz jest, nowa obróżka jest, 3 szczotki są, szampon dla pannicy jest, miseczki nowe także... wyprawka bardzo duża... smakołyki oczywiście też się znalazły pośród zakupów...
nasłuchałam się od kolegi, co dzisiaj zrobiła, jak przespała noc, gdzie najchętniej chodzi, że główkę obraca, jak się do niej mówi ("ona na pewno mnie rozumie"), komendy nie zna żadnej, ale zaplanowana jest praca w tym kierunku, jak tylko przyzwyczai się do swojego człowieka...
u weta byli, chip i paszport jest, szelki psie na podróż samochodem także. szczepienie aktualne, lekki kamień na ząbkach, ale na razie ma się oswoić... nie jest tego kamienia tyle, żeby trzeba było coś z tym robić. chipa dała sobie wszczepić bez problemu, szczepienie już tak się nie podobało, ale nic się nie stało...
acha, wiem też, że za żółtym serem i gotowanym kurczakiem przepada, suchą karmę na razie podrzuca, jakby to było coś do zabawy, a nie jedzenia...
są też piłeczki... co jeszcze, nie pamiętam...
jutro podróż do Holandii, jak tylko dojadą, dostanę wiadomość...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 23:23, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
To się nazywa sprawozdanie
dorzuć jeszcze tylko jakieś fotki!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 17:04, 03 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
przepraszam Was bardzo, ale to jest jedyna fotka, jaką na razie posiadam... robiona późnym wieczorem, podczas spacerku z moimi dziewczynami... telefonem...
w tej chwili są w Niemczech, w drodze do domu...
Lamia (imię zmienione po konsultacji z goranik) nie chce załatwiać się na dworze, dlatego zaraz zobaczę na forum, czy są jakieś wskazówki...
obserwuje inne zwierzaki, zaczyna nosem przy ziemi niuchać, zaczyna się na spacerkach zachowywać, jak pies, ale robi to bardzo nieśmiało...
podczas pierwszego spaceru obserwowała, co robią moje panny, a potem nieśmiało weszła na trawę i też zaczęła ją wąchać...
już poznała naturalne środowisko teriera, czyli łóżko i bardzo jej się spodobało...
wogóle w domu jest takim strasznie spokojnym psiakiem, ale przecież musi się przyzwyczaić do tego, że to jest JEJ człowiek...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto 19:18, 03 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Och jejku aż starach pomyśleć co ta dziewczyna przeżyła trzymam kciuki za malutką
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 19:21, 03 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Evelynka napisał: | Och jejku aż starach pomyśleć co ta dziewczyna przeżyła trzymam kciuki za malutką |
z tego, co wiem, to była maszynką rozrodową trzymaną w kojcu/klatce... nie wychodzącą z tego miejsca...pewnie stąd nie zna trawy... jedyny moment, kiedy miała okazję poznać bieganie to ten, kiedy była na DT...
chyba też bitą, boi się też szczotki do zamiatania...
tak opowiadała nam ta dziewczyna z dogo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 20:25, 03 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
dojechali... panna zaraz zapozna się ze swoim ogródkiem...
podróż przebiegła bez problemu... w Niemczech padało i nie chciała nawet na siq wyjść z ciepłego samochodu, więc została wyniesiona na rękach... powąchała i poszła do samochodu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto 23:55, 03 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę że trochę cierpliwości ze strony wł i dziewczynka szybko nauczy się czystości. Nie oczekujmy od psa który siedział 6 lat w klatce że będzie super wychowany, niestety psy do adopcji nie rzadko są po przejściach lub chore i z tym trzeba się liczyć a niektórzy sobie z tego sprawy nie zdawają jak ludzie którzy jako pierwsi ją adoptowali. Myślą że adoptują pięknego rasowego pieska, bez kosztów i problemów!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 6:27, 04 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Cierpliwości i spokoju to jej teraz z pewnością nie zabraknie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 21:32, 04 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
doniesienia z Holandii - pierwsze siq na ogródku zaliczone, posłanie w pełni zaakceptowane, zaczyna lubić głaskanie, nawet macha ogonkiem...
zjadła dzisiaj karmę (na 2 raty), pije normalnie...
na głos właściciela przychodzi... znaczy się reaguje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
imago
Zaangażowany
Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 23:27, 04 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
goranik napisał: | Wermont jestes westikowym aniołkiem...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 22:10, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
kolejne doniesienia... wczoraj i dzisiaj siq był już tylko na ogródku... na spacerkach jeszcze nie ma... dzisiaj rano na ogródku był szalony cwał przypominający głupawkę... dzisiaj Lamia próbowała zwinąć z półki smakole posłanko nadal uwielbia... karmę swoją bardzo polubiła i z chęcią je... dostaje też czasami gotowanego kurczaka...
tak więc wszystko idzie ku jak najlepszemu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Józefów
|
Wysłany: Sob 22:35, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
matko, finał jak w bajce ... aż łza się w oku kręci
trzymam kciuki za malutką i jej nowy dom, wielkie brawa dla nowych właścicieli
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 22:40, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Jola, z miłą chęcią przekażę nowemu właścicielowi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Sob 23:44, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wermont, niektóre piechy tylko w swoim ogródku się załatwiają, a przynajmniej długo. Taka była moja Keri i Dżaga. Jeszcze siq to w końcu zrobią ale kupencję przez długi czas przynosiła do ogródka. Ma to swoje zalety
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Józefów
|
Wysłany: Nie 0:03, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Wermont, niektóre piechy tylko w swoim ogródku się załatwiają, a przynajmniej długo. Taka była moja Keri i Dżaga. Jeszcze siq to w końcu zrobią ale kupencję przez długi czas przynosiła do ogródka. Ma to swoje zalety |
zgadza się, moja Mona zawsze do swojego podwórka przynosiła ... jak jechała na wystawę, to cały dzień trzymała ... jak tylko z samochodu na placu wyskoczyła od razu zaznaczała swoją obecność
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|