Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Pią 23:16, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Niewdzięczna moja rola...napisałam dokładnie tak jak było z mojej strony.
Pani hodowczyni nie odpowiedziała na pytanie Flaire.
Jest to Jej wolny wybór. Nie musi.
Ja postawiłam sprawę jasno i czytelnie pani hodowczyni.
Ona wcale nie musiała pozytywnie zareagować akurat na moją propozycję "adopcji". Ona inaczej widzi przyszłośc swego psa - ma do tego prawo i taką ma chęć.
Po stracie Dolki, po ciężkiej niedoli we wsi "G" - mojego wychuchanego Józia...przewartościowałam swój psi świat. Zmieniły się diametralnie moje priorytety...zrezygnowałam z hodowlanych ambicji - również i wskutek mojego stanu zdrowia. Ale zapewniam WAS,że serce mam zupełnie zdrowe - jak kochałam, tak potrafię nadal kochać...szczególnie te na czterech.
Nie mogę obwiniać hodowczyni, za to,że jest ambitną osobą; chce po swojemu widzieć przyszłość psiaka również wyniunianego, wychuchanego w swojej hodowli.
Watek Mireczka jest tu - bo tu są miłośnicy terierów i tej rasy...tu jest potencjał adopcyjny...
Tylko,że ja od początku byłam szczera, a co się stanie jak ponownie Mirek - mimo zapewnień nowego opiekuna - źle trafi...Uważam,że dom dla Mireczka musi być z pełnej rzetelnej rekomendacji i tak dopasowany, by wszystko zagrało. By pies już nigdy nie musiał zmieniać własciciela.
Ja ze swej strony nadal szukam dla niego domku.
Cięzko jest - bo coraz wiecej erdeli jest we "wtórnym obiegu"...bez domów, naprawdę w prawdziwej potrzebie...
No ale bądźmy dobrej mysli . A może hodowczyni już znalazła. Nie odzywa się, wiec może sa jakies nowiny...
Dopóki hodowczyni nie wycofa wątku Mireczka - niech tu sobie będzie...może akurat coś sie trafi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Sob 19:07, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kardusiu zycze Ci powodzenia w tych poszukiwaniach ,a Mirkowi szczescia w psim zyciu . po serduszku dla Ciebie Kardusiu i dla Mirka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bona
Zaangażowany
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nadarzyn
|
Wysłany: Śro 8:14, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Witam serdecznie,
To, że nie odzywałam sie przez dłuższy czas nie oznacza, że przestałam szukać domku dla Mirka. Ostatnie dni nie miałam czasu zasiąść do komputera. Natłok pracy i siły wyższe.
Po kolei:
Dziękuję za propozycję przygarnięcia Mirka przez naszą koleżankę.Wiem jaki dom Kardusia proponawała mojemu Mirkowi i wiem że znalezienie lepszego jest chyba niemożliwym. Ale:
Niestety nie mogę w tej chwili zgodzić się na kastrację Mirka. Ten pies był bardzo źle traktowany i dopiero udało mi się doprowadzić jego psychikę w miarę do porządku. Musi on jeszcze uwierzyć w siebie. Jak zmieniają się psychicznie samce po kastracji wiem dobrze, gdyż mam z tym do czynienia od blisko 25 lat. Kastracja zdowego samca psychicznie nie zaszkodzi mu. Stanie się łagodniejszy...
Mirek jest bardzo łagodny. Obecnie jest psychicznie na etapie szczeniaka 4-5 miesięcznego. Cofniecie go do okresu dzieciństwa było jedynym ( i jak widać skutecznym) posunięciem aby uratować tego psiucha.
Obecnie zaczyna bezstresowo dorastać. Nie boi się już kija od szczotki, łapki na muchy itp. Znikają mu ślady pogryzień i już nie boi się innych psów.
Moja praca przyniosła efekty. Nie chciałabym, aby moje starania poszły na marne.
Kastracja w tym momencie mogłaby mu bardzo zaszkodzić. Uważam, że jeszcze conajmniej przez parę miesięcy nalezy mu dać szansę "dorosnąć".
A potem...
... to co zdecyduje później przyszły właściciel, czy będzie wystawiać, czy wykastruje - to i tak ostateczna decyzja będzie należała tylko od niego. Ja tylko chcę, aby był szczęśliwym i normalnym psem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bona
Zaangażowany
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nadarzyn
|
Wysłany: Śro 8:22, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Do Flaire:
Dziękuję za pamięć o Mirku. Byli u mnie Państwo z Białegostoku. Bardzo podobał się im Mirek. Właśnie takiego psa szukają, ale...
Właśnie to ale.
Na razie mieszkają w bloku a do domku przeprowadzą sie w przyszłym roku. Więc muszą się zastanowić, czy mogą teraz wziąć psa czy poczekać(???). Mieli się odezwać - jak na razie cisza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Śro 16:15, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Droga Bono - ja nie mówiłam, że na dzień dobry wykastruję drugiego pieska - czyli Mirka ...przedstawiłam swoje zamiary : nie będę wystawiała i będę chciała go wykastrować jednocześnie rezygnując z jego kariery jako psa reproduktora. Taki spotkałby go los u mnie. Poza tym - reszta pod znakiem szczęśliwości.
Teraz dla mnie nastał czas wyłącznie miłości do podopiecznego (podopiecznych?) - bez wystawiania.
Kochając zwierzę, dbając o jego najlepszy stan - doskonale zdaję sobie sprawę,że niemożliwa byłaby kastracja w stanie - jaki przedstawiał wcześniej Mireczek. U mnie, w tak szybkim czasie, nie wchodziłoby to w rachubę.
Długo...bardzo długo rozważałam zabieg mojego Jogiego. Miałam mieszane uczucia... gdzieś w podświadomości miałam jakiś lęk przed "skrzywdzeniem" mojego kochanego psa...Dzisiaj wiem, że wszystko OK, Jogi jest spokojnym - szczęśliwym psem, zapomniał o potrzebie płci...Chyba nawet lepiej się dogadujemy.
Zresztą...odnośnie ewentualnej kastracji Maksia - u Elali - również byłyśmy i jesteśmy z Elą zgodne. Niech tamten piesek wydobrzeje...dojdzie do równowagi psychicznej i zdrowotnej - a wtedy dopiero należy rozważać jego zabieg.
Bono - nie mam absolutnie żalu o to,że pragniesz świadomego wyboru domku dla Mireczka. Mnie tak samo zależy na tym, choć jestem osobą obcą zarówno dla Ciebie, jak i dla Mireczka...I rozumiem Ciebie doskonale. On nie może trafić byle gdzie i byle jak...
Głęboko wierzę,że i Ty i ON będziecie zadowoleni z przyszłego wyboru i tego Wam z całego serca życzę .
Trzymam i pozdrawiam .
Za nas również proszę trzymać kciuki - nie chcę zapeszać...ale może niedługo i nasze stadko też się powiększy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Śro 18:30, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kardusiu trzymam mocno, mocno kciuki
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 18:46, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kardusiu , a swoją drogą ciekawe czy się sterierzy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Śro 19:35, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ja już jestem sterierzona . Od 1965 roku tak mam ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
elala
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 20:45, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kardusiu jesteś bardzo mądrą i kochaną osobą Bardzo się cieszę, że mam z Tobą kontakt. I zgadam się zupełnie z Twoją wypowiedzią
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Śro 21:18, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Elu - ale mnie załatwiłaś ...Jest mi niezwykle miło - ale .... czasami z tą moją mądrością to różnie bywa....
Ostatnio zmieniony przez Kardusia dnia Śro 21:19, 09 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Nie 21:41, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kardusiu nie badz taka skromna ,choc zadka dzisiaj to cecha i bardzo cenna tym samym ,jestes naprawde dobrym ,madrym czlowiekiem i prosze nie zmieniaj sie w zyciu pod zadnym wzgledem ,pozostan soba - a to jest dzisiaj sztuka .Powodzenia w powiekszeniu swojej rodzinki ,czy to beda piesy ? a moze ........?
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Wto 19:39, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
rita napisał: | Natepny AT do oddania
Miejscowość: piaseczno Województwo: Mazowieckie
Milo szuka nowego domu u ludzi o WIELKIM SERCU!!! 4, 5 letni pies rasy airedale terrier - cudowny przyjaciel, prawdziwy obrońca. Pies o prawdziwym "terrierowskim" temperamencie z ogromnym potencjałem i mnóstwem chęci do zabawy. Najlepiej do domu z ogrodem i bez dzieci. Wszystkie informacje pod nr telefonu 667469010. Bardzo proszę tylko o poważne oferty.
|
Milo zostaje w swoim domku......./własciciele nie poddali sie i pracuja z psem/.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hana
Gość
|
Wysłany: Wto 20:07, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
[quote="rita"] rita napisał: | Natepny AT do oddania
Milo zostaje w swoim domku......./własciciele nie poddali sie i pracuja z psem/. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42053
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 22:44, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Super
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bona
Zaangażowany
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nadarzyn
|
Wysłany: Śro 10:29, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Witam,
Z wielką przyjemnością chcę poinformować, że Mirek znalazł nowy, wspaniały dom i kochających właścicieli.
Mieszka w domu z dużym ogrodem pod Kielcami i ma do towarzystwa starszego kumpla.
Wierzę, że tym razem dobrze trafił.
Wszystkim, którzy oferowali pomoc Mirkowi serdecznie dziękuję.
Bona
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|