" Border Terrierka" znalazła juz własny domek

Borsaf · Gość

To napewno. Pan Adam juz prawie sie do naszego schroniska wybierał, tylko ja mu powiedziałam o Balbinie. Fakt, że myslałam, że ona duzo mniejsza, tak mu zreszta powiedziałam, że to takie półtora ratlerka. Pójdę do nich z fotkami Balbinki, niech zdecydują. Jak nie ona to NAPEWNO będzie to jakis kundelek ze schronu, jakaś psia bida.

magnitudo

chciałabym, żeby Balbina już znalazła dom, ale to jest spory pies i tak się zastanawiam czy jego waga nie będzie miała dla tego pana znaczenia Confused

u moich rodziców zamieszkała borderka, która waży 6 kg ze względu na stan zdrowia mojego taty, który nie może dzwigać ciężarów, a wiadomo, że istnieją takie sytuacje, że psa trzeba wziąć na ręce Rolling Eyes

Borsaf · Gość

Wczoraj wieczorem rozmawiałam z panią sąsiadka i córką. No, niestety, wygląda na to, ze jednak ma to byc piesek mały, żeby go na rekach można nosić i łatwo małym autem podróżować...a Balbinke to juz apka dośc trudno sie nosi Crying or Very sad

Kingsize

Borsaf, skojarzylo mi sie, bowiem dostalam niedawno maila o dwoch sunieczkach (mama z corka)mieszkajacych gdzies na budowie. Sunie sa malenkie, moze ciut wieksze od ratlerka, corka jest podrosnietym szczeniaczkiem, ale bedzie malutka. Na moje oko ma ok 6-7 mies a wazy ok.3kg. Obie sa rude jak liski. Obecnie sa ponoc w jakims DT.
Moze ktoras z nich zapronoponac temu Panu? Embarassed

Borsaf · Gość

Kingsize jakbys mogła podrzucic jakis link i fotkę???
Na moje rozeznanie to oni powoli dojrzewają do decyzji. Córka - studentka koniecznie chce pieska w domu, pan Adam chyba też, a mama jeszcze się waha...ale ona z tych, co jakby pod drzwiami miała bidę psia, obojetnie jaka to by przyjęła. Rozmawiałam z nia o jednej sunieczce z dogo. Mówie, że sunia bardzo plochliwa, że z takimi to dużo pracy... Mama stwierdziła, że taka biedna to własnie ją by chciala...to taki obraz rodziny. Troszkę nie zdaja sobie sprawy ale wielkie serca.

Kingsize

Oto mail, ktorego dostalam:
Witajcie,na budowie w kupie śmieci parę kilometrów od nas żyją sobie
dwiesuczki, matka i córka.Ledwo żyją, szczerze mówiąc, bo w nocy jest
-11, na budowie nikogonie ma, suczki w poszukiwaniu żarcia wychodzą na
ulicęi wędrują poboczami wśród aut. Nie powiem, żeby były
zachwycającopiękne, ale są łagodne, przyjazne, miłe i biedne.Bardzo
małe, maleńkie, wielkości niedużego kota, szczenię jak półkota, waży
może 2 kilo. Proszę, pomóżcie nam szukać im domów, czas nagli, zima
się sroży.
Pozdrawiam noworocznie
Anna
tel. 0695 510 560

a to kruszynki

zobacz jakie ma odmrozone lapki ;(

magnitudo

no te dziewczynki są ratlerkopodobne Cool

mam nadzieję, że któraś przypadnie do serca znajomemu Borsaf Kciuki

a może obie Rolling Eyes

bo chyba jednej będzie bardzo ciężko Sad

Kingsize

Hehe, Magnitudo ja tez po cichutku licze ze moze obie Cool

Borsaf · Gość

Kingsize one nadal na mrozie???? Chyba nie!
Juz sie rozchorowałam od tego zagladania w psia bidę. Ja nie mam takiej psychiki, zeby tu zaglądac czesto...rycze potam i chodze zdepnieta dluuugo.
Jesli one nadal na mrozie to przywieźcie je do mnie, choc na DT.
Skandal, zeby takie kruszyny nie mogły miejsca ciepłego znaleźć.

magnitudo

Borsaf · Gość

Proszę o szczegóły.
Pewnie, ze czas nagli jak one na zimnie ale...mam jutro, tzn w poniedziałek kolędę, a do tego mąż w łóżku leży przeziębiony.
Lecz, jesli mus to mus i cosik wymyslę.
Sąsiada dzisiaj nie spotkałam, a trudno tak chate im nachodzić. Mam nadzieje, że taka sunia kieszonkowa to im sie spodoba. Czy dwie????, trudno orzec, raczej drugiej sunieczce drugiego domku trzeba będzie szukać.

Kingsize

Wlasnie wrocilismy ze szpitala z naszym maluszkiem Sad

spedzilismy tam 7 godzin Evil or Very Mad

z tego co wie, sunie sa w jakims dt, mamy male urwanie glowy, ale postaram sie zadzwonic jutro pod ten nr z maila
uciekam spac bo padam Sad

Benita

Ja też kojarze te dwie sunieczki. Byłoby świetnie by trafiły do domków. Cudownie. od razu tydzień rozpoczyna sie optymistycznie. Trzymam kciuki za szczesliwy koniec.

Benita

No niestety a może bardzo stety ale suczki znalzły domek tydzień temu i to w Warszawie

Benita

Dzwoniłam do Ani z informacji.