Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Pią 13:04, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: |
i jeszcze jedno tatuaż Józi w uchu jest czytelny jak się zdejmie włosy, najlepiej ogolić jednorazówką |
U mojej Bestii tak samo... I warto też dokładnie oczyścić powierzchnię uszka z kurzu. U Bestii nawet jak trochę kurzu w swoje radary złapie, to tatuaż robi się nieczytelny...
Może też sprawę ułatwić zrobienie ostrego zdjęcia aparatem w dobrym świetle (może być lampa błyskowa). Kontrast fotografii może wydobyć to, czego ludzkie oko nie dostrzeże normalnie.
Ostatnio zmieniony przez Talviszon dnia Pią 13:07, 12 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Pią 14:19, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Obdzwoniłam wiekszosc lecznic w Łodzi i nic nikt go nie szuka,zadzwonilam tez do Strazy Miejskiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Pią 14:52, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jagoda pochodzi z Lodzi i tatuaz : ucho lewe , kolor niebieski nr.040 K
ale jedno zero juz prawie nieczytelne ,podobno tatuaze z czsem moga sie zmywac , lub plytko zrobiony zluszczac z naskorkiem .
Bardzo mi zal tego piesa ,bo widac po nim ze jest smutny jego oczy to mowia .
Kto smial sie tak nie zainteresowac ze mu zginal pies ,co to za czlowiek bez sumienia ? Przeciez mimo wieku to widac ze jest pieknym psem .
Czy nastala era, ze starych ludzi i stare psy kiedy trzeba w nie zainwestowac wyrzuca sie na ulice jak przedmioty ?
Prosze Was szukajcie , wierze ze Wam sie to uda ,On zasluguje na cieply ,serdeczny kat na starosc .
Powodzenia dla Was calej grupy ludzi dobrej woli i dla piesa .
|
|
Powrót do góry |
|
|
musia
Weteran
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 15:09, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Do odczytu tatuażu, najlepiej wygolić ucho, albo przynajmniej dobrze umyć. Przetrzeć spirytusem i podświetlić latarką - wtedy z reguły bardzo dobrze go widać.
Ostatnio zmieniony przez musia dnia Pią 15:09, 12 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Pią 15:14, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Pies został znaleziony w okolicach ul. Pojezierskiej/ dzielnica Bałuty/w obrebie Tesco
Dziewczyny ze schroniska sprobuja cos zrobic,aby odczytac tatuaz,czekam na informacje.
Ale wydaje mi sie,ze on został porzucony teoretycznie trzeba rozgladac sie za nowym domkiem.
Ostatnio zmieniony przez rita dnia Pią 15:14, 12 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
machagony
Zaangażowany
Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bobrowniki k.Katowic
|
Wysłany: Pią 16:17, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
patrzac na niego mialam wrazenie, ze to dziecko mojej Dulci, ale jej mioty mają tatuaze w pachwinie C001-C017. Tym bardziej, ze wlasciciel z Lodzi zglaszal mi zaginiecie psa (Rita-chyba jest to ojciec Twojego psa, jesli jestem w bledzie to przepraszam:). Ale to byl maly pies no i ten tatuaz w uchu wyklucza sprawe
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Pią 16:31, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
machagony napisał: | patrzac na niego mialam wrazenie, ze to dziecko mojej Dulci, ale jej mioty mają tatuaze w pachwinie C001-C017. Tym bardziej, ze wlasciciel z Lodzi zglaszal mi zaginiecie psa (Rita-chyba jest to ojciec Twojego psa, jesli jestem w bledzie to przepraszam:). Ale to byl maly pies no i ten tatuaz w uchu wyklucza sprawe |
machagony masz racje, ja tez dzwonilam do tego faceta,okazało sie,ze ojciec Parysa zaginał,ale mowił tez,ze sie odnalazł i został w tamtym domku,bo był tam juz długo
Jesli nie ma zadnego odzewu w Łodzi,to chyba znaczy,ze pies był tu przywieziony i porzucony
Pani,ktora zgłosila go do schroniska mowiła,ze przez kilka dni błakał sie w tym samym miejcu,czyli w obrebie Tesco. Rece opadaja
Ostatnio zmieniony przez rita dnia Pią 16:31, 12 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 18:12, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Nie sądźmy ludzi tak pochopnie... Różne sytuacje mogą się zdarzyć. Pamiętacie Patrola/Batona? Też starszy pies, też się błąkał, też nikt go nie szukał... Ale w momencie, gdy Straż Miejska go złapała, był świeżo ostrzyżony - kto strzyże psa, żeby go wyrzucić? Ja podejrzewam w tamtej sytuacji jakąś tragedię - starszego pana/panią, która wylądowała w szpitalu lub gorzej... Tu też może być podobnie, szczególnie że pies też jest starszy.
Ponawiam mój pomysł - wydrukować plakaty z tytułem "Poznajesz mnie?" czy jakoś tak, i zdjęciem psa. Zaoferować nagrodę za informacje o jego właścicielach. I porozwieszać te plakaty w okolicy, w której został znaleziony.
Z tego co piszecie, to może to łódzki tatuaż - może warto sprawdzić w oddziale, jakie były mioty 7-10 lat temu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Pią 18:56, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire juz w ZK było sprawdzane,dzwoniłam do tych ludzi,ale ich psy bezpieczne w domu.
Myslisz,ze siedmioletni pies nie wrocił by sam do domu nikogo nie osadzam,ale on ma typowy syndrom porzuconego psa/czekanie w tym jednym miejscu/.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:17, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
rita napisał: | Flaire juz w ZK było sprawdzane,dzwoniłam do tych ludzi,ale ich psy bezpieczne w domu. | Ale co było sprawdzane? Bo mnie chodzi o to, żeby z ZK uzyskać listę wszystkich miotów rejestrowanych w tym oddziale w latach powiedzmy 2000-2003, żeby potem zadzwonić do hodowców tych miotów aby spróbować uzyskać od nich adresy nabywców szczeniąt (których mogą już dawno nie mieć, tak jak było w przypadku Patrola) i potem spróbować skontaktować sie z tymi nabywcami. To wszystko już zrobione?
[qutoe="rita"]Myslisz,ze siedmioletni pies nie wrocił by sam do domu nikogo nie osadzam,ale on ma typowy syndrom porzuconego psa/czekanie w tym jednym miejscu/.[/quote]Myślę, że mógłby nie wrócić i to z wielu powodów. Jak już pisałam, nie znamy historii Patrola, ale ja jestem przekonana, że nie był on celowo porzucony czy wyrzucony. A historia jego była podobna - błąkał się po okolicy aż odłowiła go straż miejska.
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Pią 20:18, 12 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Pią 22:25, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Niebieskim tuszem w uchu tatuuje Olsztyn.
Dajcie nr tatuażu - sprawdzę czy przypadkiem nie jest to pies ze Sfory z NJ.
Rita - czy jest możliwy do odczytu nr w uszku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pią 22:36, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja byłam w związku na prośbę Rity. W Łodzi był jeden jedyny miot airdale w 2001 roku. Nie spisałam danych, bo na sugestię Rity i schroniska skupiłam się na psach zapisanych w latach 2002-2004 (było tego dwie sztuki). Zresztą pies z hodowli z tatuażem wcale nie musi być w rejestrze u nas wpisany, bo właściciele nigdy do związku się nie zapisali. Tak zresztą jest z ponad 50 % psów rodowodowych. A chip został założony dopiero w schronisku, toteż nawet gdyby był w bazie, to i tak nic by to nie dało.
U nas kiedyś tatuowano zielonym tuszem (tak było w przypadku mojego pierwszego miotu, a obecnie czarnym. W uchu na życzenie.
Ostatnio zmieniony przez Sirion dnia Pią 22:37, 12 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 22:46, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Sirion napisał: | . Zresztą pies z hodowli z tatuażem wcale nie musi być w rejestrze u nas wpisany, bo właściciele nigdy do związku się nie zapisali. Tak zresztą jest z ponad 50 % psów rodowodowych. |
ale jak się dotrze do hodowcy, który wypuścił miot, to jest szansa, że wie komu sprzedał szczeniaka może nie będzie tak jak z Patrolem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jura
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 0:06, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Kardusiu, mogłabyś spytać po prostu w Sforze, po prostu czy nie sprzedali jakiegoś psa do Łodzi, tylko oni chyba jeszcze te kilka lat temu nie hodowali airedali
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 0:39, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
QUINTA Bricassart, ich najstarsza suka jest z 08.1999. więc istnieje możliwość, że to pies z ich hodowli
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|